Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonimowy9

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonimowy9

  1. Czesc wracam do Was po dluzszej przerwie i pewnie na dluzszy czas tez tutaj zostane. Marie nie martw sie wiem co czujesz, przez ostatnie 2 tygodnie mam straszne pogorszenie samopoczucia dzis od 5 rano nie spie i poplakuje i nie wiem co ze soba zrobic. Ty mozesz chociaz lezec, a ja ? Dostalem sie na staz pierwszy raz od 3 lat, mam szanse zaczac samodzielnie zyc i przeprowadzic sie do dziewczyny w ktorej sie zakochalem i jestem w pulapce. Nie moge udzwignac psychicznie tej odpowiedzialnosci i poczucia, ze moge zawiesc rodzicow ktorzy od dawna narzekaja ze nie mam pracy i dziewczyne, ktora tak bardzo za mna teskni i chce byc blisko. Mam mysli o smierci, o tym ze jestem do niczego i mam niska samoocene, do tego lęki. Mam ochote powiedziec o tym wszystkim mamie ale boje sie braku zrozumienia, mam 22 lata i oni mnie traktuja jak doroslego gdy ja czuje ze naprawde potrzebuje pomocy ... Dziewczyna wspiera mnie jak moze ale i tak nie mowie jej o wszystkim bo nie chce na nia zle oddzialywac. Nie wiem co z terapia, jesli lekarz przepisze mi leki prawdopodobnie zostane zwolniony ze stazu z tytulu niezdolnosci do jego wykonywania bo w umowie jest niestety wzmianka o tym, ze stazysta nie moze realizowac stazu pod wplywem srodkow psychotropowych. Ciagle sobie wmawiam dasz rade, nie przejmuj sie za kilka miesiecy bedziesz szczesliwy, ale to nie przechodzi ... Nie wiem co bedzie dalej ale sie boje
  2. to prawda, jeśli tylko masz ochote się komuś zwierzyć z tego co czujesz to napisz mi na priv, nie każdy napewno rozumie to co teraz przeżywasz ale myśle że do każdego tutaj możesz sie odezwać a nawet próbować zobaczyć bo są tu naprawde super osoby, aż dziwie sie ze tylu wspanialych ludzi potrafilo sie zebrac na takim forum heh
  3. Spoko przepraszam za moją ostatnią wypowiedź w tym temacie źle się wyraziłem, nie jestem fachowo obeznany w takich tematach ale znam przypadki grup osób które duchy/dusze przywoływały i nie tyle co poczuły obecność tej "istoty?" w sensie zryw wiatru, odgłos, co ją ujrzały. Fakt gdyby 1 osoba stwierdziła że widziała coś takiego można byłoby to nazwać wytworem wyobraźni, ale gdy 2 i więcej ? Było chyba coś takiego w objawieniach fatimskich ale nie jestem pewien nie wgłębiałem się w ten temat.
  4. Duchy istnieją ale to już swoją drogą i nie chciałem w tym wypadku nikogo straszyć, jak nie bawisz się w żaden okultyzm to nie zrobią Ci krzywdy.
  5. mam podobnie jak Ty, może pogadajmy ... Na dodatek właśnie zostałem sam w domu
  6. jak wrocisz to opowiedz tutaj lub na pw jak bylo na wyjezdzie, czy sie dobrze bawiles
  7. Skoro zawsze ciagnelo Cie do dziewczyn a od niedawna masz mysli homoseksualne to raczej normalny objaw nerwicy, nawet wczoraj czytalem tutaj o kims kto mial ten objaw. Jestes w 100% hetero bez obaw. A z pornografia to uwazam ze i ja mam problem poczytaj post o moich problemach jesli cie to interesuje. Bedac mlodszy mialem czasem krotkotrwale mysli jak zabijam kogos z rodziny, nie wiem dlaczego, potem plakalem. Przezylem chyba juz wiekszosc rzeczy, brakuje mi tylko uzaleznienia i robienia sobie krzywdy poprzez ciecie sie do kompletu ... Nie trac czasu i nie psuj sobie zycia bo przed toba naprawde wielka przyszlosc tylko szukaj dobrego psychologa/psychiatry. Cieszylbym sie na Twoim miejscu majac tak dziewczyne jak opisywales.
