Udawanie kogoś innego jest wg. mnie sprytną ucieczką przed prawdziwymi nami, naszymi prawdziwymi problemami. Powtórzę się ale na świadomie przyjęłam strategię: im gorzej się czuję tym szerzej się uśmiecham.. wiem, że na chwilę obecną nie jestem w stanie poradzić sobie z przeszłością. Pozwala mi to przetrwać z dnia na dzień.