Dzięki, misiaki.
Wczoraj trochę bolało mnie gardło, myślałam, że to uczulenie. A po południu normalnie z kwadransa na kwadrans zaczęło mnie rozbierać! Gorączka, zawroty głowy, brak sił... Noc w strumieniach potu i jakieś majaki. A od rana nie bolą mnie chyba tylko rzęsy! Jakby mnie kto bejsbolem obił!