Skocz do zawartości
Nerwica.com

bvb25

Użytkownik
  • Postów

    567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bvb25

  1. krystian2222, Też zrobiłem się milszy i mniej sie stresuje rozmową z obcymi ludźmi ale tutaj akurat wychodzi juz nasze zdrowe odżywanie i zdrowy tryb życia, u Ciebie może jeszcze ten antydepresant zaczał troche działać, kurde żeby Ci ludzie wiedzieli co aktualnie przezywamy to nigdy by w to nie uwierzyli nie? Stary Ja u rodzinnego to byłem pierwszy raz chyba od podstawówki, musiałem sie dowiedziec jakie dokumenty musze zabrać żeby wizyta była na fundusz bo na szczęście nie miałem wczesniej takiej potrzeby tam chodzić. Krystian kup sobie Inozytol jest dostepny w każdej aptece koszt około 20zł , a troche pomaga, na pewno nie zaszkodzi;) Dzisiaj z pojechałem jako zawodnik na zawody gokartowe organizowane w moim mieście(jestem wielkim fanem kartingu i F1) . Pomęczyłem się tam trochę, troche nerwów steresów ale zajałem 1 miejsce i jak dostałem puchar to mi sie zaraz mocno humor poprawił:) Poczułem wreszcie jakąś satysfakcje:) a-1976-76 zapraszam na GG: 6765766;)
  2. Mi to sie wydaję , że sie poprostu się źle leczysz, mogłes tez trafic na złych lekarzy. Ogólnie mam wrażenie choc nie jestem psychologiem, że Ty albo sie juz dawno poddałeś i się z tym pogodziłes albo odpowiada Ci ten stan, bo bez przesady to jest wyleczalne ale wszystko zależy od podejścia. Mocnym argumentem na to jest to, że coraz więcej przybywa Ci objawów, nie spotkałem jeszcze czegos takiego, a duzo czytałem forów. Mi na szczęście ubyło kilka np. zawroty głowy, kołatanie serca. Ja sie jeszcze nie zacząłem leczyć psychotropami bo postanowiłem wyleczyc sie na czysto. Ogólnie to nie widac po mnie tych objawów. Znajomi sa w szoku jak im mówie, że mi to nie przeszło jeszcze i mi odpowiadają, że ściemniam albo sobie cos wkręcam. Napisz mi cos o twoim leczeniu i czy ktos w twojej rodzinie miał nerwicę
  3. Stary Ja to chyba będę się bronił z psychiatrii;) Ja np nigdy w życiu nie piłem żadnej melisy nawet nie wiedziałem za bardzo jak to wygląda czy to są jakieś zioła czy tabletki itp.? Teraz prawie przez te 3 miesiące wypiłem około 100 melis. Krystain czy u Ciebie tez po wysiłku fizycznym objawy sie nasilają? i czy też się szybko męczysz jak ja Tak bo basen to relaks i wyciszenie, a tu chyba głownie o to chodzi, żeby sie wyciszyc i odpocząć. Ja ogolnie tak mam, że pod prysznicem jakoś mniej czuje te objawy, dokładnie tak samo jak gdy prowadze auto i najlepiej jadę autem na spokojnej wsi, zielone łąki ładna pogada. Od dzisiaj juz nie będę nic dźwigał ani sie przemęczał To sobie jeszcze obczai filmik: http://dziendobry.tvn.pl/video/nerwica- ... 13583.html -- 31 lip 2012, 12:09 -- mi jeszcze duzo ludzi mówiło żebym sobie jointa zapalił ale ja juz niechce sobie truć takimi świństwami mojego mózgu bo juz dosyc dałem mu do wiwatu. Polecam za to relaksacyjna muzykę i jak najwiecej melisy( jednaego dnia tyle jej wypiłem , że aż mnie gardło zaczęło boleć
  4. a jakie objawy masz dokładnie? Co zażywałeś? To jest mój pierwszy taki atak wczesniej byłem w 100% zdrowy
