Skocz do zawartości
Nerwica.com

qwertyxxx

Użytkownik
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qwertyxxx

  1. Łatwo to się mówi Ja już tyle razy zmieniałem obiekt zainteresowań i prawie za każdym razem ta sama sytuacja. Umówić się na spotkanie to katorga dla mnie. A już miało być to panna odwołuje spotkanie. I zawsze kłamstwa, że czasu nie ma a jak dociekałem to się okazywało za każdym razem, że chodziły na imprezy, na spotkania z kolegami, koleżankami. A mi przyrzekały, że prawdą mówią. Przecież to podłóść w stronę faceta takie coś jest. Mnie to tak wk*****ło, że wybiłem z głowy jakiś zwiazek. Rozważam w przyszłości z dziewczyną za pieniądzę się związać. Ja nie chcę okłamywania i robienia debila ze mnie. Ja chcę normalną dziewczynę z którą można się umówić. I mnie nie okłamuje, że nie ma czasu tylko mówi, że nie ma ochoty na spotkanie. A taką to za pieniądzę zostaje poznać. Najnormalniej to szukanie jest katorgą i wyniszczyło by mnie kiedyś psychicznie. A panna nie musi być mega piękna. Panna ma być przede wszystkim normalna
  2. Ale Kaszpirowski został podsumowany Takie wywody na temat panien i tak nic nie zmienią. Kto będzie bez kobiety to całe życie będzie. Ja nie mam szans na związek. Każda ma mnie w dupie. Ciekawe co miałbym pozmieniać w sobie aby panna znalazła czas na spotkanie. U mnnie to z z zagranicy przyjeżdzają znajomi i rodzina i jest czas a z kobieta zawsze dupa. Przez pół roku nie znajdzie czasu na spotkanie ze mną mimo że w tym samym mieście mieszkamy. Te kobiety bywają tak wk*******ce. Jak będę chcieć mieć tą jedną, fajną to za pieniadzę się zwiąże i mi tak styknie.
  3. Ale Kaszpirowski został podsumowany Takie wywody na temat panien i tak nic nie zmienią. Kto będzie bez kobiety to całe życie będzie. Ja nie mam szans na związek. Każda ma mnie w dupie. Ciekawe co miałbym pozmieniać w sobie aby panna znalazła czas na spotkanie. U mnnie to z z zagranicy przyjeżdzają znajomi i rodzina i jest czas a z kobieta zawsze dupa. Przez pół roku nie znajdzie czasu na spotkanie ze mną mimo że w tym samym mieście mieszkamy. Te kobiety bywają tak wk*******ce. Jak będę chcieć mieć tą jedną, fajną to za pieniadzę się zwiąże i mi tak styknie.
  4. Kaszpirowski faktycznie wszystkie kobiety wkłada do jednego worka. Ale dam przykład mojego znajomego. Facet kasy ma ogroma. Dla niego głupie wyjście z domu za 1000 zł to drobniaki. I wiecie co? Facet poprzez swój napchany portfel nie ma żadnych problemów z kobietami. Nawet ma koleżanki na drugim końcu Polski i gdy się z nimi umówi to nie odwałają spotkania i znajdą czas. A ja we własnym mieście mam problem (nie tylko ja) umówić się na spotkanie bez odwoływania. Ale jak tamten znajomy podjeżdza super bryką, wyperfumowany perfumami za 1000 zł, ubrany w ciuchy z najlepszego sklepu i dodatkowo z wypchanym portfelem to każda panna staje się normalna, każda znajduje czas na spotkanie a odwołanie spotkanie jest mega mało prawdopodobne. Coś w tym jest. Nie oszukujmy się.
