Skocz do zawartości
Nerwica.com

biedronka

Użytkownik
  • Postów

    499
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez biedronka

  1. Zakazana jakies 2 lata temu moja corka zaczela narzekac, ze boli ja kolano jak np. wchodzi po schodach czy jak biega, na poczatku specjalnie sie tym nie przejelam, ale po paru dniach zaczelo mnie to niepokoic, szczegolnie, ze skarzyla sie, ze np. nie mogla cwiczyc na wf, bo ja noga bolala, wiadomo jedno co mi przyszlo do glowy to miesak :( Malo tego, jak porownalas obydwie nogi to na tej, ktora ja bolala faktycznie miala jakies zgrubienie, zaraz ponizej kolana. W koncu poszlam do lekarza, jakas mloda lekarka z lekka panika wezwala na konsultacje innego lekarza, wyobraz sobie co ja czulam, o malo tam nie umarlam! Od razu skierowanie na rtg, na szczescie wolny termin byl zaraz tego samego dnia, ale na wyniki trzeba bylo czekac. Jak po paru dniach dostalam telefon z przychodni to myslalam, ze na zawal zejde, okazalo sie, ze zaden miesak, jakas lekka opuchlizna, cholera wie skad sie to wzielo, ale bolalo je jeszcze chwile, a potem przeszlo. Ty masz nerwice dziewczyno, jak sie okaze, ze z noga ok to znajdziesz cos innego, mialas juz raka jelita, guza mozgu, teraz miesaka i za chwile bedziesz miala cos innego i tyle.  

  2. 26 minut temu, zestresowana1990 napisał:

    @biedronka dziękuje Ci za słowa otuchy. Martwie się po prostu. Wiesz sama jak to jest. Ty masz badania juz za sobą wiec możesz być spokojniejsza. Jak mi nie wyjdą wysokie markery nowotworowe i anemia to tez sie uspokoję. Przez jakis czas załatwiałam się w miarę normalnie a wczoraj i dzis jakies biegunki znowu. Oby to nie był rak. Staram się nie myśleć o najgorszym ale ciężko mi idzie 😕 

    Wiem i wiem, ze bedzie dobrze 🙂 A moje badania, kurcze juz pare miesiecy minelo, najchetniej pobieglabym znowu, ale nie mam gdzie, najwczesniej znow na wakacjach w Pl zrobie. 

  3. 1 godzinę temu, zestresowana1990 napisał:

    Oj to marne pocieszenie...ja nie wiem co ja zrobię jak mi ten marker wyjdzie podwyższony :( jestem załamana. Dzis juz byłam trzy razy w toalecie z czego trzeci raz to typowa wodnista biegunka. Na prawde płakać mi się chce. Jestem załamana na prawde. Jestem pewna, ze jestem chora :( po prostu czuje ze coś złego się ze mną dzieje. Nie wiem dlaczego w tym wieku coś takiego mnie dopadło. Rok się z tym męczyłam i nadszedł czas na konkretna diagnozę. W poniedziałek wyniki później wybiore się do lekarza. Jestem załamana na prawde ;( 

    Ale wszystko Ci wyjdzie dobrze, jestem o tym przekonana 🙂 Pomaranczowe stolce nie sa objawem raka, co innego czarne (krew) albo odbarwione, biale to problem z watroba, ale nie takie, zreszta ja tez ostatnio takie mam, waskie, w kawalkach i poszarpane i w dodatku mam takie uczucie niepelnego wyproznienia. A w tym wieku dopadla Cie nerwica, nic innego 😘

  4. Nerwa ja miewam wlasnie sama aure, bez bolu glowy, tylko to obciete pole widzenia i migoczace zygzaki, okropnosc. U mnie zawsze trwalo to dokladnie 20 minut, kurde najdluzsze 20 minut w moim zyciu 🙂 A Ty sie nie wkrecaj, nadalas temu wartosc, myslisz o tym to i dziwnie sie czujesz ;)

    Zakazana ja tez jestem przekonana, ze to nic takiego, to tylko my zawsze myslimy, ze cokolwiek wyjdzie nie tak w badaniach to od razu rak, a wcale tak nie jest! Trzymam kciuki, bedzie dobrze!

    Zestresowana no ja akurat mam ciagle gniecenie, dyskomfort, bole, cuda wianki w jelitach, jak masz gazy w jelitach to bedziesz czula gniecenie, to nic strasznego 🙂 Oj co ja przezywalam jak robilam badania, bylam pewna, ze ten marker to bede miala kosmicznie wysoki, a tutaj wszystko w normie. Nie martw sie, juz teraz zaloze sie, ze badania Ci wyjda wzorowe ;) A dla pocieszenia to powiem Ci, ze ten marker, podwyzszony oczywiscie moze tez wskazywac na inne nowotwory, trzustki, watroby, zoladka, piersi, pluc czy tarczycy, zrob go to za jednym zamachem wykluczysz wszystkie haha. 