  5. mayarex, Skoro rezonans ok, to zapraszam do psychiatry/psychologa, jaki tryb życia prowadzisz? aha i zrób koniecznie zwiad czy ktos w twojej Rodzinie miał nerwice/depresje. Ogólnie wiele matek co ma małe dzieci przechodzą nerwicę więc tez obstawiam 99% nerwicę. Spokojnie musisz sie uspokoić, pij dużo podwójnej melisy:) -- 31 lip 2012, 00:27 -- krystian2222, Dobrze się poczułeś,bo miałeś psychiczną satysfakcję, że zrobiles kolejny krok żeby sie wyleczyć, ja tak mam na ogół jak wyjdę od psychologa
  6. Witam Mam 25 lat. Od 2 miesięcy i 3 tygodni mam stały stan zamroczenia/otępienia, do tego problemy z koncentracja i myśleniem i czasmi lekkie zawroty i szumy w uszach, w ogóle mam cały czas takiego "nieogara" bo strasznie mi to utrudnia życie:/ Uczucie zamroczenia jest trudne do wytłumaczenia ponieważ to jest takie dziwne uczucie jakbym wypił 2 piwa, a jednoczesnie był trzeźwy cos jak kac. Tak widze dziwne świat. Najbardziej mi sie to nasila na otwartych przestrzeniach gdzie sie dużo dzieje np na stadione piłkarskim. Dodam odrazu, że jest to cos na wzór derealizacji ale nie zupełnie bo raczej normalnie postrzegam świat, nie jest to uczucie odrealnienia. Wieczorami jest troszeczkę lepiej jak jest juz ciemno, a Ja jestem zmęczony Wszystko to się zaczęło w niedziele wieczorem, dzień po imprezie gdzie spożywałem dosc dużo alkoholu i troche innych używek. Mam bardzo stresujący tryb życia tzn: Mój Ojciec popadł w straszne długi i przepisał firme na mnie, niestety ten zabieg nie spełnił zadania, ponieważ tym sposobem Ojciec zaczał mnie zadłużac po uszy(około 200tys zł) do tego wział na mnie pożyczke 300 tys zł o którą co miesiąc musze sie stresowac czy zapłaci ratę bo jak nie to zaraz do mnie dzwonią i muszę się za niego tłumaczyć. Ogólnie wiele takich stresujących momentów na codzień przeżywam w tej firmię, bo mamy leasingi, ubezpieczenia i duzo wierzycieli dzwoni bezpośrednio do mnie.:/ Jestem tez osoba co sie bardzo przejmuje takimi problemami,a z Ojcem mam zły kontakt bo On wie wszystko najlepiej, a Ja jestem zerem... Moja Mama i Babcia miały nerwicę w moim wieku jednak taka bardziej lekową, ja tego problemu niemam, normalnie jezdze autem, rozmawiam z ludźmi ale to wewnętrzne otepienie nie daje mi spokoju:( Prowadziłem bardzo nie zdrowy tryb życia pon-piątek stresy w pracy, weekend ostre picie+inne używki w raczej małych ilościach(odreagowanie stresów) do tego mało warzyw i owoców,a dużo fast-foodów. Zrobiłem badania: rezonans magnetyczny, tomografię, eeg, morfologię,tsh,crp,badania na korynacje ruchów, badania komp. na wezły szyjne, wszystkie badania idelane. Aktualnie zażywam podwójny magnez+potas, vigor, inozytol i czasami relanium jak się zdenerwuje. Jem tez zdrowe rzeczy. Mocno ograniczyłem alkohol i odpuściłem sobie używki. Aha psychiatra przespiał mi lek Tianesal ale moja psycholog stwierdziła, że ze mna nie jest tak jeszcze źle i żebym spróbował to przejśc bez psychotropów . Czy ktos wie co to może dokładnie być albo przeżył cos podobnego? Aha dodam jeszcze, że jestem nerwowa osoba tłumiaca swoje emocje.
