Skocz do zawartości
Nerwica.com

niepojęta

Użytkownik
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niepojęta

  1. Hmm, pomimo gorączki i dławiącego kaszlu, jest okey. Chociaż teraz jakieś wątpliwości się pojawiły, ale chce je zbyć. Pozdrawiam, udanej nocy wszystkim..
  2. Witam. Zakładam wątek, bo moja siostra..od niedawna leczy się na schizofrenię. Nie wiem dokładnie, mam bardzo mało informacji. Wiem tylko, że od bardzo dawna przebywała tylko w domu, praktycznie cały czas. Mało się odzywała do nas, my do niej.. Każdy myślał, że jest leniem, nie skończyła szkoły, mało co robiła w domu, potrafiła siedzieć całymi dniami w pokoju, czasem mi coś podkradała, czasem chciała uderzyć, darła się, niekiedy wywyższała.. jednak zawsze, od dziecka nie radziła sobie, była nieśmiała, małomówna.. Nie pamiętam ani jednej normalnej rozmowy z nią, bo takiej chyba nie było. Żyliśmy tak, ja całe życie z nią w pokoju, miałam nerwy stargane, nadal mam.. Jednak dwa miesiące temu był przełom, to już nie przelewki.. Pewnego dnia, a raczej ranka.. wyszła z domu, koleżanka znalazła ją na przystanku. Jak ją przyprowadziła, twierdziła, że diabły ją wołały.. Potem wieczorem też chciała wyjść, ale ją powstrzymaliśmy.. W nocy nie spała(mam z nią pokój), co jakiś czas wstawała i chciała gdzieś iść, coś do siebie szeptała.. Rano było jeszcze gorzej. Chcieliśmy ją wziąć do szpitala.. zamknęła się w łazience, nie chciała otworzyć. Krzyczała, żeby ją zabić, bo muszę za nich umrzeć.. Tata musiał wybić szybę, żeby się do niej dostać.. Bałam się, że coś sobie zrobi, nam.. To był koszmar. Wzięli ją karetką, do szpitala psychiatrycznego. Po tym wydarzeniu też moje problemy się pogłębiły.. Teraz wyszła na przepustkę na święta. Jest taka nieobecna! Niby odpowiada coś, ale ja widzę, że jest z nią źle.. Ja nie wiem jak mam się przy niej zachowywać. Zauważyłam, że często śpi, przytyła, ma nieobecny wzrok, nieśmiałe ruchy, milczy prawie cały czas. Tata pokazał mi listę leków jakie dostała.. Spisałam je i sprawdziłam. Jeden czy dwa z nich są na schizofrenię.. Mam kilka pytań, które są dla mnie ważne.. Czy na tą chorobę można zachorować od tak, z dnia na dzień? W wyniku siedzenia w domu, braku zajęcia.. Czy ta choroba może być dziedziczna?(martwię się, że też mogę to kiedyś mieć, mam z tego powodu lęki, nerwice) Jak można pomóc komuś takiemu? Jak się zachowywać? Proszę o odpowiedzi..
  3. niepojęta

    Witam

    Witaj, Kakaran na forum. :) Dobrze, że podjąłeś walkę z tym i masz wparcie u rodziców, to ważne. Powodzenia
  4. Myśle,że daję wiele. Możliwość wyżalenia się, w pewnym sensie zrozumienie, poczucie, że nie jest się z tym samym.
  5. Dzisiejszy dzień gorszy od poprzednich. Mam wizytę i czuję się dziwnie, chyba znów atak, mam nadzieję chwilowy. Muszę pogadać z lekarzem, a nie mam siły na to.Jak i na nic innego. Takie zmęczenie, zniechęcenie.
  6. niepojęta

    CZEŚĆ

    Tak, na całkiem dobrej drodze. Oby tak dalej. Powodzenia :)
  7. niepojęta

    Cześć

    Witam się i życzę miłego czasu spędzonego na forum :)
  8. Ja też rozumiem dość dobrze, i myślę że nie ma co zwlekać.
  9. niepojęta

