User357

kiełbasa mniej kaloryczna ale romantyczna kiełbasa z grila dla debila kiełbasa z debila na grila

ja tak miewałem, nawet zaliczyłem szereg wizyt u kardiologów i badań serca ale z sercem ok a serducho albo czasem tak zabije że się przestraszę, albo bije tak jakbym biegł na 100m, albo nie bije wcale (przynajmniej takie wrażenie) no ale mi pomogły leki -- 09 lip 2014, 23:01 -- Teoretycznie magnezu nie można przedawkować, o ile mamy do czynienia z osobą zdrową, o sprawnie i poprawnie funkcjonującym układzie pokarmowym i zdrowych nerkach. Żeby przedawkować magnez, musielibyśmy przyjmować naprawdę ogromną dawkę. Jeżeli przyjmiemy dawkę większą, niż potrzebujemy, zostanie ona naturalnie wydalona z naszego organizmu wraz z moczem. Leki uzupełniające niedobory magnezu w organizmie najlepiej przyjmować częściej, a w mniejszych dawkach. Magnez należy do tych minerałów, które powinny być suplementowane w małych ilościach, ale w krótkich odstępach czasu. mój koleszko lat 30 wylądował w szpitalu na serducho, to mu podawali wlew z magnezu, pod kontrolą lekarza, jakieś kosmos dawki mówił, że mało nie zszedł tak mu serducho waliło więc w zasadzie nie polecam za dużo magnezu ;p ale kilka tabletek dziennie nie powinno nikomu zaszkodzić

a po ludzku to od 150 mg jest więcej czy mniej dopaminy? btw. w sumie nie wiem czego wiecej ja bardziej potrzebuje, dopamine czy serotonine

nie nie od razu to było stopniowo, chyba co miesiąc więcej ale nie pamiętam już dokładnie jaki tam był skok 100 a 200, większy spokój, mniejszy natłok myśli, takie uczucie że bardziej mi wisi, ale także większa senność w ciągu dnia :/

praktycznie nie ma wyboru

mi kiedyś pewna dziewczyna powiedziała, że umiem słuchać (w realu)

ja przedtem brałem 200mg, po 100 w 1-0-1 osobiście uważam, że początkowy okres leczenia (1 do 2ch lat) powinno się brać duże dawki dopiero potem mozna zmniejszać i patrzeć czy da radę już funkcjonować na mniej

eee na mnie też się gapią.... ale to nie schizo.. wystraszyłeś ;p

wg. mnie miłość tylko to czasem ciężkie do zrealizowania, znaleźć drugą połówkę

oczywiście, że możliwe analiza ruchu internetowego z komputera, telefonu tabletu itd ja mam wszystkie kamerki pozalepiane o czytaniu maili to juz nawet nie wspomnę nie twierdzę, ze kazdy mail czytają osobiście. nie o to chodzi. ale technicznie to mozliwe a niewidzialne kamerki? zasłoń czymś :-) a jak przez warstwe nieprzezroczystą widzą... to cóż.. zrob tak jak inni Ci piszą.. -- 06 lip 2014, 00:13 -- Ja prawie w ogóle nie miałam urojeń. Raz tylko pamietam, odchudzałam się i przeczyszczałam i w szpitalu zapisali mi taki delikatny lek który w całości spuszczałam w kiblu od przeczyszczaszy. Po kilku nocach bezsennych wydawało mi się żemoja Psycholożka zna moje myśli i podłożyła mi do plecaka kamerę. To tyle. Jak miałam 12 lat interesowałam się telepatią i raz w autobusie ubzdurałam sobie, że ludzie- młodzież się śmieje bo zna moje myśli. Pamiętam swoją panikę wtedy. tylko tyle? i to już diagnozują jako schizofrenię? no chyba że coś źle zrozumiałem -- 06 lip 2014, 00:37 -- poprawność polityczna działa tak: czarny mówi, że jest dumny, że jest czarny no i ok biały mówi, że jest dumny, że jest biały i wszyscy: rasista! murzyn pobije białego, sprawy brak, na odwrót? koniec świata no ale to już polecam poszukać więcej w necie o rasizmie względem białych bo to nie o tym w tym wątku ;p

