be_strong

kosz pełen śmieci - mózg

niebieski.. ale x czy y to gdzie indziej co tu robić, by nie mieć lęków?

mumia

ja mysle, że facet tego typu nie zapewni Ci stabilizacji i spokoju ale to co mnie od razu " uderzyło".. napisałaś gdzieś tam, że znajomi mówią mniej wiecej to co mama i każą odejść.. pametaj, ze to Twoje życie i nikt nie może Ci niczego KAZAĆ jesteś dorosła! wiem, łatwo sie mowi ale przede wszystkim zastanów się czego szukasz w związku i jeśli widać, że facet nie zagwarantuje Ci tego - ok, wiadomo, kompromisy, wzajemne zrozumienie, współpraca, praca nad zwiazkiem - ale przy Twoim schorzeniu powinnaś mieć trochę altruistę.. - no to tym bardziej pomyśl czy to ma sens..

slow motion, nie nie, to taki facet - przyjmuje na ul Osińskiego

pokaz mi ulubioną swoją potrawę nowy_franek, jeśli malujesz, to namaluj nieuporządkowane myśli.. chciałabym to zobaczyć

kickboxing najlepiej lubisz dynię? w sensie ziarenka?

hmm.. ignoranckie mówisz?? to co mam powiedzieć? jedyne co mogę - bo czuję się ZMUSZONA PRZEZ CIEBIE , co by nie wyjść na ignorantkę, to powiem, tak zgadzam sie z tym, co napisali o nerwicy lękowej może poza rozwolnieniem zadowolona? -- 11 sie 2012, 12:38 -- poza tym, dla mnie, to offtop

łasa doberman

mój terapeuta ( najlepszy w całym woj warmińsko - mazurskim) i wiem to od dyr instytutu eriksonowskiego w polsce też poleca Połubińskiego -- 11 sie 2012, 12:26 -- słuchaj, to odśwież poruszony przez Ciebie temat w takim razie! nie obieuje, ze odpisze, ale przynajmniej spróbuje

mówisz - masz.. choć mnie to nie rusza - na parazytologii miałam ciekawsze okazy do rozpoznawania na egzaminie znów cosik się wciełam przepraszam.. Pokaż coś, coś co Franek może namalować :) - daj Mu natchnienie...

świat schodzi na psy - nie obrażać niewinnych!

zumba

19Marcin87, przepraszam, bo jakoś nie zauważyłam wczoraj Twojego rymu! ostatni wpis mi sie chyba nie pojawił.( tzn pierwszy na tej stronie, tylko najwyraźńiej poprzednia strona - tak wiec przepraszam) spustoszenie - zabezpieczenie i ponawiam słowo Marcina: skoroszyt

he he pani prof chyba by nie rozumiała poczucia humoru

bat zapominanie

Monar, też mam przeczucie,ze zdasz! 2Proof, no nie? kuźwa, co kogo obchodzi ojcostwo kota i kocia matka - nimfomanka

http://static.polskieradio.pl/files/035275f8-c8f8-46b5-8f28-052a97b4186b.file pokaż , co Ci chodzi po głowie

banicja - ekshibicja zboczeniec -

boso wydawnictwo

Luktar, i zakochasz się, ale po kilku latach udanego związku, po urodzeniu dzieci stwierdzisz,że to jednak nie to... i zmienisz orientację seksualną a ja tradycyjnie - bo marzenie mam jedno - CHCIAŁABYM mieć rodzinę

hmm.. a co ciekawego jest w Ostródzie,że tak spytam? poza nartami wodnymi i aquaparkiem? -- 10 sie 2012, 21:46 -- a.. i zapomniałam napisać co mnie dzis sprawiło radość.. mianowicie zadanie z egzaminu treść była mniej wiecej taka: szylkretowa kotka urodziła kocięta o takim , takim i takim umaszczeniu. jakie są szanse wykluczenia ojcostwa kocura maści czarnej, który mieszka po drugiej stornie ulicy aż się poplułam na egzaminie jak to przeczytałam

rosomak89, ja bym faceta zbluźniła na miejscu , pobiła i wpadła w amok.. adko mi sie to zdarza, ale jak tak opowiadasz, to przysięgam, szanse duże! wiesz co, ja Ci moge polecić dr Maślankę.. szcerze powiem tak.. jest on chyba ordynatorem a oddziale dla alkoholików w psychiatryku.. wg mnie sam potrzebuje pomocy , ale może to moje zdanie? nie wiem.. ale jedno jest pewne.. jeśli chodzi o leki i moje problemy, PRZENIGDY nie zostawił mnie samej i wypisywał to, co trzeba, dawał zwolnienie, jak widział, że jest źle.. więc reasumując - jeśli nie wiesz co ci jest - nie polecam, ale jeśli to kwestia leków - polecam całym sercem

kafka, dzięki serdeczne! jakoś przeżyłam.. jestem juz w swojej samotni, zamkniete drzwi na klucz.. tylko gitara z której ykhm.. chwilowo nie mogę korzystać , piwo , szczurki moje, ja i "kazio" i drzwi zamkniete na klucz ZCzO oczywiscie nic sobie nie zrobił, tylko się schlał i tel nie słyszał na moje smsy odpowiadał dziś arogancko, chamsko , ale ostatecznie pozwoliłam mu sie przeprosić - kazałam kupić 2 piwa i fajki i opieprzyłam za zachowanie.. mam taką koleżankę, to mówi, że facetów to trzeb krótko za morde trzymać chyba ma racje.. ZCzO to tylko dobry kumpel, ale widze, ze faktycznie, nie ma co chlopa szanować kawał drania i tyle owszem - bedzie trzeba pomóc - pomoge jak tylko bede mogła najlepiej... ale ostatecznie moge ćwiczyć na nim swoja asertywność a co mi tam.. dorwałam dziś opinie swoja od psychologa.. dekompensacje osobowości, to chyba nic dobrego, prawda? :/ aż mi się nie chce wchodzić na wiki w każdym razie dzisiejszy dzien to była huśtawka emocjonalna.. egzamin, który oblalam, kontakt z ludźmi, jazda z matką autem, ale przeżyłam, pije piwo i jestem wyciszona.. może nawet aż za bardzo.. bo po przyjeździe okaząło się, że ojciec otworzył list , który był do mnie :/ wiec no sory, ale nia dzien dobry musiałam go opieprzyć.. psychitra mowi, ze mam problem z wyznaczaniem granic.. no to musiałam dac mu do zrozumienia wyraźnie, że halo! przegiołeś! dobra, idę do innych wątków, bo przyznam,że padam dzięi raz jeszcze za życzliwość, cierpliwość i wyrozumiałość :)

moj dzisiejszy dzien zapowiada sie katastrofalnie - po pierwsze lęk że ZCzO sobie coś zrobił po drugie stres związany z egzaminem po trzecie ciągle mama a po czwarte potem 300 km autem do domu no i te dwie paczki fajek wypalone wczoraj po miesiacu niepalenia robiły swoje.. mam takie kłócia w klatce piersiowej, ze szok ogolnie jestem roztrzesiona