agapla

Kochający w pełni się z tobą zgadzam!!!!!!!!!!

Masz słaby układ odpornościowy a dobrze powiedziała Ola że to jeszcze jest poglębione przez stres , warto się trochę uodpornić wit., homeopatią i jeszcze jedno mam nadzieję że nie palisz! Życzę zdrówka.!

Dalej się nie zgadzam! nie jest powiedziane że musi to być długoterminowe wychodzenie z choroby ! ( tak jak powiedziałam rzecz indywidualna) uzależniona jedynie od stopnia zawansowania danego schorzenia, dlatego nie można powiedzieć że ktoś nie byl chory!

Bardzo się cieszę że od pewnego czasu , zmienia się na forum sposób myślenia ,zapewne dla tego że dużo jest nowych ludzi pozytywnie myślących.Ja od samego początku byłam bardziej za psychoterapią aniżeli za lekami. Niestety dużo osób myśli że leki załatwią za nich wszystkie problemy.!

Ja się z Olką nie zgadzam ! każdy z nas jest inny i dlatego wychodzenie z nerwicy czy depresji też będzie rzeczą indywidualną .Jeżeli ktoś szybciej wyzdrowiał to znaczy że nigdy nie był chory???????????

Hej! padło pytanie czy to natręctwo a tu się okazuje że jesteśmy poprostu trendy!

Czy mógłby mi ktoś powiedzieć jakie trzeba złożyc dokumenty i gdzie ,a także ile mniej więcej tego zasiłku mogą przyznać?( i na marginesie ,nerwica lękowa jest poważną chorobą chyba wszyscy to wiemy.a przy tym jeżeli człowiek nie może wyjść z domu i pójść do pracy to z czego ma żyć?) .Wydaje mi się że nie ma co się dziwić ale się cieszyc że wogóle istnieje możliwość zasiłku mnie to napawa optymizmem pozdr.

Didado dzięki za list napisałam odpowiedź pozdrowionka!

Wiesz Nemezis ja po części cię rozumiem czasem myślę że najlepszym rozwiązaniem byłoby żeby mogłam zapomniec o tym pierwszym ataku ,gdyby to wszystko się nie wydarzylo to bym wrociła do normy, no bo czy jakiekolwiek metody czy leki pozwolą mi zapomnieć? napewno może coś tu dać hipnoza ale pod okiem specjalisty!

Krzysztof sorki mała pomyłka jego artykuł ma tytuł Jak sobie radzić z nerwicą i najlepiej wejdz w google wrzuć ten tytuł i odrazu masz cudownyportal i ten artykuł bez zbędnego szukania .Jak przeczytasz to napisz co o tym sądzisz ciekawa jestem pozdr.

Nie wiem gdzie ten cytat znalazłeś ale jak dla mnie to ktoś wogóle nie miał pojęcia o czym pisze przecież wystarczy poczytać na tym forum że niektórym właśnie nie pomagają leki a pomagają terapia,psycholog czy praca nad sobą

Ja na razie to mam tzw lęk przed lękiem a wygląda to tak jak siedze w domu to jest ok a jak mam wyjść to zaczynają mi drżeć ręce bardzo się denerwuje , jak idę po ulicy to sie strasznie męcze serce mi wali i sie jeszcze bardziej nakręcam jak wychodzę z kimś nie sama to wszystko jest ok.I bez przerwy się zastanawiam jak gdzieś idę sama czy wszystko będzie ok czy mi się nie zrobi źle.

Ale numer! ja też noszę wodę i cardiol to nic złego jeśli dzięki temu czujemy się bezpieczniej !

Napisz co takiego się nagle stało zanim pojawiła się nerwica a raczej lęk bo to lęk nam nie daje żyć miałeś jakieś przeżycie? chorobę, zmiany w życiu? sorki że tak pytam ale może to mi pomoże rozwikłać zagadkę mojego lęku też byłam jeszcze niedawno zdrowa i zamierzam wrócic do zdrowia i ty też wrócisz nie martw się!

To gryź tabletki ja całe życie je gryzę nawet najgorsze świństwa oprócz tego jest magnez w formie musującej pozdr.

