Saiga, dobrze doktor prawi, na moje wypowiedzi tez trzeba patrzeć z przymrużeniem oka.
Bo co, jak co, ale z córką nie mam żadnych problemów. I wciąż się zastanawiam, czy u 17latki jeszcze mogę się spodziewać nastoletnich odpałów, czy już najgorszy okres ominął mnie szerooooookim łukiem
Ja hołduję zasadzie, że konsekwencja to połowa sukcesu. I ona to doskonale wie. Dlatego w chwilach buntu wystarcza tylko znaczące: "doooobra " a ona już wyskakuje z powłoki mr Hyde'a