Nie poddałabyś się:)
A czemu prościej jest się urodzić w pierwszych miesiącach? Zawsze będziesz o te kilka miesięcy młodsza od tych osób.
Pamiętaj, że Ty też jesteś wspaniała. Nie zapomnij o tym.
Będąc w mojej sytuacji dałabyś radę, bo nie miałabyś wyjścia.:) Miałabyś wtedy inne doświadczenia i byłabyś inna.
Ja urodziłam się w pierwszych miesiącach;p
Szkoda, że ja siebie nie uważam za wartościową osobę.
Jesteś silna, bo próbujesz coś zrobić, walczysz.
A kiedy kończysz 18?
To, że nie przeżyłaś tyle co ja, nie świadczy o tym, że Twoje problemy są mniej ważne. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie miał gorzej od nas. Ale też wtedy człowiek jest bardziej odporny na to. Jakbyśmy zamieniły się miejscami, też bym zapewne przeżywała to co Ty.
archerek, Twoje problemy nie są banalne, są tak samo ważne jak moje. Wiadomo, że każdy ma inne problemy.
A ile masz lat?
Mnie tak samo mało rzeczy cieszy, właściwie to mogłabym powiedzieć, że nic.
Terapia jest dla każdego kto jej potrzebuje.
Mamy ze sobą wiele wspólnego. Podobne przeżycia i myślenie.
Nie wiem co mogę Ci napisać, żeby choć trochę Ci pomóc. Człowiek przede wszystkim sam najpierw musi chcieć sobie pomóc.
Myślałaś o terapii?
imbroken, mi też leki nie pomagają. Cóż zrobić. Ale leki mają tylko wspomóc, to nie cudowny środek na wszystko. Rozumiem Cię, też często płaczę. Ważne, że coś robisz. Nie poddawaj się.