  5. Kaszpirowski faktycznie wszystkie kobiety wkłada do jednego worka. Ale dam przykład mojego znajomego. Facet kasy ma ogroma. Dla niego głupie wyjście z domu za 1000 zł to drobniaki. I wiecie co? Facet poprzez swój napchany portfel nie ma żadnych problemów z kobietami. Nawet ma koleżanki na drugim końcu Polski i gdy się z nimi umówi to nie odwałają spotkania i znajdą czas. A ja we własnym mieście mam problem (nie tylko ja) umówić się na spotkanie bez odwoływania. Ale jak tamten znajomy podjeżdza super bryką, wyperfumowany perfumami za 1000 zł, ubrany w ciuchy z najlepszego sklepu i dodatkowo z wypchanym portfelem to każda panna staje się normalna, każda znajduje czas na spotkanie a odwołanie spotkanie jest mega mało prawdopodobne. Coś w tym jest. Nie oszukujmy się.
  6. Jak faceta nie chce dziewczyna to facet idzie do burdelu. Co w tym złego?
  7. Jak faceta nie chce dziewczyna to facet idzie do burdelu. Co w tym złego?
  8. Dla kobiet liczy się najczęściej kasa i tyle. Wyrywajcie sobie laske na spotkanie i laska nie spotka się lub z wielkim trudem a drugi facet z grubym portfelem się umówi bez problemu.
  9. Dla kobiet liczy się najczęściej kasa i tyle. Wyrywajcie sobie laske na spotkanie i laska nie spotka się lub z wielkim trudem a drugi facet z grubym portfelem się umówi bez problemu.
  10. Kaszpirowski coś ma racji. Ile razy to ja chciałem być w związku. Problem z umówieniem był bo laska stwierdza, że w ciągu całego roku nie ma czasu na spotkanie. Co innego gdyby pokazać bardzo wypchany portfel pieniędzmi to dziewczyna i by czas znalazła i było by git.
  11. Kaszpirowski coś ma racji. Ile razy to ja chciałem być w związku. Problem z umówieniem był bo laska stwierdza, że w ciągu całego roku nie ma czasu na spotkanie. Co innego gdyby pokazać bardzo wypchany portfel pieniędzmi to dziewczyna i by czas znalazła i było by git.
  12. A właśnie, że dobre podejście. Bo to czy mi coś się uda to nie zależy ode mnie ale od dziewczyny. Jeśli dziewczyna ze mną sie umawia i odwołuje spotkanie to nie dla mnie. Jeśli nie potrafi szczerze, normalnie rozmawiać a jedynie okłamywać, że nie ma czasu a ma to swiadczy o niej żle a nie o mnie. Według mnie to kwestia tego na jaką dziewczynę się trafi i nie świadczy o mnie negatywnie i nie oznacza, że nie mam szans. Nie czuję się jakiś "do dupy". Dla mnie dziewczyna która pogrywa ze mną, okłamuje, umawia sie na spotkanie i odwołuje będzie u mnie zawsze skreślona. To są banalne wymagania ale niełatwo poznać taką normalną dziewczynę. I to świadczy o nich a nie omnie.
  13. I właśnie dlatego lepiej nie robić nadziei i z góry założyć, że nic nie wyjdzie. Złudna nadzieja jest najgorsza. To zależy na jaką dziewczynę się trafi. No bo jak nie chciała się spotykać to po cholerę się umawia? To tylko świadczy negatywnie o niej. Ja z taka nigdy bym nie chciał być. Dla mnie taka jest skreślona i tyle. Najlepiej nie robić sobie nadziei. Z góry założyć niepowodzenie i nie naberać się na kobiecy uśmiech. Nie będziesz się dołować a w końcu może trafisz na normalna, fajną dziewczyną i będzie fajnie
  14. Jak już się chce mieć dziewczynę to tylko za kasę. Takie są najcześciej dziewczyny. Pokazujesz, że masz pieniądzę to masz przy sobie dziewczynę. Taka jest prawda. Wtedy dziewczyna zmieni nastawienie i będzie się normalnie zachowywać. Będziesz się mogł spotkac zawsze i w ogóle normalnie.