  7. Niewiem co o tym mysleć, ogólnie to tez zażywałem troche uzywek mieszając to z alkiem ale za to nie pije energy drinków, ani kawy, mało coli i nie pale papierosów. Przeczytałem mnóstwo forów dla narkomanów i nigdzie jakos nie znalazłem takich samych objawów jak my. Mi sie wydaje, że wszystko zależy od sposobu leczenia i podejścia psychicznego. My sie nastawiamy, że to musi przejsć już , a najlepiej wczoraj, a, że niema poprawy to sie nakręcamy bardziej i zatrzymujemy leczenie. Ja dzisiaj sie hu*owo mega czuje. Niewiem naprawde czemu. Wstałem wczesniej to myslałem, że znowu przez chwile bede miał słabsze objawy,a tu niestety objawy bardzo silne:/.Teraz jak wróciłem do domu i sobie przeczytałem twojego newsa to mi sie tylko pogorszyło, że jak sobie patrze na szafki w pokoju to mam wrażenie jakby mi sie miał zaraz obraz rozmazać, do tego niemam dzis apetytu...:/ -- 30 lip 2012, 20:34 -- Krystian jak tam badania ja dzisiaj? Ja miałem doła dzisiaj więc poza rannym kursem na miasto zrobiłem sobie wolne i doszedłem do ciekawego wniosku, że my raczej nie mamy derealizacji, bo niewiem jak dokładnie Ty ale nie czuję, że mi sie to śni czy, że jestem zupełni gdzie indziej tylko takie dziwne widzenie postrzeganie świata. Doszedłem do wniosku, że mamy raczej Nerwice neurasteniczna bo to mi najbardziej pasuje. Tu jest link juz ktos to tu miał: nerwica-neurasteniczna-kto-si-podzieli-do-wiadczeniemi-t14216.html
  8. mi żadnych badań pod względem kręgów nie robili to samo z tarczycą. Zwykłe badania tsh zrobiłem sam bo cos tam wyczytałem ale naprawde bez sensu zresztą twoj lekarz od tarczycy sam stwierdził, że jest wszystko ok, a on zdaje sobie sprawe z odpowiedzialności takich diagnoz. Mam wrażenie, że nadal szukasz sobie chorób których niemasz, a to tylko zatrzymuje leczenie. Nasze objawy pasuja w 99% procentach do nerwicy, a nie jesteśmy osobami na to odpornymi co pokazuje nasz rodzina i najwazniejsze żyliśmy strasznie nie zdrowo...
  9. Też praktycznie nie mam lęków, może czasami jak sie nakręcam, że mi tak zostanie albo przeczytam jakąs wypowiedź, że ktos to ma pare lat, ale takich samych znikąd to chyba nie mam leków. Ogólnie to z psychiką raczej ok. Krystian ja bym sobie już odpuścił badania bo szkoda przedewszystkim nerwów oraz pieniędzy, jeżeli było by cos na rzeczy to by nam to lekarze zasugerowali. Tez sobie akurta tak dzisiaj marzyłem jak wracałem z urlopu jakie by to było cudowne uczucie byc znowu "trzeźwy" gdzie Cie nic nie męczy, nic nie utrudnia życia ehh. Nie raz jak sie nakręce pozytywnie(co mi lekarze zalecają), że juz blisko, że niedługo będe zdrowy i niedługo będę mógł sie cieszyć życiem jak kiedyś to potem uderza we mnie z podwójnym uderzeniem uczucie, że jest źle:( Co mozna by jeszcze zrobić? Może te leki ziołowe z allegro? Może jakis dłuższy wyjazd żeby spróbowac sie odciąć od tego? Ogólnie moja Psycholog mocno mnie namawia na wyjazd terapeutyczny organizwoany przez taką firmę z warszamy, sam wyjazd trwa ok 5 dni(nawet gdzies mam ulotkę) i sie bardzo mocno zastanawiam czy nie pojechać ...? Może tez bys pomyślał to takim wyjeżdzie bo ponoc bardzo pomaga. Mi sie ogólnie niechce jechać nigdzie z obcymi ludźmi na jakąś wieś w górach czy tam gdzieś ale to jest zdrowie i trzeba sie leczyć -- 29 lip 2012, 21:45 -- Ogólnie jak tam oglądam sobie zdjęcia z różnych moich imprez to brakuję mi takiej choc jednej imprezy gdzie będę się czuł jak kiedyś, upic sie porządnie, pośmiac sie ze znajomymi, potańczyć i póść spać o 7.00 z uśmiechem na twarzy i na drugi dzień powspomniac ze znajomymi co kto odwalił i jak sie bawił ehh...
