Dobra dobra wiem że praca -,-
ale mogliby to przełożyć sobie na później, teraz jeszcze walą młotkami czy czymś bo im się zachciało dachy zmieniać czy coś masakra.
w tamte wakacje sąsiad nade mną robił remont co mu zajęło chyba z pół roku, bo całe wakacje a potem jeszcze długi czas. a ja zamiast się cieszyć wolnym to od 8 codziennie musiałam wstawać i słuchać jak on sobie wierci