maniek123321

Lucjano, mi niestety to nigdy nie przeszlo a bralem ponad pol roku, bylem zmuszony brac silne leki nasenne do paro, zolpidem i zopiklon bo nie moglem zasnac nawet na minute a zmulenie za dnia jest specyficzne dla paro, poczytaj troche temat a sie przekonasz

Mozna pic do reboksetyny?alkohol nie powinien chyba wchodzic w interakcje z rebo bo nie oddzilywuje na NA, jak sadzicie? Pije i zyje ale jak ma oslabiac dzialanie to troche przystopuje z piwami -- 24 paź 2014, 17:34 -- planB sprobuj paro w dawce 60-80mg z alko niekoniecznie w malych ilosciach jak lubisz dobre imprezy.euforia i hipomania, tylko czasem agresja sie wlacza od tej dobroci.mozna smialo ten stan porownac do dobrej piguly.taki maly offtop

A no mozna, jesli ktos ma takie zboczenie walenia wszystkiego w klamke to czemu nie ze skutkow ubocznych rowniez zauwazylem problemy z oddawaniem moczu i zaparcia

Po pierwszych tabletkach mam ciarki na ciele, dzialanie podobne do pseudoefedryny tylko bez tego wkurzenia ktore przy niej wystepuje.postanowilem brac tylko raz dziennie 4mg, jak sie rozkreci napisze cos wiecej ale wielkich nadziei w rebo nie pokladam bo zapewne bedzie brakowac tej dopaminowej motywacji.rebo mozna zakwalifikowac do stymulantow?

moze syple zawieraly np. zen-szen ktory troche stymuluje leki z bupropionem to: Aplenzin, Budeprion SR, Buproban, Forfivo XL, Wellbutrin, Wellbutrin SR, Wellbutrin XL, Zyban, Zyban Advantage Pack, Budeprion XL dlaczego w innych krajach maja generyki a u nas nie? to swiadczy o tym ze patent i wylacznosc na dystrybucje juz dawno wygasly

depresyjny098, jest oddzielny watek poswiecony temu tematowi derealizacja-depersonalizacja-t1912.html

podobno brak autorytetu ojcowskiego (brak zainteresowania ze strony ojca lub wczesna jego smierc) moze powodowac rozne zaburzenia osobowosci, co wynika z definicji osobowsci nieprawidlowej oraz osobowosci dyssocjalnej (czyli klasycznej psychopatii). brak empatii, lekcewazenie norm moralnych, zaburzona samoocena, sztywnosc zachowan i brak satysfakcji z zycia. to tylko kilka zaburzen ktore moga wystapic przy braku ojca oraz w rodzinach dysfunkcyjnych z wystepujacym alkoholizmem lub nie. identyczne zaburzenia wystepuja przy uszkodzeniu osrodkowego ukladu nerwowego, posredniej lub bezposredniej encefalopatii (uszkodzenia mozgu), wiec zauwazmy jak silny moze miec wplyw brak autorytetu w dziecinstwie na charakter czlowieka w doroslym zyciu. wydaje mi sie ze przede wszystkim czestym skutkiem ubocznym nie pelnej rodziny sa problemy z zawieraniem kontaktow interpersonalnych, oraz zubozenie emocjonalne, takie osoby moga wydawac sie zamkniete w sobie a nawet dziwaczne poprzez swoje nie pasujace zachowania wsrod otoczenia. z tego co sie dowiedzialem jest to jedna z najwazniejszych przyczyn psychopatii, nawet po sobie moge to stwierdzic

bierz 2x dziennie, rano i po poludniu.setka moze troche lepiej zadzialac ale wielkiej roznicy nie dostrzezesz. po tygodniu brania doszla dosc silna depersonalizacja i dziwne napiecie psychiczne ze az sie pocilem przebywajac posrod ludzi.bralem jeszcze jakis czas ale wyrzucilem ami do smieci.objawy jakie po odstawieniu mialem to moze lekka sennosc i utrzymujaca sie jeszcze depersonalizacja, nic wiecej. sulpiryd lepiej tolerowalem a to przeciez prawie to samo ahma widze ze zagorzala fanka neuroleptykow jestes mocny mix jakby nie patrzec

a jakze ! nic nie poradzimy na ssawke alkoholowa wysylaja mnie niestety na dzienna terapie ktora ma potrwac kilka tygodni, nie moge juz na to nic poradzic bo odwolywanie sie od decyzji nic nie dalo, a te stare szpary od badan nie dadza sie przekonac ze nie mam z choroba nic wspolnego. czego moge sie spodziewac procz lekcji o etapach alkoholizmu i demoralizacji ktora za soba ciagnie? jesli dobrze rozumiem to nie ma to nic wspolnego ze spotkaniami AA gdzie bym musial opowiadac swoja historie choroby? jest jeszcze opcja dorzucenia psychodelika do wódy lub poczekac na majaczenie, po delirce rodzina swobodnie moze skierowac sadownie delikwenta na przymusowe leczenie. wtedy psychiatrzy juz wszystkim sie zajma (robota papierkowa)

depersonalizacja, minie raczej dopiero jak odstawisz franka. witamy w klubie dysocjacji

bo?...