  8. Skończyłem liceum, rzekomo miałem najwięcej godzin nieobecnych w szkole, przez co problemy, dajmy na to moja frekwencja z j. rosyjskiego wahała się na pograniczu 50%, w 2 klasie faja na półrocze z matmy i polskiego, brałem wtedy Zoloft (stwierdzona już depresja), rodzice mi proponowali korki z matmy, zupełnie sobie nie radziłem ale odmówiłem bo nie lubie naciągać ich na dodatkowe koszty bo to życie i tak jest takie "na kreche". Powiedziałem że sam sobie dam rade no i jakoś się udało. Ciężko jest się uczyć biorąc w tym przypadku Zoloft bo mnie np. to troszke otępiało i byłem nieco bardziej obojętny wszystkiemu, a jednak musiałem się uczyć więc to taka walka ze sobą ... Ogólnie rzecz biorąc to widze że mam bardzo dziwny przypadek bo potrafie stwierdzić u siebie objawy z depresji, nerwicy lękowej i nerwicy natręctw ... Jak ktoś wyrazi zainteresowanie to mogę opowiedzieć w szczegółach i to, co było dalej. Obecnie nie mam nikogo z kim mógłbym spotkać się i porozmawiać, mój przyjaciel który miał dla mnie czas ma teraz sesje i wrócił do dziewczyny więc na dobrą sprawe jestem samotny, a dziewczyna którą poznałem niestety mieszka troszke daleko i nie zawsze mnie potrafi zrozumieć ...
  9. Mojemu koledze stwierdzili tętniaka serca mówiąć niefachowo, miał chyba przyblokowaną którąś komore serca i gdy dochodziło do stresu czy wysiłku miał objawy podobne do Twoich. Może to brzmi strasznie ale nie przerażaj się, miał zabieg laserowy (30 min) i jest teraz zdrów jak ryba. Jeśli lekarz stwierdził że wszystko wporządku to jest wporządku, jeśli masz wątpliwości: powtórz badania u innego lekarza i porownaj wyniki. Twój strach to objaw nerwicy lękowej, miałem tak gdy w szkole z przemęczenia raz omal nie zemdlałem i nie wiedziałem przez co, bałem sie że coś mi jest i to się stanie gdy nie będzie przy mnie nikogo. Po wyjezdzie polecałbym Ci pojsc do psychologa i jeszcze raz na badania, dla wlasnej pewnosci. Jak dla mnie masz to ze stresu, wiec sie nie obawiaj bo czym dluzej o tym myslisz tym bardziej sie to kumuluje, pomysl na ten czas o czyms przyjemnym, albo nawet o tym co ci teraz pisze:) Glowa do gory i sie nie martw
  10. Siema, gdy chodziłem do liceum miałem w 90% taki przypadek jak Ty, z tym że u mnie stwierdzono nieżyt żołądka, potem objawy depresji ... Nie wiem, napisz na priv, lub podaj mi na priv Twoje gg to pogadamy, podziele się tym z Tobą
  11. kurcze nie wiem co poradzic, miales badane serce ? echo itp ? mam kolege ktory mial podobne objawy jak ty, nasilajace sie z czasem. Kiedy ostatnio miales ta ataki pamietasz ?
  12. anonimowy9

    pomoc

    zawsze jest jakies wyjscie z sytuacji, rozumiem ze praca tutaj jest dla ciebie bardzo wazna nie ze wzgledu, ze ci sie podoba tylko dlatego ze masz duze zarobki i jestes w stanie sie utrzymac, ale to tylko moja perspektywa nie okresliles tego do konca. Jesli jest tak jak mowie, udaj sie do psychologa/psychiatry i porozmawiaj z nim o swoim problemie, popros o zwolnienie. Pracuj dotad dopoki nie dowiedza sie o tym (o ile wogole sie dowiedza) i jesli Cie zwolnia, masz wiele mozliwosci po tym, nie badz negatywnie nastawiony do zycia, nie badz zalezny od pracy. Jesli chodzi o prace to naprawde jest duzo ofert za granica, wystarczy sie rozgladnac bo co racja to racja ale w Polsce coraz gorzej ale nie o polityce tu rozmawiamy. Przemysl to co robisz bo swoim postepowaniem (w tym wypadku samobojstwo) mozesz skrzywdzic innych, nawet mozesz nie byc tego swiadomy. Moze Twoj problem dotyka nie tylko objawów depresyjnych ale i pracoholizmu ? Wiem co mozesz czuc bo sam jestem samotny, kobieta do ktorej cos czuje nie do konca mnie rozumie i miewam czasem mysli samobojcze, ostatnio 3 dni temu, ale nie warto bo kiedys przyjda lepsze dni. Nie idz po najcienszej linii oporu, tylko walcz jak ja, nie zmarnuj tego co dala Ci Bozia, czyli zycia.
