Skocz do zawartości
Nerwica.com

wojor

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wojor

  1. Artek28 - marnujesz się. Powinieneś pisać , tworzyć literaturę. To było super. dawno mnie nic tak nie robawiło. dzieki temu jak znów będzie mi zdawało , że mam wylew albo z pewnoscia zawał to sobie przypomnę twoją opowieść i nie wezwę pogotowia!
  2. Witam Was! Doskonale rozumiem Monikę. Zachowuję się tak jak ona i chociaz wiem ,że gracja ma rację to to jest silniejsze ode mnie. cięzko żyć i pracować z nerwicą. Właśnie przed chwilą zadzwoniła do mnie moja była szefowa, która myśli , ze jesteśmy jednoczesnie koleżankami i poprosiła o rozmowę. Pewnie znowu wysłucham jak jej ciezko ile ma pracy i jekie zdolne dzieci , albo , ze jej córka ma katar a syn właśnie zdał egzamin itp. Przy tym ja to słucham i wyc mi sie chce ,a najchetniej to powiedziałabym, ze nie jestem koszem na jej kłopoty . Próbowałam wiele razy dawac jej do zrozumienia , ze nie lubię takich rozmów , ale nie dotarło. Znów mi dźwignęła cisnienie. trymajcie za mnie kciuki bo ją kiedyś pobiję - a to by oznaczało , że przegrałam z emocjonalnym wampirem. Miłego dnia !
  3. Mam nadzieję, że mój dzisiejszy dziń nie będzie gorszy od wczorajszego czego i Wam życzę. Nie bedzie to łatwe , bo chociaż dzisiaj akurat spałąm dość dobrze to po przebudzeniu , tak po 2 minutrach znów to samo : "latający" żłądek i bicie serca w przełyku. Potem mierzenie ciśnienia , zoloft i do pracy. Zagryze to validolem i innymi ziołowymi lekami , na które mój psychiatra mówi "takie g...a" ale innych wziąć nie pozwala /pewnie ma rację/. Miłego dnia !
  4. wojor

    Nerwica a ciśnienie

    Dziękuję Ci Gracja bardzo. Jest więc tak jak myslałam. Poraozmawiam z moim lekarzem o tym i zapytam czy nie powinnam zrobić jakiś badań, chociaż juz wiele robiłam : hirmony / tarczycy i inne / i nic wszystko w normie. Czuję sie jednak zaniepokojona tym ,że kiedy nawet pomyślę o swoim ciśnieniu to już jest wyższe, a żeby było smieszniej to kiedy moja nerwica dopadła mnie pierwszy raz ok. 2 lata temu to wtedy miałam ciągle zbyt niskie cisnienie i jak uzbierało się 115/70 to byłam szczęśliwa a teraz np. wczoraj miałam 145/85 i jak tu być spokojną ............... Zycze wszystkim dobrego dnia i zabieram sie do pracy .
  5. wojor

