
piotrekd04
Użytkownik-
Postów
91 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez piotrekd04
-
jak dawno to się stało, jeśli wolno wiedzieć?
-
no ale już zaczynacie szukać problemów, których ja w tym opisie nie widzę...
-
a co Ci daje bycie w takim stanie? nie uważasz, że cena, którą płacisz za swój lęk przed uczuciami jest za wysoka?:>
-
myślę, że trochę przesadzacie, zaraz wyjdzie, że kobieta ma fobie społeczną, agorafobie, albo jakiś zespół Otella... to normalne po zdradzie.... kochana masz prawo do tych wszystkich uczuć, masz prawo być wściekła, masz prawo mu nie ufać itd. to po jego stronie stoi obowiązek odzyskania statusu quo w waszym związku, a jeśli oboje sobie nie radzicie no to terapia małżeńska... pamiętaj tylko, że masz prawo do tych wszystkich uczuć i nie bój się ich, nie tłum ich w sobie dla jakiegoś "wyższego dobra" a z drugiej strony spróbuj to jakoś odreagować... spotkaj się ze znajomymi, może jakiś wypad z przyjaciółkami na kilka dni, żebyś mogła nabrać do tego dystansu nie byłby głupim pomysłem
-
a próbowałaś psychoterapii?
-
a uważasz, że tabletka przeciwbólowa leczy przyczyny bólu głowy? boisz się uczuć zatem, ale tak długo jak będziesz je odpychać one będą wracać tylko jako objawy- nie uczucia... masz kogoś kim musisz się zaopiekować po śmierci mamy?
-
coma, im bardziej odsuwasz od siebie tą żałobę tym większe są Twoje objawy, dlaczego nie chcesz sobie pozwolić na jej przeżycie? nie zapominaj, że tłumienie uczuć jest główną przyczyną depresji...
-
a i jeszcze jedno pytanko, jest jakaś różnica w działaniu między asertinem a zoloftem? ponieważ zawsze brałem ten drugi ale dziś w aptece nie było a że skończył mi się całkowicie to wziąłem asertin i jakoś tak nieufnie go zaaplikowałem, szczególnie biorąc pod uwagę prawie 30 zł różnicy w cenie
-
generalnie odkąd mam nerwicę to po kawie zawsze mam jakieś delikatne jazdy, typu żołądek, jelita no i ten lekki niepokój związany z tym, że pierwszy raz był po kawie... (nota bene też w niedzielę) ale dziś kumpel mi zrobił kawę tylko, że wyszła mu taka siekiera ale wypiłem tym bardziej, że od dłuższego czasu czuje się ok i nie biorę xanaxu ale mnie jednak dziś sieknęło mniej więcej podobnie jak wtedy pierwszy raz;/ a ku mojemu jeszcze większemu zmartwieniu 0,75 mg xanaxu dało rade ale do tej pory czuje się jakoś tak niepewnie a zawsze po takiej dawce miałem w pełni wyjebane... może to przez tą kawę? no i trochę tak się zaczynam martwić czy się kiedyś nie okaże, że xanax mi w ogóle nie pomoże.... a jeszcze bardziej, że wróci stan sprzed roku ;/
-
ja tylko nie chce, zeby to wszystko wrocilo chociaz moja psychoterapeutka twierdzi, ze nie ma takiej mozliwosci....
-
kurwa wszystko już było dobrze, od czterech miesięcy nie miałem żadnego ataku a dzisiaj jeb... wypiłem siekierę (znaczy się mocną kawę) i po jakichś trzech godzinach się zaczęło... przywaliłem 0,75 mg xanaxu (po ktory nie siegalem od dwoch miesiecy) i ledwie przeszlo ale jakoś tak do tej pory czuje niepokój, że znowu coś się bedzie działo... i znowu sie boje, że to cholerstwo wroci bo mniej wiecej rok temu zdarzylo sie pierwszy raz, w dodatku też po kawie.... najbardziej mnie martwi, że po 0,75 mg nie poczułem takiego wylajtowania na maksa... zazwyczaj wystarczało max 0,5 ech kurde... sorry, że zaśmiecanie ale musiałem to z siebie wyrzucić btw. macie takie jazdy po kawie? chyba zdążyłem się odzwyczaić od ataków...
