Skocz do zawartości
Nerwica.com

paulag24

Użytkownik
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paulag24

  1. Pojdę do psychiatry, bo inaczej się wykończę:(ja też miałam i jeszcze czasami mam takie drgania mięśni, w inecie przeczytalam że to może być SM albo przerzuty na kości,ale myślę że to na tle nerwowym, a u Ciebie może brak magnezu. Tylko, że do specjalisty psychiatry do ktorego chcę iść nawet prywatnie jest 1,5 miesięczna kolejka, taki podobno jest dobry. Kinga, ból odbytu u Ciebie to na 100% hemoroidy, jesteś przeciez w zaawansowanej ciąży.... U mnie to było tak, że zrobiłam sobie test na krew utajoną i o zgrozo wynik był pozytywny, nic mnie nie bolało, hemoroidów żadnych nie czułam i nie widziałam, ale po kolonoskopii okazało się, że są wewnętrzne, które krwawią..a było to parę miesięcy po porodzie. Tak więc głowa do góry, jestem pewna, że nie masz raka odbytu. -- 10 wrz 2012, 12:09 -- Aha, dodam jeszcze że miałam ołówkowate stolce i biegunkę przez 3 tygodnie-ale to chyba z nerwów
  2. No i odebrałam wyniki krwi:morfologia:Neutrocyty troszkę zawyżone i limfocyty troszkę obniżone(czytałam że to moze być od stresu) Marker Ca125 w normie, Od wczoraj cały czas myślę o znamieniu z którym idę jutro do dermatologa, mam już schizę, wydaje mi się że to znamię czernieje, juz widzę scenariusz tej wizyty, dlaczego każdy dzień mojego życia jest taki sam, że ciągle się martwię....jak wam napiszę jakie badania zrobiłam w tym roku to weźmiecie mnie za wariatkę. usg ginekologiczne -4 razy usg brzucha usg piersi usg kolana usg stawu skokowego usg tarczycy usg węzłów chłonnych 3 razy rezonans 1 tomografia nogi scyntygrafia kości rtg klatki piersiowej rtg miednicy rtg kolana ok. 15 razy badania krwi do tego wizyty u lekarzy..do. tego jutro wizyta u dermatologa.... I ciągły lęk, niepokój, pewność o chorobie nowotworowej, muszę to pokonać, ale czy dam radę, czy zdołam uwolnić się od tej hipochondrii? Mojemu mężowi już niemówię że jutro idę do dermatologa, bo będzie kłótnia, że nie mam na co pieniedzy wydawać.....ale dla swojego spokoju lub niespokoju muszę jutro iść.
  3. Mają być dzisiaj, robiłam morfologię i marker ca 125, na raka jajnika....
  4. to jest chore, siedzę w pizamie cały dzień, 1000 raz sprawdzam czy jest mój wynik krwi, i jeszcze nie ma:(((nieposprzątane, obiad nieugotowany, dzieci bawią się same, a ja siedzę i ryczę, mam czarny scenariusz, wiecie co tak boli mnie pod lewą łopatką, przeczytałam że to może być RAK TRZUSTKI< zwariuję, jestem poprostu wrakiem kobiety, mój mąż i rodzina nie chcą już słuchać o moich"rakach", mąż ma już dosyc zaryczanej żony, nawet nie przyznaję mu się do wielu wizyt lekarskich, bo na mnie krzyczy, ze za te pieniądze mam iść kupić coś sobie, a nie latać po lekarzach. A ja nawet nie mam ochoty na żadne zakupy, totalna panika, wiecie co...jakiś czas temu miałam częste"przeskakiwania i drżenia"mięśni i wędrujace bóle kości no i przeczytalam że to objawy przerzutu raka na kości...no i wtedy też zaczęła się moja"jazda" z rakiem kości... Mam takie cudowne brzdące-4 latkę i 1,5 rocznego synka i jak nienormalna siedzę i ryczę i czekam jak na wyrok na wyniki krwi.