     

  5. 3 godziny temu, nerwa napisał:

    Ja przed chwilą mialam atak migrenowej aury (mam taką z aurą wzrokową), i powiem wam, ze zawsze mnie to mega stresuje. Przez pol godziny ledwo widze, na szczescie jak wezme aspiryne to potem przechodzi i nie zaczyna mnie bolec glowa.
    Ale te probemy ze wzrokiem sa przerazajace.
    A teraz boje sie jeszce bardziej, bo w sumie mroczki mi juz minely, a ja dalej jakos "dziwnie" widze.  I boje sie, ze to moze jakis guz mozgu :( I tym razem mi nie przejdzie.

    A wiesz, ze mialam to kilka razy w zyciu, z 5 moze, okropne przerazajace uczucie, przy 2 czy 3 pierwszych razach myslalam, ze to kolejne nerwicowe gowno, a po kolejnym zaczelam szukac i idealnie zgadzalo sie to z migrena oczna. Nie wiem jak Tobie, ale mi ucina pole widzenia w jednym oku i mam takie migoczace zygzaki, okropienstwo, na szczescie tak dawno tego nie mialam, ze calkiem o tym zapomnialam, ostatnio dobre kilka lat temu. 

  6. Ja nie wiem, poki co mi sie nie udaje, mam wrazenie, ze jesli ktos jest wrazliwy i ma sklonnosci do widzenia wszystkiego w czarnych barwach (jak ja) to do konca nigdy nie da sie tego wyeliminowac. Ja jestem taka od dziecka, od kiedy tylko pamietam, to nie tak, ze nagle sie taka stalam wiec mysle sobie, ze pewnie w mniejszym lub wiekszym stopniu zostanie to ze mna na zawsze, taka moja natura 😉

  7. Mam to samo, ciagly niepokoj, najgorzej jest rano, od razu po przebudzeniu gonitwa mysli, galopujace serce itp. I jeszcze ciagle sie o wszystko zamartwiam, o to, ze zachoruje maz, dzieci, boje sie wlamywaczy, pozaru, wystarczy, ze maz spoznia sie z pracy 5 minut, a ja juz jestem pewna, ze cos sie stalo, jak slysze karetke to przerazona jestem, ze stalo sie cos dzieciom w szkole itp. Strasznie mnie to przytlacza, nie mam pojecia jak nabrac dystansu do tego wszystkiego. 

  8. Godzinę temu, zestresowana1990 napisał:

    Biedronka ja to miałam w zeszłym roku. Dwa miesiące chyba nawet ponad bolała mnie pierś, ciągnęło mnie od pachy aż do sutka (wybacz za opis ale jakoś trzeba te objawy sprecyzować) ciagle mnie kłuło, coś w piersi uwierało. Ja byłam pewna ze mam raka piersi. Płakałam, mąż mnie rejestrował na UsG bo juz nie mógł tego wytrzymać. W końcu poszłam i co? Pierś czysta a bol był nie tyle w piersi (chociaż tak to było czuć) tylko był to nerwoból pochodzacy od kręgosłupa co w ogóle ciężko pojąć. Ale wszystkie dziewczyny które boli niby pierś-kochane, miałam to samo. @zakazana88 tez to miała, prawda? Zobaczcie ile z nas ma baaaardzo podobne objawy. Dzięki Bogu ze jest to forum. Nie martw się @biedronka jestem pewna ze to nie rak piersi. Rak niestety zwykle nie boli i jest wykrywany zupełnym przypadkiem. Jestem pewna ze to zwykły nerwoból dokładnie to samo co miałam ja.

    Dziekuje kochana, mam nadzieje, ze sie uspokoje, ale widzisz jak to jest, my wszyscy tutaj przekonujemy Cie, ze mamy to samo z kupa, a Ty dalej swoje 🤣

    Dziewczyny Zestresowana i Znerwicowana, rzeczywiscie latwo Was pomylic 🙂Uwierzcie lub nie, mam wszystko to co wymienilyscie, doslownie wszystko, mowisz masz ;) Biegunki, zaparcia, luzne stolce, papkowate, waskie, w roznych kolorach, w kawalkach, sluz, wdecia, gazy, bole, uciski, dyskomfort w ronych czesciach brzucha, ostatnio tez bole zoladka, chociaz wczesniej nie mialam, bole glowy, zmeczenie. Chyba niemozliwe, zeby polowa watku miala raka jelita ;)

  9. Ja mam od paru dni jazde z piersiami, boli mnie jedna, prawa, nie cala tylko tak z boku, ktoras z Was pisala o czyms podobnym ostatnio? Niby jestem tydzien przed @, ale do tej pory jak mnie bolaly to obydwie. Czy jedna piers moze bolec przed okresem? Zaczynam sie stresowac, bo przeciez moja szwagierka miala raka piersi niedawno :( Robie USG co roku, ostatnio mialam 5 miesiecy temu, myslicie, ze od tamtej pory moglo mi sie cos tam zrobic? Kurcze ciagle cos :( 

  10. Zestresowana 😂 U mnie w toalecie tez bez zmian, wczoraj mialam biegunke, zreszta ciagle cos, juz sama mowie, ze moj brzuch zyje swoim zyciem, naprawde sprobuj podejsc do tego z wiekszym dystansem. Ja wiem, latwo sie mowi, ostatnio zauwazylam np. ze wszystko jest ok, a jak tylko wchodze do jakiegos sklepu to zaczyna mnie bolec brzuch i musze do WC, wiec chodze tylko tam gdzie sa toalety 😂 

