Skocz do zawartości
Nerwica.com

qbazag

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qbazag

  1. Dobra ja w czwartek mam wizytę u swojego magika. Pewnie się wkurzy że dopiero od 5 dni jestem na 35 mg jak już dawno powinienem byc na 40 mg :) Ale k....wa na tej 35 czuje się dziwnie- nie weim czy to uboki czy nie ale nic kompletnie nie daje mi satysfakcji, nic nie cieszy, myśli jakieś głupie w głowie się kolebią. Ciekawe czy to minie No i jaka Wasza opinia? Wiem, że spróbuję wejść na 40 mg . Ale co jeśli mi nie przejdzie? Co byście dorzucili do paro żeby chumor trochę podskoczył i sennośc trochę chociarz zniosło, bo tak to nie ma motywacji i chęci do życia? Czy wenfla w małych dawkach do paro to dobry pomysł? Czy lepszy lerivon - jak czytałem tu na forum niektórym znosił sennośc po paro - ale tego to ja nie rozumiem - bo ponoć sie po nim zajebiście śpi. Sam juz nie wiem co robić. Może zarzucać paro do maks dawki jaką wytrzymam i zobaczyć eech
  2. 1. nie kumam....przy 60mg nie mialem zadnych objawow choroby więc uznać to jako remisje czy nie ?: 2. No właśnie ssri przestało pomagać w końcu i nieoczekiwanie, byłem pewny , ze to ju z lek do mej grobowej deski Trójpierścieniowiec to armata , ale za szybko mówić cokolwiek bo to 10 dni, wskoczyłem na 150mg i uboki 70% znikło , efektu terapeutycznego jeszcze nie ma. 60mg paro = 250 Anafranilu, więc do tej dawki powolutku będę zmierzał i meldował czy żyje 3. Jakie badania robisz? bo nie mów, że biorąc prochy nie badasz się, ja badam się co rok , czasem nawet co pół roku, wszystko morfologia, krew, cukier, i przede wszystkim WĄTROBA, tarczyca , cholesterol itp itede. U mnie senność powodował nadmiar cukru, ograniczyłem do minimum i senność minęła. Zrób badania to będziesz wiedział czy to od leku czy masz złe wyniki i nalezy zmienić dietę . Pijesz kawę? jak działa na Ciebie kofeina? Jak odczuwałem senność to mocna kawa stawiała mnie na nogi a kofeina mnie trzymała pół dnia 4. typowe naturalne objawy uboków, to minie, ja bym takich skoków o 2,5mg nie odczuł w ogóle, kiedyś byłem zły po 3 miesiacach przerwy, że choroba wróciła z taką siłą a miałem odpowiedzialna pracę więc wszedłem na 60mg praktycznie w tydzień, męczyłem sie mocno z ubokami ale grunt , że w miarę szybko ustabilizowałem chora głowę. Dobij do minimum 40mg i zobacz jak się czujesz ale nie chodzi o uboki tylko jak się czujesz psychicznie, powinieneś szukać optymalnej dawki takiej przy której czujesz się 100% zdrowy , pewny siebie, ja nie uznaje półśrodków. Schodziłem wiele razy niżej, ale nie uznaje życia na pół gwizdka kiedy już zakosztowało się zycia pełna para na odpowiedniej dawce leku Ty masz dobrze, jeszcze 30mg zapas przed Tobą, ja uważam , że jak lek słabiej działa to należy zwiększać dawkę aż do maksimum. Jeżeli czujesz w końcu że lek nie działa nawet na najmocniejszej dawce dozwolonej to dopiero wtedy mozna myśleć o zmianie leku. Kilka dni?? nic nie robię obserwuję , zależy o jakim pogorszeniu mowa, każdy ma gorsze dni, nie ma sensu przez te kilka dni zmieniać coś w dawkowaniu. Jesli taki stan utrzymuje sie już długo warto o tym wspomniec lekarzowi i on zdecyduje czy to już czas zwiększać dawkę. Ja byłem zły bo nie chciałem zmieniać leku tylko spróbowac jeszcze z 80mg albo chociaż 70mg, ale nie bo zespół serotoninowy blabla i nie przypisał mi paro tylko ta SIEKIERĘ Anafranil od razu z grubej rury :) 1 No ja bym to uznał jako remisję, nie ważne czy na leku czy nie ważne ile czasu było ciągiem dobże. U mnie 2 lata na 20mg Jak schodziłem do 0 to najdłużej 5 miesięcy spokoju 2 Hmm piszesz że od 15 lat brałeś Paro , ciekawi mnie czemu twój Magik nie dał Ci innego SSRi tylko tak z grubej rury - trójpierścienia zapodał. Przecież jest jeszcze sertra wenfla esci - może te by zadziałały. No ale nie ważne życzę Ci żeby ten odpalił jak najszybciej i melduj nam tutaj jak się po nim miewasz 3 Badania robię