Skocz do zawartości
Nerwica.com

jeraha

Użytkownik
  • Postów

    267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jeraha

  1. ja odebrałam wczoraj wyniki morfologii i OB i ku mojemu zaskoczeniu ujrzałam OB 17 i WBC 10.2 a norma jest do 10. Pierwsza myśl - rak. Ale starałam się nie panikować jednak Przypomniałam sobie jak w lipcu kiedy miałam na tapecie zz wyczytałam na forum ziarniaki w historiach osob, które zachorowały że bardzo dużo zaczęło się właśnie od wyników OB, które wskazywały od 18 do hohoho... no i wiadomo jak moja psychika mi odpowiedziała na to wspomnienie:(( zaraz pobiegłam do rodzinnego, który stwierdził iż nie mam się czym, przejmować, że podobno norma u kobiet jest do 20, a kazde laboratorium ma swoje normy,a WBC jest tak nieznacznie powiekszone, że praktycznie też jest w normie. I co mam jej wierzyć? Czy szukać dalej? Dodam iż po wizycie u laryngologa mam stwierdzony nieżyt górnych dróg oddechowych - prawdopodobnie od alergii ( i oby od alergii ). cały czas myśle o moim OB:( dlaczego 17? w lipcu tego roku miałam 12:((a teraz 17?!(( przecież tak się nie da życ, myśląc cały czas o wynikach, badaniach, tym, że mi coś jest..można ześwirować( ja już nawet w domu nie powiedziałam o wynikach bo zaś by się zaczęło, że znowu zaczynam czytać głupoty i gonić po lekarzach i szukać -- 16 lis 2012, 10:42 -- wyczytałam też gdzieś, że jak się ma alergioe to WBC powinno być zaniżone, więc co ja mam myśleć?((a jak mi coś jest innego niż alergia:(?(
  2. ha, a teraz sie posmiejecie, poszlam dzis rano do rodzinnego po skierowanie na badania krwi na tarczyce, bo nie chce placic za nie 60 zlotych skoro moge to zrobic na kase, no i poprosilam ja - przy okazji - zeby mnie obsluchała bo kaszle i boli mnie gardło mam tez chrypke itp itd, zaczelam jej opowiadac ze nie wiem na co sie leczyc czy na refluks, czy na alergie, bo nikt nie wie z czego tak naprawde ta chrypka, ze mam zatkane zatoki i tak jej opowiadam moja historie, zapisala mi jakies tabletki i cos do psikania na gardlo, stwierdzila ze nie slyszy zadnych szmerów i poszłam - BEZ TEGO PO CO PRZYSZLAM! bez skierowania na badania, przypomniałam sobie jadac do pracy! -- 14 lis 2012, 11:43 -- na 15.30 zmierzam do laryngologa, trzymajcie kciuki... mam nadzieje ze w koncu ktos mi powie co mam leczyc, jakie badania robic, bo tak wszystko na raz to sie nie da a mam wrazenie ze wszyscy juz mnie ignoruja... a najgorsze jest to, ze wyczytalam w internecie ze wlasnie rak jamy ustnej czy nosogardła nie daje wyraznych objawow na poczatku ale np takie jak chrypka, niezyt nosa itp:((( -- 14 lis 2012, 11:57 -- mam podobnie... jak mi ktos mowi ze jestem za mloda na raka gardła czy płuc czy czegokolwiek to mam ochote go wysmiac i dac namiary na szpital onkologiczny niech idzie i popatrzy w jakim wieku ludzie (dzieci! ) choruja na przerozne nowotwory... ja nie utozsamaiam sie z - to mnie nie dotyczy - bo tego nigdy sie nie wie, mam tylko nadzieje ze nie. Po przeczytaniu paru blogów ludzi od 20 - 40 lat, młodych w różnych etapach życia, którzy w najmniej oczekiwanym momencie dowiedzieli się ze maja raka ( np. dziewczyna bedac na wakacjach za granica, opalajac sie i smarujac olejkiem wyczuła guza - po powrocie okazalo sie ze to rak) zdaje sobie sprawe, że nikt z nas nie wie co nas czeka, ze szczescie i sielanka nie trwa wiecznie, ze rak atakuje kazdego od dziecka do starosci, czy ktos pali czy nie, czy ktos jest otyly czy nie i czy ktos je tlusto czy je tylko marchewke.. kazdego! naukowcy nie doszli niestety do tego kto napewno zachoruje a kto nie... więc zadaje sobie też czasem pytanie - a dlaczego właśnie mam mieć lepiej? ale patrzac z drugiej strony jest wiecej osob zdrowych niz chorych... wiec może wypada zadac pytanie, czemu mialabym mieć gorzej? no ale niestety na te pytania nie ma odpowiedzi, ktos ma plany odnosnie nas i my tego nie zmienimy. Prawde mówiąc wyrażam jednak nadzieje że dożyje starości w zdrowiu:) a co rano warto przed lustrem wypowiadac pewna mantre - mam zdrowe ciało i umysł:) podobno pomaga po jakims czasie:)
  3. ja tez bylam u dietetyczki ale niestety ja naleze do osob ktore poprawiaja sobie humor czyms slodkim:/ myslicie ze powinnam sie martwic moja chrypka i kaszlem... zaczyna mnie tez bolec gardlo:(( -- 13 lis 2012, 19:14 -- no i z glupoty weszlam na strone o raku nosogardła... i żałuję...(( jutro wizyta u laryngologa, myslicie ze jak bedzie cos nie tak to to zobaczy?
