ICD-10

Ale ubiegają się zawsze te, które mi się nie podobają, nie są w moim smaku

Owszem, zawsze nie odpowiadają... Ale z niektórymi rzeczami musimy się pogodzić. Pracuję jako lekarz i często mam do czynienia z pacjentami nowotworowymi , którzy pozyja jeszcze kilka tygodni max. Nie mowię tym pacjentom, że mam jakiś złoty środek, który ich wyleczy, po prostu mówię prawdę - nic mi i jemu nie pozostaje jak tylko się pogodzić z nieuleczalną diagnozą. Podobnie jest z moją samotnością - psychiatrzy i psycholodzy cały czas nie mają odwagi, by mi powiedzić, że po prostu w moim życiu już tak jest, że nigdy nie będę w związku i nic na to nie pomoże. Niestety ludzkość nie wynalazła na wszystko lekarstwa.

Nie wiem co wy cały czas nawijacie o tym prawictwie. Mi osobiści przeszkadza fakt, że w wieku 24 lat , po iluś latach nadziei , że w końcu spodobam się dziewczynie, która mi się podoba, nadal jestem sam. Ciągle dziewczyny, które się o mnie ubiegają, nie są w moim smaku. Raz na jakiś czas spotykam dziewczynę, która mnie pociąga i wyglądem i zapachem, czuję feromony ktore sa stworzone dla mnie, ale ani raz się jescze nie zdarzyło, aby taka dzieczyna chciałaby ze mną zamienić chociaż jedno zdanie...

no coz nadal trzeba z tym żyć...

no to dlaczego żadna kobieta , która mi się podoba nie chce ze mną nawet dłużej porozmawiac?

większość koleżanek mi mówiła, że jestem przystojny, ale kobiety jedno mówią, drugie myślą, a jak dużo jeszcze kłamią...

A moze jestem brzydki lub nie mam pociągającyh feromonów

no rozmowe i zrozumienie, czyli to co chciales, a i moze jakies rady jako kobieta podrzuci, to swoja droga... nie bierz tego pomysłu na serio a czemu sie nie podobasz kobietom? Tego to raczej wiedziec nie moge, bo sam to kobietą nie jestem, więc nie wiem co u nich siedzi w głowach

CO mi terapeutka da? Ze nagle zacznę podobać się kobietom?

Szczerze to ja nie postrzegam tego w kategoriach upokorzenia. Po prostu kobiety mi sie podobaja, wiec idę na kontakt, ale niestety one nie idą...

O, coz za avatar... A poza tym no niestety realna jest jedna z dwoch opcji: -albo kobiety po prostu maja wszyskich mezczyzn w dupie -albo tylko my jestesmy tak beznadziejni, ze kobiety maja nas w dupie

Hej, to znowu ja. Chcę się wygadać. Juz 8 tydzien biore wenle i lepiej sie czuje... Ale nadal nie podobam się kobietom, a kobiety , które mi się podobają albo są zajęte albo nie lubią mnie,,, Chyba taki stan utrzyma się do końca życia... Chyba zostanie mi tylko korzystanie z pan na jedną godzinę i to bynajmniej nie dlatego, że chce mi się seksu ,.. po prostu chcę porozmawiać z dziewczyną , ją przytulić, a nie widzę na to innego sposobu niż platne uslugi,,, Dobrze, że choć perspektywy finansowe mam niezłe...

To juz 7 tydzien brania wenli 150 mg CO do napadów paniki/ OCD to czuję istotne działanie tego leku Co do fobii społecznej to czasami lek działa rewelacyjnie, a czasami jego działanie niewiadomo gdzie znika Co do depresji: tu mam mieszane uczucia : w dni robocze gdy jestem w pracy jestem nakrecony i pelen wigoru. W weekendy zas nic mi sie nie chce robic, wyjście do sklepu mnie irytuje itd. Może więc zacząć w weekedny rowniez pracowac, czy co . Juz od pół roku tak mam, że dni w pracy są u mnie weselsze , niż weekedny. -- 01 gru 2013, 11:42 -- Chyba trzzeba bedzie wenle podbic do 225 mg

ale to wiesz to stary, to juz plany na dluzsza mete, a ja mam problemy by byc z dziewczyna , ktora kocham przez tydzien, miesiac choc...

