Skocz do zawartości
Nerwica.com

johny12

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez johny12

  1. Większość objawów zwłaszcza na początku brałem razem z duloksetyną. Eleminowało obrzydzenie do życia, wstawania rano do pracy i spotykania się z ludźmi. Pregabalina działa bardzo pro społecznie powoduje że odczuwałem przyjemność z rozmowy z ludźmi . Nie sety tolerancja wzrosła i efekty juz nie sa tak mocne jak na początku a nie chce podnosić dawki. Po pregabalinie mam problemy żołądkowe ciągle boli mnie brzuch po posiłku. Lekko mnie mdli i bierze na wymioty jak coś zjem czy wypije a na kursie tańca mało co się nie porzygałem na polce :- P Na razie biorę 150 rano ale będę schodził do zera zobaczę jak długo będą mnie trzymać efekty uboczne.
  2. Ja brałem przez kilka miesięcy 300 mg a często 450 mg. Ale muszę powoli odstawić co za dużo to nie zdrowo. Zostanie mi trochę nie wykorzystanej pregabaliny na zbyciu
  3. Też zacząłem brać moklobemid od jakiś dwóch miesięcy i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zadziała prawie od razu. Zniwelowała moją depresje i fobie społeczną do zera pierwszy raz od dawna nie wstawałem uśmiechnięty rano do pracy. Niestety widzę że tolerancja zaczyna rosnąć działa doraźnie jak rano weznę 300 mg to żeby utrzymać działanie leku muszę wziąć za kilka godzin drugą dawkę . Eksperymentuje łącząc Moklo z sunifarmem i małymi dawkami wenlafaksyny ale to już jak ktoś chce próbować na własna odpowiedzialność Próbowałem chyba wszystkich SSRI i żaden prawie wogóle nie działał. W moim przypadku na depresje działy tylko Wenlafaksyna, i Klomipramina brałem też dorażnie Fenibut i Baclofen .
  4. Ja musiałem odstawićTrittico po 2 tygodniach za duże zamulenie brak poprawy nastroju i kurwa zapomniałem gdzie zostawiłem auto na parkingu
  5. Wychodzi na to że brałem fenibut kilka miesięcy z małymi przerwami pierwsze doświadczenia były bardzo pozytywne , bardzo mocne działanie potrafiłem załatwić każdą sprawę, spokojnie zagadać do każdej laski :) ale tolerancja stosunkowo szybko się pojawiła. Aktualnie brałem z rana jakieś 1,5 grama co drugi dzień taka dawka powodowała dzień był lepszy o te 20 % - 30 % niż bez fenibutu przy czym zwiększenie dawki wiele nie dawało raczej powodowało zamulenie. Jeżeli chodzi dobre zródło to brałem z swissherbal naprawdę dobra jakość. Właśnie skończyło mi się 50g opakowanie. Czas na jakaś dłuższą odstawkę
  6. Próbował ktoś fenibut z Pure labs nutrition ? Jest trochę tańszy niż SNS ale nie mogę znaleźć żadnych opinii o tym producencie
  7. Kilka razy przestawałem brać na tydzień alba dwa bo nie miałem recepty Przy przechodzeniu z 75 na 150 nie zauważyłem prawie żadnej różnicy może tylko trochę mocniej pobudza :) Aktualnie wenla już mi tak nie poprawia nastroju ale mogę wstać rano do pracy bez ściągania się łóżka siłą woli oraz dosyć dobrze wyjaławia z emocji , działa się bardziej zadaniowo niż emocjonalnie .
  8. Pamiętam swoje początki na wenlafaksynie budziłem o 6 rano i zastanawiałem co dzisiaj mogę zrobić bo już na pewno nie będę spał :) Była też euforia i pewne objawy manii ale nie robiłem też żadnych głupot świetnie się wpasowywały w mój chłodny analityczny umysł . Mój najpiękniejszy dzień w życiu to kiedy wracałem pociągiem zero słońca mżawka szaro buro a ja oglądem krajobraz za oknem . Miałem kurwa nie wiarygodne poczucie że dostałem drugą szanse od życia , że mogę zacząć wszystko od początku i ta pewność że sobie nie pozwolę na powrót do poprzedniego stanu. Dzisiaj nie mam już tej pewności :) W końcu po 2 tygodniach odstawki udało mi się dostać receptę na wenle koniec z spaniem po 12 godz dziennie przespałem dzisiaj 4 godziny na razie nie dam rady więcej Zauważyłem że skutki uboczne związane z odstawieniem z każdym kolejnym razem są mniejsze