regularnie co rok co półtora i raczej wszytsko ok. Wiadomo podwyższony cholesterol ale wątroba tarczyca cukier i minerały w normie. U mnie ta sennośc jest patologiczna jakaś taka. Kawę piję ale kofeina jakoś wtedy jak mam tą sennośc z lękiem dziwnie działa. Pobudza jakoś tak w srodku ( taka galareta) ale dalej mi się dziwnie chce spać. Oczywiście jak jest wszystko oki i mam tą senność normalną to wiadomo też się kawą ratuje - wtedy jest oki Z tymi gorszymi dniami to u mnie tak jakoś dziwnie bywa- czasem mam tak że Paro jakby przestawała działać - nagle wszystko traci sens i jest totalny zjazd i wtedy mam trwogę że przestało działać ale po tygodniu zazwyczaj znów wrqaca dobry chumor i jest git Paro to dziwny lek :)
  3. 1. Masz na myśli cofnięcie się choroby? ja wiele razy myślałem , że już jestem zdrowy i zaczynałem schodzić z dawki do 0...nikt nie powie mi , że nie próbowałem... najdłuzej bez leku 3 miesiące , nawrót był stopniowy od słabego do maksymalnego 2. Ja jako żywy przykład:) 15 lat 60mg paroksetyna a od 10 dni Anafranil - "lek ostatniej szansy":) 3. u mnie czasem rozleniwienie lekkie ale wtedy kawa mocna i przeszło. sennośc ostra była tylko przy zwiększaniu dawki aż do optymalnej albo przy powrocie brania leku , ale te uboki z czasem mijały... nie dało sie tego ominąć, :) nie ma drogi na skróty 4. masz wrazliwy bardzo organizm, ja jak wracałem do leku to skakałem od razy co 10-20mg w górę:) a jakie masz teraz efekty? ten stan trwa róznie , zwykle kilka dni, choc u mnie 60mg paroksetyny działało bez uboków po miesiącu dopiero. 1 Kuźwa rozumiem że bez leku 3 miesiące bo na lekach dłużej - ile na lekach trwa u Was remisja 2 No a pomaga Ci Anaframil - czy na razie same uboki? Zresztą to przecierz trójpierścieniowiec a nie ssri - Wariacie :) 3 Tu mam kurwa największy dylemat Jestem na paro z przerwami od 2004 roku Jesli chodzi o senność to za cholerę nie wiem czy mam to po leku czy to objaw mojej choroby Bo mam tak - biorę sobie np. 20 mg pewnego dnia mam mega sennośc ale nastrój oki z każdym następnym dniem sennośc jest i chumor mi spada w dół - potem juz coraz gorzej- zwiekszam dawke do 30 mg - zaczyna mnie nakręcać oczy jak 5 zł zasnąć cieżej i nosi mnie że usiedziec nie mogę Jak osiągnę czas remisji na leku - to owszem jest sennośc ale do opanowania zresztą nawet mi się to lenistwo trochę podoba. Tak więc chyba mam kurwa dwie senności:) Jedna z lekiem a drugą to błoga na Paro hehehe 4 Tak ja się trochę ze sobą nianczę i zwiekszam o 2,5 mg Jak kiedyś zwiekszyłem tak jak Ty o 10 mg - to mnie z butów wyrwało- taka akatyzja że mogłem cłe miasto na piechote obejść:) Jak po Amfie:) Jakie mam efekty ( trochę oczy pieką, trochę wieksze, trochę mnie suszy, i taki lekki niepokoj ze na miejscu usiedziec nie mogę. Do tego ściska mnje w skroniach trochę ból głowy myśli sie koleboczą Trochę tak jak przy wchodzeniu od zera tylko mniej . -- 09 paź 2017, 20:48 -- Dobra to jeszcze z innej beczki Jak wyglada Wasz bilans leczenia depresji/nerwicy? Jak często musicie zmieniać cos w lekach? Jak długo potem trwa dobieranie leku, wchodzenie na dawkę? Jak długo trwa remisja podczas leczenia? Ja od 2004 miałem 5 razy nawrót swojej "Francy". Z czego 4 razy udało mi się przy pomocy Paro uzyskać zadowalająca poprawę, pozwalająca w miarę normalnie żyć. Remisja trwa zatem u mnie srednio 2 lata potem na skutek zdarzeń życiowych lub tego że mieszam w dawkach lub schodze z leku do 0 mam nawroty. Ale od maja tego roku do teraz nie moge juz przy pomicy Paro uzyskac zadowalającej poprawy, owszem przechodzi mi na miesiąc czy półtora a potem wraca I jeszcze jedno BARDZO WAŻNE DLA MNIE PYTANIE. Czy macie juz po uzyskaniu poprawy - gorsze dni- powiedzmy że od 2 miesięcy czuliście się dobrze - czy występuja u Was pogorszenie nastroju na kilka dni? Jesli tak to na jak długo? I co wtedy robicie? Przeczekujecie? Czy zwiększacie dawkę leku od razu ?
