freya

Zgadzam się z tym. Przecież dla nas mała błahostka staje się czymś nie do przejścia...

U mnie coraz większe pogłębianie się depresji, w tym poczucie pustki i beznadziei...

Również męczą mnie codzienne huśtawki nastroju... Nie jest łatwo, tym bardziej teraz w tym okresie zimowym.

Yvonne, żyję, próbuję się uczyć do sesji... Super, że fajnie się bawiłyście.

Dziewczyny, mam nadzieję, że dobrze się bawiłyście.

Flora3, proponuję następne spotkanie po sesji zimowej. A co do samopoczucia to cały dzień przeleżałam w łóżku, wegetując...

Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę! Mi ten weekend odpada...

Flora3, nie mam sił opuścić pokoju. -- 08 sty 2015, 23:41 -- Yvonne, jasne, że tak!

Flora3, a ja z Kato, więc nie ma ta daleko.

Flora3, znam to, ale wszystko zaczęło się od przewlekłych bóli. Dzisiaj zjadłam ostatni xanax, a wizytę mam w poniedziałek, nie wiem jak dotrwać.

Flora3, z jakimi lekami przeginasz?

Flora3, lepiej nie pytaj...

Flora3, Yvonne, skutki odstawienia, brałam ciągiem przez parę dni.

Mogę pojęczeć? Mam mdłości, rozsadza mi głowę. Po co znowu brałam to świństwo? Flora3, trzymam Cię za słowo z tą imprezką.

Mam zjazd, ale jakoś próbuję się trzymać. Dziękuję Wam za wsparcie!

Conessa, znowu biorę T. Wszystko zawaliłam, na co tak ciężko pracowałam.

huśtawka, uzależnienie.

Flora3, trzymam za Ciebie kciuki! A ja nadal nawalam... Nie wytrzymałam...

Conessa, nawaliłam z T...

Dziewczyny moje zdrowie też nawala, także łączę się z Wami w bólu!

Yvonne, też często relaksuję się filmami, ucieczka od rzeczywistości.

Conessa, z T. wszystko ok, dalej nic. Nie wiem czy zmiana diagnozy była taka świetna, czuję, że powoli umieram...

Leki nie działają, życ mi się nie chce.

Conessa, to prędzej ja go zostawię.

Conessa, też wydaje mi się, że mój partner zwyczajnie ma już dość tego, że jest ze mną coraz gorzej, a ja robię mu coraz większe wyrzuty...