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
piotrekd04 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
ja zażywałem xanax 0,25 mg raz dziennie przez 7 miesięcy i odstawiłem w lipcu bez niczego, biorę tyko doraźnie... odkąd ostawiłem mógłbym policzyć na palcach u jednej ręki ile razy po niego sięgnąłem... -
chyba zartujesz, to wlasnie merkantylizm a nie liberalna gospodarka prowadzily nie tyle do poglebienia problemow finansowych co po prostu do upadku panstw... i to pokazuje historia.... Stany Zjednoczone byly w najlepszej kondycji finansowej wlasnie do momentu kiedy nie utworzono instrumentow regulujacych rynek tj. FED i nie wepchano sie w socjal...
-
nie tylko gospodarczy... poza tym te ugrupowania tez nie proponuja stricte liberalnej gospodarki.... Nowa Prawica jest pod tym wzgledem zdecydowanie blizej niz Palikot opierajac sie czesciowo na austriackiej szkole ekonomicznej tj. Hayku
-
Marto przede wszystkim, nie zrobisz czegos czego sie boisz, to sie wzajemnie wyklucza... ciezko na podstawie krotkiego opisu stwierdzic co Ci dolega... na pierwszy rzut oka brzmi to jak zaburzenia mieszane depresyjno- lekowe wywolane trudna sytuacja zyciowa i zwiazanym z nia nieodreagowanym stresem... przede wszystkim musisz zglosic sie do poradni zdrowia psychicznego, gdzie zostaniesz zdiagnozowana, przy odpowiednim doborze lekow juz po miesiacu poczujesz sie lepiej, dobrym pomyslem byloby rowniez skorzystanie z psychoterapii.... przede wszystkim musisz podjac jakies kroki, stan ten nie minie samoistnie lecz bedzie sie poglebial coraz bardziej deprecjonujac Twoja psychike i utrudniajac codzienne zycie
-
a mnie to sie marzy taka typowo liberalna partia w Polsce... oj wtedy to bym zaglosowal, a tak.. mam to wszystko w dupie
-
trafiales na konowalow.. moj psychoterapeuta nigdy nie mowil mi, ze powinienem odstawic leki... jedyne co zasugerowal tm zo odstawienie xanaxu ale konsultujac sie z psychiatra.... ponadto tak- przezycia wplywaja na chemie naszego mozgu, lek jest rowniez w istocie zjawiskiem chemicznym (aktywizuja sie receptory GABA, wydziela sie noradrenalina itd itp) ale wyzwala sie np. pod wplywem sytuacji stresowej to chyba swiadczy, ze nie bierze sie sam z siebie? poza tym odnosnie depresji, wielu osobom psychoteapia w depresji pomaga bo depresja po prostu ma rozmaite przyczyny...
-
Mam bardzo niespotykane objawy! Bardzo proszę o pomoc.
piotrekd04 odpowiedział(a) na Anonimowy12345 temat w Kosz
prawie na pewno to nerwica ale nie jestem specjalista zeby wystawiac diagnoze... proponuje wizyte u specjalisty.... leki z grupy SSRI skutecznie redukuja tego typu mysli a dodatkowo psychoterapia, ktora pomoze odnalezc Ci ich zrodlo i co za tym idzie pozbyc sie ich... po co sie z tym meczyc i walczyc skoro mozna uczynic swoje zycie wygodniejszym... wydaje sie, ze bardzo silnie zakorzeniono w Tobie lek przed grzechem i ewentualna kara a Twoje podswiadome pragnienia czesto sa sprzeczne z wyznawanym przez Ciebie systemem wartosci, co moze byc zrodlem rozmaitych lekow -- 21 wrz 2011, 17:09 -- prawie na pewno to nerwica ale nie jestem specjalista zeby wystawiac diagnoze... proponuje wizyte u specjalisty.... leki z grupy SSRI skutecznie redukuja tego typu mysli a dodatkowo psychoterapia, ktora pomoze odnalezc Ci ich zrodlo i co za tym idzie pozbyc sie ich... po co sie z tym meczyc i walczyc skoro mozna uczynic swoje zycie wygodniejszym... wydaje sie, ze bardzo silnie zakorzeniono w Tobie lek przed grzechem i ewentualna kara a Twoje podswiadome pragnienia czesto sa sprzeczne z wyznawanym przez Ciebie systemem wartosci, co moze byc zrodlem rozmaitych lekow -
nie chodzilo mi o Ciebie.....