  15. Może lepiej znależc sobie faceta Nie ma co się marnować przez kobiety. Zdrowie jest ważne Kobieta nie jest wart tego aby się upokarzać. Będę błazna robić z siebie żeby mieć dziewczynę
  16. Gdzieś tu jest pies pogrzebany. Nic nie dzieje się bez przyczyny, albo źle dobierasz partnerki (np takie z którymi podświadomie wiesz, że się nie uda), albo nie umiesz nawiązać bliższej relacji... Wiele problemów w związkach bierze się z problemów w dzieciństwie, nieciekawych relacji z którymś z rodziców, niedostawaniem miłości bezwarunkowej za młodu itp. Także to nie jest takie "automatyczne". Mógłbyś poszukać jakiegoś wzorca w tych związkach, czegoś co się powtarzało, spróbować przeanalizować jeszcze raz sytuacje, kiedy zaczynało się psuć... Próby utrzymania kobiety kasą na dłuższą metę bedą pewnie tylko frustracją, bo to nie jest miłość, tylko ratowanie się półśrodkami... Ja próbowałem analizować i zawsze wychodziło mi że bez przyczyny się kończyło wszystko. Ja nie pojmuję jak kobieta w jednej chwili jest ze mną szczęśliwa co zresztą po niej widać i nie może się oderwać ode mne a tu nagle nie zależy jej na spotkaniu. I co ja mam zrobić? Mam ją siłą wyciągać z domu? A przecież nie będę się domagać spotkania bo wyjdę na desperata lub faceta z problemami psychicznymi. A jak już pada pytanie z mojej strony co jest grane to zawsze ta sama odpowiedż. Wszystko jest w porządku. Kobiecie na mnie zależy i świata za mną nie widzi. I niech mi ktoś powie o co chodzi w tym wszystkim? A też jest inny problem ale z mojej strony. Smuci mnie fakt, że kobieta naobiecuje, narobi nadziei a na koniec mnie zostawia. I nawet nie powie z jakiej przyczyny. Jestem troszkę wrażliwy ale nie tak bardzo abym jakoś rozpaczał strasznie. Ja będę analizować i nowych wniosków raczej nie wyciągne.
  17. Nie mam na myśli dziwek. Mam na myśli te normalne kobiety. A dokładniej nie potrafię ich zatrzymać przy sobie. Każda z którą miałem plany i wiązałem nadzieję nagle zrywała ze mną znajomość. Tak automatycznie. Przykładowo dzisiaj jest super. Ogroma sms-ów, całowania itp a nagle kobieta przestaje pisać, nie chce się spotykać. I nie ważne jak wspaniale jest na początku z góry wiem, że nie ma to żadnej przyszłości. Wychodzi na to, że mogę jakąś zatrzymać jeśli będę jej płacił. Tak więc aby nie czuć się samotny przygarniam sobie kobiety różne. I już na początku wiem, że takie nie zerwą znajomości i będzie dobrze. I to jest głupie bo te kobiety przyciągam do siebie bo im się podobam
  18. U mnie było tak, że po obyciu, spotkaniu masy kobiet doszedłem do podobnych wniosków. Kobietę mogę mieć ale za pieniądzę. I nie wiem czy lepiej mieć jedną za pieniądzę czy 20 normalnie. Niby fajnie mieć dużo kobiet ale nie jestem szczęśliwy jakoś bo zawsze chciałem mieć tą jedną i zawsze w myślach będą myśleć o tej jedynej dla której bym coś znaczył. Ale takie życie. Dam pieniądzę to będę mieć kobiete. Ehhh jakie to życie jest głupie.
  19. Ja się obyłem i co z tego mam? Obycie nic nie znaczy.Nie trafi się na normalną kobietę to obycie nic nie da. Autor może trafi bo ja to trafię ale chyba szóstkę w lotto
  20. Wcale nie, bo wtedy raczej chcą mu pomóc, litują się, współczują, itp... To faceci zwykle skreślają słabszych od siebie, a kobiety mają więcej współczucia i empatii. Nie zgadzam się. Kobieta nie będzie się litować. To kobieta zazwyczaj skreśla słabszych facetów. Wszystko zależy w geście kobiety i tyle.