  4. Ja np. mam lęki a to o życie , że rak jakiś mnie czeka a to o dzieci i czarno widze całą przyszłość i nic mnie wtedy nie cieszy ani robota która jest moja pasja ani nic. Najgorzej jest rano -wtedy dosłownie czas staje w miejscu i modlę się żeby juz był wiczór wtedy jest ok. Mam do Was trzy pytania 1 czy macie w ogóle czas remisji ? Ile ona trwa? Nie wżne czy na leku czy nie - po pprostu ile? 2. Czy jest ktoś kto gdy przestał działać jeden ssri stosował ze skutkiem drugi? 3. Czy i jak wyglada u Was sennośc po paro? czy to tylko rozleniwienie i uczucie że można by sobie drzemkę urzadzić ? Czy raczej senność nie do opanowania ? U mnie np przebiega ona z wolnopłynącym lękiem? 4 Zwiększyłem dawkę z 30 na 35 Trochę mną szarpnęło. Ile czekaliście na rozkręcenie się dodatkowej dawki leku?? Wiem miały być trzy :)
  5. No właśnie sęk w tym, że zrezygnowałem po 15 latach z paroksetyny bo 60mg nie dawała juz rady i przestała działać , klomi ma byc lekiem ostatniej szansy, na stany lękowę, fobie i natrętne myśli. Dwa pierwsze Anfranil już tłumi, ale NN to bardzo cięzko będzie czuje, Na paroksetyne 30mg wystarczało na leki i fobie ale natręctwa to 60mg minimum i było 90% skuteczności... Było ..do czasu niestety. Dziwny jest nasz mózg, że 15 lat dobrze toleruje lek a nagle przestaje działać, ja byłem pewny że nigdy juz leku nie zmienie, a wszystkie mixy tylko mi szkodziły i brałem tylko solo tyle lat. Juz sie pogodziłem, ze to lek do końca życia 15 lat końskiej dawki a wątroba w normie, inne wyniki też, jedyny objaw: podwyzszone trójglicerydy mimo normalnej diety, ale ponoć tak działają psychotropy jako uboki. Ale piłem sok z karczocha, olej z ostropestu i wyrównałem nawet to. Pytanie więc czy psychotropy sa faktycznie takie szkodliwe dla organizmu? czy są bardziej szkodliwe od leków na cukrzyce, nadciśnienie? MAREK XYZ no własnie co lekarz to inaczej mówi , więc trzeba czekać uboki w końcu musza przejść i potem zwiększać, ale wiem , że nie na hurra na pewno:) -- 06 paź 2017, 23:08 -- Skąd ja to znam :))::) Ty 10 lat a ja 15 :) Powiem Ci tak u mnie tez były takie okresy, po prostu mniej działa już i nie ma bata zwiększaj dawkę do 60mg nawet aż poczujesz , że to już jest dawka odpowiednia dla Ciebie i czujesz się super. JA też zmniejszałem dawki,robiłem przerwy nawet w braniu ,ale zawsze pokornie wracałem do 60. Senność , tryb zombie mode- no ba to normalne zjawisko i tym się nie przejmuj, to minie tylko kwestia kiedy , tydzień, dwa, może miesiąc ale zawsze mijaja uboki . Także ja zawsze brałem poprawkę na uboki jak wracałem do dawki 60mg a potem już było super, wszystkie choróbska - lęki, fobia , nerwica netręctw wyciszone. Także nie zmieniaj leku jeszcze, ja bym radził najpierw spróbować z dawką 60mg, może sie okazać , że będzie z czasem wszystko dobrze. -- 06 paź 2017, 23:11 -- No właśnie sęk w tym, że zrezygnowałem po 15 latach z paroksetyny bo 60mg nie dawała juz rady i przestała działać , klomi ma byc lekiem ostatniej szansy, na stany lękowę, fobie i natrętne myśli. Dwa pierwsze Anfranil już tłumi, ale NN to bardzo cięzko będzie czuje, Na paroksetyne 30mg wystarczało na leki i fobie ale natręctwa to 60mg minimum i było 90% skuteczności... Było ..do czasu niestety. Dziwny jest nasz mózg, że 15 lat