myślę podobnie jak aqnieszka, przynajmniej na razie. Bo obecnie nie umiem sobie wyobrazic sytuacji, że w ogole się zakocham i wyjdę za mąż, a co dopiero dzieci. Ale jeżeli jakimś trafem miałabym dziecko-pewnie też w końcu bym się z tego cieszyła. Jednak to trochę kwestia charakteru, ja już jak byłam mała mówiłam, że nie będę mieć dzieci, kolezanki bawiły się "w dom", lalkami itp. a ja lego i resorakami Wydaje mi się, że każdy czuje w sobie w jakimś momencie życia potrzebę posiadania dzieci, ale zawsze jest ona na tyle silna, by rzeczywiscie tą rodzinę zakładać