No przyjadę, ale jak będą jakieś pola.
Wyjazd się musi spłacić...
Moje życie na tym polega - jadę sobie np. w Biesy na miesiąc, do jakiejś porządnej agroturystyki, kopię i z tego opłacam agroturystykę...
Jeżdżę tak po całej Pl, jak i Ua.
-- 28 sty 2013, 17:54 --
A co do tego czy coś znajdę... Muszę coś znaleźć, innej opcji nie ma. :) Będę tak długo siedział na tym polu, aż coś znajdę. :)
Moja maksymalna ilość h spędzona na polu to 26 godzin non stop łażenia i kopania (czyli na tym poletku jednorazowo przeszedłem ok 130 km). :) Z przerwami na dojazdy na Orlen po espresso, choć Orlen był prawie przy poletku. :)