  4. mi prz ostrych napadach dretwiały dłonie nawet w nocy ja mam dalej problem z gardłem, boje ze moze to cos od płuc, albo gardło, ze to może rak:(( staram sie nie panikowac, ale cały czas gdzies tak o tym mysle
  5. Ania strasznie mi przykro:( choroba i śmierć bliskiej osoby to najgorsze co może spotkać nas w życiu:( nie dziwię się, że twoje lęki sie nasiliły, to chyba zrozumiałe, że po takim przeżyciu nasza psychika szwankuje jeszcze bardziej. Trzymam kciuki za Ciebie i rodzinę, trzeba wierzyć, ze wszystko na nowo sie ułoży i będzie dobrze.
  6. ja sie tez panicznie boje raka:(( strach przed rakiem jest okropny:(( co do naszych mysli wibrujacych we wszechswiecie tez slyszalam, staram sie myslec [pozytywnie, nie czytac medycznych stron, nie stawiac samemu diagnozy, narazie nie jest zle;) ale od 3 dni meczy mnie rano kaszel, odkaszluje wydzieline, chrypka jest dalej, zmiana barwy głosu, no i wieczny katar, ale ten katar jest z tylu nosa i czuje jak mi cos po gardle czasami splywa...potem prawdopodobnie wlasnie to odkaszluje. juz mnie to meczy:( staram sie myslec racjonalnie,ale zawsze gdzies w podswiadomosci tkwi mysl ze moze to rak gardła, krtani, płuc, oskrzeli??(( w srode ide na wizyte do laryngologa... martwie sie i stresuję.. wiem, ze palenie tez ma na to pewnie wplyw, ale to nie jest takie proste rzucic z dnia na dzien:(( znam mase osob ktore pala a maja zdrowe gardlo i nie maja chrypki inie kaszla;(( meczy mnie mowienie:(( jak myslicie co mi jest:( mam podejrzenie reflkusu ale boje sie gastroskopii, nie mam na nia kasy, na NFZ nie chce isc na gastroskopie zauważyłam jeszcze że chrypka zwieksza się po alkoholu np. jak wypije wino czyu drinka to pojawia sie chrypka albo poglebia.. bylam juz u 2 laryngologow, kazdy patrzac do krtani ( nie cierpie tego badania ) widzi zapalenie, podrażnienie (pewnie przez refluks i fajki ) ale nie widzi nic niepokojacego!! czy ja mam im wierzyc:( czy powinnam szukac innego lekarza ( choc podobno ten jest najlepszy u nas w miescie )...
