Skocz do zawartości
Nerwica.com

zigi7

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zigi7

  1. Tryptophan zacząłem brać w srode i przez trzy dni spałem dopiero wczoraj i przedwczoraj musiałem sie wspomoc ivomane bo było cieżko, biorę dalej zobaczę co będzie. Jedną tab. w ciągu dnia i dwie na wieczór pół godziny przed sapaniem. Wspomagam sie dalej ziołami, ashwagandha, dziurawiec, bajkalina. W sopocie jest za darmo 22 maja bioenergoterapeuta więc można spróbować, John Bush, jeśli ktoś jest z trójmiasta. Jak mi nie pomoże trypto wracam do psajchotropów. Brał ktoś zioło kava-kava? Pozdrawiam i życzę głębokiego snu z długą fazą REM;)
  2. zigi7

    Rhodiolin

    A mozna brac rhodiolin z psychotropami?
  3. A jak oceniacie lek miansaryne, lerivon? Brał ktoś z was tryptophan? -- 29 kwi 2014, 10:51 -- Ziółka niestety nie pomogły, podałem się po trzech miesiącach:( Idę do lakerza, pytanie czy testować jeszcze przed pójściem tryptophan czy to nic nie da i brać psychotropy tak jak wcześniej...
  4. Chlorprotixen (neuroleptyk) brałem kilka dni i baniak mnie po nim bolał do tego jako nasenny działał u mnie słabo. Uważaj z tym lekiem i nie bierz go za długo. Paroksetyna na mnie działała najbardziej spośród psychotropów, zdecydowanie najsilniej przeciwlękowo, sen dobry ale też jeśli się nie zaśnie obrzydliwy ból głowy na drugi dzień. Paroksetyna jest dobrym lekiem na nerwice, trzeba brać długo ją i określoną dawkę działającą, do tego zapomnijcie o seksie po paro, emocje spłycone bardzo, tak jak po wszystkich psychotropach. Leki też też działają mniej jeśli się je długo bierze, lub odstawia i bierze ponownie. W sumie nie ma złotego środka, niektórym pomaga psychoterapia, medytacja, sport, joga. Ale żeby naprawdę wyleczyć się trzeba zmienić swoje życie. -- 18 kwi 2014, 09:58 -- Może jest tu ktoś kto wyleczył się ziołami z ciężkiej nerwicy i nie mam tu na myśli melisy albo waleriany a silniejsze zioła.
  5. no właśnie sam nie wiem co robić, może za słabe, ale leki tez nie działały tak jak powinny i do tego uzależniają. także sam nie wiem co robić? a moja nerwica jest mocna i padło głównie na sen ale nie tylko, jakieś pozytywne działanie ziół czuje tak jak pisałem, może jeśli nie zadziałają do maja to odpuszczę i pójdę po paroksetyne?
  6. Kozłka, melisę, chmiel możecie sobie odpuścić, to są zioła na minimalne pogorszenie nastroju, także dla ludzi cierpiących branie tych ziół nic nie da. Dziurawiec i ginkogiloba jedynie jako nalewki, zgadzam się! Napary, herbatki można sobie odpuścić, nie zadziałają. Jedynie wyciągi alkoholowe z tych ziół mogą zadziałać z tego co wiem. U mnie na razie lipa, sen-katastrofa, przy ziołach tak jak pisałem trzyma mnie to że nie boli mnie głowa i nie czuję się tak źle jak na lekach psychotropowych. Może jeszcze wytrzymam dwa tygodnie a jak nie to powrót do chemicznego syfu. Z ziół polecam jeszcze tarczycę bajkalską, dzięki niej odstawiłem leki, działa. Zauważyłem że polepszyło się u mnie jeśli chodzi o układ pokarmowy, nie boli mnie brzuch i nie mam biegunek tak jak kiedyś, jeśli chodzi o nastrój też jest ok, tylko ten jebany sen, to wszystko psuje..... Powiem szczerze ze się zawiodłem trochę na ziółkach bo przeczytałem zajebiste opinie, że robią cuda, ale rzeczywistość nie okazała się tak różowa, życie!
  7. zigi7

