
Santiago20
Użytkownik-
Postów
308 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Santiago20
-
Witam! Powiedzcie mi... Czy Efevelon SR 75mg a Oriven 75mg mogą się czymś różnić? Ponieważ wydaje mi się odkąd skończył mi się Efevelon ( było to 4 dni temu) zacząłem brać Oriven.. i nie wiem.. ale wydaje mi się że słabej działa (??) Czy to możliwe? Czytałem w tym temacie że Oriven to najlepszy i najtańszy zamiennik (szybko się wchłania).. ale w sumie to sam nie wiem... dla mnie jakby lepiej działa Efevelon...
-
Powiem Wam tak... Obawiam sie ze juz dawka 225mg na mnie nie dziala... Gdy pobralem dawke 300mg przez tydzien czulem sie... Wspaniale, czulem ze moglem wszystko :-) Ale od Poniedzialku zszedlem z tej dawki do 225mg i...glowa mnie boli do teraz... Czuje sie smutny, brak we mnie radosci, w szkole nie odzywalem sie znowu nie bardzo. Od dzisiaj znowu wzielem dawke 300mg... Teraz piszac tego posta siedze w szkole... I czekam na efekty :-) Ale glowa nadal boli...
-
Bo wiecie... ja już to łykam od Czerwca... i... ostatnio tak jakbym nie miał tego "czegoś" jak np w Sierpniu czy Lipcu... tego zadowolenia z życia, radości. Ostatnio jestem jakiś taki smutny i przygnębiony. Pojawiają się myśli żeby może jednak odpuścić szkołe.. Oby Wenla już nie odpuszczała.. może to tylko chwilowe?
-
Ja mysle ze jakis lek mi jest na pewno potrzebny poniewaz kiedy zaczalem brac wenle powrocila mi motywacja, energia do zycia, po zatym ja mam jeszcze nerwice natrectw niestety... Zauwazylem ostatnio ze... Jestem uwolniony od natretnych mysli!Teraz ja mysle ze jest naprawde dobrze... A co do psychoterapi to tak.. ( wybacz... Ale ja bardziej wierze w leki i w lekarzy niz w jakis psychologow..) chodzilem na psychoterapie jeszcze wtedy kiedy nie bralem lekow, leki zaczalem brac w Czerwcu tego roku, a u psychologa bylem na terapii od Pazdziernika 2012r do Maja 2013 i.... Nic.. Od Maja 2013 zmienilem psychologa byl to osrodek przy szpitalu psychiatrycznym w Lublinie jezdzilem tam od Maja do teraz... I.. Czy cos mi pomogla? Wiesz.. Nie wiem..moze.. Nie wiem juz sam czy dobrze zrobilem ze zakonczylem tam psychoterapie...moze jeszcze bylo lepiej zostac ? Nie wiem... Ale wescie mi powiedzcie spotkania raz na tydz potrafia cos zmienic? Moim zdaniem nie, leki bierzesz codziennie i to moze Ci cos zmienic, pomoc Ci. Wiesz... Ja tu nie napisalem wszystkiego, ale ja wlasnie po wenli poszedlem do szkoly po 7 latach od zakonczenia gimnazjum! Cale gimnazjum mialem nauczanie indywidualne w domu, dlaczego? Coz... Nie bede sie tu rozpisywal mialem problemy zdrowotne ale nie.. Nie psychiczne :-) i wlasnie od zakonczenia gim nie moglem pojsc do liceum cos mnie blokowalo, ale chcialem tego, pojsc do szkoly... O tak! I Ale wyobraz sobie ze ja jeszcze nie wyobrazalem sobie rok temu tego... Tego pojscia do szkoly... Tyle ludzi... Ja bede siedzial w lawce? Nie wyobrazalem sobie tego, ja nawt kiedys nie chcialem wyjsc do sklepu! A gdy nawt jeszcze w tym roku przed braniem tego leku wyszedlem opanowywal mnie silny stres i lęk, a teraz? Chodze nawet po centrach chandlowych !! ;D Nawet teraz kiedy to pisze nie moge w to uwierzyc! Jestem naprawdebardzo szczesliwy :-) Mi sie wydaje ze Wenla odmienila cale moje zycie, poszedlem do szkoly, nie mam w niej nawet leku i stresu! Nie mysle o tym co mnie w niej dzisiaj czeka, wydaje mi sie ze bez leku przez takiego typu myslach nie dalbym rady.... Naprawde... W szkole odzywam sie coraz bardziej do wszystkich :-) A jak Wy to oceniacie?
-
No właśnie otóż TO :) Tego zapomniałem dopisać. Wiesz.. ja nie mówie że PARO jest złe... nigdy jej nie "łykałem" może i rzeczywiście na mnie by nawet działa jeszcze lepiej niż WENLA... Kto wie...? Ale chyba raczej nie zmieniać jak WENLA działa tak dobrze na mnie? Jutro Wam mogę napisać jak dokładnie wygląda mój problem, i jak WENLA odmieniła moję życie. Bo na dzisiaj już za dużo pisania :)
-
Nie wiem o czym Wy tu piszecie ja się czuję po pół rocznym leczeniu wprost WYJE.....CIE! Jak PARO może być lepsza od WENLI? Skoro PARO działa tylko na Serotoninę.. Przemyśl sobie to tak... ok... Po paro będziesz miał wyjebke na wszystko, będziesz pewny siebie itp... Ale co jeśli ktoś chce coś zrobić ze swoim życiem.. po prostu brakuje mu motywacji.. takiego KOPA! PARO Ci już w tym nie pomoże, a WENLA TAK! Ponieważ WENLA jest lekiem SNRI to tak jakby ulepszony SSRI. Działa na Serotonine tak samo jak SSRI + na Noradrenalinę. Tak więc sorki... ale mi się wydaje że WENLA jest dużo lepsza od PARO. Ja po WENLI nie miałem żadnych skutków ubocznych. Biorę dawki 225mg. Druga kwestia... Piszecie tutaj że ten lek bardzo długo sie rozkręca.. no tak... BO TO NIE NARKOTYKI! No ludzie... chcecie natychmiastowego działania.. to może kupcie sobie Kokaine..? Dajcie temu czasu.. MINIMUM miesiąc.