  13. Osobiscie mysle ze powinienes dac na luz, laczy Was spore uczucie ktore nie jeden moze Wam tego pozazdroscic. Kazdy miewa chwile, momenty kiedy partner zyciowy staje sie nieatrakcyjny, uczucie to podstawa :) Mozesz to poczuc nawet pod wplywem dnia, zla pogoda, nie wiem przemeczenie, przepracowanie, czy nawet zle samopoczucie. Jej byt przy Tobie stal sie jakby przyzwyczajeniem, a uwierz, ze gdybys sie z nia rozstal to popelnilbys spory blad, a nie wiadomo potem czy bylbys w stanie to uratowac bo kobiety maja inna psychike i odbieraja to wszystko inaczej, a tym bardziej odrzucenie, ona Ci ufa. Wg mnie powinienes czesciej rozmawiac z nia o tym, o Twoich problemach, co wiecej, mysle, ze powinienes zmienic psychologa/psychiatre i w razie potrzeby udac sie na terapie gdyby Twoja sytuacja sie pogarszala w co watpie. Jesli dziewczyna potrafi Cie wysluchac i wplynac na Twoje zycie to uwierz, ze masz przy sobie skarb:)
  14. to prawda, pozytywne nastawienie do życia bardzo przyciąga do siebie drugiego człowieka, możecie mieć też cięższy okres w życiu, nikt nie mówił że życie będzie proste grunt to się nie poddawać:) masz nas, możesz pytać o porady co i jak, nie jesteś z tym sama
  15. hmmm, mam pewnego e-booka, myśle że warto gdybyś go przeczytała, mógłby Ci pomóc, jesli byłabyś zainteresowana to napisz mi na priv nawet tylko swój mail, podeśle Ci go
  16. Więc wszystko na dobrej drodze :) teraz tylko dbaj o siebie i pójdź na terapie, to ci pomoże, rozmawiaj więcej z rodzicami nawet na temat twoich dolegliwości, o czym myślisz
  17. No nie wiem jesli ktokolwiek chce o tym rozmawiac na priv to prosze o priv to cos poradze, pogadamy o tym bo przechodzilem przez takie stany lekowe ale tak po krotce: po co za zycia myslec o smierci ? Bog dal nam zycie po to aby z niego korzystac i moc sie rozwijac, nie tylko duchownie ale probowac sprostac wyzwaniom, czy np. praca cie spelnia ? pewnie pomyslisz na dobra sprawe ze nie, fakt jest to meczace ale praca uszlachetnia :) ty nie robisz tego tylko dla siebie, czy nie sprawi ci radosci zarabiac ciezko pracujac a potem kupic dziecku prezent ? pojsc z nim do kina czy wesolego miasteczka ? spytasz znow, po co to wszystko ? otoz osobiscie uwazam ze kazde wyzwanie w zyciu prowadzi do uszlachetniania duszy, a hobby wlasnemu rozwojowi, pasji. Czy dusza istnieje, teraz pewnie ktos zada pytanie :) Nie bede odwolywal sie do Biblii, bo to juz inny temat, nie kazdy moze temu wierzyc bo przez te setki lat byla zmieniana przez czlowieka, ale wystarczy prosty przyklad przywolywan duchow (pod zadnym pozorem sie w to nie bawic bo to niebezpieczne), poczytajcie poprostu o tym w internecie. Skoro dusza jest to i zycie po smierci istnieje, pytanie jakie :) Nie badzmy pesymistami bo moze byc lepiej niz tutaj :) korzystajmy z tego co dala nam Bozia bo wstyd to zmarnowac. Ja osobiscie obawiam sie momentu w ktorym sie umiera bo jednak mu towarzyszy bol, cierpienie no ale kazdy tego doswiadczy. Ja zawsze sobie mysle, ze (moze to paradoks no ale) jezeli wy odchodzicie, to po co mam tu zostac sam ? ide z Wami Jesli ktos bedzie zainteresowany to mam na komputerze chyba jeszcze wyklad o Bogu i tym co jest, a czego nie ma, bardzo pouczajacy
  18. ja miałem coś takiego, pomogła mi rozmowa z przyjacielem o Bogu, jest ministrantem ponad 10 lat, jeśli chcesz napisz mi na priv porozmawiamy o tym, powyjaśniam troche spraw może pomoge, nie boje sie tego tematu :)
  19. bawiłeś się w przeciągu życia w jakiś okultyzm, wzywałeś duchy czy cokolwiek że tak spytam ? jak wogóle z twoją wiarą, jesteś katolikiem ? wydaje mi się że poprostu to zaniedbanie rodziców z dzieciństwa poszło dalej i rozwinęło się, często sam czuje pustke w środku jak i większość ludzi którzy tutaj zaglądają, a co do twoich zwidów i napadów przemocy, miałem taka książke na temat natury mężczyzny i agresja to rzecz normalna, jednak możesz być nadpobudliwy, a co do twoich zwidów - nic tylko wyobraźnia. W każdym razie dobrze zrobiłeś że udałeś się do lekarza, niczego nie wolno lekceważyć bo mogło to dalej postępować. Głowa do góry damy rade !
  20. Ja mam przez ostatnie dni to co ty, a najgorsze jest to że nie moge sie teraz do nikogo zwrócić bo każdy jest zajęty, nie mam do kogo wyjść nawet porozmawiać, jestem samotny ...