    Nerwica a ciśnienie

    Jak to jest z tymi lekami na obniżenie ciśnienia ? bo słyszałam, że trzeba je brać regularnie i już zawsze bez względu na samopoczucie. Ja tez ,gdy nerwy dają mi się we znaki i zuje się rozdrażniona to mam podwyższone cicnienie . Nie wiem co z tym robić, a obecnie to włśnie owo ciśneinie jest moja zmorą. Możcie mi coś poradzić???
  6. Myślcie pozytywnie ! Jesli nawet to wraca to i tak jest to tylko jakieś drażliwe jelito. Spośród wszystkich objawów mojej nerwicy ten nie jest najgorszy. Wierzcie mi. Wiem ,że to wkurza i że niestety wraca , ale nie możemy się poddać . Pozdrawiam.
  7. Jeśli już lekarz powiedział Ci , że masz drażliwe jelito to się tego trzymaj i nie szukaj niczego więcej. To co opisujesz pasuje do wielu dziwnych przypadłości ale na pewno to nic groźnego. Poza tym to jeśli masz to juz 5 lat to to musi to być nic grożnego. Ja nawet nie zwracam uwagi na biegunki, bardziej mnie wkurza ściskanie w dołku i drżenie żołądka. Trzymaj się.
  8. Aniu! Bierz się w garść! Wszscy wiemy jek trudno żyć z tą chorobą , ale mam nadzieję , że wiesz też jak trudno żyć z takim chorym. Nie skupiaj się tylko na sobie, bo chłopak choćby był ze złota to nie wytrzyma.Ja tez mam duże oparcie w mężu i dzieciach, ale to dopiero przed Tobą
  9. nie wiem jek długo masz te objawy i czy możesz normalnie spać itp. Jeśli sypiasz w miere ok. to pewnnie to też nerwica. Ja kiedy mnie dopada choroba to jednym z pierwszych objawów jest biegunka a jak się uspakajam to i łazienkę rzadziej odwiedzam. Nie martw się . Bedzie ok.
  10. Jesteście super!!!! dobrze , że właśnie dzisiaj kiedy mam swoją koleżankę nerwicę w głowie, sercu , żołądku itd. to Was znalazłam. Jeszcze przed chwilą snułam naukowe wywody w innym temacie tego forum , a teraz uśmieczam się. Jestem Wam za to wdzięczna. Chociaż chwila wytchnienia. Pomyślę czy i ja miałąm jakieś śmieszne zdarzenie z moją koleżanką nerwicą i jeśli mi coś przyjdzie do głowy to znów do Was zajrzę i opowiem. Pozdrawaim!
  11. Witajcie! Mam dzisiaj zły dzień. Jeden z tych kiedy koleżanka nerwica okazuje się silniejsza ode mnie. Znów wrócióła. Drży żołądek, pow=dwyższa się ciśnienie, boli głowa, ściska w gardle. Istotnie, miaam ostatnio kilka przykrych zdarzeń w pracy, takich których szczególnie nie dostrzegałam ale gdy miarka się przebrał - przyszedł lęk . O wszystko , ale głównie o to, że zaraz coś złęgo mi się stanie. Nakręcam się i walczę z tymi myślami jednocześnie. To trudne i też czasem myślę , że skoro wiem , że to nerwica, to czemu tak się źle czuję. Przecież mam świadomość tego co się dzieje z moim ciałem i umysłem. Widocznie to jest właśnie chore, że świadomość słabnie i bierze górę nieświadomość. No bo jak byśmy razwytłumaczyli sobie co się z nami dzieje i złe samopoczucie by nie wrracało, to nie bylibyśmy chorzy na nrwicę ?! Dziś od ok.17.00 moja świadomość i nieświadomość walczą ze sobą a ja cierpię. Mam zamiar nie poddawać się, boję się bardzo! Pozdrawaiam Was gorąco!
  12. Witaj kolosek! Można a nawet trzeba walczyś z nerwicą, miedzy innymi przez uświadomienie sobie tego jakie moga być jej objawy, bo inaczej będziesz każdego dnia chorował na inną chorobę. Bedziesz miał wrażanie , że to zawał, wylew, rak itp. a to ...... nerwica. Kiedyś myślałam ,że ludzie którzy mówią , że mają nerwicę to zwyczajnie są przeczuleni na swoim punkcie i nic im nie jest a tylko udają , żeby zwrócic na siebie uwagę. Myliłam się !!! Nerwica to okropna choroba walczę z nią już drugi raz. Jeśli masz oocotę przeczytać o tym , to odsyłam też do tematu " Jak opanować nerwicę". Pozdrawiam i życzę powodzenia. A teraz weź trzy głębokie oddechy , ale takie jak opisałm we wspomnianym temacie.
