adam_s, Twoja samoocena stopniowo wzrasta. Zostajesz nawet Premierem. Zmieniasz Konstytucję i wprowadzasz rządy autorytarne. Twoja samoocena doprowadza do tego, że uważasz się za nadczłowieka. Niczym Hitler rozprawiasz się z tą, w Twoim mniemaniu, gorszą rasą. Twoje rządy trwają i trwają. Historia lubi się powtarzać. Zostajesz obalony. Nie zdążyłeś popełnić samobójstwa. I machina, którą sam stworzyłeś, dopadła Ciebie. Jesteś skazany na 25 lat tortur. Czujesz się gorzej niż w piekle, a dożywasz sędziwych lat...
Chciałabym zrobić doktorat na Harvard University.
-- 08 paź 2012, 14:19 --
adam_s, Twoja samoocena stopniowo wzrasta. Zostajesz nawet Premierem. Zmieniasz Konstytucję i wprowadzasz rządy autorytarne. Twoja samoocena doprowadza do tego, że uważasz się za nadczłowieka. Niczym Hitler rozprawiasz się z tą, w Twoim mniemaniu, gorszą rasą. Twoje rządy trwają i trwają. Historia lubi się powtarzać. Zostajesz obalony. Nie zdążyłeś popełnić samobójstwa. I machina, którą sam stworzyłeś, dopadła Ciebie. Jesteś skazany na 25 lat tortur. Czujesz się gorzej niż w piekle, a dożywasz sędziwych lat...
Chciałabym zrobić doktorat na Harvard University.