Skocz do zawartości
Nerwica.com

zuz_a

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zuz_a

  1. najlepiej jedno i drugie najlepsze wyniki daje dobranie leków a wiec psychiatra i psychoterpia wiec psychoterapeuta jesli poczytałeś to forum to juz to wiesz :) powodzenia
  2. na razie walcze o to by w ogóle skorzystał z jakiejkolwiek pomocy, o wizycie u psychiatry a tym bardziej psychologa nie ma mowy, a oddział dzienny to juz kosmos na próby nieulegania natrectwom reaguje atakami paniki ( łacznie z placzem, trzesienie sie, kiwaniem itd) lub atakami furii - nie wiadomo co lepsze) aktualnie z jednej strony mamy spokoj bo sie z nikim nie kontaktuje, z drugiej martwimy sie do czego to doprowadzi tak juz bywalo kiedyś, ale ja po prostu juz nie mam siły
  3. popieram psychoterapie leki tak, ale docelowo poszukaj terapeuty, to znacznie zwiększy szansę na poprawę oprócz pracy nad lękami warto przyjrzeć się relacji z partnerem, odbudować własną wartość Ty i Twoje zdrowie jesteś najważniejsza i tego sie trzymaj ściskam Cię
  4. chyba ze ma sie przyjaciół dla których nie ma świętości :) o 6,30 domagają się śniadania i już
  5. dobry psychiatra to podstawa, warto poszukać a nawet zmienić jesli ten do którego trafisz "nie pasuje" a dobry psychiatra skieruje cie na psychoterapię, bo połaczenie leków i psychoterapii to największa szansa sukcesu masz problemy z dzieckiem, ale nie rozwiążesz ich jeśli nie pomożesz sobie
  6. witaj w klubie z tym, że ja chciałabym sie obudzić .... no tak powiedzmy 7go stycznia
  7. doskonale Cię rozumiem wspieraj chłopaka ale koniecznie myśl również o sobie, nie odcinaj sie od świata, rodziny, przyjaciół i swoich przyjemności dbaj również o siebie ściskam Cię mocno
  8. nie mam depresji i nigdy nie brałam leków na depresję wiec nie wiem czy bede tu dobrym doradca, ale jesli po roku leczenia u psychiraty "państwowego" nie odczuwasz poprawy ...... a po wizycie prywatnej widzisz różnice ..... to nad czym sie tu zastanawiać ?? nawet zebym miała jeść suchy chleb to na wizyty do lekarza który mi pomaga znalazlabym pieniądze i z pewnością trzymałabym sie jednego lekarza trzymam kciuki
  9. zuz_a

    zadajesz pytanie

    na mojej aktualnie kurz i szaro skąd bierzesz energię do życia?
  10. wielkie dzieki, w rozumie to ja wiem ze nie moge nikogo zmusic do leczenia, ale własnie bezradność jest najgorsza, no i sa jeszcze emocje, uczucia ... ech na dokładkę teraz obawiam sie ze oprócz nerwicy doszły jakiegos innego rodzaju zaburzenia osobowości - nie poznaję człowieka z którym przeżyłam ponad 20 lat, to małżeństwo wisi na włosku, w zasadzie juz go nie ma , ale jest jeszcze ojcem i synem ( chora matka) a jednak nie leczy sie, nie chce o tym nawet rozmawiać dlatego napisałam, że powinno sie uczciwie mówić o swojej chorobie, jeśli ktoś jest naprawdę blisko to zrozumie i pomoże, oraz łatwiej będzie mu zroumieć "dziwaczne" zachowania, ale warunkiem jest decyzja osoby chorej że się leczy, tak uważam
  11. bez znaczenia, ale dzieki za info :), to był komputer córki, na swoim mam IE i Mozille i jest ok :)
  12. ok, zmiana przeglądarki pomogła, tamto to był Chrom :) --> a podobno taka świetna jest
  13. Chciałabym porozmawiać o tym jak żyć z osobą z NN, założyłam taki watek, ale moderator przeniósł go do grupy Dyskusje ( w sumie nie wiem czemu bo chciałam porozmawiac dokładnie o nerwicy natręctw) i jakoś nikt tam nie odpowiada. Jak przekonać bliska osobę do leczenia - leków i psychoterapii? Ja już straciłam wiarę że będziemy normalnie żyć , nasze życie to koszmar, jestem bliska decyzji o rozstaniu, naprawdę zniosłam wiele i wiele moge zrobić ale mąz od trzech lat twierdzi ze sobie sam poradzi a jest tylko coraz gorzej, co mam robić to juz naprawdę nie wiem. Chetnie porozmawiam osobą bliską chorej lub właśnie z osobą chorą, czego oczekujecie od partnera, jak Wam pomóc. Moj maż wymusza nasz udział w swoich natręctwach. Wiem od psychiatry , że to błąd ale nie uleganie powoduje ciąg bezustannych awantur, nie da sie funkcjonować. Czy ktos mi odpowie ?
  14. jesli to rzeczywiscie nerwica to niezrozumiałe dla drugiej strony "dziwaczne" zachowania szybko doprowadzą do kryzysu - lepiej więc moim zdaniem uczciwie powiedziec o swoim problemie, pod warunkiem, że sie go leczy, jest w terapii i pracuje nad tym, w przeciwnym razie rujnuje życie wszystkich wkoło
  15. wchodze na forum tematyczne np. nerwica lękowa , mam info ze zawira 2tys. postow a zadnego nie widze czytam tylko aktywne watki, a teraz weszlam w "zobacz swoje posty" i stad widze odpowiedź
×