  10. No wróciłem z weekendu, było raz lepiej raz gorzej. Niby chodziłem normalnie po mieście zwiedzałem różne zabytki ale jakoś to nie to co było wcześniej, trudno zapomnieć o tych dolegliwościach. Najlepiej to chyba było w piątek wieczór jak sobie popiłem trochę i było ciemno, na 2 dzień na kacu było już gorzej...
  11. Zgadzam się z Kolegą mi Ciotka lekarka tez mówiła, żebym trochę poudawał na izbie dzięki temu miałem za free tomografię, eeg i morfologię. Kręgosłup sobie odpuść bo byś czuł tam jakiś ból, ucisk, a my nic takiego nie mamy, poza tym w szpitalu by Ci zrobili gdyby było podejrzenie -- 27 lip 2012, 12:05 -- Dzisiaj wyjeżdżam na weekend z moja Dziewczyną, czekałem na ten wyjazd pół roku ale w takim stanie nie chce mi się jechać:/ ale cóz zobaczymy może mi to pomoże. Najgorsze jest to spakowanie się, które na takim "nie ogarze" sprawia mi straszne trudności(na bank czegoś zapomne) do tego ogarnięcie ostatnich spraw w firmie tak żebym miał spokój przez weekend ehh... - też macie takie trudności? Do zobaczenia w niedziele wieczór
  12. no raczej Stary, moim zdaniem masz typową nerwicę. Wszystkie badania ok, a masz uciski, bóle karku i inne typowe dolegliwości nerwicy. Idź do psychiatry lub do psychologa. Opisz dokładniej swoje problemy ze wzrokiem to Ci powiem czy dokładnie to samo mamy ale ogólnie nerwica ma mnóstwo dolegliwości jedni maja to inni co innego ale jak czytam twój post to jestem w 99% przekonany, że to nerwica. Opisz trochę swoje objawy, od kiedy to masz i troche swoję życie. Odrazu polecam podwójny magnez r/w, podwójny potas r/w, jakis zbiór witamin typu centrum/vigor raz dziennie. Reszte leków zapewne przepisze Ci psychiatra. Unikaj stresów, wycisz się porządnie, pij melise, unikaj wysiłku fizycznego, a samo w końcu przejdzie;)
  13. no ale w szpitalu to widzę, że podobne do mnie przechodziłeś niezłe jazdy:/ Z tą tarczyca to tez mi się wydawało, że raczej wszystko ok będzie. Co do psychotropów to sam widzisz dlaczego za bardzo nie chcę tego brać...
  14. Krystian: Ja robiłem rezonans magnetyczny, tomografie, eeg, morfologię, tsh, crp, alat,aspat,badania na kordynację ruchów i błędnik , jakies badania na wezły tetniczę w szyi(cos tam Pani neurolog w komputerze sprawdzała przykładając jakies urządzenie do szyi, i chyba to wszystko. Jak poszedłem sie zapisac na ten rezonans to Pani mi powiedziała, że jak na fundusz to 4 miesiące musze czekac, a jak prywatnie to jutro, 450zł poszło także od czasów komuny wiele sie nie zmieniło w polskiej medycynie. Myślę, że jezeli nic powaznego Ci lekarz nie powie to niema sensu robic więcej u Ciebie badań bo szkoda nerwów i pieniędzy. Madzialenka powiem tak: psychiatra przepisałe mi lek Tianesal który sobie juz nawet kupiłem ale z kolei psycholog twierdzi, że nie jest ze mną az tak żle i jeżeli daję rade to żebym sobie odpuścił ten lek bo ma wiele skutków ubocznych, a takie dolegliwości to trzeba bardziej terapiami leczyć bo lek wyleczy Ci tylko czubek góry lodowej i chorba może szybko wrócić ale spoko poiwedziałem sobie, że jeżeli do końca sierpnia nie będzie jakies większej poprawy to zaczne go brac bo puki co mam lepsze i gorszę dni(jak dzisiaj) ale ogólnie jakos daje radę biorę dużo magnezu, potasu, vigoru, inozytolu, pije duzo melis i czasmi jak sie zdenerwuje biore relanium.
