Skocz do zawartości
Nerwica.com

fazker

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia fazker

  1. @zburzony Dzięki. U mnie jeszcze dochodzi jadłowstręt - dosłownie wyrzucam część jedzenia z talerza, i muszę na siłę wciskać. Nie mam chyba siły kolejny raz czekać z nadzieją, że może te uboki miną. Może to niezgodne z tezą, że leki rozkręcają się ok. 2 tygodni, ale zwykle miałem tak, że jak lek od początku działał w miarę spoko to później było dobrze, ale jak od razu była kicha to tak było cały czas. Na liście do przetestowania mam jeszcze tianeptynę i agomelatynę, zobaczymy na następnych wizytach. Dobrze, że niedługo zaczynam psychoterapię, liczę że to mnie wyciągnie do góry, później mam plan zacząć jeden kurs zawodowy, wierzę, że jakoś się to życie poukłada. Pozdrawiam
  2. Biorę dzisiaj 3. dzień i mam parę skutków ubocznych - zaparcia, potliwość, uderzenia gorąca, trochę zawroty głowy. Czy to znika po tych przysłowiowych 2 tygodniach, czy utrzymuje się cały czas? Może wypowiedzieć się ktoś, kto bierze ponad 2 tygodnie?
  3. A odstawiam to w cholerę, nie będę się faszerował takim mózgotrzepem... Może komuś mianseryna pomaga i super, ale na mnie działa okropnie. I na pewno te skutki uboczne nie miną po jakimś czasie, z mirtazapiną miałem tak samo, miesiące wyjęte z życiorysu. To nie tak powinno wyglądać leczenie przeciwdepresyjne, może lekarz zaproponuje coś innego.
  4. A od jak dawna bierzesz mirtazapinę? Ja biorę 30 mg mianseryny na noc, ok. 23
  5. Szanowni Pacjenci, biorę mianserynę 30 mg od 9 dni i szukam rady. Ogólnie to nie mam problemów ze snem, lekarz włączył lek jako aktywizujący, przeciwlękowy i przeciwdepresyjny. Jakieś pozytywy są, ale od początku jest jeden poważny skutek uboczny: od rana jestem otumaniony, nie senny tylko otępiały, nie czuję ciała np. ciepła ani zimna, prawie nie jestem w stanie pracować umysłowo, koordynacja ruchowa upośledzona, brak siły w mięśniach, niemożność wykonywania ruchów precyzyjnych, nawet mowa lekko bełkotliwa, a tak dobrze rozbudzony jestem około godz. 19-20 (czyli akurat w okresie półtrwania leku, kiedy przestaje działać). Podobnie miałem z mirtazapiną i trazodonem, tylko mianseryna ma to w mniejszym stopniu. Nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania na co dzień, nie o to chodzi w leczeniu żeby być jak worek cementu, to już wolę swój poprzedni stan, niedługo wiosna to samo naturalnie by mi się poprawiło. Co z tego, że nastrój i napęd są lepsze, jeżeli mam IQ poniżej 90 i czuję się jak kloc drewna... Walczę ze sobą żeby nie odstawiać leku i poczekać przynajmniej 14 dni, że może to minie. I pytanie, co myślicie, czy dać mu szansę? Jak u was było z tym konkretnym skutkiem - otępieniem psychofizycznym (nie sennością!) - czy on minął? Czy po dłuższym zażywaniu czujecie się normalnie, czujecie swoje ciało tak jak przed mianseryną? Szczególnie chodzi mi o osoby, które na początku miały identyczne doznania jak ja. Cholewka jasna, mówiłem lekarzowi, że sen mam w miarę okej, zasypiam dosłownie w 1 minutę tyle że śpię niespokojnie, i prosiłem o reboksetynę, to zapisał mi mianserynę... Serio walczę ze sobą, żeby dać lekowi jeszcze czas. Czytałem opinie, że z czasem działanie na histaminę słabnie bo receptory się desensetyzują czy coś tam, ale histamina dotyczy efektu nasennego, a ja nie jestem senny tylko otumaniony. I co jeśli ta tępota to nie histamina tylko podwyższona serotonina? Przecież ona też działa uspokajająco/usypiająco, wtedy znaczyłoby to, że ten efekt nie ustanie... Kurczę, to dla mnie ważna kwestia, będę bardzo wdzięczny za wasze komentarze! Pozdrawiam
  6. Ale bierzesz wenlę razem z wortioksetyną, czy samą wenlę? Jeśli razem, to jakie dawki obu? Ja myślałem o wortioksetynie 20 mg, tyle biorę obecnie, i 75 mg wenlafaksyny, bo brakuje mi jej efektów na lęk i apatię. Ale nie wiem czy jest sens wracać do wenli i czy takie połączenie ma sens z medycznego punktu widzenia.
  7. Ja biorę od 3 miesięcy i może trochę poprawił myślenie i znajdowanie rozwiązań, nie wiem jak to nazwać. Ale to łagodnie, bez szału na pewno. Pamięci i koncentracji niestety nie poprawił. Mam też pytanie: czy brał ktoś wortioksetynę łącznie z wenlafaksyną?
  8. Dobry, czy komuś słynne nudności przy wortioksetynie przeszły z czasem? Minęły już 2 tygodnie gdy biorę dawkę docelową 20 mg i od odstawienia wenlafaksyny, a nudności i roztańczone jelita nadal są. W mordę jeża, byłoby mi przykro, gdyby nie przeszły, bo wiązałem duże nadzieje z tym lekiem, w sumie taka już ostatnia substancja psychiatryczna, której nie brałem
  9. A brał ktoś metylofenidat razem z modafinilem/armodafinilem? Ja biorę od 2 miesięcy i jest raczej bez skutków ubocznych, ale jestem ciekawy opinii innych użytkowników
  10. A powiedzcie mi, jak to jest z "upośledzaniem sprawności psychofizycznej"? Faktycznie zauważyłem pogorszenie koordynacji ruchowej i trzeźwej oceny rzeczywistości, odległości itp. W sumie podobnie jak kiedyś na mirtazapinie, tam się to utrzymywało cały czas i obawiam się, że tu będzie podobnie, co byłoby dyskwalifikujące dla trazodonu. Pozdrawiam
  11. Witam, biorę trazodon 150 mg od 2 dni i mam zatkany nos całą noc i rano, chciałbym zapytać, czy to mija, np. gdy lek się "rozkręci" lub w ogóle kiedykolwiek? Chciałbym jeszcze dodać, że oprócz zatkanego nosa odczuwam rano dużą senność i długo się wybudzam, podobnie jak na 50 mg Ketrelu, a przed Trittico byłem na 25 mg, czy ta senność również się ustabilizuje i zmniejszy z czasem? Pozdrawiam
×