Skocz do zawartości
Nerwica.com

JużTuByłem

Użytkownik
  • Postów

    920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JużTuByłem

  1. J/w tylko czy ono jest bardzo wyczuwalne czy leciutko ? Kto bierze omege przez przynajmniej rok i do tego dobrze się odżywia ? Dieta jest ważna przy przyswajaniu tego tłuszczu.Z tego co wyczytałem najlepiej zmielić ziarnka siemienia lnianego i odrazu zjeść łyżką lub po prostu dosypać do jogurtu ,dać na chleb.Taka metoda z tego co mi wiadomo jest najlepsza. A i z tego co pamiętam należy jeszcze jakieś witaminki szamać.Kiedyś przez dwa miesiące się do tego stosowałem ,ale z braku wyczuwalnych efektów zaprzestałem ,nie miałem ochoty na robienie i stosowanie się do tego.Był to za krótki okres także nie mówie ,że nie pomaga.
  2. err na jakim benzo się zatrzymałeś i jaka dawka ? Ja żebym poczuł efekt taki jak na początku brania benzo muszę zarzucić 2,5 mg....Kiedyś starczyła połóweczka na 95 kg masy.Dobrze,że mi się już skończyło.Jedną nogą się już wpierdoliłem w to chociaż zawsze sam przestrzegałem rózne osoby przed łatwym uzależnieniem. Ostatnio mi 30 mg poszło w 10 dni.Średnio brałem co 2 dzień po 4 mg i więcej.Zebym poczuł satysfakcjonujące działanie musiałem przynajmniej 2,5 mg przyjąć ,a pozniej to sie już dorzuca do pieca tylko do podtrzymania efektu. Teraz robię sobie miesięczną przerwę od benzo.Ostatni dzwonek na to.
  3. JużTuByłem

    Marihuana

    Ktoś tu kiedyś pisał o czasopiśmie na temat środków psychodelicznych.Bodajże jest to dwumiesięcznik.Wie ktoś o co chodzi ? Znam tylko Spliff i możliwe,że o to chodzi lecz jest ona w 100 % poświęcona ganji chyba ,że czasami coś napiszą na temat innych środków dlatego ktoś o niej wspomniał.
  4. Hmm ja sobie jeszcze dam parę lat. Jeśli po 30 nic się nie zmieni ,to podziękuję. lubudubu u mnie było podobnie.
  5. Bo to co pomaga uzależnia. -- 02 cze 2013, 19:37 -- LATEK50 Nie do końca,bo mojemu rodzeństwu też się niezle obrywało ,a z tego co wiem to najwięcej bratu który jest 5 lat starszy.Koleś który jest mega pewny,inteligentny,swoje przeżył w życiu i nigdy się nie załamał.Kobieta po 8 latach związku go zdradziła po 2 tygodniach znalazł sobie nową ,ma dobrą pracę,silny ,mocny charakter który potrafi sobie zjednoczyć wszystkich ludzi i być liderem .Co mnie wkurwia ,bo wiem ,że gdybym był zdrowy też osiągałbym na każdym polu sukcesy(nigdy nie czułem się głupi,jestem świadom ,że człowiek mając lęk nie podejmuje logicznych dezycji).Zresztą z siostrą jest podobnie.Tylko ja niedojebany. Rodzą sie downy i ludzie którzy mają zaburzenie osobowości (genetycznie niski poziom serotoniny czy kij wie o co chodzi ,ale coś jest nie tak w mózgu i nie ma na to lekarstwa). Co mi zostało ? Męczyć się czy strzelić w łeb ?
