Skocz do zawartości
Nerwica.com

Little Red Fox

Użytkownik
  • Postów

    7 707
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Little Red Fox

  1. ja bym najbardziej w świecie chciała mieć własnego konia, ale mnie na to nie stać
  2. AnYa88, możesz podesłać, choć właśnie znalazłam przepis na curry mark123, ja nie mogę pić gazowanych napoi, a dzienny limit na kawę właśnie wyczerpałam -- 01 wrz 2013, 13:01 -- Reiben, przez zespół jelita drażliwego, poza tym po operacji unikam napoi gazowanych, mleka krowiego, kurzych jajek, maku, śliwek, warzyw i owoców w skórkach, alkoholu i tłustych oraz ciężkostrawnych potraw
  3. AnYa88, cześć, u mnie humor całkiem dobry poszukuję właśnie przepisów do kulinarnych eksperymentów
  4. monk.2000, ja mam tylko jednego kocura nadal jest leniwy i łakomy
  5. monk.2000, próbuję się pozbierać do życia, czuję się jakby ktoś przywalił mi łopatą mam gg, ale szczerze mówiąc baaardzo rzadko z tego korzystam -- 01 wrz 2013, 10:31 -- tomasz_xyz, mnie się trochę smutno robi na myśl, że lato właśnie się skończyło
  6. cześć Robaczki u Was też jest taka paskudna pogoda?
  7. Aranjani, nadal pracuję, jest już lepiej, chociaż dużo się dzieje, terapię olałam, jestem na samych lekach, jeżdżę konno, od jakiegoś czasu mam spokój od ataków
  8. Aranjani, jak tam u Ciebie? widzę, że parę nowych osób na forum zawitało, nie jestem na bieżąco
  9. Aranjani, i Ciebie również, coś tu rzadko ostatnio zaglądam
  10. Yvaine, Hans, współczuję, ja się właśnie takich niespodziewanych akcji najbardziej boję Reiben, jaka bestia? te zwierzęta są po prostu duże i silne, jeśli my je będziemy szanować, one nas też, to pracowanie nad obustronnym zaufaniem, z własnego doświadczenia wiem, że one nigdy nie są agresywne bezpodstawnie
  11. Yvaine, strach można pokonać jeżdżąc, to nie jest tak, że wskakuję na konia bez żadnych obaw i lęków, boję się nie raz, ale dzięki temu wypracowuję sobie pewność siebie i to jest piękne! Reiben, oj tam, na pewno przesadzasz, choć zwierzęta instynktownie wyczuwają ludzkie emocje, a że Cię nie znam trudno powiedzieć czy by Cię polubił czy nie *Monika*, podobno to nieuniknione, tak samo jak z rowerem lub nartami - jak się nie przewrócisz/nie spadniesz, to się nie nauczysz Hans, co się stało?
  12. Nefertari, wciąż przede mną, było kilka sytuacji, że prawie spadłam, ale jeżdżę na hali wyłożonej piaskiem, więc jeśli koń nie zrzuci mnie na ścianę - nie powinno bardzo boleć -- 24 sie 2013, 17:18 -- Reiben, nic straconego, stajnie są wszędzie
  13. Nefertari, *Monika*, "hipoterapia" działa na mnie lepiej, niż nieudolne próby psychoterapii choć gdzieś czytałam, że kontakt z końmi dobrze wpływa na osoby z depresją, dla mnie to spełnianie marzeń z dzieciństwa
  14. Nefertari, od dwóch miesięcy jeździectwo, początki są tragiczne i ciężkie, ale jestem uparta Marcin20.04, coś się stało?
  15. cześć Robaczki wróciłam wymęczona po treningu, a jak Wasze popołudnie?
×