Skocz do zawartości
Nerwica.com

cranberrries

Użytkownik
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cranberrries

  1. Kolejny problem podobny do mojego :) udało Wam się go jakoś rozwiązać. Ja też czasami mam problemy z wypowiedzeniem jakichś wyrazów. Zmieniam ich końcówki, przekręcam. Jak czytam to też nienajlepiej - np. w zdaniu jest mieszających (a ja czytam w myślach - jako mieszkających). Dzisiaj zamiast kuchenka gazowa powiedziałem kuchenka mikrofalowa. Jak sobie z tym radzić?
  2. Kolejny problem podobny do mojego :) udało Wam się go jakoś rozwiązać. Ja też czasami mam problemy z wypowiedzeniem jakichś wyrazów. Zmieniam ich końcówki, przekręcam. Jak czytam to też nienajlepiej - np. w zdaniu jest mieszających (a ja czytam w myślach - jako mieszkających). Dzisiaj zamiast kuchenka gazowa powiedziałem kuchenka mikrofalowa. Jak sobie z tym radzić?
  3. to też jest męczace na pewno. Ale przynajmniej nie zakłóca komunikacji z innymi osobami To znaczy nie wiem czy czytałaś moją "historię", bo ja mam problemy nie z krótkimi zdaniami typu "ale dzisiaj dużo Słonca na dworze, trzeba wyjść na świeże powietrze". Tylko z dłużyszmi zdaniami, czy konkretniej mówiąc z dłuższymi wypowiedziami, kilkuzdaniowymi
  4. to też jest męczace na pewno. Ale przynajmniej nie zakłóca komunikacji z innymi osobami To znaczy nie wiem czy czytałaś moją "historię", bo ja mam problemy nie z krótkimi zdaniami typu "ale dzisiaj dużo Słonca na dworze, trzeba wyjść na świeże powietrze". Tylko z dłużyszmi zdaniami, czy konkretniej mówiąc z dłuższymi wypowiedziami, kilkuzdaniowymi
  5. to już jest nerwica natręctw ja czegoś takiego nie mam, chciałbym tylo znów móc normalnie i swobodnie się wypowiadać...
  6. to już jest nerwica natręctw ja czegoś takiego nie mam, chciałbym tylo znów móc normalnie i swobodnie się wypowiadać...
  7. Odgrzebuję temat bo problem jest podobny do mojego. Mam prawie to samo, bo oprócz czytania tak jak Ty - np. myśle ze lista zostania odblokowana, ja w myslach czytam "opublikowana" czytanie to w sumie nie tak wielki problem. Gorzej, ze to pojawia się także w mówieniu np. dziś zamiast rozgrywka powiedzialem rozglywka. Ja trochę za szybko mówię, może to też z tego wynika Pozdrawiam
  8. Odgrzebuję temat bo problem jest podobny do mojego. Mam prawie to samo, bo oprócz czytania tak jak Ty - np. myśle ze lista zostania odblokowana, ja w myslach czytam "opublikowana" czytanie to w sumie nie tak wielki problem. Gorzej, ze to pojawia się także w mówieniu np. dziś zamiast rozgrywka powiedzialem rozglywka. Ja trochę za szybko mówię, może to też z tego wynika Pozdrawiam
  9. Wiem, oczywiście nie mam do Ciebie pretensji Według mnie to nie jest jąkanie, tylko zbyt szybkie mówienie, ale przecież zawsze tak szybko mówiłem, więc nie wiem w czym tkwi przyczyna. Może to jakaś choroba (ale nie psychogenna). no właśnie w stanach napięcia, a ja to mam jak rozmawiam z bliskimi. Myślałem, że to może też być wynikiem plytkiego oddechu, który u siebie zaobserwowałem... -- 22 lut 2013, 23:56 -- Hej. Już od kilku dni moje samopoczucie się poprawiło. Serce już jest w porządku, oddech prawie też unormowany. Czasami zdarzają się jeszcze przejęzyczenia, ale staram się o tym nie myśleć, nie zawsze przechodzi, no ale cóż, trzeba nad tym pracować. Zacząłem siebie nagrywać jak czytam i wygląda, że wszystko jest ok. W zwyklej rozmowie czasami przekręcam wyrazy, zmieniam ich końcówki, staram się nie zwracać na to uwagi, alw to trochę stresuje :)