  7. Nie strasząc. ale ja mialam leczonego kanałowo zęba parę lat temu, niestety nie do końca wyczyszczony i zrobiła się przetoka, zrobiła się raz, była chwilę i znikła, za jakiś rok powróciła, więc myślałam, że też zniknie, ale się myliłam... zwlekałam z nią, zaczęło boleć mnie oko po stronie zepsutego zęba, pojechałam do okulisty i zarządziła natychmiastowe usunięcia, gdyż zakażenie zaczęło się rozprzestrzeniać i poszło do oka! ( ząb w ogóle nie bolał ). W ten sam dzień wyrwałam zęba i jak sie okazało na jutrzejszy dzień, sodtałam anginny jednostronnej od strony przetoki, więc musiałam dostać antybiotyk na całkowite wyleczenie, alekarka powiedziała, ze można od niby tak błahej rzeczy można dostać nawet zapalenia mięśnia sercowego.. więc, albo leczyć (jak się da) , albo wyrwać:)
  8. perla86, prawdopodobnie to przetoka...mialam i musialam zeba usunac.. idz do dentysty i nie stresuj sie:) nic groznego:)
  9. strachu przed czym? Bo sam z siebie nie wystepuje, strachu przed cierpieniem? przed szpitalem, badaniami, lekarzami?
  10. pralinka, masz trudną sytuację, nie dziwię się, że czasem odchodzisz od zmysłów, ale Ty ani Twój mąż nie możecie pozwolić na to aby choroba i Twoja hipochondria zawładnęła Waszym życiem. Nie możesz zakładać najgorszego - szpital, nie wiadomo jaka choroba... Jak to mowi moj znajomy "a po co się martwić na zapas", stres Twój nic tu nie pomoże, tylko jeszcze będzie gorzej. Rozumiem, ze masz więcej dzieci, każde potrzebuje mamy, która się UŚMIECHA daje im RADOŚĆ I POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA, nie możesz ciągle chodzić smutna:( Głowa do góry, po każdej burzy przychodzi słonce:) ale musisz cos zrobić w tym kierunku. Ja wiem, ze łatwo się pisze, kiedy mnie to niedotyczy, ale pomyśl, że są ludzie którzy mają jeszcze gorzej. Idź na jakieś zakupy, zajmij się sobą, idź do fryzjera, spotkaj się z przyjaciółką zrób cokolwiek DLA SIEBIE, może dla męża skoro się oddalacie, to zrób cos dla niego:) Owszem od problemów się nie ucieknie, ale choć na moment można o nich zapomnieć:) I nie martw sie na zapas, nic Ci to nie da, a trzeba wierzyć, że będzie dobrze:) Przeczytaj blog - ale od początku!!:) -- 05 lis 2012, 14:04 -- paulag24 - ja tez sie boję raka..(( ale myślę że Twój ból to nerwy, postaraj się choć przez pare godzin o tym nie myśleć:) nie będzie bolało:) -- 05 lis 2012, 14:09 -- a tak przy okazji, to myślę że nasz strach bierze się z lęku przed smiercią, przed tym co nas po tym spotka, co z tymi co zostaną, kto się zaopiekuje naszymi dziećmi, czy nasza ukochana osoba się z kimś zwiąże, czy o nas zapomną, czy tam bedzie lepiej itp itd., i tu pomógł mi blok Jacka i jego żony;) jest jeszcze książka Życie po Życiu, któraopowiada o osobach, które przezyły smierć kliniczną... też daje do myślenia.
  11. Najgorsze jest tylko to, że nigdy nie wiadomo czy choroba jest urojona czy nie, dlatego ta ciagla gonitwa od lekarza do lekarza, a tu trzeba dac na wstrzymanie jezeli to nerwica to wystarczy zajac sie czyms a objawy przejda, i nie czytac stron internetowych, tam sa wybiorcze inf. pisane czesto na wyrost dla osób które np. bagatelizuja guza wielkosci jabłka! Nikt nie pomyśli, że hipochondryk poleci do lekarza ze zwykła krostką... Polecam wszystkim tym, ktorzy za bardzo uzalaja się nad soba przecztanie właśnie bloga osoby, która naprawde walczy lub walczyłą o życie i nie ma wpływu na to co się dzieje z jej ciałem. Doskonała jest Chustka.