dobrze toleruje lek a nagle przestaje działać, ja byłem pewny że nigdy juz leku nie zmienie, a wszystkie mixy tylko mi szkodziły i brałem tylko solo tyle lat. Juz sie pogodziłem, ze to lek do końca życia 15 lat końskiej dawki a wątroba w normie, inne wyniki też, jedyny objaw: podwyzszone trójglicerydy mimo normalnej diety, ale ponoć tak działają psychotropy jako uboki. Ale piłem sok z karczocha, olej z ostropestu i wyrównałem nawet to. Pytanie więc czy psychotropy sa faktycznie takie szkodliwe dla organizmu? czy są bardziej szkodliwe od leków na cukrzyce, nadciśnienie? MAREK XYZ no własnie co lekarz to inaczej mówi , więc trzeba czekać uboki w końcu musza przejść i potem zwiększać, ale wiem , że nie na hurra na pewno:) -- 06 paź 2017, 23:08 -- Skąd ja to znam :))::) Ty 10 lat a ja 15 :) Powiem Ci tak u mnie tez były takie okresy, po prostu mniej działa już i nie ma bata zwiększaj dawkę do 60mg nawet aż poczujesz , że to już jest dawka odpowiednia dla Ciebie i czujesz się super. JA też zmniejszałem dawki,robiłem przerwy nawet w braniu ,ale zawsze pokornie wracałem do 60. Senność , tryb zombie mode- no ba to normalne zjawisko i tym się nie przejmuj, to minie tylko kwestia kiedy , tydzień, dwa, może miesiąc ale zawsze mijaja uboki . Także ja zawsze brałem poprawkę na uboki jak wracałem do dawki 60mg a potem już było super, wszystkie choróbska - lęki, fobia , nerwica netręctw wyciszone. Także nie zmieniaj leku jeszcze, ja bym radził najpierw spróbować z dawką 60mg, może sie okazać , że będzie z czasem wszystko dobrze. PS. u mnie wypalił sie 60mg paro po 15 latach , i lekarz przepisał mocniejszy duzo i skuteczniejszy ( według niego) lek Anafranil , trójpierścieniowy, ale jeżeli chodzi o uboki, to Parogen przy tym to cukierki :-/ Anafranil daje się jak już leki SSRi nie pomagają, Dieki że pdpowiedziałes. Troszkę mnie to podbudowuje co napisałeś. Fakt że u mnie tez uboki zawsze mijały nawet sex nie jest problemem, choc na początku brania bywa różnie. U mnie to od 13 lat ( od 2004) jest jedyny lek, który brałem i zawsze mi pomagał - kiedyś brałem go w dawce 20 mg potem odstawiałem zawsze nerwica i stany lękowe wracały po maks 5 miesiacach od odstawki Więc znów wchodziłem na seroxat. Kiedyś dorwało mnie nawet jak brałem 20 mg ze dwa lata więc podniosłem dawke do 30 i przeszło mi - na 30 mg z pół roku i zszedłem na 20 i też długo byo git- W grudniu ubiegłego roku czułem się na tyle silny że mówię sobie odstawię do 0. Wezmę się za sport dietę itp No ale od maja już musiałem wchodzić spowrotem na seroxat Tym razem piąte podejście i jest od maja straszna huśtawka. Fakt że ja się chyba ze sobą za bardzo pierdolę bo zwiększam dawki o 2,5 mg. I z tydzień czekam, potem lek zaskakuje i ok miesiąca jest spoko a potem znów dół. Dobra dzięki spróbuje podnieść na 40 i zobaczę co się bedzie działo A czy na 60 mg byłeś cały czas czy próbowałeś troszkę zmniejszyć jak Ci było ok do jakiejś dawki podtrzymującej? A czemu od razu trójpierścienia Ci dał? Nie brałeś innych leków z grupy SSRI dużo dobrego słyszalem o lexapro o wenli i sertralinie - nie chcesz tego spróbowac najpierw???
  6. A nie miałeś senności po takim miksie? lerivon to chyba dobrze na sen działa? Co się stało że zmieniłeś? Tyłeś po tym czy przestało działać?
