Mihau

Witam serdecznie!

Cześć! Też lubię snooker :)

Powrót do domu na święta :)

Tak. Czy masz piegi? :)

Przykro mi kiedy ludzie szpitale psychiatryczne uważają za miejsca dla czubków. Wczoraj w tv był taki troche przeczący temu żart, który warto tu przytoczyć. :) Gościu złapał kapcia w sąsiedztwie szpitala psychiatrycznego. Kiedy się zabrał za wymianę koła niefortunnie wszystkie 4 śruby do przykręcenia zapasu wpadły mu do studzienki ściekowej. W tym czasie podchodzi do niego pacjent z pobliskiego szpitala i pyta co się stało. Ten wkurzony odpowiada, że nie ma jak naprawić samochodu, bo mu wszystkie 4 śruby przepadły. Pacjent przeszedł w koło samochodu i po namyśle mówi: to weź pan z każdego koła odkręć po jednej śrubie i na 3 śrubach powoli dojedziesz do domu i tam dokończysz naprawe. Gość z niedowierzaniem mówi: ... patrz Pan, a ja myślałem, że to dom wariatów jest. Na co pacjent mu odpowiada: proszę pana, być może to jest dom wariatów ale na pewno nie idiotów!

Życie!

Witaj nataliexx! Rozumiem Cię doskonale, bo w sumie miałem podobnie.

Miło mi Cię poznać! :)

Od zawsze uwielbiałem sport. Jeszcze będąc "normalnym" pomagał mi kiedy np byłem wkurzony. W zasadzie lubię wszystkie sporty choć oczywiście nie we wszystkich sobie radzę. Ostatnio niestety jakoś zaniedbałem aktywność fizyczną. A szkoda, gdyby miał mnie kto wyciągnąć na sale to byłoby fajnie heh.

Szukałem zdrowia i u homeopatki. Mnie nie pomogło to nic. Ale od początku nie wierzyłem w takie cuda. Nie sądzę abym był niecierpliwy. Nie odczuwałem poprawy więc przerwałem stosowanie jej kuleczek.

Nieźle!

Właśnie powinnaś mieć nadzieje, że będzie dobrze! Wiem, łatwo powiedzieć.

Dziękuje Rafka! Może gdybym spotykał takich ludzi w swoim życiu to sam bym mocniej wierzył ... Pozdrawiam Was!

To dobrze, nie przeczytałem 30 stron wątku (sorki) odpowiedziałem tylko na temat. :)

Jesteś wspaniałym człowiekiem! Ja jestem słabo wierzący, gdybyś chciał się za mnie pomodlić to bardzo proszę. Mam na imię Michał i cierpię na fobię społeczną. Chciałbym mieć siłę, aby poradzić sobie z tym cięższym okresem życia. Pozdrawiam!

Brałem. Mnie nic nie pomógł. Co do skutków ubocznych to ciężko mi się wypowiedzieć, gdyż biorę pare leków na raz.

Gdyby ktoś wymyślił metodę na pokonanie lęku prawdopodobnie dostałby Nobla z medycyny :) Czy da się pokonać miłość? Nie jest to takie samo uczucie jak lęk. Jest w Tobie i nawet nie próbuj z nim walczyć bo przegrasz i tak. Da się uczucia zrozumieć i je zaakceptować, a wtedy sami zobaczycie że przestaną być takie straszne.

A ja wychodzę z założenia, że jeśli lubię zjeść to sobie niczego nie odmawiam ale staram się prowadzić aktywny tryb życia. I waga jest zadowalająca :)

Byłem u dwóch psychiatrów na terapiach. Były cechy które ich łączyły ale i cechy które ich różniły. Obydwaj grzebali w mojej przeszłości szukając przyczyny nerwicy. Co ich różniło to diagnoza i to, że skupiali się na czymś innym. Jeden był jakby dobrym ojcem, którego mi brakowało, a drugi był nauczycielem, partnerem rozmowy. Niektóre pytania były dość zaskakujące (intymne). Nie podobało mi się że byłem kolejnym klientem, który płaci i wchodzi następny. Wizyty kojarzyły mi się źle, musiałem wracać do przeszłości. Od początku terapii czułem, że to nie to. Że szukam innej pomocy. I tak właśnie trafiłem do psychologa. Bomba! Rozmów z taką osobą mi pesymiście trzeba - wszystko na luzie, z uśmiechem, pozytywnie nastraja, mówi że będzie dobrze, że damy rade. Wizyta to jedno ale pomiędzy wizytami Pani zadaje mi 'prace domowe' i mam opowiadać czy się wywiązałem czy nie, czy mi to pomaga. To jest super! Spokojna rozmowa z żartem bardziej mi pomaga i wcale mnie nie obchodzi skąd się wzieła nerwica, zwalczamy ją, a ja nawet nie odczuwam, że z czymś walczę.

witaj. jestem brzydki, stary, chory, a do tego jeszcze głupi ... w przeciwieństwie do niektórych nie szukam tutaj żony ani męża ... po prostu rozmowy ... jeśli pomimo to chcesz ze mną porozmawiać to pisz pw póki co nie jestem w stanie spotkać się osobiście z nikim ...

U mnie też niestety zdarzają się wagary spowodowane lękiem

ładną pogodę wykorzystałem na spacer z siostrą

Witaj! :) Też jestem nowy i mam takie same odczucia jak opisałaś w powitaniu. Walcze z tym, żeby się nie zadręczać tylko wreszcie zmienić coś w swoim życiu. Gdybyś chciała porozmawiać to napisz proszę pw (jestem nieśmiały).

Dzień dobry! Szukając informacji o ludziach z problemami natury psychicznej trafiłem na to forum. Jeszcze się dobrze nie rozejrzałem ale przywitać się należy! Tak jak pewnie część z Was stworzyłem sobie w głowie problem i teraz walczę z nim (z sobą) już od prawie roku. Czasami nie mam siły. Może w przyszłości odważe się opisać dokładnie czego się boję itp. Mam nadzieję, że w gronie osób które to rozumieją będzie miło porozmawiać, powspierać się Pozdrawiam!