  12. Trochę mnie tu nie było, to temu ze moje leki NIECO ustały , odkad nie czytam dr google czuje sie lepiej choc nadal gdzies tam czasem pomysle o moim gardle... Prawda jest tez taka że po przeczytaniu włąsnie bloga Chustki ( dzieki Czapla) zmieniłam trochę sposób myslenia.. Ta dziewczyna była i jest dla mnie wzorem WOLI ŻYCIA. Ona UMIERAŁA, a miała więcej chęci i więcej radości w sobie niż my! Ona wiedząc że jest nieuleczlnie chora: odrabiała z dzieckiem zadania, gotowała, prała, sprzatała, cieszyła się każdym oddechem, każdym promieniem słońca, każdym słowem zamienionym z osobami które kocha...a my ZDROWE siedzimy przed komputerami zamiast pojsc na spacer z mężem czy z dzieckiem, i czytamy o chorobach! Wiem, że trudno tak od razu wyleczyć się z hipochondrii, ale pomyślcie ile osob nie ma tego szczescia co my i nie sa wstanie usiasc, pojsc do pracy czy już nawet spojrzec na świat. Ja też czasami jeszcze miewam lęki. Gardło dalej nie jest idealne, prawdopodobnie mam refluks, a teraz też boli mnie reka i myśle oczywiście - zakrzep, ale staram się nie popadać w paranoje. Otóż życie i tak jest tak krótkie, że może lepiej przeczytać dobrą książkę, porozmawiać z synem, przytulić się do męża niż wyobrażać sobie własny pogrzeb. Przy okazji bloga Chustki przeczytałam bloga Jacka Romańczuka ( jest w blogach obserwowanych u Chustki ), ryczałam jak głupia i podziwiałam jego żonę za miłość, a Jego za wiarę.
  13. nie mam bulimii:)) po prostu czasem mi sie odbija takim gorzkim tylko nie wymiotuje tego bo w polowie szyji mi sie to wraca z powrotem:/ Anka00 ja z wezlami przechodzilam podobne schizy w lipcu i nie boj sie napewno nic ci nie jest, przeczytalam tysiace stron na ten temat bylam u 2 lekarzy i kazdy potwierdza jedno - jezeli morfologia i OB jest ok to jest ok, a wezly ktore sa podejrzane sa wielkosci sliwki!! zrob sobie morfologie i OB dla swietego spokoju:) A pamietasz Maćko? Przechodził podobne stresy, jezeli masz te wezly od kilku lat to mysle ze nic im nie jest, tylko pamiatka po infekcji:) Gdyby to byl nowotwor ( od kilku lat) to pewnie bys nie pisala juz na tym forum... Pomysl logicznie
  14. Hejka, ja bylam wczoraj u laryngologa popatrzyl mi do gardla i krtani i w sumie stwierdzil poparzenie krtani kwasami z zoladka od refluksu... czy powinnam mu uwierzyc?? mysle ze gdyby bylo cos czym warto sie niepokoic powiedzialby mi? a tak kazal tylko je plukac... powinnam dac juz sobie spokoj z gardlem? powiedzcie mi jeszcze jedno, od wczoraj bola mnie galki oczne u gory, pod powiekami, a od tego czasem skronie... od czego to moze byc? nie chce znowu leciec do lekarza. oprocz tego ze bola nic mi nie ma, a ocvzy sa normalne tzn. nie czerwone, widze w porzadku, nie swedza, nie lzawia...mial ktos z was cos takiego?
  15. mnie czeka dzis wizyta u laryngologa o 16.30... boje sie jak nie wiem:(( zaczelo mnie od wczoraj cos kluc w brzuchu, tak jakby mi ktos igly wbijał( znowu pobolewa mnie ucho:(( ja juz nie wiem co mam robic:( boje sie ze bedzie cos nie tak z moim gardlem
  16. tylko ze mi bol gardla i chrypka dokucza od lipca z przerwami
  17. a mnie dzisiaj ta pogoda dobija... gardło nie daje mi spokoju, z uchem troche lepiej (moze to nerwowe??) natomiast gardło mnie boli przy przelykaniu... w Internecie pisze ze tomze byc rak gardła, krtani itp:(( ja juz nie mam sił;( jutro jestem umowiona z laryngologiem i strasznie sie boje:( co prawda bylam u laryngologa w polowie wrzesnia, nic tam strasznego jnie widziala, ale moze cos przeoczyla albo jeszcze tego nie bylo:(? jak sie dowiem ze mi cos jest to sie zalamie calkowicie, ja tak wspolczuje ludziom chory i podziwiam ich za ich sile walki i chec zycia i optymizm czesto wiekszy niz ludzi zdrowych... czy to mozliwe ze moge miec raka krtani albo gardła? -- 16 paź 2012, 12:10 -- jak nie czytalam stron medycznych bylo mi ciut lepiej... a teraz znowu, od nowa...