  15. Krystian dokładnie mam to samo ja to porównuje ten stan troche do alkoholu tzn, że sie ucisze, że niby mi przechodzi, że jest coraz lepiej dostaje nagle takiej euforii, a potem nagle w podwójnej sile uderza do mnie, ze mi sie wydawało i taki jakby kac po alkoholu, że za długo sie dobrze juz czułem- coś w tym stylu... to jak wrócisz to od lekarza to zaraz daj znać co powiedział bo dzisiaj sobie posiedze w domu i niemam co robic;) Madzialenka mam to jakoś 2miesiące, 2 tygodnie bo to się zaczęło jakos 13.05.2012 o 18.00 dzień po imprezie:]
  16. Kolega napisał, że u Niego już tylko lekkie odrealnienie reszta ok, tez jego Mama miała nerwice w jego wieku , troche sobie pogadalismy wczoraj i objawy praktycznie miał w 100% te same także to jest dla Nas naprawde dobra wiadomość. Kurde teraz tak sobie mysle, że te upały takie objawy dają to co będzie za 3 tyg jak polece za granice gdzie jest jeszcze cieplej:/
  17. Odezwał się własnie do mnie ten kolega o którym wspominałem Tobie powiedział, że jak mu napisałem, że to tylko nerwica to zaraz zaczęło mu to przechodzić -- 26 lip 2012, 10:50 -- Kurde dzisiaj się czuje fatalnie, chyba najgorzej od paru tygodni. Obudziłem się strasznie zamroczony ale do tego stopnia, że czuje się jakby to był sen jeszcze, i jeszcze te piski w uszach fucked... Chyba wezmę dzisiaj wolne bo naprawde nie ogarniam co jest co:/ W nocy budziłem się chyba z milion razy i mi sie śniły jakieś strasznie dziwne rzeczy co chwila jakis pier*****y komar latał mi po ciele i mnie wszystko swędziało, co się budziłem to chciałem go uwalić ale jak zapalałem światło to już go nie było. Myślę, że czuje się tak źle z kilku wzgledów: - zły sen - wczorajszy wysiłek fizyczny - wczorajsze straszne zdenerwowanie tymi debliami co mi drogę zajechali - poźne pójście spac(jakoś koło 2.00) - straszna parówa i duchota na zewnątrz(jakieś 28 stopni) Kurde teraz wiem, że każdy szczegół sie liczy w leczeniu Jak na ironie losu akurat dzisiaj przyszła do mnie Mama i mówi, "powiedz mi wreszcie zrób mi ta przyjemnośc, że sie wreszcie lepiej czujesz..."
  18. Ja sie wczesniej mocno grzełałem w nocy teraz chyba juz nie. U mnie też to była lewa powieka ale to bylo chwilowe, nie myślmy o tym bo zaraz nam będzie naparzała jak młot pneumatyczny albo wibrator;) a jak z zasymianiem u Ciebie, ja praktycznie zasypiam jak niemowlak ale to jest chyba już podejscie psychiczne, że to jest jedyny relaks taki a juz wiesz coś o tej tarczycy?
  19. wapń(20%) i żelazo(91%) masz w vigorze, a pewnie go zażywasz regularnie. Dzisiaj to miałem bardziej tak, że w ciagu dnia miałem bardziej otępienie, a pod koniec po tym wysiłku fizycznym bardziej juz zamroczenie dziwne to ale staram sie tutaj wszystko dokumentować żeby nie zapomnieć Byłes na gg?