    Witam

    Witaj Deria na forum :)
  10. niepojęta

    Witajcie ! :|

    Witaj, SalaSamobójców. Miłego czasu spędzonego na forum ;]
  11. niepojęta

    Jedna z nowych

    Jestem od kilku dni, ale nie napisałam jeszcze w tym temacie. Hmm, od czego zacząć. Klaudia,18 lat. Podoba mi się to forum, fajna atmosfera,wiele tematów, jakich szukałam, a nawet dzięki temu forum wiele zrozumiałam i zyskałam. To tyle o tym. Na ogół to jakoś dawałam radę, ale zawsze było ciężko. Nigdy jednak nie miałam problemu z tym, że jestem taka, ale kiedyś to musiało nastąpić. Jednym zdaniem depresja, i nerwica, podejrzewam lękowa ale być może jeszcze jakaś, jutro chyba się dowiem, bo mam wizytę. Nie chcę się zbytnio rozpisywać o przyczynach, jak ktoś będzie chciał, zapyta. Witam się na forum, i raczej chwilę tu zostanę. :)
  12. Vifi, tak, jestem na leku- Mozarin. Biorę od końca października. Chcę, ale nie wiem właśnie, czy mam na tyle sił i dobrej woli. A nie chcę pojechać i wrócić za parę dni, jeśli coś pójdzie nie tak.. Decyzja faktycznie trudna. Jutro zapytam lekarza, czy w ogóle mogłabym na takie coś się zdecydować, chociaż wiem, że to ja muszę postanowić, nie ktoś za mnie.
  13. Najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu sprawdzenie tego.. Nie lekceważ, bo może być jeszcze gorzej, wiem na swoim przykładzie. Nie wstydź się tego, ważne, byś nie traciła wiary i jak najszybciej zareagowała. Na forum znajdziesz być może pocieszenie, wsparcie, ale nie wystawimy Ci diagnozy. Powodzenia :)
  14. Przyznam rację. Często, gdy już nie widziałam sensu w niczym chodziłam do kościoła choćby posiedzieć.. Wiem, że Bóg też umie pomóc. Ogólnie wiara czyni cuda, nie tylko wiara w Boga, ale też w siebie, swoje zdolności, w to, ro robimy, kim jesteśmy.. Moim zdaniem to bardzo ważne.
  15. niepojęta

    Co teraz robisz?

    Leże, zastanawiam się co robić.
  16. Myślę, że jeśli źle się z tym czujesz, przeszkadza Ci to w życiu, powinieneś pójść do lekarza. Im wcześniej zdiagnozowane, tym lepiej. Pozdrawiam.
  17. Dla każdego sens życia może być inny, w końcu tak różni jesteśmy.. Ja widzę sens życia w prostych, małych rzeczach, potrafię docenić choćby najdrobniejszy postęp, sensem życia są też marzenia, pasje, rodzina, przyjaciele, miłość.. Której nie miałam okazji zaznać.
  18. Ja też mam pewien problem i trudną decyzję do podjęcia.. Mam szansę wyjechać, tak jak rok temu, na praktyki zagraniczne ze szkoły, odpłatne. Byłabym tam 3 miesiące, od czerwca do września. Problem polega na tym, że decyzję muszę podjąć już, w następnym tygodniu będą wysyłane umowy. Mam wiele wątpliwości w związku z tym, co ostatnio się działo.. Czy uda mi się to z depresją i nerwicą? Które oczywiście powoli ustępują, ciągle jednak obawiam się powrotu, że może tam mnie to dopadnie.. Z drugiej jednak strony zmiana otoczenia byłaby dobrym rozwiązaniem, no i pieniądze, jakich tu nie zarobię w wakacje. Obawiam się też, bo to praca na obsłudze w restauracji. W tamtym roku dałam radę, ale przecież teraz wiele się zmieniło.. Jak myślcie, co powinnam zrobić?
  19. niepojęta

    Samotność

    Zależy od mojego nastroju.. Czasem nie mam ochoty na żadnie rozmowy bo te normalne mnie nudzą, są takie dni kiedy mogę gadać o wszystkim. Jednak często odczuwam, że ta rozmowa do mnie nie pasuję, że jest o niczym, i tracę chęć na rozmowę..
  20. No i.. To, ze oglądałam serial. I to, że mam nowy router i mogę siedzieć na forum z komórki.:) a przede wszystkim, kolejny dzień bez wiekszych lęków.
  21. Dobre oceny.. I brak większych lęków.
×