euforia tego nie mozna nazwac, ale tak, to jest szstuczne uczucie. whatever byle bylo skuteczne, a jest czuje potencjal tego leku w fobii spolecznej i wlasnie wycofaniem spolecznym

po 150 oralnie moge stwierdzic tak jak poprzednicy czyli lekka aktywizacja z mocnym wyciszeniem, spokojem... czyli pozytywnie

Kwasek, bierzesz raz 8mg czy dwa razy 4mg dziennie? -- 27 wrz 2014, 10:01 -- i jak z poceniem u ciebie? jak na wenli sie mocno pocilem to na rebo tez bede ?

pod kazdym.poprawienie humoru, posprzatalem nawet pokoj i porobilem pompki ale to wciagana setka, p.o. to pewnie bedzie potrzebna podwojna dawka bo jak biodostepnosc ami p.o. ok 48% to w nos pewnie ok 90%. bede kombinowal, wejde teraz na jedzona 150 powinno byc dobrze. efekty jak przy sulpirydzie tylko wgl nie drazni tak sluzowki irytuje mnie ten problem z wchlanalnoscia ami przy jedzeniu, beznadziejna sprawa, trzeba zarzucic odrazu jak sie wstanie odnosnie zamiennikow solianu to ktory lek jest najtanszy? o 3 pierwszych wypisanych w temacie slyszalem i widzialem ceny, o reszcie nic niewiem.

nic nie piszecie o dawkach jakie bierzecie. 4mg bedzie niewystarcajaca dawka? moze 6mg, to juz oszczedniej odrobine ? mam recke ale mi tez nie widzi sie wydac 110zl za jeden z lekow ktore biore.

teraz biore setke z rana i jest lepiej niz po 50 w 2 dwkach (bo nic nie dawalo), szczegolnie jak sie taka seteczke wciagnie :-) dawkowanie "odhamowujace" t/j w przypadku sulpirydu az do 300mg wiec zastanowie sie nawet nad 150mg. 12h dzialania wystarcza aby brac tylko jedna z rana

no wlasnie o tym pisze, umiesz czytac ze zrozumieniem? chyba ci sie dawka sie jebnela albo ja zmniejsz

same cpuny na tym forume widze nie trudno bylo sie domyslic prawda? jeszcze to moje zamilowanie do kociakow jesli mozna, ty kto? tam same gimby i lamusy juz siedza, moze nawet do spamu na nerwicy sie przyblakam siedze tu juz dlugi czas, od dawna sie udzielam w tematach lekow bo od dawna testuja na mnie lekarze swoje ulubione psychotropy, BTW teraz juz chyba bedzie dobrze bo przestalem sie leczyc narkotykami Ssry za offtop -- 24 wrz 2014, 10:54 -- ... siedze tu juz dlugi czas, od dawna sie udzielam w tematach lekow bo od dawna testuja na mnie lekarze swoje ulubione psychotropy (tak, tak, oczywiscie ze laczylem antydepresanty z cpaniem, benzo i alkoholem i zyje ) teraz juz chyba bedzie wszystko dobrze bo przestalem sie leczyc narkotykami a z dysocjacji wyciagnalem na tyle wiele ze wiem nad czym mam pracowac jesli chodzi o moja osobe, poznalem juz chyba wszystkie swiaty i co najwazniejsze teorie powstania swiata i przestrzen zbladzonych posmiertnie dusz PS: hyperreal tez mi nie jest obcy -- 24 wrz 2014, 11:03 -- Zbychu 1977, bupra jest bardzo dobra, euforii mocnej nie ale bedzie mozna mocno wyczuc po niej podniesiona dopamine i trzyma caly dzien dawki zarzucaj ok. 0,4-0,6mg podjezykowo jesli masz bunondol, dawki do gora 0,8mg - wieksze juz blokuja dzialanie opioidowe wiec nie warto dorzucac wiecej bo "nie klepie" buprenorfina ma bardzo delikatne dzialanie ale poczatkowe wyrzuty dopaminy sa fajniutkie na sen oczywiscie ze sie sprawdzi -- 24 wrz 2014, 11:05 --

devnull, zrobie tak jak ty, czyli przerwe na weekend wtedy moze ami nie straci swoich wlasciwosci, to jest naprawde dobrby pomysl tym bardziej ze po odstawieniu nie ma zadnych zespolow abstynencyjnych czy innych rewolucji