  6. elfrid właśnie ja mam wrażenie ,że ze mną od początku było coś nie tak.Nie było ciężkiego momentu który spowodowował u mnie chorobę.Właściwie od dzieciństwa miałem problem z koncentracją,jestem strachliwy,lękliwy itd Za młodu (podst. gim.) nie chciałem nikogo urazić i dla wszystkich byłem dobry ,a jak coś zle zrobiłem to potrafiłem całymi dniami siedzieć i się obwiniać.Byłem mega wrażliwy i jak się z kogoś śmiano ,to mi się z tego powodu smuto robiło(wiekszość miała wręcz odwrotnie) Często nie broniłem własnej osoby ,bo po prostu byłem przerażony pomimo ,że wiedziałem co mam powiedzieć ,aby inni śmiali się z drugiej osoby i ją to zabolało. Brakuje werwy ,zacięcia,agresji. Ja mam 22 lata za 3 miesiące stuknie 23,nie widzę przyszłości jak narazie dla siebie.Za każdym razem gdy spotykam nową grupę ludzi pojawia się lek ,fobia,depresja.Mógłbym siedzieć na dupie całymi dniami i spotykać się ze stałymi znajomymi ,ale tak nie można.Pomimo tych udogodnień które miałem przez rok (brak pracy,spotykanie ze znajomymi) nie stałem się osobą szczęśliwą.Mam w sobie ambicje,marzenia które chciałbym spełnić ,ale choroba mi na to nie pozwala.Powoli przegrywam swoje życie nie potrafiąc tego zatrzymać.Najgorsza jest świadomość ,że tak naprawdę na to nie ma skutecznego leku. p.s wystarczy ,że leciutko podkęce serotonine w ogranizmie i inaczej się czuję, tak jak powinnienem się czuć i jak chce ! Ale wiadomo ,to co pięknie nie może długo trwać no i cały czas nie mogę u siebie podkrecać serotoniki bo bym w monarze wylądował.
  7. salami1 jak na razie nic w tym kierunku nie zrobiłem.
  8. Co to lpd ? TLPD wiem. lubudubu jakieś leki pomogły? Aktualnie jak się leczysz ? Chodzisz na psychoterapię ? Chodziłeś kiedyś ? "robienie czegos zupelnie bez zaangazowania albo robienie jednej rzeczy i bezmyslne przerzucanie sie na druga" Też to mam ,ale wiem ,że przez lęki ,kiedy byłbym zdrowy moje zaangażowanie na pewno by wróciło.
  9. Ja mam lęki odkąd pamiętam ,wszystko zaczęło się od nerwicy natręctw (tak mi się wydaje)w dzieciństwie zawsze byłem pobudzony i zachowywałem się jakbym miał ADHD zresztą do dzisiaj mi coś z tego zostało Brak motywacji,ociężałość mięśni pojawiła się w gimnazjum co przerodziło się w ciężką depresję ,wtedy o tym nie wiedziałem i nie dopuszczałem do siebie myśli ,że mogę coś mieć z psychiką.Robiłem badanie krwi i wymyślałem choroby (hipochondria).W 3 klasie technikum odwiedziłem pierwszy raz psychiatrę (całe wakacje przeleżałem). Pierwszym moim lekiem była paroksetyna,promazyna,depakinie chrono,zadziałało ,po paru dniach czułem się jak młody bóg(hipomania),koncentracja żyleta,pewność siebie,łatwość nawiązywania kontaktu,lider grupy,mega euforia połączona ze spokojem.Jadłem dużo dragów i po żadnym stymulancie tak pięknie się nie czułem.Niestety bajka trwała zaledwie równy tydzień, pozniej wszystko prysło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.Wróciłem do tego samego momentu co wcześniej, pobrałem paro jeszcze dwa miesiące i żadnej różnicy nie zauważyłem.Na 3 wizycie mój psych zrobił wywiad ze mna i stwierdził ,że najprawdopodobniej mam zaburzenie osobowości i tutaj tylko terapia mi pomoże.Poprosiłem go o przepisanie innego leku ,SNRI wenlafaksyne dostałem.Po 3 miesiącach brania ani trochę nie zadziałało ,a zaznaczam ,że byłem na maksymalnej dawce.Trzecim lekiem była sertralina która gówno