  5. A ja mam prawdziwą sraczkę i ból żołądka w oczekiwaniu na wyniki krwi, do tego na migdale zrobiła mi się wielka biała nadżerka i strasznie boli
  6. Czapla, ja na Twoim miejscu poszłabym do onkologa, robiła dalsze badania co to za guz...nie wytrzymałabym psychicznie..mnie dzis strasznie boli pod łopatką byłam na badaniu krwi, zrobiłam morfologię i marker ca 125, chciałam zrobić jeszcze ob i crp, ale zabrakło mi pieniędzy... czerwone krostki dalej mi się pojawiają jak się boję co to jest, czekam na te wyniki morfologii jak na igłach proszę pomódlcie się żeby były dobre....
  7. Zauważyłam ze tych wybroczyn-krostek pojawilo mi się więcej, jestem przerażona, że to białaczka jak ja się boje.....jutro idę na badanie krwi, to będzie wyrok, tak się boję, muszę zbadać krew. A w poniedzialek zapisalam si do dermatologa w związku z tym znamieniem pod piersią, jak ja się boję że mam biaałaczke...o nivzym innym nie myślę, aż mnie żoładek sciska+-+- -- 06 wrz 2012, 16:49 -- Te moje wybroczyny to takie czerwone krostki które mi nie znikają:(chyba zwariuję do jutra, do badania krwi, jak się boję, aż wymiotować mi się chce, ejst to nie do wytrzymania, natłok myśli, lęk... Kinga, mam pytanie, gdzie przyjmuje obnkolog-psychiatra do którego chodzisz?
  8. Dziś od rana samopoczucie fatalne, ból głowy, w nocy bolały mnie plecy, myślę że mogę tam mieć coś złego z kręgosłupem, ale skoro mialam rezonans i wyszedl ok, to czym mam się dalej tym martwić?nigdy nie mialam bólów głowy a od wczoraj mnie strasznie boli, nie śmiejcie się ze mnie co mialam ostatnio, jak zwykle latarką sprawdzalam sobie gardlo i migdaly i zobaczylam że mam zółty język...no i odrazu pomyślalam że to napewno od raka wątroby wydzielanie bilirubiny, panika, lęk.. wiecie co, ja nie mam żadnej energii w sobie, mam dwójkę maluszków, powinnam im poświęcić całą siebie na zabawę, czytanie itd, ale mi się chwilami poprostu niechce, położylabym się i leżała cały dzień, bo co mam planować skoro napewno mam raka?nie planuje żadnych wakacji, wyjazdów, już dwa wymarzone wyjazdy popsułam sobie moją paniką i chorobami i zamiast wygrzewać sie na basenie marzyłam i płakałam żeby szybko wracać do domu, do lekarza:( Spróbuję dziś pozytywnie myśleć, zobaczymy co z tego będzie, oj, pomyślalam, ze ból pleców to może być od jajnikow....u gina bylam w czerwcu, niewiem czy mam isc znowu, a może zrobie marker Ca125, niewiem sama, boję się znowu i tak w kółko wygląda każdy mój dzień
  9. Ja tez kiedys na zdjęciach i w życiu byłam pełna energii i radosci, teraz nic z tego nie zostało, nawet nie robie sobie zdjęć boli mnie glowa, boję się ze to przerzut do mózgu jak ja się boję, pójdę do psychiatry bo zwariuję mam 28 lat powinnam życ pełnią życia, a czuję się jakbym stała jedną nogą nad grobem.. ja naprawdę czuję się chora, tak się boję, jestem wciąż taka zmęczona że o 20 zasypiam
  10. Ja jestem dziś taka słaba, że szkoda gadać, a w głowie mam już czerwone swiatełko:może to od białaczki?często też mierzę temperaturę, czuję się taka rozpalona, myslalam ze mam gorączkę, ale temperatura w normie. Odkad zaczęłam pzrejmować się tak strasznie sobą, pojawily się bóle kostne, wędujące, raz noga, potem glowa, palec, plecy kolano itd, jest to wykanczające dla mnie, do rodzinnego juz nie chodzę, jak poszlam raz poprosic o skierowanie na rtg to tak na mnie nawrzeszczal wyzwal,ze jestem niepowazna, jak dziecko.... A ja się tak fatalnie czuję, teraz np boli mnie stopa, martwi mnie ta moja opuchnięta kostka, czytalam ze jak jedna noga ejst spuchnieta to moze byc gdzies guz ktory utrudnia przeplywanie limfy i dlatego opuchlizna....co o tym sądzicie proszę napiszcie, u ilu ortopedów ja juz bylam.... martwie sie, nigdzie nie chce mi sie wyjsc, boje sie, jak wczoraj obejrzalam ten program jak ta cierpiaca dziewczyna przez 2 miesiace byla odsyłana z diagnozą ze ma ropień w gardle, a ona tak strasznie cierpiala ze nawet ust nie mogla otworzyć.... Moje życie kręci się wokól myślenia o chorobach, o tym ze napewno jestem chora...co wtedy z moimi maluchami gdyby mnie zabrakło? zastanawiam sie czy kolejny raz mam isc na usg brzucha bo mnie tez caly boli, ale podobno to nie ejst miarodajne badanie, tak czytalam, a na tomograf nikt nie da mi skierowania