-
Mówicie tutaj że Paroksetyna była by lepsza od Wenli..? Oj nie wydaje mi się... Dlaczego? Już mówię... Ostatnio rozmawiałem o różnych lekach z moim lekarzem psychiatrą który ma dobre opinie w internecie, i on mi powiedział że owszem może mi przepisać lek SSRI ale.... to tak jakbym się cofnął... ponieważ SSRI mają "wpływ" tylko na Serotoninę i na NIC więcej. A leki z grupy SNRI wpływają na Serotoninę i DODATKOWO na Noradrenalinę, w takim razie SNRI to tak jakby ulepszony lek z grupy SSRI. Mam tutaj rację czy kompletnie się mylę? I jeszcze czytałem że Wenla od dawek 300mg wpływa również na DOPAMINĘ. A tak btw, biore już 4 dzień dawki 300mg i... nie wiem czy coś to daje... chyba zejde z powrotem na 225mg. A tak mnie dziś zastanawiało... bo tak... w ulotce piszę że można brać max 375mg wenli... a jak by wziąć taka dawkę? Co się dzieje przy 375mg ? Czy jest to zbyt niebezpieczne aby brać takie dawki?
-
Ja od 3 dni SAM zwiększyłem sobie dawkę Wenli z 225mg na 300mg. Piją ją ponieważ mam nerwice natręctw i fobie społeczną. I tak się właśnie zastanawiam czy dobrze robie zwiększając dawke ? Chodzi mi oto że w końcu od 3 lat po zakończeniu gimnazjum poszedłem do Liceum a to wszystko zawdzięczam moim zdaniem właśnie WENLI! :) Ale wciąż jestem w tej szkole zamknięty, małomówny, mam lęk aby do kogoś się odezwać, stresuje się itp. Trzeba mi coś aby zwalczyć moją nieśmiałość! Więc pomyślałem sobie że może zrobie sobie "eksperyment" i zwiększe dawkę... Nie wiem czy coś to da? I czy to nie będzie za dużo...? Bo nie oszukujmy się ale już 300mg to sporo... Dodam jeszcze że na mnie Wenla działa bardzo dobrze, nie miałem po niej nigdy żadnych skutków ubocznych.
-
Witajcie! Mam nerwicę natręctw która objawią się ciągłym sprzątaniem.... Czy możecie poradzić jakiegoś bardzo dobrego terapeute z Lublina...? Może być jeszcze z Chełma... i Zamościa jak ktoś zna!
-
Witajcie! Mam nerwicę natręctw która objawią się ciągłym sprzątaniem.... Czy możecie poradzić jakiegoś bardzo dobrego terapeute z Lublina...? Może być jeszcze z Chełma... i Zamościa jak ktoś zna!
-
Nerwica natręctw..? Czy może coś innego? Nie daje już rady..
Santiago20 odpowiedział(a) na Santiago20 temat w Nerwica natręctw
A jakoś nie można sobie dawać rady z tym samemu trochę? -- 18 lis 2012, 10:29 -- Nikt jeszcze coś nie odpisze? -
Nerwica natręctw..? Czy może coś innego? Nie daje już rady..
Santiago20 opublikował(a) temat w Nerwica natręctw
Witam, Od razu zacznę od moje problemu ... Ja jestem taki że zawsze lubiłem sprzątać... mieć wszystko czyste... ale do pewnego umiaru... zresztą to co było 3-4 lata temu nie ma co porównywać co się dzieje teraz ze mną.... Otóż... problem polega na tym iż ja sprzątam codziennie ! Dla mnie 1 dzień przesiedzieć np. przed tv to 1 dzień zmarnowany bo nie było sprzątania... Jeszcze żeby to było sprzątanie takie normalne... ale to nie jest normalne... wiem że coś się dzieje ze mną nie tak, ale to nachodzi samo... tak jakbym tym wcale nie sterował... tylko ktoś inny... czy uwierzycie w to... że ja potrafię sprzątać 1 mały pokój.... 3 dni? Tak..., 3 CAŁE DNI! Od 10 rano do 12 w nocy....i to bez mycia okien..., są tylko meble... tv... podłoga, dywan i tyle... problem jest w tym że.. ja jeszcze 1 rok temu ten pokój sprzątałem i to bardzo dokładnie w 1 cały dzień .. a teraz sprzątam go 3 dni... Z łazienka jest tak samo.... z myciem kabiny sprzątanie 3 dniowe..... mam już tego dosyć... poważnie... Mój problem chyba polega na tym że ja bardzo długo czyszczę w 1 i tym samym miejscu... i nie wiem jak sobie z tym poradzić.... Co to może tak w ogóle być? Nerwica natręctw?