  10. No tak, ale nabyłem to kilka tygodni temu? bo wcześniej czegoś takiego nie doświadczałem i to mnie dziwi najbardziej. Gdyby to było nabyte, to raczej pojawiałoby się cały czas, a nie tak nieregularnie no i czy to może być wynik dużego stresu? bo to już 7 sesja, a przy pierwszych 6 było całkiem w porządku
  11. No jasne, żebym chciał, ale nikt mi chyba nie jest w stanie w tym pomóc, chyba że ja sam :) Psycholog powie, żebym się uspokoił, zresztą nie lubię lekarzy Tak jak pisałem, zawsze szybko mówiłem, ale teraz mój "organizm" nie nadąża i niektóre wyrazy są jakby za trudne... Często się przejęzyczam czasem w najprostszych słowach Dlatego teraz trochę mniej się odzywam. Najlepsze jest to, że jeszcze nikt tego nie zauważył albo mi o tym nie powiedział
  12. Mam, wszystkie zęby. Bardzo ładne, zawsze mnie dentysta chwali za nie więc to nie to. Nie wiem skąd to się bierze i jak z tym walczyć, ale skoro samo przyszło, to może samo pójdzie. Po prostu może mój mózg nie nadążą, bo mówię bardzo szybko i chce jak najwięcej myśli zawrzeć w jednej wypowiedzi. Może to ma podłoże stresogenne? Sesja jutro się kończy, poczekamy, zobaczymy
  13. Dzięki za rady :) Nie wiem czy to ma podłoże psychologiczne. Bo to nie występuje zawsze. Na przykład wczoraj rozmawiałem ze znajomym kilkanaście minut i ani razu nie wystąpiło. Ale dzisiaj kilka razy już tak Może samo przejdzie...
  14. Witam. Jestem tutaj po raz pierwszy. Zdecydowalem się zarejestrować, ponieważ zaobserwowalem u siebie niepokojące objawy. Studiuję już IV rok, zawsze miałem dużo nerwów i stresu przed sesją i egzaminami. Jestem osobą, która łatwo się denerwuje, często trzęsły mi się ręce na egzaminach ustnych. Zawsze radziłem sobie ze wszystkim idealnie, wszystko robiłem tak, aby wyszło jak najlepiej. Teraz też nie mam żadnych problemów ani zmartwień. No, poza jednym. Na początku biło mi szybciej serce, mialem kłopoty z zasypianiem (tak około dwoch tygodni temu). Myślałem, że to z nerwów przed egzaminami i sesją. Jednak pojawił się objaw, który mnie totalnie załamał. Przekręcam słowa, ale nie potrafię wypowiedzieć niektorych wyrazów. Szczególnie, gdy jest to dluższa wypowiedź. Zrozumiałbym, gdyby zdarzało się to podczas wystąpienia czy egzaminu, ale te zaburzenia występują także w normalnych rozmowach z innymi osobami Biorę magnez, piję melisę, problemy z zasypianiem przeszły, ale przez tą wymowę zamknąłem się jakby w sobie. Odpowiadam krotkimi zdaniami tak, aby nikt nie zauważył mojego problemu. Nigdy nie byłem bardzo wylewną osobą, ale teraz zawsze jak się budzę rano, to mi się to przypomina i nie mogę już spać. Podejrzewałem, że to moze być jakaś choroba, ale jeden objaw to chyba za mało. Nerwica to też chyba nie jest. Ciekawe jest również to, że w niektórych momentach kompletnie tego zaburzenia nie ma, np. jak się z kimś kłócę, ale znajduję się w sytuacji stresującej, a potem jak już atmosfera opada, to wszystko znowu wraca do tego. Może sam wywoluję te objawy myśląc ciągle o nich. Miał ktoś podobny problem? jakiś lekarz pomoże? niektóre proste wyrazy są dla mnie nie do wymówienia w normalnej spontanicznej mowie: np. przewodniczący ws. dotyczących Czytam na głos wręcz idealnie, śpiewam też (no może trochę falszuję). Ale czasem powiem np. zzzostawilem albo od dddnia. Wiem, że to dla niektórych drobnostka, ale ja się tym bardzo przejmuję:) pozdrawiam.
×