Hej Justyna
Ja tez jestem tutaj nowa.Tzn często czytałam to forum , ale dziś postanowiłam się w końcu zalogować i napisać coś o sobie.Mam 26 lat, dokladnie wczoraj miałam urodziny .Od około 2 lat mam problem nerwicą, napadami lęków.Chodziłam na terapie , ale jakoś specjalnie mi nie pomogła.Próbowałam hipnoterapi po której czułam się strasznie,reiki - dziwne dośwoadczenie ale średnio pomogło, rozmowy -średnio.Postanowiłam zmienić terapie.Lekarz przypisał mi Citalopram.Trzymam te tabletki od 3 miesiecy w szufladzie i nie wiem co dalej.Boje się ich.Boje się , że się uzależnie, że jak zaczne to nigdy nie skończę ich brać, że zanim zaczną działać to skutki uboczne mnie wykończą i z nich zrezygnuje , albo , że poprosu wcale nie będa działały.Nie wiem co am robić.Mam wrażenie , że moje życie się skończyło.Kiedyś byłam zawsze usmiechnięta, zadowolona z życia mimo róznych problemów.Byłam odważna, uwielbaiałam spoytykać się ze znajomymi i podróżować.Chodziłam na siłownie , zawsze zadbana.Teraz jestem juz poprostu przemęczona.Z powodu ataków paniki, nie wychodze często z domu.Nie jeżdze autokarami , busami , boje się latać.Nawet nie potrafie spokojnie jechać w samochodzie z moim chłopakiem jeśli ktos z nami też jedzie.Mam problem ze zrobieniem zakupów w sklepie.W pracy ledwo daje radę....nie wiem ile jeszcze dam radę.Najchętniej całymi dniami siedziałabym w domu przed telewizorm.Mam probmel ze spaniem ciągle męczą mnie czarne myśli....Mam wrażenie , że dla mnie zycie się skończyło, zero radości.
Justyna wiesz może , od czego to się u Ciebie zaczeło?Ja staram sie zrozumieć siebie, dlaczego tak się dzieje ,ale jakoś nic to nie daje.Chyba zacznę brać Cital, skoro jest szansa , ze może pomóc to chyba warto....
Przez te moje stresy mam straszne probmely z żołądkiem.Wystarzy , że mam gdzies wyjść ,albo jechać mam niekończące się rozwolnienie....nie chodze do miejsc gdzie nie ma toalet , jesli zdarzy się , że wiem , że nie mam dostępu do toalety atak paniki i juz wiem , ze muszę znależć jakąś.