! ee ała no dobra ugryzłem się w język

o! i tego właśnie szukałem. dobrze, że wpierw zajrzałem w ten wątek chociaż uważam, że to bzdura, gdyż skoro wysłałem to znaczy że jest wysłane co innego wysłane a co innego odczytane no ale może za dużo wymagam

dokładnie -- 05 lip 2014, 22:43 -- dawniej tak miałem intensywnie, teraz całe szczęście zelżało -- 05 lip 2014, 22:54 -- To są ewidentne urojenia o coś podobnego pytałem w innym wątku, odnośnie zagadnien paranormalnych, dziś czy jeżeli się uda nawiązać kontakt ze zmarłym - nie ważne czy telepatycznie, czy za pomocą specjalnego rytuału magicznego- czy to jest już choroba -- 05 lip 2014, 23:21 -- ja zawsze mam przygotowaną listę nowych leków które ma mi zapisać i o tym mówię, ale ona nigdy się na to nie zgadza, ale to już inna sprawa hahaha -- 05 lip 2014, 23:42 -- oo to jest bardzo ciekawe, dzięki za wzmiankę

mnie też obserwują. normalnie mam firany, a jak ciemnawo i światełko włączyć trza to grube rolety. latarką w nocy nie raz świecono po oknach. jak stoją w grupkach to też obgadują. nie wydaje mi się, żeby mi się wydawało czemu? bo ja dużo wiem, dużo dostrzegam, mam myśli niepoprawne politycznie, mam świadomość niecnych knowań i oni wiedzą, że ja wiem no ale w końcu lekarze twierdzą żem zdrów, więc znaczy, że wszyscy tak mają

Zawsze mi takie kobiety przypominają o tej piosence: Znalazła raz pewna pani Aparat do bani. Z sentymentem wzruszona Wzięła go w ramiona i... I czule do niego rzekła: "Ty jesteś rodem z piekła, A ja jestem rodem z nieba, Nic więcej nie potrzeba, Nic więcej nam nie potrzeba." Ty jesteś starym gratem, Ja Cię naprawię zatem, Zmienię Ci obudowę I włożę części nowe i... I będziesz piękny, jak dawniej I będziesz działać sprawnie! Znów pokażesz klasę I zaświergolisz czasem, A ja Cię wsadzę w klatkę... Byś nie odleciał przypadkiem... Nie rozumiem takich związków i nie zrozumiem. Nie rozumiem i nie akceptuję poświęcania się, nie poświęcę się dla nikogo i nie chcę, żeby ktokolwiek się poświęcał dla mnie. A już na pewno nie chciałabym, żeby ktoś przygarnął takiego starego grata jak ja, odświeżył go, oczywiście po swojemu, żebym mu świergoliła, ale naturalnie w klatce. Dla mnie jednak związki muszą, MUSZĄ, być partnerskie. Matkowanie, opiekowanie się i wielkie poświęcenie to nie jest dla mnie zdrowy związek. masz spaczony obraz związków międzyludzkich. aha, czyli, że jak druga połówka złamie nogę a mi się akurat nie chce nic robić, to nie wolno mi podać jej obiadu bo odebrać by to można jako poświęcenie? trochę feminazizmem zalatuje

hm.. ja tak mam chyba od zawsze :) a co do hałasu w głowie po całym dniu, muzyce, to raczej sprawy nerwicowe, zanim zaczęłem brać leki (a nie mam schizofrenii) to tyle rozmów toczyłem w głowie, oni mnie obrażali, wyśmiewali, że byłem cholernie zmęczony. bo to męczy ale u mnie to zdiagnozowano jako natręctwa - myśli natrętne chociaż ja się z lekarką do końca nie zgadzam, mylę, że jakaś część jest obca, skoro ja ich nie kontroluję. ale lekarka mówi że nie wszystko muszę kontrolować. chooy wie w końcu ;p -- 05 lip 2014, 22:21 -- odnośnie szumu, hm..ja wtrącę pytanko. generalnie ludzie niektórzy prowadzą eksperymenty, próbują nagrać głosy zmarłych. nasłuchują na różnych częstotliwościach różnymi sprzętami. i teraz moje pytanko, jak się coś usłyszy, to już choroba? ;-)

