Skocz do zawartości
Nerwica.com

slow motion

Użytkownik
  • Postów

    10 007
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez slow motion

  1. slow motion

    brzydki człowiek

    Lonely94, smutna...bardzo smutna... jestem osobą empatyczną(czasem nazbyt), która wie jak takiej osobie jest ciężko. Do niedawna też miałam defekt. Wydawałoby się, że przy tym człowieku niewielki, ale jednak byłam wyśmiewana i pokazywana palcami. tak jak napisała Candy - w przyjaźni nie liczy się wygląd, a charakter.
  2. slow motion

    brzydki człowiek

    myślę, że rozmyślanie o tym czy jest brzydki czy też nie ma zbytniego sensu gdyż niestety w naszym społeczeństwie taka osoba nie jest akceptowana na takim poziomie jak człowiek bez takiego defektu. taka jest smutna prawda.
  3. slow motion

    brzydki człowiek

    to smutne, że ludzie dorośli są tak okrutni...ale dorosły to nie oznacza dojrzały.
  4. [videoyoutube=98LoiMZ59Jw][/videoyoutube] bardzo mnie to rozbawiło
  5. a ja się muszę pochwalić swoim progresem. Przysiad ze sztangą: Dzisiaj udało mi się zwiększyć ciężar o 2,5 kg w sumie robię przysiady z ciężarem 27,5 kg :) (dziś zrobiłam ok 60 oczywiście z przerwami) snatch Robię z ciężarem 8 kg tylko zastanawiam się czy moja technika jest dobra przy tym ćwiczeniu. Czuje, że lekko mi to idzie i następnym razem podniosę ciężar.
  6. zasiedziały Pan Paździoch, witaj w naszych skromnych progach idę dziś w adidkach i bluzie na trening. mam nadzieję, że nie zmarznę
  7. carlosbueno, Muszę Cię rozczarować, ale nie jesteś tak beznadziejny przypadkiem za jaki się uważasz. Umiesz pocieszyć :)
  8. Myślę, że chodzi o niechęć do podejmowania decyzji-która jak sądzę-jest naszym wspólnym mianownikiem. Może boimy się podjęcia decyzji, bo zdajemy sobie sprawę z pewnych konsekwencji wiążących się z nią. Ja np. zdecydowanie wyolbrzymiam wpływ moich decyzji na moje życie, wszystko traktuję w kategoriach ostatecznych. Ostatnio doszłyśmy z moim lekarzem do wniosku, że w moim życiu brak jest spontaniczności-wszystko musi być przemyślane i zaplanowane, a co za tym idzie- każda nowość jest przeze mnie analizowana i tym samym pojawia się lęk. Chyba po prostu bezpiecznie stać w miejscu, zostać w swojej strefie komfortu, nie ryzykować. Mnie przeraża (tak, to właściwe słowo) konieczność wyboru, bo jakikolwiek by nie był, zawsze będę z niego niezadowolona, zawsze będę myśleć o tym co by było gdyby... Widzisz..ja mam trochę inaczej. Najciężej jest mi zrobić ten pierwszy krok. Lubię działać, mieć obowiązek-bo czuje się wtedy potrzebna, moja samoocena wzrasta. Czym dłużej się nad sobą zastanawiam tym bardziej wydaje mi się, że obecne życie jest dla mnie wygodne. Może po prostu ja nie chcę nic zmieniać? Bo niby co to za filozofia zanieść raptem 3-4 CV. Przeciez to nie oznacza, że zostanę od razu szefem wszystkich szefów. Niedługo jadę do domu na kilka dni. Chcę i muszę..... Pozałatwiać kilka swoich spraw, pozabierać kilka rzeczy z domu, zobaczyć się z mamą i ukochaną babcią. Czuje się nieudacznikiem. Mam szczęście, że rodzice pomagają mi finansowo, bo większość osób nie może liczyć na to, ale czuje się z tym okropnie. Co raz gorzej.
  9. slow motion

    Co teraz robisz?

    zionę ogniem- warzywa potraktowała za dużą ilością chilli.
  10. wydaje mi się, że dobrze jest w coś wierzyć...
  11. monk.2000, znane mi to znane :)
  12. u mnie chyba ostatnio gorzej, bo poczułam potrzebę porozmawiać z duchownym, pójść do kościoła i takie tam....
  13. [videoyoutube=x7MCbis75wk][/videoyoutube]
  14. monk.2000, no śliczna kocica! pasuje do mnie (nie dlatego, że śliczna tylko, że ruda) Twój Oskar widzę intelektualista
  15. patrzcie jaka koleżanka mnie dzisiaj odwiedziła.
  16. za wypełnianie ankiet w końcu mogę odebrać doładowanie do telefonu za 30 zł
  17. kupmitrumne, apetyczne udka! ja jeszcze w stroju kąpielowym nie wyglądam dobrze, więc brawo.
×