    Rhodiolin

    Jaka jest zalecana dawka rhodiolinu przy nerwicy lękowej, bezsenności?
  8. dziurawiec, różeniec i ashwagandha działają na podwyższenie neuroprzekaźników, między innymi serotoniny a to działa na sen, więc dziwne że piszesz że nic na sen. Wszystkie te zioła działają nasennie. Jakie zioła działają wg ciebie nasennie?
  9. Brałem trittico, mirtazapine, a ostatnio najlepiej działającą na mnie substancje czyli paroksetyne. To leki z ostatnich dwóch lat że tak powiem. Zioła z tego co czytałem działają w grupach, więc lepiej wziąć dwa, trzy zioła na raz dla lepszego efektu, tak na marginesie. Biorę: różenica górskiego (rhodiolin), ashwagandhe, dziurawca i miłorząb japoński. Powiem tak efekty średnie jak dla mnie pod ponad dwóch miesiącach, ale tak jak pisałem wcześniej głowa mnie nie boli tak jak po psychotropach dlatego jeszcze biorę i daje szansę tym ziółkom, ale może jak nie odczuje poprawy w ciągu miesiąca to wrócę niestety do prochów.
  10. No tak ale ziół nie można łączyć z lekami, więc albo leki albo zioła taka jest prawidłowość. Nie wykluczam powrotu do leków. Ja czekam już dwa i pół miesiąca, zauważyłem lekkie działanie ziół uspakajające oraz jedną rzecz która trzyma mnie jeszcze przy ziołach do tej pory, a mianowicie to że nie boli mnie głowa i nie czuje się tak źle jak na lekach po nie przespanej nocy. Po lekach pękała mi głowa i byłem nie do życia, dzień wycięty z życiorysu. Także póki co dam im jeszcze szanse, leki brałem całymi latami i nic z tego nie wyszło dobrego, a spać i tak nie mogłem. Fakt wytłumiały lęki, ale sen był nie taki jak powinien, także wszystko zależy od organizmu. Poczekam jeszcze trochę jak nic z tego nie będzie to wrócę do psychotropów. Z tego co wiem to zioła działają powoli ale długofalowo, także wszystko jak to się mówi wyjdzie w praniu. Oczywiście do ziół dorzucam spacery i pracę z umysłem. Pozdrawiam wszystkich bezsennych, trzymajcie się i pamiętajcie że zawsze jest nadzieja!!!
  11. No właśnie chciałem się pozbyć tego chemicznego syfu, który brałem już 9 lat, z różnym skutkiem na rzecz ziół które są bezpieczne i nie uzależniają. Nie wiem może jeszcze poczekam ale mam siły na wyczerpaniu i wrócę do psychotropów:(
  12. zaczarowana > znam przyczynę mojej bezsenności, ale nic nie mogę zrobić, czuję się bezsilny a próbowałem różnych leków i rodzajów terapii.
  13. Haniu obawiam się ze uboki są nieuchronne w przypadku stosowania tego typu leków, to tzw. mniejsze zło.
  14. Już dwa miesiące bez paro, jest gorzej niestety, ziółka coś słabo działają, rozważam powrót do tego syfu syntetycznego:(((
  15. witaj mam do ciebie pytanie? -- 10 kwi 2014, 08:04 -- Witajcie Mam pytanie, za namową kolegi przestałem stopniowo brać paroksetyne na rzecz ziół, niestety pod dwóch miesiącach nie widzę jakiejś poprawy wręcz odwrotnie i tu moje pytanie. Czekać jeszcze czy wrócić do paro i dać sobie spokój z ziółkami? Pozdrawiam zigi P.S prośba do moderatora o usunięcie poprzedniego wpisu.
  16. zigi7

    Rhodiolin

    Gdzie można kupić taki susz? Ja biorę tabsy od dwóch miesięcy i jest lipa chyba na mnie to nie działa, albo mam zmienioną biochemię mózgu po psychotropach?
  17. zigi7

    Rhodiolin

    To co mi pomorze w takim razie? Czytałem że te dwa zioła działają cuda, odnośnie nerwicy lękowej i snu. To żeś mnie zdołowała. Trzeba będzie wracać do paro widzę czego nie chcę.
  18. A co powiecie odnośnie ashwagandy i rhodiolinu odnośnie zaburzeń snu?
  19. zigi7

    Rhodiolin

    biore dwa razy dziennie 6.30 i 15.00, dawka 2 tab. ashwagadny i jedną rhodiolinu. Czytałem że nie można brać po 16-17ej tego zioła. Spodziewałem się cudów po tych ziołach ale na razie brak efektu, stąd moja frustracja i nie wiem co dalej począć bo uwolniłem się od paro które na mnie działało. Zauważyłem że przy bezsennej nocy tak jak dziś którejś z kolei nie boli mnie głowa tak jak kiedyś na paro. U mnie chodzi głownie o sen tak jak pisałem.
  20. zigi7

    Rhodiolin

    Biorę rhodiolin i ashawgadhe od miesiąca (ashwagadne trochę krócej) i na razie nie widzę efektów zbyt dużych. Odstawiłem paroksetynę, udało mi się ale bezsenność nadal trwa i nie wiem co robić? Czy wrócić do paro czy zostać przy tych ziołach i poczekać jeszcze miesiąc czyli do końca marca, jak nie zadziałają to wtedy wrócić do paro. Co myślicie na ten temat?
  21. No tak dlatego nie przekreślam tej metody i że tak powiem sama do mnie zawitała więc nic nie szkodzi spróbować. Mała wiedza w ludziach jest są zaprogramowani na leki, a nie widzą roli podświadomości w życiu człowieka. Tak jak mówisz można sugestiami na nią wpłynąć w stanie relaksu i "wyprostować" swoje reakcje na bodźce w życiu realnym. Sam nie uprawiałem autohipnozy ale medytuję więc wiem w czym rzecz i widzę w swoim zachowaniu, zmniejszeniu lęków że to na 100% działa i pomaga w wyciszeniu się, zrelaksowaniu i uodparnia na stres.
  22. Myślę że warto spróbować, dlaczego kojarzysz to z szarlataństwem a zatem oszustwem?
×