Strasznie się męczyłem, żeby mówić. Dopiero po powrocie do domu uświadamiałem sobie, że wiele istotnych rzeczy pomijałem. Poza tym przy innych ludziach już mam wypracowany schemat zachowań, czyli często udzielam wymijających odpowiedzi, zamieniam w żart. Wiec wychodziło, że dużo żartowałem, a to tylko tak dla obrony.
Dzięki, że mi tutaj odpisałaś.