  7. Co byście zrobili na moim miejscu? Biore paro od ponad 10 lat z przerwami i zawsze to wraca. Najwyzsza dawka to dla mnie było 30mg. Tym razem biorę od maja najpierw wszedłem na 20 mg ale nie pomagało wszedłem na 25 mg - poprawa na ok miesiąc i zjazd więc wszedłem na 30 mg poprawa na ok miesiąc - teraz znów zjazd. Zwiększać jeszcze do 40 mg Czy paro się u mnie już wypaliło? Lekarz w razie potrzeby kazał wziąć nawet te 40mg ale jest jeden mały problem - Zawsze jak mam te zjazdy w dól to występujęon z taką sennością straszna ale jak jest ok to tej senności nie czuję i teraz nie wiem. czy to po paro - stąd boję się wchodzic wyżej czy to z nerwicy taka senność połączona z niepokojem Na jaki lek w razie co byście zmieniali ? Mam wybór pomiędzy Sertraliną ( strasznie mnie ona kusi żeby spróbowac) Lexapro ( Escitalopram ) lub Wenla ? Niech ktoś cos napiszę bo mam obawy ze forum umiera :)
  8. A ja już jestem w kropce. Chyba zmienię lek bo od maja katuję ten Seroxat i za bardzo nie pomógł obecnie w dawce 30 mg. Senność i zamulenie - masakra na siłę coś robię. Zero pozytywnego nastroju sam nie wiem co robić podwyższę dawkę to uboki będą pewnie większe, zwłaszcza senność Może czas na zmianę - tylko na co ? Myślę o sertralinie
  9. Czekaj Paro sie długo wkręca U mnie na efekty trzeba czekać ze trzy miechy. po drugie zwiększyłeś dawkę, więc znów trzeba min 1-2 tyg. A czemu zwiększyłes dawkę aż do 40mg ? Na co to bierzesz? czy odczuwasz uboki Jak u ciebie z sennością?
  10. Dajcie mi jakąś radę co robić ? Od maja po raz 4 wchodzę na Seroxat. Najpierw 10mg potem 20mg potem 25mg i miałem jakiś miesiąc poprawy -remisji. Czyli lek zadziałał :) Potem nawrót objawów i podwyższenie dawki na 30 mg. Znów poprawa ale krótka jakiś tydzień potem wystapiła dwódniowa senność i znów parę dni lepiej i teraz znów senność. Ta seność taka dziwna jakby z lekiem i obniżeniem nastroju Co byście zrobili na moim miejscu? Zwiększać dawkę do 35 lub 40 mg - (lekarz mi pozwolił- ale to nie on bierze leki :) ? Czy zmienić lek ? Czy coś dodać do seroxatu? W sumie lęki wycioł na 90 % ale nastrój raczej mało podniósł no i ta senność Kiedyś też miałem akcje z tą sennością ale mineły teraz mam ciut większe dawki więc czy przejdzie to nie wiem. W ogóle mam pytanie do tych co się leczą. Czy macie jakieś dłuższe remisje na tych wszytskich prochach? Czy raczej skaczecie z leku na lek i raz lepiej raz gorzej??
  11. u mnie ta sennosc występuje przzy każdej dawce i jest bardzo dziwna. To taka senność przebiegająca z lekiem ani się spać położyć ani funkcjonować. Na szczęscie mi ona przechodzi po max tygodniu. Tak jak teraz od kilku dni jest w sumie nie źle. Choć nadal co dzień się obserwuję i poranki nie są jakieś super ale humor dopisuje w ciagu dnia i mysli pozytywne :) Zobaczymy jak długo sie ten stan utrzyma. mam nadzieję ze 30 mg się wkręca
  12. Kurde ale ja jestem porąbany. Nie mam już sił do siebie. Podniosłem dawkę z 25 ( którą biorę już ze 3 miesiace i miesiąc było ok a potem nawrót) do 30 mg po 5 dniach mi skoczył humor że nie czułem choroby a teraz od dwóch dni mam sennośc nie do wytrzymania i znów się tym chyba nakręciłem i znów mam humor do kitu. Myslicie że jeszcze trzeba zwiększyć dawke? Lekarz mi mówił żeby zwiekszac w razie konieczności nawet do 40 mg. czy dac jeszcze jakiś tydzień 1,5 tyg tej 30 mg ?