  9. Ja też zaciekawiony tym specyfikiem kupiłem sobie jedno opakowanie Zamówiłem sns phenibut xt na muscle zone przesyłka w 2 dni na paczkomat :) trochę drogo ale wygląda że najpewniejsze źródło Pierwszy raz wziąłem 1 g uczucie trochę jakbym bym wypił 100 ml wódki , Z tego co zauważyłem świetnie blokuje lęki i pozwala bez bólu załatwić wiele stresujących spraw . Bardzo dobrze się zagaduje po nim do płci przeciwnej bez stresu i plątania języka, rozmowa z drugim człowiekiem daje pewien rodzaj przyjemności i satysfakcji co było dla mnie nowością :-/. Ale z tego co czytałem uzależnia przy braniu w ciągach i rośnie tolerancja . Będę próbował nie brać więcej niż w 2 tygodniu. Dzisiaj z okazji wigilii wziąłem gram rano teraz dołożyłem drugi i jeszcze przed samą wigilia wezmę pół A co tam święta są raz do roku
  10. Szukałem informacji o tym leku na zagranicznych forach praktycznie nic nie ma, chyba nie wyszedł jeszcze z fazy testów. Ale znalazłem jedną opinie osoby która to brała . http://www.socialanxietysupport.com/forum/f30/new-antidepressant-to-be-released-in-fall-2012-a-189039/index3.html Po przerzucenie przez google translator Brzmi trochę za dobrze ale może to będzie przełom.
  11. Szukałem informacji o tym leku na zagranicznych forach praktycznie nic nie ma, chyba nie wyszedł jeszcze z fazy testów. Ale znalazłem jedną opinie osoby która to brała . http://www.socialanxietysupport.com/forum/f30/new-antidepressant-to-be-released-in-fall-2012-a-189039/index3.html Po przerzucenie przez google translator Brzmi trochę za dobrze ale może to będzie przełom.
  12. Biorę paroksetyne już tydzień od 2 dni zaczęły stany depresyjne bardziej nasilone lęki i pojawiające się myśli samobójcze.Ale mam nadzieje że w ciągu paru dni lek zaskoczy i ruszę swoje życie z miejsca. Brałem setaloft,miansec,wenlafaksyne,elicea,chloroprotisken ale bez większych rezultatów.Przypomniało mi się hasło nicea albo śmierć w mojej wersji będzie to paroksetyna albo śmierć.
  13. Mam przepisany Xetanor ale sprawdzałem ceny leków i najtańszy jest Paroxinor kosztuje tylko 4 zł z refundacjom. Może być jakaś różnica skuteczności działania tego zamiennika bo różnica w cenie jest znaczna ?
  14. Po nad tydzień temu zacząłem brać wenlafaksyne 75mg wcześniej brałem setaloft a później miansec ale bez większych rezultatów. Na początku nie było źle odczuwałem nawet pewną euforie po tym leku. Ale ostatnich kilka dni to był koszmar, bardzo silna depresja z myślami samobójczymi cały czas leżałem z rozdzierającym bólem istnienia, wstanie i umycie się rano było kosmicznym wysiłkiem. Dzisiaj nie brałem leku koło południa chyba miałem objawy odstawienne szumy w uszach, rozmywany się obraz, osłabienie. Teraz wieczorem czuje już normalnie bez porównania lepiej niż kilka godzin temu. Nie wiem czy tak na początku działa lek i trzeba poczekać na efekty ? Jak myślicie nadal mam brać lek czy jednak wenlafanksyna nie jest dla mnie ?
×