Skocz do zawartości
Nerwica.com

evamari

Użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez evamari

  1. Widzisz, mówiłam, że jak przeczytałam co napisałaś, to zauważyłam wiele wspólnego;)
  2. To tylko kilka miesięcy. Wytrzymasz.:) Uwierz w siebie. Tak, jestem.
  3. Nie poddałabyś się:) A czemu prościej jest się urodzić w pierwszych miesiącach? Zawsze będziesz o te kilka miesięcy młodsza od tych osób. Pamiętaj, że Ty też jesteś wspaniała. Nie zapomnij o tym.
  4. Będąc w mojej sytuacji dałabyś radę, bo nie miałabyś wyjścia.:) Miałabyś wtedy inne doświadczenia i byłabyś inna. Ja urodziłam się w pierwszych miesiącach;p Szkoda, że ja siebie nie uważam za wartościową osobę. Jesteś silna, bo próbujesz coś zrobić, walczysz.
  5. A kiedy kończysz 18? To, że nie przeżyłaś tyle co ja, nie świadczy o tym, że Twoje problemy są mniej ważne. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał gorzej od nas. Ale też wtedy człowiek jest bardziej odporny na to. Jakbyśmy zamieniły się miejscami, też bym zapewne przeżywała to co Ty.
  6. archerek, Twoje problemy nie są banalne, są tak samo ważne jak moje. Wiadomo, że każdy ma inne problemy. A ile masz lat? Mnie tak samo mało rzeczy cieszy, właściwie to mogłabym powiedzieć, że nic. Terapia jest dla każdego kto jej potrzebuje.
  7. Mamy ze sobą wiele wspólnego. Podobne przeżycia i myślenie. Nie wiem co mogę Ci napisać, żeby choć trochę Ci pomóc. Człowiek przede wszystkim sam najpierw musi chcieć sobie pomóc. Myślałaś o terapii?
  8. evamari

    Zagubiona

    Witaj. Dobrze zrobiłaś, że napisałaś. Tutaj są jest wiele osób, odczuwających to co Ty.
  9. Jeśli chodzi o wzory na koszulce, to ja mam np. taką. Co prawda napis po angielsku, ale mi się podoba. Sorry, że pognieciona;)
  10. Widziałam to u Ciebie na facebooku. Już pomijając jej wygląd, ale jak się na nią patrzy, to bije od niej taka wielka radość:)
  11. imbroken, to może zacznij chodzić na terapię? Twój lekarz Ci tego nie proponował? Same tylko leki nie pomogą.
  12. imbroken, a chodzisz na terapię? Ja przynajmniej co drugi dzień mam załamanie i ledwo powstrzymuję się by nie skończyć ze sobą.
  13. imbroken, mi też leki nie pomagają. Cóż zrobić. Ale leki mają tylko wspomóc, to nie cudowny środek na wszystko. Rozumiem Cię, też często płaczę. Ważne, że coś robisz. Nie poddawaj się.
  14. imbroken, nie poddawaj się. Tutaj przecież Cię słuchają. Nie jesteś sama.
  15. Ja od dawna robię rosół wegetariański i jest bardzo dobry. Kto jadł, nigdy nie narzekał. Ja wolałabym taki niż ten na mięsie. Ja tam nie mam takiego problemu, bo nie odczuwam żadnej potrzeby jedzenia mięsa.
  16. Lilith, tylko trudno tu dotrzeć do źródła problemu. To chyba nie jest takie proste, że nagle to odkryję. Pewnie to by coś dało.
  17. Wiesz, trudno na to pytanie odpowiedzieć. Moja sytuacja jest skomplikowana od dzieciństwa. Nie wydaję mi się raczej, żeby to miało na to wpływ teraz.
  18. Nie mam łatwej sytuacji rodzinnej, więc to niemożliwe.
  19. Próbowałam. Ciężko mi cokolwiek zrobić sobie do jedzenia. Nie mam na to siły, ani ochoty.
  20. Jak zmusić siebie do jedzenia? Nie odczuwam w ogóle apetytu. Próbowałam się zmusić, ale to trudne jak ciągle jest mi niedobrze. Mam już niedowagę. Nie chce mieć anoreksji itp. Moja siostra na nią chorowała. Potrafię przespać cały dzień, więc zdarza mi się wcale nie jeść.
  21. evamari

    Witam serdecznie!

    Witaj. Jeśli będziesz szukała rozmowy, to pisz.
  22. Ja już mam dosyć. Nie mam siły już nawet myśleć. Najchętniej schowałabym się gdzieś daleko i nigdy nie wyszła.
×