  13. Dziękuję Ci bardzo:) Dziś po 5 dniach na 30 mg nastąpiła poprawa wskoczył mi taki humor jak dawno nie :) mam nadzieję że znowu mnie odblokowało bo mam bardzo duużo pracy a nie ogarniam kuwety jak się tak czuję. Pytanie do wszystkich - Jak Wy macie kiedy wychodzicie depresji i czujecie że to zaczynają się te lepsze dni? Czy z dnia na dzień czujecie stopniową poprawę? Ja np budzę się z kiepskim nastrojem i nagle w ciągu dnia jakby ktos guzik nacisnął i mi się zmienia na dobre. tak samo szybko potrafię mieć zjazd rano jest jeszcze spoko a w ciągu dnia nastrój spada do 0 i potem już kiespko przez następne dni Don Corleone a przez te 13 lat leczenia schodziłeś do 0 z seroxatu? Jesli tak to ile razy i po jakim czasie od odstawienia miałeś nawrot? Jak wygląda u Ciebie wejście na lek znaczy po jakom czasie od dawki 20mg zaczyna działac
  14. Don Corleone a co oznacza że się źle czułeś na 25 mg . Ja wchodziłem na paro już z 5 razy za każdym razem działało po ok 2-3 miesiącach. raz miałem nawrót jak brałem 20 mg - pomogło wejście na jakiś czas na 30 mg potem zszedłem na 20 i chulało jakies dwa lata - ale zachciało mi sie odstawki leku- i zszedłem do zera. Po 5-6 miesiacach deprecha wróciła wszedłem na 25 mg - choc sam nie wiem czemu tak dawkowałem może dlatego że lakarz kazał wchodzić na 30 mg ( skoro juz kiedyś brałem) ale ja wchodze bardzo powoli i po dwóch miesiacach było na 25 mg - misiac nawet półtora suuuper i się zjebało od dwóch tygodni mnie znów trzyma więc pomyslałem o zwiekzeniu dawki najpierw do 30 mg a jak nie przejdzie to nawet do 40 mg. Jak mi nie przejdzie będesie martwil A jaką Ty masz historię? Na co się leczysz? ile razy wchodziłeś? Po ilu działało ? Z Twojego podpisu wnioskuję ze byłeś nawet na 30 mg źle było ? Czemu zszedłeś z dawki na 20mg ? Czemu musiałeś zwiekszać do 30mg?
  15. Dobra dordźcie coś bo zgłupiałem. Bralem z przerwami seroxt 13 lat zawsze 20 mg Tym razem dopadło mnie mocniej po pół roku od odstawienia do 0 Zacząłem brać i doszedłem do dawki 25 mg która biore już trzeci miesiąc. po dwóch miechach poprawa - zero odczuwania choroby ( nerwica lękowa) po 1,5 miecha takiego zajebistego samopoczucia zjazd totalny i trzyma mnie juz drugi tydzień. Czy zwiekszyć dwkę? Czy zmienic lek? Czy zwiekszenie dawki coś powinno pomóc? I jesli tak to do jakiej dawki z tym jechać i ile czekać na efekt?
  16. ile dni czekaliście na PEŁNE rozkrecenie paro? I w ilu % Wam pomogło? Nie mam już siły do tego leku
  17. mam pytanie do tych cierpliwych:) Do tych co lek się u Was długo rozkręcał np 2 -3 miesiące a czytając forum wiem że sa tu tacy. Jak to u Was było zaczęliście powiedzmy od 10 mg potem weszliście na 20 mg wiadomo że uboki trwały jakies dajmy na to trzy tygodnie. Co było dalej? Czekaliście przez kolejne 1,5 miesiąca na efekt? Czy np mieliście wachania nastroju? Np tydzień lepiej a kilka dni gorzej i znow lepiej i Wam sie to wydłużało? Ja tak mam teraz, że biorę Paro już 7 tydzień w dawce 25 mg Najpierw mi unormowało sen, potem apetyt a w szóstym tygodniu dostałem naprawdę powera ale w siódmym tygodniu znów mam doła od kilku dni, znów jeść nie mogę i trochę lęki. Czy to znaczy że Paro się rozkręca ? Jak to u Was było? Czy warto jeszcze czekać ? Czy zwiększyć dawke do 30 ? Niby kiedyś tez tak miałem że wkręcało sie prao prawie trzy miesiące i były te wachnięcia od super samopoczucia po totalne dołki aż w końcu się to unormowało i te okresy lepsze były coraaz dłuższe ale pytam jak jest u Was bo za kazdym razem jak przychodzi dołek to się boję że paro przestało działac Ciekawe czy Freda tu jeszcze zagląda ona chyba miała podobnie
  18. Kurde doradzicie mi coś bo sam już nie wiem co robić. Biorę seroxat 25mg - mija już prawie 4,5 tyg najpierw były zwiększone lęki, bezsenność, brak apetytu. tragiczny ( płaczliwy) nastrój, po gdzieś trzech tygodniach uboki ustąpiły. Teraz nawet zasypiam bez Zolpidenu. Lęki niby też minęły ( nie wspieram się już xanaxem) za to pojawiła się senność i zamuła. Wiem że paro tak ma, ale czy to z czasem przechodzi? Generalnie nie mam w ogóle na razie humoru a raczej humor jest słaby. I teraz moje pytanie Czy dać mu jeszcze szansę na rozkręcenie? Czy to już trzeba zmieniać lek? Bo niby mija 4 tyg ( ponad) i niby jakaś tam poprawa jest ( wrócił apetyt , sam zasypaim, ustąpiły napady lęku) ale nadal nie mam humoru i ta senność mi dokucza. Do lekarza się nie mogę dodzwonić docelowo miałem być na dawce 30 mg ale zatrzymałem się na 25mg - boje się podnosic żeby ta sennośc się nie nasiliła. Biorę paro na deprechę z lekiem uopgólnionym ( w karcie rozpoznanie mam stany lękowe wpisane ) Czekać jeszze? Jest możliwość żeby paro sie jeszcze rozkręciło ?