  20. nie no spoko robię remont w mieszkaniu więc luzik ale te białe ściany i jasna posadzka zajebiście mnie raziły dzisiaj:/ Byłem nad jeziorem i pomagałem zawieść łódke znajomego do serwisu, zmęczyłem się dosc mocno fizycznie co nasiliło dosc mocno moje objawy. Jak jest u Ciebie Krystian jak się zmęczysz fizycznie tez tak masz, że Cie otępia bardziej? Potem wieczorem pojechałem odebrać Matke od Ciotki i to był bardzo dobry pomysł bo Tą Ciotke bardzo lubię i wspólnie powspominaliśmy stare czasy itp. naprawdę fajnie się psychicznie poczułem prze te 2h niestety jak wracałem zajechała mi droge jakas idiotka która jak sie okazało jechała ze swoim chłopakiem plackiem który mnie na światłach nawyzywał i groził, ja i tak mu odpowiedziałem, bo sobie nie pozwole na takie traktowanie, rozjechaliśmy się ale bez sensownie mi ci puści ludzie podniesli ciśnienie, jak mi sie wcześniej dobrze zrobiło teraz siedze wk******y na ta całą sytułacją ku**a wiecznie coś... Zauważyłem jeszcze ciekawą rzecz otóż zaczęła mi dzisiaj troszeczke drgac powieka od oka co jest objawem braku magnezu w organiżmie, a od ponad miesiąca zażywam codziennie podwójna dawke magnezu + w vigorze jest jego jakies 33% dziennego zapotrzebowania do tego pije wode mineralną gdzie tez jest magnez więc wychodzi w sumie jakieś 300% magnezu dziennego zapotrzebowania więc juz niewiem o co chodzi z ta powieką...? -- 25 lip 2012, 22:39 -- napisałem Ci wiadomosć na gg jak bedziesz miał czas przeczytaj ją i mi odpisz
  21. Krystian - no to dobrze to słyszeć. U mnie dzisiaj jakoś gorzej tzn tradycyjnie od 11.00 zaczeło sie największe nasilenie, niewiem może pogada bo jest mega duszno i słychac burze w okolicy. Pojechałem po materiały do castoramy i musiałem jakies nietypowe śrubki wyszukać. Kurde myślałem , że zwariuję. Dużo ludzi, dużo kolorowych towarów do tego ja musiałem się porządnie skupić, żeby nie wracać tu znowu. Nie jest to fajne bo wtedy czułem wielkie otępienie, że jak cos do mnie znajomy mówił/opowiadał to w ogólne nie jarzyłem o czym mówi , ba nawet miałem problemy żeby sie porządnie skupic na myślach co Ja chce powiedzieć no ale cóż wiem, że łatwo nie jest, wychodząc ze sklepu wziałem sobie relanium i zaraz wezme jeszcze ten inoztyol i jadę nad jezioro się wyluzowac trochę. -- 25 lip 2012, 15:42 -- beti31, opisz konkretnie swoje objawy, od kiedy to masz, jak to sie zaczeło, opisz trochę swoję życie i napisz czym i jak sie leczysz
  22. Witam Wszystkich Na 99% mam nerwice tylko nie wiem jaką Od zawsze jestem nerwową osobą tłumiącą w sobie emocję, posiadam stresującą pracę i prowadziłem niezdrowy tryb życia. Wszystkie zaczęło się po weekendowej imprezie gdzie dużo piłem, mało spałem + trochę innych używek(na h*j mi to było!). Moje objawy na dzień dzisiejszy: Od ponad 2 miesięcy przede wszystkim zamroczenie/otępienie(uczucie jakbym wypił 2 piwa, był jednocześnie trzeźwy, dziwna sprawa, strasznie utrudniająca życie) , problemy z koncentracją i myśleniem, szybkie zdenerwowanie, ciągłe myślenie o moich dolegliwościach, czasami lekkie zawroty i bóle głowy. Wcześniej miałem zawroty głowy, podwyższone tętno, nudności ale to przeszło w momencie jak zrobiłem wszystkie badania(rezonans, tomografia,eeg,morfologia,tsh,crp,badania na błędnik i kordynację ruchów - wszystkie badania wręcz idealne. Na codzień