hej, mam taki problem, sama nakrecam sie z jakiegos powodu doprowadzajac sie do depresji - czy to mozna podpiac pod nerwice natrectw czy co? podam przyklad: zauwazylam u siebie pierwszy siwy wlos i tak mnie to zszokowalo, ze zaczelam sobie wmawiac, ze za tydzien dwa osiwieje cala i co gorsza zaczelam zauwazac z dnia na dzien coraz wiecej tych siwych wlosow, po jakims czasie widzialam juz tylko siwe wlosy w glowie bo faktycznie ich przybylo. Albo inny: im wiecej jadlam tym szybciej chudlam, po jakims czasie bywalo, ze zjadlam jak slon a mimo to chudlam lub wage mialam taka sama - taka mega szybka przemiana materii nastepowala pod wplywem nerwow. Jak myslicie co to jest ? Lecze w tej chwili depreche ale to nie sa objawy typowej depresji - mi nie jest smutno, nie czuje sie przygnebiona tylko raczej poddenerwowana i niepewna przyszlosci. Biore lek glownie na sen i apetyt bo to u mnie jednoczesnie zawsze szwankuje. pozdrawiam wszystkich cieplo