to o to chodzi? http://www.doz.pl/leki/p4807-Perazin ja brałem 150mg, teraz se zmniejszyłem do 50 ale zasnąc nie moge, ale nie o tym wiem że dawka mała, nie antypsychotyczna, ale moge powiedziec, że ja to chyba jem nawet mniej apetyt? standardowo, jem chyba dużo a tyć nie umiem, wiadomo, ektomorfik -- 05 lip 2014, 22:09 -- aha, że temat dobry to i zapytam o coś związanego z tyciem czy jeżeli ktoś przytyć nie może (a trenuje) to da rade skombinować taki lek żeby efekty uboczne spowodowały przyrost masy? no właściwie wzrost apetytu, bo masa się nie bierze z powietrza. komórki mogą się napompować wodą, albo wytworzyć się nowe-tłuszczowe, lub mięśniowe. ale z pustego to i salomon nie naleje. więc jeśli się zbyt mało je to i się nie tyje. z małej ilości kalorii się masy dużej nie zrobi, nie ma cudów. tak się zastanawiam nad tym, czy to dla ludzi mogłaby być alternatywa dla sterydów... (tak wiem, że nie te same efekty, skuteczność). no ale z dwojga złego to psychotropki mniej groźne. czy się mylę? aha, i jak wygląda sytuacja z energią. czy da się skombinować taką mieszankę aby tyć po skutkach ubocznych i być pobudzonym?? proszę o darowanie sobie komentarzy, że to niezdrowe, ja tu po prostu pytam o aspekt medyczny, nie moralny ;p pozdro.

link nie działa

aa no normalnie szacun dla Was

jak dla mnie wypukła na początku ale ja moge być specyficzny heheh ;p -- 05 lip 2014, 20:00 -- ojj tam ja mam 46 ptk, ale lekarka jasno mi powiedziała że schizofre. nie mam a chodzę do niej nie od dzis, wiec troche mnie zna także na mój rozum, ten test pokazuje nie tylko schizofrenie ale ogolnie "jakies" zaburzenia w psychice, czyli nie stresujcie się za bardzo ;p

trochę daje się słyszeć o niszczeniu połączeń między neuronami i neuronów. jakby powolne zmniejszanie masy mózgu, choć może nie duże ale oficjalnie lekarze tego nie mówią no ale trzymajmy się wersji oficjalnej, bo zaraz mnie zbanują że komuś odmawiam brania leków :P

tak jak piszą przedmówcy. ja tylko dodam, że mogą wystąpić wszystkie czynniki a schizofrenia i tak moze nie wystąpić, w sumie u wiekszosci ludzi nie wystąpi

oryginalny nie będę. na początku postawią cię na nogi leki. mozesz popatrzeć co ja biorę, ale w większych dawkach. no ale rzecz jasna niech lekarz zdecyduje a od stresu ciągłego, agresji, nieadekwatnej takiej agresji bez przyczyn, wewnętrzna wojna atomowa(w głowie). dobrze, że nie miałem konfrontacji fizycznej z kimś bo albo bym zginął albo sam zabił. to poszedłem sobie do lekarzyka i pomogło jak ręką odjął :) no moze nie z dnia na dziec.. ale troche tu skracam takze trochę zaufania do lekarza, myślę, że masz szansę na poprawę :) pozdro.

jeżeli jest kamera fizycznie, to zawsze będzie mozna programowo zabezpieczenia obejjść. to tylko kwestia umiejetnosci, wiedzy niestety jestesmy i bedziemy coraz bardziej obserwowani. no ale to nie choroba tylko takie czasy. -- 05 lip 2014, 19:22 -- co do furgonetki to moze byc tam kamera ale nie musi. raczej niech się obawiają ci co mają coś do ukrycia ;-) co do kamery za szybą - technicznie mozliwe aha. ja tu nie chce nikogo straszyc czy nakręcać. po prostu trzeba zdawać sobie sprawę z obecnych technologii i zagrożeń. oczywiście nie musi tak być, ale może

samo widzenie aury to jeszcze nie schizofrenia btw. jaki był dalej przebieg wydarzeń?