  21. Dzięki jesteście wielcy wypowiadajcie się jeszcze, będę wdzięczny, jeśli ktoś myśli podobnie jak ja lub ma jakieś sugestie
  22. Czy ty na prawdę porównujesz fantazje erotyczne i seks grupowy dorosłych, świadomych ludzi do masowych morderstw? człowieku, nie wiem w jakim domu się wychowywałeś, ale Twoim problemem nie jest ani masturbacja, ani fantazje, a demonizacja seksu w Twojej głowie sięgająca jeszcze dzieciństwa. Ja jak miałam cztery lata przypadkiem trafiłam na pornosa na jakieś niemieckiej stacji i co? Do głowy by mi nie przyszło, że mam się z tego powodu czuć winna, czy brudna, to jest normalny etap dorastania, każdy prędzej czy później zaczyna się interesować pornografią. Nie chcesz czegoś robić - to nie rób, a to, że masz jakieś hardkorowe myśli w głowie i one pomagają Ci dojść - nie Ty jeden, to normalne zjawisko i wcale nie oznacza, że będziesz je przenosił do reala. Wiadomo, że po latach oglądania zwykłe porno w końcu Ci się znudzi, odstaw to na jakiś czas i skup się na dziewczynie Dzięki jeszcze raz za porady postaram się przemyśleć kilka spraw, w każdym razie kto tylko może niech się wypowiada napewno wyciągne coś z tej lekcji, no i super by było gdyby odezwały się osoby które mają podobny problem jak ja i się wypowiedziały, wiem że inni mają większe i staram sie im pomóc pisząc tutaj no ale nie chciałbym być z tym wszystkim sam ... Lęk opiera sie na tym ze dziewczyna moze do takiej sytuacji doprowadzic o czym z nia rozmawialem, ze tego nie chce no ale w tej sytuacji pozostaje mi chyba teraz tylko jej zaufac ... czego sie boje
  23. Korat, nie wiem czy dobrze myśle ale wydaje mi sie ze mamy podobne poglady na ten temat ktory poruszyles, dla mnie seks zawsze pozostanie normalny tylko wtedy gdy uczestniczą w nim dwie osoby które łączy coś niezwykłego pomimo tego że borykam sie z problemami wyobrazni i fantazji ... To jest sfera intymna związku i kobiece jak i męskie fantazje we dwójke mogą byc spełniane, byleby nie przekroczyć tej granicy, a jaka to granica ? no uważam że to już kwestia rozsądku człowieka, ktorego przez dzisiejszy swiat wiekszosci brak ...
  24. anonimowy9

    PYTANIE !!

    Ja tak miałem gdy doktorka mi powiedziała że mam guza mózgu, leżałem dwa tygodnie i sobie wmawiałem ze mnie głowa boli, czułem jakby ten guz faktycznie był, okazało się ze to były objawy depresji, każdy ma inaczej ale nie ma się czym martwić głowa do góry też miałem w dzieciństwie takie urojenia że musiałem coś zrobić 4 razy np. pytać o kolacje, bo ta informacja do mnie nie docierała i obyło sie bez lekarzy, dałem rade sobie z tym. Grunt to o tym nie myśleć i nie robić nic wbrew sobie. Mojej przyjaciółce umarła babcia i też słyszała jej głosy, w snach widziała jej twarz, czasem wydawało jej się ze do niej mówi. Ja też czasem słysze głosy, w nocy jakieś szmery, skrzypienia, czasem na oczach pojawia mi się dziwna czarna kropka ale to tylko wyobraźnia pamiętaj o tym, nie bój się to mija. Dasz rade trzymam kciuki.
  25. Wie to i powiedziała że nie będzie naciskać bo jej na mnie zależy, ale mam momenty gdy jestem pobudzony i mogę jej powiedzieć że o tym myśle ... Wyjaśniałem jej to, jak to działa, ale nie wiem boje się że wykorzysta ten moment słabości i wszystko runie ... Zawsze będę temu przeciwny i nie patrze na nią względem czystości, bo gdy będę z nią blisko sam na sam mogę zrobić co tylko zechce ... Ale nie osoba trzecia, dla mnie to zawsze będzie zdrada ... Gdyby wszystko było dla ludzi, byłyby masowe morderstwa, gwałty, narkotyki i inne nadużycia ... Ja wiem, że przynajmniej dla mnie to o czym myśle zawsze będzie złe i tego nie zaakceptuje, podobno są na to jakieś terapie ale nie znam fachowo nazw i nawet nie wiem, gdzie można uczestniczyć w takim czymś ... Dzięki, że udzielasz się w temacie jest mi troszke lepiej mimo że nasze zdania różnią się o 180 stopni
×