  11. oglądaliscie wczoraj program ekspres reporterów?było o 21 latce chorej na raka gardła, strasznie cieerpiała:(oglądałam to i ryczalam, w nocy mi sie snilo ze mam węzly na szyi jak pomarańcze i białaczkę zdiagnozowaną, wstalam rano jak z krzyża zzdjęta, nie mam ochotyna nic, radzę ci jeraha idz na tą gastroskopię, dla swojego spokoju, znam to z w łąsnego doświadczenia, ja bylam nawet na kolonoskopi, a w tym roku robilam 3 razy rezonans, oczywiscie odplatnie
  12. kinga 353 ja mam to samo identycznie jak ty pulsowanie w jednym uchu, ale nie pomyslalam ze to moze byc rak mózgu...te limfocyty tez mialam kilka razy podwyzszone, fosfataze alkaiczna badam regularnie-balam sie raka kosci a to podobno marker raka kosci, zrobilam nawet badanie szczegołowe fosfataza alkaiczna-izoenzym kostny, ale jakis czas temu powiedzialam stop badaniom krwi, bo w laboratorium patrzyli juz na mnie jak na wariatkę, teraz mysle ze napewno w okolicy kolana mam mięsaka-guza, bo mam naczynka popękane i jakby mnie bolało,raka migdałów też miałam, a nawet raka jamy ustnej gdy miałam afty, ale teraz boli mnie cala jama brzuszna co chwile w innym miejscu, jzu widzę opis TK gdybym poszła rak z przerzutami, ile ja wydalam na badania i wizyty lekarskie pewnie ok 10 tys, nawet będąc na wakacjach wymarzonych za granicą potrafiłam dwa tygodnie przepłakać oczekujac powrotu do domu aby iść szybko do lekarza bo napewno mam raka....koszmar, kto to przeżywa to wie o czym piszę... Gdybym poszla teraz na badania krwi to mialabym wyrok, mam wybroczyny na brzuchu od miesiąca i mi nie znikają...boje się, staję się wrakiem kobiety.
  13. Ja mam taki pieprzyk pod piersią, dodatkowo obciera go stanik:(byłam z nim raz u dermatologa, który obejrzał go i spytał się czy zawsze był taki wystający i stwierdził, ze to włókniak) ale ja w to niewierzę za bardzo pieprzyk ten ma ok 7 mm średnicy, jest niejednolotiego brązu i jest wystający... czytałam historię dziewczyny która była u 4 dermatologów i każdy przekonywal ją że to nic grożnego, po wycięciu diagnoza-czerniak. jednak bardziej martwi mnie ta opuchnięta kostka od długiego czasu... planowałam pójsc do psychologa i psychiatry, ale gdy nadszedł czas wizyty-zrezygnowałam
  14. Ja już niewiem jak z tym walczyć, poprostu jak mam takie ataki myślowe, to nic mi się niechce, tylko bym leżała płakała i czekała na koniec.... Nie mam ochoty na zabawę z dziećmi, sprzątanie, poprostu na nic, tylko myślę i myślę, nawet w nocy śnią mi sie koszmary:rak, przerzuty, itd Nie mam nawet ochoty chodzić na zakupy, fryzjera itd, Moj mąż mnie nie rozumie wogole, ma juz dość ciągle umartwiającej się zapłakanej żony, zdaję sobie sprawę ze dla dzieci też nie jestem najlepszą matką przez te moje choroby... Watpie ze kiedykolwiek te myśli mnie opuszczą, wiem-nie należy czytać w internecie, ale to jest silniejsze odemnie, te fora onkologiczne, historie ludzi chorych na raka, przeraża mnie to.... Dzis przeczytalam jak 29 latek nagle poczuł się źle, i następnego dnia umarł, miał wszystko zajęte przez raka, nie znaleziono ogniska glównego..... przeraża mnie to, pozdrawiam, lżej na duszy gdy wiem że nie jestem jedyna z tym problemem.