  13. Przepraszam za brak niektórych liter, ale moje umiejetności pisania na klawiaturze nie są rewelacyjne a i klawitura juz stara. Poprawię się! Dobrej nocy!
  14. Cześ wszystkim! a najpiękniej Krzysiowi! Rozumiem Cię doskonale i jak wszyscy przchodziłam juz hipochondrię. Dobrze ,że zbadałeś sie gruntownie . Ja robiłam jeszcze wiele innych badań: poziom hormonów , próbę wysiłkową i echo serca ,tp. Aż w końcu dałam sobie spokój i przestałam myśleć nawet o guzie chromochłonnym / daje prawie identyczne objawy/ Teraz już wiem , że znowu dopadła mnie nerwica lękowa. O moich odczuciach i tym jak sobie radzę możesz przeczytać w temacie : jak opanować nerwicę. To nie jest łatwe, ale możliwe. Dobrze , że trafiłe na to forum. To najlepsze jakie znam. Sama jestem prawie nowa i dobrze mnie tu przyjęto , a tym samym znajduję tutaj oparcie i pomoc , czego i Tobie i wszystkim życzę! Pozdrawiam! Pamiętajcie o tym innym oddychaniu!
  15. Cześć! Podaję dla zainteresowanych obiecaną metodę oddychania. Według Daniela G. Amena i Lisy C. Routh istotną role odgrywa oddychanie przeponowe, co najprościej opisać można tak: w czasie wdechu należy wypychać brzuch do przodu, bo wtedy powiększa się przestrzeń dla płuc, w które może wówczas zmieścić się więcej powietrza. Wydech i przeponę wciągamy do środka , żeby całe zanieczyscczone powietrze wypuścić. To całkiem proste chociaż oddychamy odwrotnie niż zazwyczaj. Odsyłam Was do lektury "Leczenie lęków i depresji" Amena i Routh . Warto przeczytać Oprócz opisu chyba nieznanych jeszcze w Polsce metod lecznie lęku i depreesji zawiera wiele ciekawych informacji. Mi metoda ta pomaga właśnie odpędzić lęk i rozdrażnienie. Od prawie dwóch miesięcy ściska mnie w gardle , drży mi żołądek , czasem mam wrażenie ,że serce mi bije mocno w gardle. Dzisiaj poczułam ,że kiedy zaczynam tak oddychać to te objawy mijają lub nie sa już aż takie dokuczliwe. A bywało różnie. Moja nerwica dopadła mnie dwa lata temu / spadek ciśnienia, zawroty głowy, utrata gruntu po nogami i inne dziwne historie/ wtedy lekarz psychiatra zapisał mi Zoloft i doraźnie Leksotan. Minęło po prawie 2 miesiącach a poczterech lekarz pozwolił mi odstawiać Zoloft. Było ok. do gudnia, kiedy w czasie Swiąt Bożego Narodzenia poczułam serce w gardle i inne atrakcje. Nerwica wróciła ze zdwojoną siłą. Tym razem podwyższone ciśnienie, jakby drżenie żoładka, jelit, silne bicie serca , niepokój , fale gorąca. Mój lekarz powiedział, że musiałam zignorować pierwsze symtomy nawrotu choroby i tak było, bo już od jakiegoś czasu powróciły napięciowe bóle głowy i uznałam to za normę, nie brałam leków, raczej prysznic , albo masaż głowy i nie pomyślałm , że to moja "koleżanka" nerwica sią zbliża. Znowu dostałam Zoloft. Pomagałam sobie też Lexotanem albo Afobamem ,ale tylko przez 2 tygodnie, bo bałam się uzależnienia. Zajadałam się Validolem, Nerwosolem itp. Teraz biorę Persen forte 3x2 i ten Zoloft no i od dw óch dni oddycham przeponowo. Dzisiaj rano obudziłam się zdrowsza. Nawet chciało mi się ładniej ubrać do pracy i wreszcie coś w pracy zrobiłam , bo po 5 tygodniowym zwolnieniu lekarskim w poniedziałek poszłąm do pracy i bałam się , że nie dam rady, a jednak dziś nie zmarnowałam dnia i mam nadzieję , że i tym razem wygram z nerwicą - oczywiscie z Waszą pomocą ! Pozdrawiam i dzięki za miłe przyjęcie mnie na forum.
  16. Witam wszstkich! Jestem "nowa". Cieszę się, was poznaję dzięki tej stronie. Moje doświadczenia z nerwicą mam podobne lub takie same jak Wy i cieszę się , że możemy też podzielić sie doświadczeniami jak z walczeć z ta chorobą. Ja od dwóch dni stosuję /oprócz innych/ ciekawą technikę oddychania. Jeśli kogoś to zainteresuje to odezwicie się ,a chętnie odpiszę. Pozdrawiam .
×