  19. Mi dziś mija 18 dzien z czego 13 na 20 mg. Na razie odblokowało mi trochę jedzenie, jestem spokojniejszy, radzę sobie raczej bez xanaxu, choć choróbsko czuję nadal. Od czasu do czasu pojawiają się leki ale w miarę do opanowania. Nadal brak humoru i zycie trochę przeraża. Doszła mi za to straszna senność w ciągu dnia mam nadzieję że to też przejściowe
  20. Kurde nie wiem co się dzieje. Biore Seroxat już 13 dni w tym na 20 mg jestem od 8 dni. Od Soboty zaczęło mi sie fajnie poprawiać może nie było super ale była wyraźna poprawa. W niedzielę na wieczór nawet mi odblokowało apetyt , w poniedziałek fakt że obudziłem sie wczesniej ale w dobrym humorze i cały dzień był nawet nie zły jakby coraz lepiej i jadłem. Pod wieczór mi się zaczęło pogarszać samopoczucie i juz dziś znów nic nie jem i mam mega doła. Czy to może tak być? Takie wachnięcia nastroju? Czy nie powinno byc także jak się zaczęło poprawiac to z każda tabsa jest coraz lepiej? Kurde wchodze na seroxat juz czwarty raz i za każdym razem boje sie że nie zadziała. Ale tak żeby jeden dzień było całkiem spoko a drugiego dnia już nie to nie miałem. Owszem było tak że jak wchodziłem to po dwóch tygodniach następowała jakaś poprawa potem tydzień źle potem znów dobrze z tyddzień i tak się to normowało do dwóch miesięcy ale żeby tak z dnia na dzień? Miał ktos z Was tak? Ile razy już wchodziliście na ten sam lek ? Zawsze działał?? ` -- 18 maja 2017, 21:07 -- Ile u Was na początku trwał totalny brak apetytu?? Ja już prawie dwa tygodnie nic nie mogę przełknąć normalnie się zmuszam do jedzenia, za to piję litrami i sikam jeszcze więcej:) Dziś mi mija 10 dni na całym i 14 od zaczęcia brania wogóle, nadal mam lęki jakby przelekłę lekką senność i totalne doły psychiczne, wydaje misię że mnie w wariatkowie zamkną, też tak mieliście? Ile to może potrwać? Wspomagacie się jakimiś benzo? Jeśli tak to w jakich ilościach ? Bo ja mam xanax ale się go bję więcej niż 2x 0,25mg brać na dobę choć w ulotce jest że nawet do 4mg a czasem nawet do 10mg na dobę. Może trochę zwiększyć tak 4x 0,25mg może ułatwi to wejście na sero? P.S. Jest tu ktoś wogóle na tym forum nikt nie odpowiada cisza jakaś
  21. Ale, że za szybko to nie zadziała? Czyże mocniejsze uboki? czy zadziała szybciej? czy jak? :) A to jedzenie to kiedys przechodzi ?