dała.Po tym leku zrobiłem sobie przerwę od lekrzy która trwała 2 lata.Męczyłem się ,łudziłem ,że będzie lepiej.Niestety pomaszerowałem pokornie ze spuszczoną głową po inne leki ,tym razem inny lekarz który powiedział ,że mam nerwicę lękową(wydaję mi się ,że ten pierwszy jest bliżej prawdy).Ten nie przeprowadził wywiadu ,streściłem mu szybciutko objawy i wpisał F41.1.Chodzę do niego nie cały rok.Przepisał mi Anafranil SR75 nie podziałałał,dorzucił mirtazapinę która zadziałała przeciwlękowo bardzo dobrze ,ale tylko na 2 tygodnie.Natępnie odstawiliśmy anafranil zostałem na samej mircie ,pregabalinie,baclofenie.Zero ! Może na początku pomagały ,ale sam nie wiem czy czasem nie placebo. xanonymous alprox pomaga i to bardzo dobrze ,ale sam wiesz ,że uzaleznia i nie mogę dużo tego brać. Z chorobą borykam się od zawsze i nie widzę jak na razie końca, powoli nie wiem co robić.Są jeszcze leki ,kombinacje do przetestowania ,ale nie więrzę za bardzo ,że one coś pomogą.Każdą grupę przetestowałem więc...Teraz pewnie dostanę nowe leki,kombinację i dołączę do tego psychoterapie.Za tydzień mam pierwszą wizytę u psychologa ,najlepsze ,że będzie to lekarz który mi powiedział na początku ,że mam zaburzenie i tylko terapia pomoże (z czym ja się nie zgodziłem i wk.urwiłem na niego) ,może powiedzieć z czystym sumieniem "a nie mówiłem?" "dążenie do natychmiastowej przyjemności bez wysiłku doprowadziło do tego, że kora mózgowa nie wykształciła się prawidłowo" coś w tym jest, też mogę się do tego ustosunkować .Moje relacja z rodzicami były zawsze dziwne.Ojca praktycznie nie miałem , a mama no cóż było ciężko ,ale ona też choruje na lęki,depresję od dzieciństwa. Mam siostrę i brata którzy są zdrowi.Jestem blizniakiem ,może mój płód był słabszy ? Obecny psychiatra coś o tym wspominał.
  10. salami1 ostatnio mój humor poleciał ostro.Powiedzmy ,że podobny pomysł przyszedł mi do głowy.
  11. lubudubu ten zestaw nie pomaga.Teraz biorę samą mirtę na noc i tyle.
  12. Zmień znajomych. Lat to Ty masz chyba 12.
  13. Czyli już mam taką osobowość ,że dziennie lęki się pojawiają? Najwyrazniej zaburzenie osobowości. Idę na psychoterapia za niedługo,może to coś pomoże. Jedyną nadzieję widzę w psychodelikach jak narazie.Z leków powoli rezygnuje ,nie widzę sensu. Ryczeć się chce powoli
  14. Kurde czemu na mnie żaden lek nie działa ,albo działa pare dni
  15. Zazdroszczę ,że działał rewelacyjnie na lęki Na mnie niestety nie działa tak jak większość leków. Jak się wenla sprawuje ? U Ciebie głównym problemem jest lęk wolnopłynący ?
  16. Wiola jeśli obraziłem Cie tekstem o zamuleniu ,to nieświadomie ;* Lek który ma działanie sedujące przepisywany jest ludziom pobudzonym. Anafranil najczęściej zamula i dzięki temu powinniśmy osiągnąć równowagę(mowa o ludziach pobudzonych).Nie powinno być zamulenia ,ale w praktyce ma to się różnie i częściej występuje zamulenie ,bo trudno dobrać lek tak ,aby w naszym organizmie serotonina,dopamina,noradrenalina była na naturalnym poziomie. Nie twierdzę ,że zawsze klomi zamuli,ale jest to dość częste. Sami wiecie ,że różnie leki działają. Według mnie w klomi są dwie pewne rzeczy libido i zaparcie.99% że to się pojawi. Wiola wiem ,że brałaś klomi przez długi okres czasu. Teraz jesteś czysta czy zamieniłaś klomi na inne leki ? In_Chains_Of_DD jakie leki oprócz Anafranilu wcześniej brałaś ? Na co chorujesz ?
