Skocz do zawartości
Nerwica.com

b-s

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez b-s

  1. rozmiawiam o tym. ale nie jest mi latwiej. kolejna stracona szansa na szczescie:(
  2. ze on jednak kogos ma. i musialam jeszcze przez kilka godzin grac, bo moi znajomi sobie zartowali, ze gdyby nie to, to ladna z nas para by byla. powinnam dostac oscara, gralam tak dobrze... ;(
  3. oh, nawet nie wiecie jakbym chciala, zeby to co dzisiaj uslyszalam bylo omamem (ee, tak to sie pisze?) sluchowym....
  4. ja ostatnio znalazlam kilka osob. tylko niestyty wsrod nich 2 tygodnie tymu pojawila sie inna nowa osoba. zupelnie mi nieznana. i niestety (?) jest to facet. no i niestety (?) spodbal mi sie. i niestety (juz bez znaku zapytania) on ma chyba kogos....
  5. wspolczuje, dluga droga przed Toba:* ja myslalam ze na studiach sie oderwe. ze znajde ludzi mi podobnych niestety.
  6. bo tak czulam. wiem, w gimnazjum ludzie nie sa jeszcze do konca rozwinieci, ale litosci, zeby byc az tak dzicinnym? zeby nie bylo, nie zadzieram w tym momencie nosa. i nie jestem tez jakas szara myszka. wygadane ze mnie dziewcze. i moze tez dlatego mnie nie szanowali. bo umialam sie przeciwstwaic grupie. wyrazic swoje zdanie....
  7. jest, ale nie moje. liceum i studia poza swoja wsia to sprawily. zreszta, w sumie lepiej ze z tymi ludzmi sie nie zadaje. dla nich bylam niczym.
  8. b-s

    Muzyka...

    requiem for a dream mnie przeraza. muzyka ktora moze "wpedzic w depresje" ja wrocilam ostatnio, po miesiacach reggowania, do zwyklego, dobrego rocka. distillers - polecam. http://www.youtube.com/watch?v=YNl2gBOOu1w http://www.youtube.com/watch?v=vWZoqoe1zrs
  9. b-s

    witam:)

    to i ja powiem: witam, jestem tu nowa... (niestety) przybywa ludzi na forum
  10. ja moze i mam wolnosc. rodzice wyjechali, chata wolna. ale znajomi daleko, ja daleko. minusy mieszkania poza miastem. chce sie wyprowadzic, ale pewnie na to mi sily nie starczy;/ ciezko jest zaczac zyc. bo jak juz zaczniesz to nie chcesz przerwac. a jak przerwiesz... to ladujesz na jeczarni:)
  11. kiedys slyszalam, od znajomej siostry, ktora studiuje psychologie, ze utrzymujace sie dluzszy czas "doly" to depresja dzisiaj sobie uswiadomilam, ze chyba mnie tez sie to tyczy. bo czy w moim zyciu sa pozytywy? moze i sa. ale zalane morzem tych wszystkich zlych spraw. jestem sama od... od zawsze. chociaz, jak oceniaja znajomi "moglabym miec kazdego". i co z tego, jak kazdy, ktory mi sie spodoba i do kogo cos poczuje, okazuje sie albo ch***m albo jest zajety. moze powinnam wtedy walczyc o swoje szczescie, ale jakos nie umiem. nie mam sily. nie mam sily tez oddychac, kazdy wdech sprawia mi bol. a ja nie chce juz wiecej cierpiec. w niczym nie moge znalesc zapomnienia. jesli jest dobrze i ten stan utrzymuje sie 2-3 tygodnie, moge byc pewna, ze jednego wieczoru, np takiego jak dzis, wszystko sie zawali i przespanie mnie interesowac. co w swietle sesji nie jest dobre. pierwsza letnia sesja i zapewne w wiekszosci niezaliczona. jeszcze tego brakowalo - rozwalone wakacje nauka na wrzesien.... przynudzam, wiem. ale to chyba miejsce na takie jeczenie... :)
×