  21. To nie takie proste....zobaczyłem ją dzisiaj znowu, puls mi podskoczył i ciśnienie też piotr88011 Mi sie wydaję, że to wina nie leży wyłącznie po Twojej stronie. Ja można powiedzieć nie byłem w związku. No na pewno w rozwiniętym. Generalnie co ja chciałem być w związku to kobiety mieli w dupie. Czułem się upokorzony i bezwartościowy. Zręsztą pisałem w innym temacie. Mi puls skacze gdy zaczynam myśleć o związku Ponieważ cholernie trudno znależć kobietę, która jest normalna i nie wywyższa się nad całym światem, że ma piersi itd. Nie jestem z tych nieśmiałych. Najlepiej i najbardziej wygadany jestem w towarzystwie kobiet a nawet takie preferuję. To jest wina kobiet. Ich durnowate podejście do wszystkiego. Ja się prawię pociąłem przez kobiety. Same nie wiedzą czego chcą. Facet dla większośći kobiet to zabawka. Kobiety nie można ranić ale facet to nie ma uczuć? Olej je. Ja olałem. Mnie każda miała w dupie. A teraz albo mam kilka naraz albo co jakiś czas inną i nie obchodzi mnie co inni myślą. Nie jestem samotny, zdołowany, przygnębiony. Mam chęci do życia. A kiedyś kilka razy chciałem popełnić samobójstwo bo kobiety nie chciały związku a tylko sam seks lub za pieniądzę się proponowały. Nawet pisałem listy pożegnalne dla rodziny w razie mojej śmierci. Ale to przeszłość. Udporniłrm się i spotkam się z taką kobietą kiedy chce bo z takimi z którymi się spotkam to nie chcą zwiazku i dlatego są normalne. Ja chciałem związku to mówiły, że będą mieć czas dla mnie za pół roku! I ja miałem przygnębiony chodzić pół roku bo kobieta jest durnowata jeśli mamy chodzić za rączki? Nigdy nie zamierzam się zaczynać związać bo ja chcę mieć normalne życie. A nie spotkanie co 6 miesiecy, odpisywanie na sms-a 3 tygodnie. Normalnie to jest bez związku na lużno. Ja tak radzę. Idż poderwij obojetnie gdzie taką która się Tobie podoba. Raczej Ciebie nie zabije to śmiało działaj !
  22. A możliwe, że masz rację. Lecz z ręką w nocniku byłem w pewnym sensie przez kilka lat gdy myślałem, że z dziewczyną da się na poważnie. A aktualnie jestem zadowolony. Mam zaufanie do drugiej osoby. Nie ma tych głupich gierek ze strony dziewczyny. Każdy wie czego chce. Popisać można czy się spotkać bez problemów. Według mnie tą są plusy -- 05 sty 2013, 00:17 -- silence_sadness Nie rozumiem zbytnio dlaczego się tym szokujesz Według mnie związek z dziewczyną nie powienien być katorgą Ja z kolegą czy koleżanką mogę się bez przeszkód dogadać a z własną dziewczyną to mam mieć problemy Pamiętam jak kiedyś dziewczyna twierdziła, że jest chora i się okazało, że kłamała. Ja się martwiłem o nią i nawet nie było po co Gdybym ja bym okłamywał, że jestem chory to by miała pretensje Lub odpisywała 2 tygodnie lub dłużej bo ponoć czasu nie miała Tyle, że napisała o tym po tych 2,3 tygodniach zamiast normalnie napisać, że nia ma czasu Chociaż nie móc znależć pół minuty na krótki sms? Ale nie wnikam już Gdyby takie coś robić dziewczynie to by awanturę zrobiła pewnie A jak do znajomośći bez zobowiązań to normalnie się zachowują. Ja wybieram