Skocz do zawartości
Nerwica.com

Margaret

Użytkownik
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Margaret

  1. Kiedyś mówiłam nagminnie w ten sposób rozwiązywałam swoje problemy. Zawsze odpowiadałam za jedną osobę, z którą się zgadzałam, Tylko to trochę złożony problem bo związany jest z moim zaburzeniem. Ale takie mówienie czasami bardzo pomaga sie odstresować no i nie trzeba się z nikim spotykac i męczyć.

  2. Krzysiu kazdy zdrowy człowiek ma złe i dobre dni. Nie zawsze będzie pięknie, musisz się przyzwyczaić, że kiedy nie przyjmujesz leków jesteś narażony na stany bardziej melancholijne. Głowa do góry! Nie poddawaj się!

  3. Krzysztofie jest w tym jakaś racja. Czasami jak zapomnę wziąc leków czuję się o wiele lepiej, ale jednak nadal boję się, że to co było wróci. Bardzo się cieszę, że Ci się polepszyło ;) Stoisz na lepszej drodze. Powodzenia! Trzymaj się!

  4. Psychiatra niechętnie wypisuje zwolnienia wiem to bo miałam taką sytuację. Poprosiłam go o jednodniowe zwolnienie ze szkoły bo nie byłam w stanie nauczyć się na sprawdzian z historii z całego drugiego semestru to tylko pokręcił głową. Pójdź do swojego lekarza rodzinnego, oni chętniej wypisują zwolnienia.
  5. Ten cytat bardzo mi się spodobał:

     

    ''Ilekroć w twoim życiu wydarzy się coś

    naprawdę istotnego – gdziekolwiek byś

    był – poszukaj najbliższego patyka i napisz

    na nim tę okoliczność i datę. Zbieraj patyki,

    dbaj o nie. Nie powinni ich być zbyt wiele.

    Co parę lat sortuj je, oddzielaj wydarzenia

    które zachowują ważność, od tych, które je

    tracą. Wiesz, o co chodzi. Resztę wyrzuć.

    Kiedy się zestarzejesz rozchorujesz, albo

    będziesz pewien, że zostało ci mało czasu,

    zbierz wszystkie w wiązkę i spal ją. Dokonaj

    zaślubin patyków. ''

     

    ''Zaślubiny patyków'' J. Carroll

  6. Tez tak kiedyś uważałam, że depresja to choroba egoistów. Człowiek ubolewa tylko nad sobą nie patrząc na innych a tak naprawdę nie jest. Według mnie depresja to realne spojrzenie na świat. Przychodzi do nas wtenczas kiedy dostrzeżemy prawdziwe aspekty zycia i stwierdzimy, że nie jest tak kolorowo jak się nam mogło wydawać. Każdy jest na swój sposób egoista bo dba o swój byt jeśliby tak nie było hmm...cóż trudno nie nazywalibyśmy się ludźmi.

  7. Ashley tak to prawda. Sama kiedyś należałam do tych osób, sama znalazłam się w ich gronie. Bez perspektyw na dalsze życie... a teraz? Teraz jest o wiele lepiej, choć gdzieś te myśli czasami zbłądzą i powałęsają się po mojej głowie, lecz nie w takiej tonacji jak kiedyś. Bardzo ważna jest obecność drugiej osoby w chwili zwątpienia chociażby w życie...ja nie miałam kogoś takiego, ale dzięki Bogu sama spróbowałam sobie pomóc. Teraz nawet lekarz nie wie co mi jest, ale leczę się. Naprawdę da się z tego wyjść! życie może być piękne i soczyste!

    Trzymam za Was kciuki! ;)

  8. Tak jesteś wrażliwą osobą, jest to dar, ale i przekleństwo...

    Znalezienie zajęcia to dobra sprawa tylko hmm... nawet kiedy człowiek jest w dole nie ma na nic ochoty. Jeżeli popadniesz przez coś w doła przemyśl sprawę na nowo, spróbuj odnaleźć w niej pozytywne aspekty a jeżeli ktos Cie czymś skrzywdził na spokojnie porozmawiaj z ta osobą wyjaśnij wszystkie niewiadome może akurat nie miał takiego zamiaru ;) dopatrywanie się złego we wszystkim jest bardzo złym nawykiem, bo każdy dzień odnosi się do powiedzenia: ze skrajności w skrajność, czy jakoś tak

×