wy sie trujecie roznymi inhibitorami, tlpd, neuroleptykami a jedynym skutecznym lekiem jest tramadol. nie tylko z wlasnej autopsji ale tez z profilu dzialania. wraz z benzodiazepinami (najlepiej klonazepamem) wyleczy wszystkie wasze dolegliwosci psychiczne pare lat takiej kuracji skonczylo sie wypijaniem calej butli 96ml i zjadanie prawie calej paczki 2mgowych klonazepamu. nawet w bolu pomaga ale to juz kwestia osobnicza bo przez dzialanie opioidowe podnosi rowniez dopamine wiec mamy juz caly komplet - ser,na,dop 3 lata wspanialej egzystencji po czym detoksy, konflikty z prawem i leczenie do dzis lekami ktore sie ludze ze pomoga na tak wielkie zmiany. powiedzcie ale tylko male dawki jako antydepresant ale uwierz mi gigantycznie szybko rosnie na ten lek tolerancja, szybciej niz na benzodiazepiny.juz po miesiacu musisz zwiekszac dawke conajmniej o polowe. a teraz taka ciekawostka.bedac dzis u magika zauwazylem niewielkie pudeleczko na dlugopisy itp. na ktorym widnialy opisy wenlafaksyny i tramadolu wraz ze wzorami strukturalnymi i porownanie obu substancji. moze z wenli zrobili tramadol z identycznym dzialaniem dodajac tylko dzialanie opioidowe ale co z tego jak tramadol juz od zawsze rosl naturalnie w roslinach BTW. od kiedy w poradniach psychiatrycznych reklamowany jest uzalezniajacy tramadol przepisywany na bol nie maja dowodow na skutecznosc wenli wiec chwytaja sie byle czego, takie jest moje zdanie.

przepraszam z gory za maly offtop ale w opisie na dozie jest napisane " i (lub) objawami takimi jak: stępienie uczuć, wycofanie emocjonalne i socjalne (objawy negatywne), w tym także u chorych z przewagą objawów negatywnych", czyli ze wystepuje schizofrenia bez zadnych epizodow urojen i omam? przeciez te objawy mozna przypisac do depresji wiec skad wiedziec jaka dawka sie leczyc na w/w objawy? czy brac wieksze dawki przeciwpsychotyczne czy mniejsze na podniesienie dopaminy? sadze ze to drugie bo to wlasnie dopamina odpowiada za (owszem spokoj) ale tez i zycie emocjonalne i socjalne. pytam bo jestem ciekaw dzialania neuroleptykow i roznych ich odmian, jeden likwiduje tylko objawy pozytywny, drugi zas tylko negatywne. wiem o tym ze teraz nowszej generacji neuroleptyki dzialaja dzialaja kompleksowo ale chcialbym poznac ich dokladne dzialanie na receptory i przez to ich wplyw na zmniejszenie obu objawow zwiazanych ze schizofrenia. zna sie ktos? na necie za wiele nie ma na ten temat a jak juz cos to wszystko po angielsku a moj inglisz kuleje

nadal tylko na zamowienie, w hurtowniach maja podobno i cena ok 37zl za 20tabl, btw niewiem czemu po 30 nie pakuja

mam to brac 1-1-0 po 50mg na aktywizacje? dowale z rana setke to na caly dzien mi nie wystarczy. zobaczymy jak z reboksetyna sie sprawdzi

po fluo najgorsze cierpienia przezywalem wiec odpada, well ponoc slaby a neuroleptykow tyle sie nazarlem ze albo dostalem zespolu pozapiramidalnego dystymii, niewiem do czego to kwalifikowac wiec mi one nie straszne ale takie cyrki wystepowaly tylko przy duzych dawkach przeciwsychotycznych (nie zapomne tego momentu jak czulem sie i wygladalem jak opetany gdy wykrecale mi cale cialo i w szczegolnosci szyje do typu a przy tym byl bol nie dozniesienia) fluanxol i sulpryd na malych nic nie powodowal, takie mocne rzeczy jak haloperidol czy zwykla perazyna to tak pytanie brzmi nadal czy nie zablokuja wlasnego dzialania bo edronax ma powinnowactwo do receptorow i serotoninowych i dopaminowych, moze minimalne i nie odczuwalne ale jednak odkryte. jest jakis znawca w temacie? w nastepnym tyg zaczynam terapie, zdam relacje po miesiacu/2ch PS: Sulpryd dawal dobre efekty na pewien czas, slabo dzialal fizycznie ale aktywizowal do dzialania i poprawial humor. ami ponoc lepszy jest bo na d3 i d4 dziala a prolaktyna mi niestraszna