Nie każdemu pasują godziny otwarcia siłowni z pracą. W dodatku u mnie w mieście jest taka siłownia ale mała. Podzielona na dwie części dla facetów i kobiet, tylko że wypełniona praktycznie samymi maszynami. Jest mało miejsca na wolne ciężary, a jak się zgromadzi więcej osób to maskarka. Chodziłem tam kiedyś przez 1,5 miesiąca i czułem się tak jakby mi ktoś tlen odciął. Ale pewnie dlatego, że zawsze widzę wszędzie problem . Mam w garażu ławkę, sztangę, obciążenie ale teraz tam jest zimno i jakoś nie mam motywacji.