No właśnie dlaczego nigdy nie byłem w związku? Stworzyłem sobie taką listę mozliwych przyczyn takiej sytuacji: 1. Brak odwagi , czasami mniej czasami wiecej 2. Mało , która kobieta mi się podoba, a te co mi się podobają nie przepadają za mną 3. Wrażenie, że bliski związek z drugą osobą przyniesie mi więcej strat niż zysków 4. Zbyt niskie libido? 5. Uważanie siebie za osobę mało atrakcyjną 6. Depresyjny stosunek do życia 7. Wrażenie zdradzenia rodziców/odtrącenia przez nich z powodu znalezienia dziewczyny 8. Wrażenie upokorzenia przy zdobywaniu dziewczyny 9. Strach/poczucie zniewolenia/zmieszanie z powodu bliskością z dziewczyną 10. Nuda na randkach 11. Strach przed nie dbaniem przez dziewczyny o wlasna higienie ciala, szczegolnie miejsc intymnych

Łapa, ja znam ten temat, ale w tym wątku głównie wypowiadają się faceci co mają kompleksy z powodu tego, ze nadal sa prawiczkami i uwazaja, ze dziewczyny nie lubia prawiczkow, bo sa niedoswiadczenin w seksie A mi chodzi o cos innego...

Coz tak jak w temacie Jestem osoba chora na zaburzenia lękowe i jako tako leczę poprzez leki i psychoterapie na te moje problemy. Z większym lub mniejszym skutkiem jakos to idzie Ale w jednym aspekcie zawsze cos mi sie nie zgadzalo. Mam 24 lata i nigdy nie bylem w zadnym zwiazku. NIe wiem co z tym poczac. Czuje sie jak jakis odmieniec... Czy wy tez tak macie?

Nie w tym sensie

A co sadzicie o ziolach podnoszacych libido, np tribulus terestis ?

Mija juz 3 miesiac brania wenli Moje wrazenia NA PLUS: - Mniej nadadow paniki - Mniej zamartwiania sie o przyszlosc -Mniej obsesji - Wiecej odwagi w relacjach z ludzmi NA MINUS - Tak jak danwiej niechec do pracy, irytacja gdy trzeba cos zrobic w domu, chroniczne poirytowanie - Chcialoby sie miec wiecej jescze odwagi przy rozmawaniu z ludzmi, szczegolnie w sprawie kariery zawodowej - Choroba ojca, ktora mnie przybija DZialania niepozadane : w dol poped seksualny Ma ktos jakis pomysly na to jak usunąc te minusy z mojego zycia ?

Elo, już 6 tydzień na wenli... W zasadzie trochę jest na plus. Ale dzisiaj miałem seminarium z duzą iloscia osob i o kutwa znowu przed seminarium jak i w czasie dopadal mnie lęk przed sytuacjami spolecznymi. Ostatnio rzadko wychodze do ludzi wiec nie zauwazylem , że lek nie działa na fobię społeczną. Dwa tygodnie temu byłem u lekarza i powiedziałem ,że wsystko jest OK. Z jego polecenia zapisalem sie na koniec pazdziernika. Ale teraz widze ze nie jest tak dobrze. Myslicie ze warto przeniesc wizyte na wczesniejszy termin, aby dr podkręcil mi dawkę wenli? Na 30 mg paro nie czulem tekich spolecznych lęków, ale z kolei paro dawala znaczne objawy uboczne.

Powiem wam tak - nastoj idzie do gory, lęki idą w dół. ALE : popęd słabiutki i wszystko mnie irytuje/denrwuje : praca, ludzie, kobiety, koledzy, rodzice, plan dnia itd

A czy tylko ja tak mam, że czuję dzialanie leku dopiero 2 godziny po pobudce. Z samego rana jestem zawsze poirytowany i poddenerwowany. Ale po 2 godzinach uspokajam sie i zaczynam czuc sie lepiej

U mnie bracie byla sennosc, ale minela. Gorzej z moim malym - 4 tygodnie mija a on nadal nie jest przygotowany do boju, erekcja slabiutka Ale ty jestes kobitka, wiec to sie ciebie nie dotyczy

U mnie bracie byla sennosc, ale minela. Gorzej z moim malym - 4 tygodnie mija a on nadal nie jest przygotowany do boju, erekcja slabiutka