w miarę dobrzę sie czuję tzn nie widać po mnie, że jestem jakos chory, normalnie rozmawiam, śmieję, jeżdże autem, pracuję jednak czuje sie wewnętrznie jakiś inny. Objawy nasilają się jakoś godzine po tym jak wstane chyba, że jakoś wcześnie rano się zerwę i dłużej jest ok trzyma mnie tak do 20.00 potem sie wyciszam i jestem pewniejszy siebie i jest lepiej. Aktualnie zażywam: magnez mg500b6 1-0-1 potas 1-0-1 vigor 1-0-0 plusssz potas 0-1-0 inozytol(vitamina b8) 1-1-0 Czasami relanium jak się zdenerwuję relanium (max 2 razy w ciągu dnia) Aha wypiłem już chyba ze 100 melis Alkohol ograniczyłem o jakieś 70% tego co piłem wcześniej, inne uzywki zupełni odpuściłem. Wcześniej zażywałem przez miesiąc leki od neurologa które nic nie pomagały(betaserc, nootropil 1200, pramolan, cavinton forte, votaminum b1) Chodzę raz w tyg do psychologa, byłem nawet u psychiatry który przepisał mi tianesal ale narazie go nie zażywam, bo psycholog powiedziała, że nie jest ze mną aż tak źle i najlepiej przejść to na czysto, swoja droga wyjdź od psychiatry bez recepty... Czy ktoś wie co to dokładnie może być? aha jeżeli ktoś ma podobne objawy, albo szuka pomocy to zapraszam gg 6765766 może pomogę bo przetrzepałem dziesiątki forów/artykułów/wypowiedzi lekarzy i co nieco już wiem na ten temat. Pozdro Wszystkim!
  23. kurde ja pamietam jak się zdołowałem jak wylądawałem w szpitalu na odziale neurologii(na izbie przyjęć nie chcieli mnie przyjac bo twierdzili, że jestem zdrowy, interwencja Ciotki która jest lekarzem dopiero zmieniła ich decyzje). Na odziale 80-90% to ludzie powyżej 60 lat sobie mysle, kurde co ja tutaj robie ale sobie życie spierdoliłem:(( masakra, byłem wściekły na siebie, cały dzień najchetniej bym spał, ze stresu praktycznie nic (poza spaniem) odprężającego nie mogłem robic tylko to dziwne postrzeganie świata, wtedy pamiętam, że od tego ciagłego nakrecania się miałem cos takiego jak wychodziłem z windy to miałem zawroty głowy góra dół jakbym szedł po falujacym statku ale na szczęście to przeszło. Byłem tez niedawno na łódce ze znajomym. Cały dzień pływaliśmy to wieczorem też czułem to falowanie w pokoju. Jednego wieczoru miałem takie dziwne mrowienie czubka głowy przez jakies 15 min jak zasypiałem, nigdy czegos podobnego nie miałem. Te akcje poza łodką miałem w 1 miesiącu jak byłem niesamowicie przerażony tym co sie stało wtedy jeszcze pamietam jak mi serce strasznie waliło(90-100uderzeń) no ale teraz jest lepiej, chyba głownie przez to, że czlowiek wie o co chodzi.
  24. yhy to już wiem dlaczego mój psycholog tez nic nie zasugerował, jak Ty normalnie rozmawiam, nie tracę równowagi itp. Bo u Nas róznica jest taka, że ludzie z derealizacją są chyba bardziej zdołowani, przerażeni i problem siedzi głoboko wewnątrz. Ja i pewnie Ty potrafimy się cieszyć, normalnie rozmawiać, czyms sie zająć, nawet żartować i ogolnie nie widac tego po nas nic a nic. Jedynie neurolog zasugerował jakies badania psychiatryczne jak zaczałem u niej sie dołować jak mi nie potrafiła nieczego zdiagnozować. Troche żałuje, że odrazu nie poszedłem do psychiatry bo On juz cokolwiek by wiedział i nie odpowiadał mi na pytania "co to jest" że np: po takim weekendzie to powinienem sie cieszyć, że w ogóle żyję... - to skutkowało najgorzszym miesiącem w moim życiu co może nawet nasilało objawy...
×