Skocz do zawartości
Nerwica.com

LilaWolken

Użytkownik
  • Postów

    676
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LilaWolken

  1. LilaWolken

    Samotność

    dar, jeden z największych problemów naszych czasów. W otoczeniu społeczeństwa, tłoku, wielu rozmów codziennie nadal jesteśmy sami. To kure*wsko irytujące.
  2. dar, bo to wszystko jest takie bez znaczenia. Jak granie w Simsy, zabawa przed 3 dni, a potem nuda.
  3. LilaWolken

    Samotność

    Mi brak kogoś, kto może "przeniknąć" do mojego umysłu. Kilka lat temu było kilka takich osób, teraz każdy "wyinniał". Każdy mnie irytuje, każdy ma wady, które sprawiają, że oddalam się od kolejnych osób. Nienawidzę i nie wiem dlaczego. Brak mi ludzi. A jednocześnie nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Nie mam gdzie, nie mam komu. Się wyżalić.
  4. Niepoprawny, HAHAHAAHHAAH ach te damy po shotach.
  5. Niepoprawny, szkoda, ze tu tak głuucho ostatnio. Co tam
  6. LilaWolken

    Samotność

    Podburza, poniewiera, niepokoi.
  7. LilaWolken

    Samotność

    martwy, ból wewnętrzny to bardzo intymna sprawa...
  8. LilaWolken

    Samotność

    Mi brak kogoś, kto może "przeniknąć" do mojego umysłu. Kilka lat temu było kilka takich osób, teraz każdy "wyinniał". Każdy mnie irytuje, każdy ma wady, które sprawiają, że oddalam się od kolejnych osób. Nienawidzę i nie wiem dlaczego. Brak mi ludzi. A jednocześnie nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Trochę z dupy w trakcie rozmowy, przepraszam, nie mam gdzie, nie mam komu. Się wyżalić.
  9. Gdybym się tylko nie bała...
  10. DżejnRołs, ech no to rzeczywiście. ;/ Ja niby miałam jutro na 7.10, ale się poddałam, zostaję. Tym bardziej, że jakiś spr z his podobno, a ja mam już duet pał. ;/
  11. DżejnRołs, z czego masz praktyki? Ciekawe coś czy nuda?
  12. DżejnRołs, zostaję jutro w domu. Trochę boli, trochę boli wewnętrznie.
  13. DżejnRołs, heloł. Teraz to juz chyba całkiem nocnych. <3
  14. Nefertari, mam dziś doła okrutnego i w ogóle. Oczywiście nic nie odrobiłam, liceum nie wybacza, liceum pamięta. Afta mi dokucza w tak niekomfortowym miejscu, że jedzenie czegokolwiek wywołuje płacz deszczem nieszczęścia. I teraz muszę czekać do czwartku na W. Najgorzej. Jutro na 7.10. Tak, żalę się, jak nigdy, tak dziś nie ogarniam.
×