  15. Witam Jestem nowa na tym forum, napiszę coś o sobie, mam 28 lat dwójkę wspaniałych dzieci i męża, ogólnie nic mi nie brakuje, oprócz zdrowia..... Zaczęło się po narodzinach 4 letniej córki, gdy cały rok przepłakałam bedac pewną ze mała ma autyzm, bo wszystko mi [pasowało co przeczytałam w internecie.... No a teraz jest wspaniałą 4 latką:)) Potem zaczęłam skupiać się na sobie, najpierw-podejrzeenie ziarnicy-powiększone węzły chłonne-rozpacz, usg-węzły odczynowe-więc sie trochę uspokoiłam, potem podejrzewałam ze mam raka migdałów, bo są asymetryczne byłam u 3 laryngologów którzy uspokajali mnie, ze tak się zdarza, że to nic podejrzanego, no i w końcu na ten temat się uspokoiłam pózniej podejrzewałąm czerniaka, mam podejrzane znamię ale strasznie boję się tego ruszać.... rak jelita grubego-stolce z krwią-było to straszne przezycie ile się naryczałam ze to napewno rak, doszły biegunki na tle nerwowym-wykonalam kolonoskopię i okazalo sie ze to hemoroidy... pozniej rak zołądka-odbjanie ciągle-gastroskopia ok bóle kostne wędrujące po całym ciele-zrobilam scyntygrafię kości i wyszło mi ze na kręgosłupie mogę coś mieć...ile się naryczalam, bylam u 2 onkologów, którzy przekonywali mnie ze to od nadwagi(10kg) nie dawalo mi to spokoju wykonalam prywatnie rezonans-no i wyszlo ze wszystko ok, ale w to niewierzę za bardzo, może sprzęt byl przestarzały? Badania krwi przez ostatnie miesiące robilam co tydzień, jednak dwa miesiące temu powiedzialam stop, nie idę już na krew, jednak miesiąc temu wyszły mi takie czerwone krostki(wyborczyny?) które mi nie schodzą i przez myśl przechodzi mi'białaczka"?jednak na krew boję się już isc, to bylby juz wyrok, jestem pewna, że mam tą chorobę, tak się boję.... od początku roku byłam 4 razy na usg jamy brzusznej, jednak już od tygodnia mam ból wędrujacy po całym brzuchu i podbrzuszu...już myyślę ze to napewno rak....u gina bylam w czerwcu bylo ok, ale to moglo się zmienic,wszystko mnie boli, boli mnie z tylu na plecach pod łopatkami, jestem pewna ze to moze byc rak płuc, przerzuty, jak ja się boję, mam przeczytane wszystkie fora onkologiczne, czuję się jak onkolog, mam taką wiedzę na ten temat.... wypadają mi włosy i od długiego czasu mam opuchniętą jedną kostkę choć mnie nie boli, tak się boję, jestem wrakiem, mam 28 lat, czuję się już stara, nie mam ochoty na kontakty towarzyskie, tylko myślę i myślę, co będzie z moimi dziećmi gdy mnie zabraknie itd...i płaczę, nawet teraz pisząc te słwoa płaczę, wszystko mnie boli..... Dziękuję za przeczytanie tego postu, najchętniej poszłabym na rezonans całego ciała, ale to byłby już wyrok, ile ja pieniędzy wydałam na lekarzy, badania.... -- 04 wrz 2012, 11:26 -- aha i jeszcze ostatnio byłąm pewna znowu ze mam ziarnicę, wyczułam powiększone węzły na obojczyku, rozpacz płacz, całą noc czytania w inecie na ten temat, oczywiscie szybko prywatnie na usg i okazalo się że to co wyczuwam to....przyczepy mięśni a nie węzły... boję się, to mnie paraliżuje
×