Didado nie wiem co powiedzieć przykro tego słuchać tym bardziej że moją mame faszerują różnymi lekami a ona coraz gorzej się czuje to dodatkowo mnie załamuje.Jak zrobię wszystko co się da żeby się wyleczyć bez psychotropów to napiszę może ktoś pójdzie w moje ślady.Chciałam cię zapytać czy byłaś może u bioenergoterapeuty?

Ja też polecam Potęgę podświadomości super książka!oraz artykuł Leszka Żądło pt. Jak pokonać nerwicę jest w internecie na str. www.cudownyportal.pl Warto!

Nie wiem jak ty didado ale ja nie ufam lekarzom a podejście psychologów też ma wiele do życzenia ( nie mówię że wszystkich,piszę tylko z własnego doświadczenia) tak jak już wcześniej pisałam leczę się sama i jestem na dobrej drodze .

Los z reguły sam rozstrzyga nurtujące nas pytania pociesz się tym że masz córeczkę i nigdy nie będziesz sama inni niestety nie mają tyle szczęścia

Nemezis nie wolno tak myśleć! beznadziejnego konowała zawsze można znaleźć i wśród lekarzy i terapeutów , grunt to znaleźć tego dobrego który pomoże a nie wpędzi w jeszcze gorsze problemy, a wiesz mi że gorzej zawsze może być! więc nie eksperymentuj! Jeśli chodzi o hipnozę może sama bym skorzystała pod warunkiem że będzie to specjalista.Zanim jednak coś zrobisz w kierunku hipnozy zastanów się nad przyczyną swojego lęku a przyczyn naprawde może być wiele,ja właśnie staram sie to rozgryść(mogą to być niedobory pewnych składników w organizmie, przebyta choroba,traumatyczne przeżycie,negatywne energie, i wiele innych) o tym rozmawiam w temacie pt.Magnez zapraszam do rozmowy ,może razem cos rozwiążemy pozdro. j

Ja też tak mam bardzo dziwne nigdy nie bałam się ludzi ,zawsze tzw dusza towarzystwa az tu nagle lęk w sklepie ,autobusie,nawet lęk przy pobieraniu krwi co kiedyś wogóle było niedopomyślenia!Dalej nie boję się ludzi a lęki miewam i to ma być fobia społeczna ?

W takim razie jeżeli niedobór magnezu co sama po sobie wiem powoduje lęki a większość z nas ma te niedobory to czy to nie jest po części rozwiązanie problemu lęków.Wybaczcie mi moją dociekliwość w tym temacie ale chciałabym wreszcie dowiedzieć się skąd powstały moje lęki ,bo jeśli chodzi o moją nerwicę to istniała zawsze a lęki powstały rok temu właśnie po grypie żołądkowej (to jest dość dziwne ale spotkałam się już z takimi przypadkami) tylko nie mówcie że moja nerwica się pogarszała i wreszcie wybuchła w formie lęku ,bo jeśliby tak było to prędzej lęku bym dostała po śmierci bliskiej mi osoby a tak się nie stało.Chciałabym wiedzieć może jeszcze macie jakieś nidobory w organizmie oprócz magnezu?

Chciałabym wiedzieć czy ktoś jeszcze ma niedobór magnezu,jak możecie to piszcie coś na ten temat bo bardzo mnie to interesuje pozdr.

No dokładnie dobrze powiedziane przed samym sobą nie ma ucieczki! i dlatego trzeba siebie pokonać. Ja kiedyś dostałam ataku w pewnym pubie który bardzo lubiłam od tego momentu przestałam tam chodzić aż wreszcie stwierdziłam że niema mowy muszę się przełamać , obecnie ten pub jest moim super miejscem w którym czuję się bezpiecznie i mam dużo przyjaciół w ten sam sposób trzeba przełamywać inne lęki aż nie pozostanie żaden.

No właśnie mi też magnez się wypłukał tyle że po grypie żołądkowej z powodu której znalazłam się w szpitalu chyba juz tobie o tym pisalam chyba jednak za krótko go brałam bo już minął rok a ja mam stany lękowe co prawda lepiej się czuję ale nie jest tak jak przed tą grypą