normalną opcje dla mnie -- 05 sty 2013, 18:12 -- A możliwe, że masz rację. Lecz z ręką w nocniku byłem w pewnym sensie przez kilka lat gdy myślałem, że z dziewczyną da się na poważnie. A aktualnie jestem zadowolony. Mam zaufanie do drugiej osoby. Nie ma tych głupich gierek ze strony dziewczyny. Każdy wie czego chce. Popisać można czy się spotkać bez problemów. Według mnie tą są plusy -- 05 sty 2013, 00:17 -- silence_sadness Nie rozumiem zbytnio dlaczego się tym szokujesz Według mnie związek z dziewczyną nie powienien być katorgą Ja z kolegą czy koleżanką mogę się bez przeszkód dogadać a z własną dziewczyną to mam mieć problemy Pamiętam jak kiedyś dziewczyna twierdziła, że jest chora i się okazało, że kłamała. Ja się martwiłem o nią i nawet nie było po co Gdybym ja bym okłamywał, że jestem chory to by miała pretensje Lub odpisywała 2 tygodnie lub dłużej bo ponoć czasu nie miała Tyle, że napisała o tym po tych 2,3 tygodniach zamiast normalnie napisać, że nia ma czasu Chociaż nie móc znależć pół minuty na krótki sms? Ale nie wnikam już Gdyby takie coś robić dziewczynie to by awanturę zrobiła pewnie A jak do znajomośći bez zobowiązań to normalnie się zachowują. Ja wybieram normalną opcje dla mnie No i według mnie rozwiązania naprostsze są najlepsze Po co wychodzić z siebie aby mieć dziewczynę? No właśnie
  23. Ehh gdyby dziewczyny nie prowadziły tych chorych gierek to było by normalniej. Pomarzyć można sobie Najlepiej olać i wyrwać sobie laskę do lużnej znajomości która wie czego chce Najlepsza rada
  24. No ale coś w tym jest Ja nie mam zamiaru brnąc w niby "poważne" relacje z kobieta jeśli sama nie wie czego chce. No i zachowuje się niepoważnie. "Wydaje mi się że jednak jeśli facetowi bardzo zależy na związku i potrafi czekać godzinami już na samym początku to może raczej odpychać dziewczynę" - Można to jakoś przetłumaczyć? Nie rozumiem coś
  25. moze masz wtedy mniejsze oczekiwania i tak sie nie spinasz wiec znajomosc rozwija sie naturalnie? Ale to chyba normalne nie? W ten sposob nabiera sie doswiadczenia zyciowego.. uczysz sie i dziewczyn i siebie. Zamiast czuc zal, ze nie odpisala Ci przez trzy tygodnie juz wiesz, ze glupota jest tyle czasu czekac z nadzieja. No chyba , ze tylko zbierasz doswiadczenia ale sie na nich nie uczysz? Nie mam mniejszych oczekiwań. Bo w sumie tu i tam oczekuję, że dziewczyna będzie mnie traktować tak jak ją. Ja nie wystawiam na spotkaniach to i ona. Ja odpiszę na sms to i ona. Jeśli ona nie potrafi spełnić takich banalnych rzeczy to jak tu myśleć o niej poważnie? Tak zbieram doświadczenie. Staram się nie czuć żalu. Tyle z tego się nauczyłem, że nie warto zaczynać żadnego związku bo przeważnie skończy się niepowdzeniem. Nawet na początku będzie widać, że nic z tego nie będzie. No bo gdy dziewczyna ma problem napisać jednego sms-a 3 tygodnie to jaki ma być z tego związek? Przecież w tym czasie mogę zapoznać sobie dziewczynę do niezobowiązującej relacji, która nigdy mnie nie wystawi na spotkaniu czy nie ma mowy żeby mi nie odpsiała na ważnego sms-a
×