Skocz do zawartości
Nerwica.com

haribo190

Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez haribo190

  1. Saraid, Znam swój organizm i jego reakcje, wiem ze po takim pożądniejszym chlaniu kilka dni ataki ulegają nasileniu i zwielokrotnieniu... WIem, wiem zaraz powiesz "to po co piłeś" Masz rację sam sobie jsetem winny....
  2. W końcu wśród zywych, wczorajszy kac był naprawdę potężny. Ale dzisiaj juz jest dobrze, no prawie dobrze bo po takim przepiciu przez kilka dni organizm wraca do siebie.... Wiem tylko ze jurto atak paniki murowany w robocie....
  3. Kac masakra, przesadziłęm z alkoholem wczoraj, lęki jak cholera.... Juz żałuję....
  4. Mam pytanko wie ktos może czy można pić alkochol w połoączeniu z antybiotykiem o nazie dalacin c??????
  5. Dzisiaj idę na wieczór kawalerski do kumpla z pracy, nikogo tam nie znam poza nim ale nastawiam się optymistycznie, choć lekki lęk się przewija. Bedzie alko więc lęk jakos zwalczę, tylko jutro pwenie się na kacu spotęguję...
  6. -- 30 maja 2013, 13:19 -- Sory, coś popierdzieliłem przy wklejaniu...
  7. mark123, ja też tak mam że w godzinach wieczornych czuję się lepiej, najgorsze są poranki i związana z tym codzienna aktywność, wyjscie do pracy, sklepu itp..
  8. Candy14, a ja czy spie 4 godziny czy spię 10 godzin to tak samo zjebany wstaje
  9. słonko1, dzięki za wsparcie, za kazdym takim nawrotem pojawiąja się u mnie chipohondryczne mysli w stylu "a może tym razem to jakiś rak, albo stwardnienie rozsiane itp" dwa tygodnie temu byłem u neurologa powiedział ze wszystko jest ok ale ja mimo tego mam dalej jakieś obawy....
  10. Miro, nie spij! Wstawaj, powiedz czy ty dzisiaj też się bezniadziejnie czujesz bardziej niż zwykle??
  11. Saraid, Chciałbym żeby było tak jak mówisz... ALe znam siebie, wiem ze jak się obudziłem, otworzyłem oczy i od razu poczułem to kurestwo to juz dzisiaj mnie nie opusci bez wzgledu na to co zrobię... Niestety tak juz mam... Lipa jak cholera..
  12. Masakra, od rana lęk, słabo mi, boli mnie wszystko, na nic nie mam energii.... Dzień beznadziejny..
  13. fatuma03, musze pracować, praca to jedyna płaszczyzna mojego życia na której jest wzgledne powodzenie, mimo tego że dopadają mnie tam ataki i to nie małe to lubie swoją pracę. -- 29 maja 2013, 17:09 -- Miro, w szufladzie mam jeszcze listek afobamu, proste rozwiazanie nasuwa sie samo
  14. Miro, sam wiem po sobie kiedyś przez rok jechałem na afobamie lub xnanaxie, teraz staram sie tylko doraźnie w sytuacji ekstremealnego ataku..
  15. Znowu nawrót codziennych ataków tego kurestwa w pracy.... było już dobrze prze parę miesięcy teraz znowu.... codziennie mnie w robocie telepie, nie wyrabiam już, od razu jakieś hipochondryczne myśli tym razem że mam stwardnienie rozsiane albo jakąś chorobe neurologiczną.. NIe wyrabiam już
  16. Hej, troche mnie tu nie było i postanowaiłem zajrzeć co tu słychać... Mi tradycyjnie dokucza ból w klatce piersiowej, choc przez ostatnie parę tygodni było jakby lepiej, może to zasługa psychoterapi a może cholera wie czemu, pusciło bo chciało sam nie wiem...
  17. Mightman, pamietaj że uczucie zmeczenia i senności to jeden z częstych skutków ubocznych betablokerów. Więc w tym też może byc przyczyna..
  18. SIedzę w pracy i walczę z atakiem lęku, boli mnie w klacie.... Byle do 16.00...
  19. Beznadziejny, boli mnie serce.. jakiś słaby taki jestem.... Chce juz wiosnę!
  20. Obecnie mam 29 lat, z nerwica meczę się juz od 9 lat, czyli zabarła mi najlepsze lata zycia...
  21. Wczoraj byłem na pierwszym spotkaniu u terapeuty, zdecydowałem sie podjąc psychoterapię. Dzisiaj z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie
  22. Wczoraj byłem na pierwszym spotkaniu u terapeuty, zdecydowałem sie podjąc psychoterapię. Dzisiaj z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie
  23. I co z tego że słonce świeci.. ja i tak czuje się do dupy....
×