-
nawet jesli mamy do czynienia z rzadem wiekszosciowym (a z reguly mamy do czynienia z koalicyjnym, a wiadomo jak jest z koalicja) to wiekszosc w tym wypadku pojeciem wzglednym... konstytucja bowiem rozroznia trzy wiekszosci- bezwzgledna, wzgledna i kwalifikowana (ktora moze przybierac postac rozmaitych ulamkow) to po pierwsze a po drugie konstytucja tak wyraznie rozdziela wladze wykonawcza od ustawodawczej, ze mylenie ich jest po prostu "grzechem" to tak w ramach dygresji bo przeciez nie o to w tej dyskusji chodzi :)
-
tak się właśnie składa, że nie zawsze np. rząd mniejszościowy, słyszałaś o czymś takim?
-
"cztery lata sprawowania władzy to za mało [...] w przypadku władzy ustawodawczej..." wyraźnie chodzi tutaj o RM, która jest władzą wykonawczą
-
Kasiu Konkludując: społeczeństwo zakłada, że żadna partia nie powinna pociągnąć dwóch kadencji w sejmie. I tu leży problem. Cztery lata to trochę mało, żeby zaobserwować wymierne efekty sprawowania władzy. W przypadku władzy ustawodawczej potrzebny jest czas na wprowadzenie zmian. Takim skakaniem "z dżewka na dżewko" robimy jedynie wielkie zamieszanie. I jeszcze mała dygresja: prezes Prawych i Sprawiedliwych razem ze swoją minister Anną Fotygą vel. "Buddy oczko" ciągle straszą Polaków, że demokracja w naszym kraju jest zagrożona. Tymczasem "urosło" nam 13 stron dyskusji, w której każdy ma prawo zabrać głos i wyrazić swój pogląd. Mam dowód, że polska demokracja ma się całkiem dobrze gwoli scislosci, rzad jest wladza wykonawcza.....
-
dlugo by sie im lepiej nie pozylo.. system byl skrajnie niewydolny... komunizm musial upasc bo byl po prostu glupia ideologia.... jeden z pierwszych teoretykow socjalizmu David Ricardo XIXwieczny przemyslowiec przeprowadzil ze swoich srodkow eksperyment tworzac tzw. falanstery tj. spolecznosci zorganizowane w taki czysto socjalistyczny sposob... po 2 latach zbankrutowal... piotrek04, ja uważam, że Ricardo nade wszystko najlepiej robił zajmując się 'doktrynami' ekonomicznymi. Amen. Odn. komunizmu - system sam w sobie bodajże najlepszy spośród wymyślonych - nie znaczy idealny - ale kwestia nie myśli na papierze, a wprowadzenia w życie. Z tym było gorzej, ale to u nas. Patrząc na taki Kirgistan czy Tatarstan, upadek ZSRR było najgorszą rzeczą, która mogła się przydarzyć... no jesli uwazasz spizowe praco placy za genialna doktryne ekonomiczna to powinszowac...
-
dlugo by sie im lepiej nie pozylo.. system byl skrajnie niewydolny... komunizm musial upasc bo byl po prostu glupia ideologia.... jeden z pierwszych teoretykow socjalizmu David Ricardo XIXwieczny przemyslowiec przeprowadzil ze swoich srodkow eksperyment tworzac tzw. falanstery tj. spolecznosci zorganizowane w taki czysto socjalistyczny sposob... po 2 latach zbankrutowal...