  17. Gdzie Cię obraziłem ? "Anafranil działa sedatywnie" nie znaczy ,że ma być zamuła wręcz przeciwnie człowiek powinien się czuć ok i mieć trzezwy ,rześki umysł.
  18. "po dodaniu trittico do anafranilu libido miałam powyżej normy" On się zapytał o sam Anafranil ,a we większości przypadków libido jest niskie,więc nie ma co się łudzić ,że u niego będzie inaczej. "Ty natomiast piszesz jakbyś zjadł wszystkie rozumy, to ,że u Ciebie jest tak nie znaczy ,że u wszystkich musi być tak samo" Nie, ja nie piszę jakbym zjadł wszystkie rozumy ,tylko piszę to co zaobserwowałem nie tylko u siebie ,ale także u innych osób.Tym sposobem można obiektywnie ocenić lek i lepiej doradzić. "4. Czy skutki uboczne (jeśłi występują) to z czasem mijają tak jak przy SSRI czy zostają na stałe? MIJAJĄ" Sama sobie przeczysz pisząc pozniej "Libido też sprawa osobnicza, a zamulenie na dawce podtrzymującej też nie jest takie straszne" Zmniejsz dawkę Anafranilu dobrze Ci zrobi Czepiasz się jakbym Cie uraził tym co napisałem.Dziwię się ,że twój nick jest na zielono.
  19. To ,że niektóre skutki uboczne zostają cały czas bez względu na to ile lek się bierze,szczególnie jeśli mowa o TLPD. Ile osób znasz które mają sprawne libido będąc na paro ?
  20. W 90% libido jest zerowe.Zamulenie u Ciebie została do tej pory więc sama widzisz jak to jest.
  21. On ma 28 lat ,pije ,znęca się psychicznie i fizycznie ile twoja matka tak pociągnie ? Co się będzie działo jak Ty się wyprowadzisz ? On zatruwa wam życie.Wiem ,że to dziecko twoich rodziców ,ale czasami trzeba podjąć decyzję która jest trudna ,ale dobra dla większości .Może jak sięgnie dna to się zmieni i przestanie pić ? Będzie siedział i pił do usranej śmierci ,a wy przez to stracicie resztkę nerwów które wam pozostały.Niech pije na ulicy bez różnicy.Dajcie mu ultimatum pijesz won ,nie pijesz możesz mieszkać. Na leczenie nie pójdzie jeśli sam nie będzie chciał ,a z tego co przeczytałem ,to on nie widzi problemu.
  22. 1.Na ulotce pisze ,jeśli jest podziałka to tak. 2.Kwestia osobnicza. 3.Bierz przez pare dni 37,5 następnie wskakujesz na 75 mg, po tygodniu 150mg tak powinno być bezboleśnie. Ja bym na twoim miejscu nie wchodził na 150mg ,bo może być za dużo i najpierw pobyłbym miesiąc na 75 mg.Który to twój lek ? 4.Zależy jakie ,większość znika.Libido będzie obniżone cały czas,może się pojawić senność,zamulenie w ciągu dnia i nic z tym nie zrobisz i wtedy od Ciebie zależy czy wolisz natrectwa czy przymulenie.Zatwardzenie będziesz mieć na 100% i to też nie minie raczej ,przynajmniej nie spotkałem się z osobami które poradziły sobie z tym problemem.TLPD mają dużo skutków ubocznych ,nie to co SSRI. 5.Powiedz szczerze ,że SSRI nie działają na Ciebie i chciałbyś teraz spróbować TLPD.Jak nie ten to pojdziesz do drugiego.Mu nic nie zaszkodzi jak Ci przepisze Anafranil.Możesz jeszcze skołować opakowanie po Anafarnilu i iść do rodzinnego ,wkrecając mu ,że leki się skonczyły,a wizyte u swojego psychiatry masz za miesiac ,bo przegapiłeś termin.
  23. "nie jestem właścicielem domu, zresztą wykopanie tu nic nie da. "Czemu nic nie da ? Wymeldujcie go i narazie cze jak czapka.Innego wyjście nie widzę.
×