-
Postów
311 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Hollow
-
Rozumiem... A tego to chyba nie znam
-
Też tak kiedyś miałem. Do tego tak paranoiczne lęki jakich większość ludzi nawet sobie nie wyobraża :/ Na szczęście przeszło. Mam nadzieję, że Tobie też minie. [ Dodano: Pią Mar 31, 2006 5:13 pm ] Tak w ogóle, to niezdrowo spać samemu :|
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Hollow odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Tak, powinieneś iść do lekarza. -
Cohkka... Ech...
-
Szukajcie a znajdziecie. No cóż, wytrwałość nie jest dziś zbyt popularną cnotą...
-
Wybacz, Szczupak, nie przeczytałem całego wywodu, ale temat dość oklepany... IMO, to stereotyp. Wynikający z naturalnych tendencji do racjonalizacja cierpienia i dumy z odmienności której inni nie akceptują. Nie mówię, że brak mu innych podstaw, np. że cześciej obrywa nam się od głupich i niewrażliwych. Ale to marne podstawy. Nerwica jest po prostu chorobą.
-
Faktycznie zabawne. To nie grzech Pozdrawiam.
-
A mi się nie wydawało. Nerwicę mam od zawsze.
-
Tak, dobrze, że znalazłaś to miejsce. Pozdrów ukochanego.
-
Co ja bym zrobił bez myśli o śmierci... Ale rozumiem Cię. Kiedyś miewałem natrętne myśli nt. różnych nieprzyjemnych schorzeń, a w konsekwencji i o tym. Dużo ciepłych myśli!
-
Nie każdy. Postaram się sprawdzić.
-
Kratka, wzięłaś dużo, więc organizm przez parę dni będzie się domagał takiej samej dawki. A syndrom odstawienny to m.in. nasilone lęki itp. Raczej nie zrobiłaś sobie krzywdy, ale... sama widzisz - nie opłaca się. Nie znam sytuacji, więc trudno mi cokolwiek radzić. Gdyby były, nie byłoby tego forum. Jak dotąd nie wynaleziono leków równie skutecznie i szybko znoszących objawy lękowe jak benzodiazepiny i działających na każdego. Dlatego są stosowane, mimo że uzależniają i działają tylko doraźnie. SSRI leczą naprawdę, ale zwykle po miesiącu, dwóch, a często wcale (vide: Hollow) Wiem, że się czepiam. Trzymaj się, Kratko! PS. Angels, moje pytania są nadal aktualne
-
To ja jeszcze raz zapytam, czy czytałaś ten temat od początku.
-
To nie bierz. Albo większa dawka na własną odpowiedzialność. Przy benzodiazepinach nie ma na co czekać IMHO.
-
Dlaczego?
-
A to może iść (zadzwonić) do tej apteki i spokojnie zapytać o te tabletki, ew. upewnić się, że realizowali receptę na Twoje nazwisko... :| Ale po pierwsze... konsultowałaś się z lekarzem
-
A to mi umknęło. Rozpuściła się?
-
Czyli rozumiem że bierzesz tylko Cloranxen. Jeśli wiesz po co to bierzesz, np. żeby wytrzymać do końca roku szkolnego, bo inaczej zawalisz, to ok, ale nie opieraj się tylko na tym. Chyba, że rzeczywiście nie możesz wyjść z domu bez tego, myśli samobójcze itp. Przepraszam, że się powtarzam, ale piszesz bardzo ogólnikowo, a mamy już na tym forum przykłady, że ludzie potrafią być bardzo nieostrożni, a lekarze przerażająco niekompetentni. ? Pozdrawiam
-
Jak długo? Brzmi dziwnie. Ja musiałem zwiększyć dawkę po kilku "sesjach" w znacznie większych odstępach czasu. A na Ciebie "5" zdaje się nie działać :| Coś jeszcze teraz bierzesz? Psychoterapia? Pozdr...
-
A jak długo lekarz zalecił Ci to przyjmować? I w jakim celu? Co do działania, to możesz chyba do niego zadzwonić i zapytać?
-
Im dłużej zażywasz tym mniej przyjemnie będzie na końcu. Cloranxen ma pomagać doraźnie, nie ma co czekać na efekty więcej niż pare dni. Jeśli jest bardzo ciężko, to można spróbować zwiększyć dawkę. Czytałaś początek tego tematu? Pozdrawiam