  22. ja już jestem tak :dwa dni na 10 mg dwa dni na 15 i 3 dni na 20 mg Jest tragicznie gdyby nie xanax i coś co mi dali na sen to chyba bym sie zastrzelił mam tak pędzace myśli e już nie nadążam kiesy to minie ??Też tam macie że nic nie jecie ??? Wogóel nic rano banana w połódnie rosół i to w sumie całe moje żarcie co ciekawsze nawet głodu nie czuje
  23. No to po nieudanym wejsciu na prozac poraz kolejny zaczynam Paroxetyę, aż się boję -te pierwsze tbletki. Jak Wy wchodzicie na lek ? Ja za każdym razem musza strasznie pomału wchodzić - bo mnie uboczne tak męczą że z butó wyrywa:) Potrafię tabletke podzielic na 4 części :) zaczynam od 10 mg ale mam wszytskie uboki - jak długo być na tej 10? Czy aż ustapia uboki i diopiero worzucić do 20 czy może najpierw na 3/4 tabsy i znów kilka dni poczekać i dopiero do całej Musze to ogarnąć w miare delikatnie bo muszę być czynny zawodowo -- 05 maja 2017, 18:10 -- takie pytanie jak długo i ile i co i wjakiej ilości stosujecie z benzo przy wchodzeniu na paroxetynę?? Ja mam straszne uboki a to dopiero 10 mg ( docelowo 20) Kurde sam nie wiem na razie biore 0,25mg xanaxu do 3 razy na dobę dodatkowo czasem jak sie obudze w nocy to lorafen 1 mg Myślicie że to dużo? A jak bede zwiększał dawke to wogóle myslę zazarzucę 0,5 xanaxu 3 razy dziennie przynjamniej na początku -- 06 maja 2017, 03:34 -- ja pierdziele , ale mam jazdy tym razem. Zawsze było tak że brałem 10 mg sero po 3 dniach 3/4 i potem na całą tabsę. ZAWSZE też było tak że normalnie spałem, że całe dnie latałem jak głupi ale wieczorem ju mi odpuszczało i jakoś zasypiałem. Ta chwila ulgi na która caly dzien czekłem. Przy tym epizodzie się tak nakręcilem, że sam sobie ze sobą rady dać nie mogę. Wstaje rano biore xanax 0,25 bo mnie trzesie potem seroxat 10 mg potem włącza mi się takie latanie że nie mogę usiedzieć na miejscu Jestem niby głodny ale wziąć do ust nic nie mogę i tak cały dzień na xanaxie w sumie to biorę 1mg Potem chciałem zasnąć to wziolęm Lorafen 1mg ale też jakoś po nim ie zasnąłem No to wziołem Zolpic pół tabletki i pospałem do 4:00 Cały czas z lękiem. Nigdy tak nie miałem przez 13 lat choroby Miałem zwieksza delikatnie dawkę seroxatu - bo przecież on jeszcze nie działa a lęki sobie szaleją i chyba stąd to wszystko u mnie No ale chyba muszę przyśpieszyć jakoś wchodzenie na lek żeby już mocniej mogł zacząć działać Sam już nie wiem - boję się wsuwc tyle benzo i innych wspomagaczy, bo kurde samia hemia u mne we krwi a zdrugiej strony jak czyta m to te dawki nie są jakies potworne . No nic dziś chyba zarzucę juz 3/4 tbsy i tak ze 4 dni a potem na całą Jak sobie radzice z apetytem jak nic do ust wziąc nie można. wczoraj na takim lęku wlalem w siebie zupę na siłę to potem sie tak 2 godziny źle czułem że myślałem że to już koniec ze mną. Tez tak macie że jeść nie możecie a jak już cokolwiek zjecie to się żle czujecie po ?
  24. No to moja przygods z tabletką szczęścia się skończyła W nocy mi tak nakręciło lęki że nawet xanax w dawce 0,5 mg nie pomógł dopiero koło 12:00 w nocy mi odpuściło i jakoś pospałem do 7:00 dziś juz nie wziołem jutro do psychiatry i pewnie powrót do seroxatu 4 razy już mnie z dołka wyciągnął może da rade i tym razem. Tak jak tu ktos napisał Fluoksetyna nie na napady lękowe a na nie cierpię. Seroxat czyli paroxetyna podobno bardziej na lęki. Boje się tych dwóch tygodni pierwszych jak nie wiem bo paro troszke czesze ale cóż muszę to przetrwaćga Jack nie pisz tak że leki nie pomagają bo jest wielu którym pomogły Ja się lecze 13 lat i zawsze mi seroxat np działał i wyciągał mnie z dołka
  25. no moze wytrzymam a ile mogę jesc tego zanaxu jak wezme 0,25mg 4 razy to ok? -- 02 maja 2017, 18:29 -- a czy potem suchośc w jamie ustnej i te leki ustają??
×