  18. dlatego lepiej powiedziec - jestem zdrowy, nic mi nie ma... -- 14 paź 2012, 10:52 -- no i znowu sie zaczyna... dalam spokoj tluszczakom narazie, nasiliła mi sie chrypka... caly czas mam chrypke i jest wieksza niz ostatnio, nie mam zaczerwienienia gardła, ale jest przekrwione tak jak bylo , migdaly nie powiekszone, a ja wole sie nie odzywac zeby nie slyszec mojej chrypy jakbym nie wiadomo ile piła i paliła... znowu zaczynam sie martwic ze to jakis rak krtani czy gardła... co prawda mam refluks ale zeby az tak od refluksu??? w tym tyg chyba wybiore sie do laryngologa ale tym razem prywatnie bo juz nie mam cierpliwosci na chodzenie po rozdzinnych i stania w kolejkach.. ostatnio babka laryngolog na NFZ mnie potraktowała jak zło konieczne, wiec wole czasem zaplacic i byc potraktowana jak czlowiek... NAPRAWDE ZACZYNAM SIE STRESOWAC:(( ZNOWU SIE ZACZYNA GARDLO A JUZ MYSLALAM ZE PRZESZLO:(( STARAM SIE NIE DOPUSZCZAC DO SIEBIE MYSLI ZE COS MI MOZE BYC POWAZNEGO, ALE TO TAKIE TRUDNE:(( CO JA MAM ZROBIC:(( W dodatku mam wrazenie ze boli mnie ucho, a to podobno jeden z glownych objawow raka gardła..((
  19. dlatego kazda komorka swojego umyslu nalezy wypierac chorobe...tak wiem ze to trudne... ale na tym to polega...
  20. u mnie po przeczytaniu tej ksiazki nawet troche lepiej, staram sie nie myslec negatywnie a pozytywnie, nie mialam ostatnio int wiec nie czytalam stron o chorobach i nawet fajnie sie czulam, mysli o miesakach itp nawet mnie opuscily, natomiast zaczyna pobolewac mnie ucho, przypomnialam tez sobie o mojej chrypce i na nowo zaczelam sie martwic czy napewno z moim gardlem wszystko ok... ucho nie boli caly czas, czasem mi je zatyka im czasem mnie cos w nim ukluje...( zaczynam sie na nowo martwic, chociaz staram sobie wmowic, ze to pewnie moja nerwica, ze jestem zdrowa....
  21. polecam każdemu tu zaglądającemu hipochondrykowi książkę bądź film pt. SEKRET - daje do myslenia i odrzuca od mysli o chorobie. Jak macie chwile czasu to naprawde ogladnijcie - jest to nawet obowiązkowe!
  22. Powinni zabronic takich artykulow i blokowac te wszystkie pseudo - medyczne strony...ja rozumiem ze chca zwrocic uwage ludzi ktorzy czesto przesadzaja w bagatelizowaniu objawow, ale powinni tez pomyslec o takich jak my ze z glupim katarem pojda nie do rodzinnego ale do laryngologa! i to nie raz ani nie dwa a 100 razy! ja nadal mysle o tych tluszczakach, dopuscilam do siebie widaomosc ze sa ok, ale boje si ez e to moze sie w kazdej chwili zmienic, albo ze lakarka cos przeoczyla, najchetniej bym je wyciela... u mnie na uczelni wymagaja zdjecia pluc abym mogla zrobic praktyki - juz sie martwie i boje ze mi cos na tym wyjdzie:(((
  23. mowilam ze nie bedziesz miala zadnego czerniaka:) Ja tez mam isc na wizyte kontrolna za pol roku i mam nadzieje ze nic sie nie zmieni... Paulag - skoro laryngolog powiedzial ze to przez katar to to przez katar:) nerwiaca daje rozne objawy - mi niedawno cala reka zdretwiala i mrowila przez caly dzien...nie bede sie rozpisywac jakich atakow paniki wtedy dostawalam w mojej glowie...
  24. bylam na USG lekarka stwierdzila ze to tluszczak i zebym obserwowała i ze nie ma powodu do niepokoju bo nie widzi jakis zmian/... a ja sie dalej stresuje zaczelo mnie to kluc:((((
×