  11. 20 minut temu, patrycja03 napisał:

    A witaj, u mnie jak na razie o jelitach bardzo mało myśle i z tego się bardzo ciesze😅chyba radzę sobie nie najgorzej, wciąż biorę leki i mama będzie mi załatwiać terapie. Ale teraz martwię się trochę takimi plamkami białymi na paznokciach, w sumie one są chyba pod paznokciami tak czy inaczej nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć, opisać. Mam jedną taką bardzo wyraźną na przedostatnim paznokciu prawej ręki, i zaczyna mi się robić na drugim paznokciu tylko tym razem lewej ręki i chyba nigdy nie miałam aż dwóch na raz a tą na tym przedostatnim paznokciu mam już z dobre pare miesięcy 😕 wiecie może z czego one się robią? niektórzy mówią że to z braku jakiejś witaminy, a inni że z niedoboru żelaza czy czegoś tam i nie wiem już...

    A to akurat objaw niedoboru cynku z tego co pamietam 🙂

  12. 12 minut temu, Sabina7052 napisał:

    No właśnie u ciebie to były typowe objawy zjd , a u mnie zupełnie inaczej ... pół w prawym podbrzuszu a nawet bardziej uczucie dyskomfortu w tym miejscu, ciagle zaparcia, wzdęcia, gazy , teraz brązowy sluz i uczucie zmęczenia i zawroty głowy ... to ewidentnie nie są objawy jelita drażliwego :(

    Oczywiscie, ze sa. Ja mam podobnie jak Nerwa, ciagle uczucie bolu, dyskomfortu, ucisku z lewej strony, w roznych miejscach plus rewolucje w toalecie, wzdecia, gazy, biegunki, luzne stolce, papkowate stolce, sluz w kupie, ciagle jestem zmeczona, mam zawroty glowy, mam chyba wszystko. Ponad rok wkrecalam sobie przez to najpierw raka trzustki, potem bylam pewna, ze mam raka jelita grubego. Kolonoskopii nie mialam, ale na wakacjach porobilam rozne badania, lacznie z markerem nowotworowym CEA, wszystko wyszlo dobrze,  a mi objawy wcale nie minely, chociaz ten bol przeszedl chyba na 3 miesiace, a teraz znow powrocil. Ale staram sie myslec, ze to nerwy, a nie rak jednak. 

    Zestresowana ja mam tak po miesiaczce, czasem konczy mi sie od razu, a czasem takie uplawy mam jeszcze kilka dni po. To nie zaden rak, hormony i tyle! A dzis mam to samo, urzadzamy domowke, a ja zamiast tego mam ochote polozyc sie do lozka i przespac calego tego Sylwestra i Nowy Rok :(

    Zakazana daj sobie spokoj z tym zgrubieniem, to nie zaden miesak, miesak szybko rosnie i bardzo boli, na pewno nie chodzilabys sobie z miesakiem przez pol roku.

     

  13. 11 minut temu, zestresowana1990 napisał:

    @biedronka straciłam juz nadzieje, ze kiedykolwiek się odezwiesz 😃 a przez ten cały czas kiedy Cię nie było, byla jakaś poprawa? Na jakim teraz jesteś etapie? Boisz się czegoś tzn czegoś konkretnego? Ja dalej jestem na etapie raka jelita i po nowym roku idę na morfologię. Przed nie chce niszczyć sobie tego fajnego czasu jakim są święta 🙂 

    Byla 🙂 Raz jest calkiem dobrze, w miare normalnie sie wyprozniam i nic mnie nie boli, a za chwile od nowa. Juz chyba juz nie boje sie niczego konkretnego tak naprawde, bardziej ogolnie wkurzaja mnie te dolegliwosci, ciagle cos, chcialabym zeby nic mi nie bylo, ale staram sie nie rozmyslac nad tym za bardzo tylko tlumacze nerwica, bo wiem, ze jak zaczne myslec to znow sie wkrece w cos na maxa, nie chce tego. 

  14. Witajcie,

    dawno mnie tutaj nie bylo, ale to z braku czasu, a nie dlatego, ze u mnie dobrze 🙂 Nie przeczytalam tego co napisaliscie, bo zdecydowanie za duzo tego. U mnie wlasciwie bez zmian, dolegliwosci toaletowe jak byly tak sa haha, bole roznego rodzaju aczkolwiek bol w lewym boku dominuje niestety. 

    Tukaszwili wlasnie mam cos takiego jak Ty, dokladnie wlasnie w tym miejscu, co to za cholerstwo jest, od tego zaczela sie moja wkretka na raka trzustki, a potem jelita ;) Nie wiem czy miales kiedys prawdziwa depresje, chyba nie skoro tak piszesz, ja mialam i zapewniam Cie, ze wolisz miec hipochondrie ;)

    Zestresowana idz na te badania, uspokoisz sie, jak sie boisz kolonoskopii to zrob przynajmniej morfologie i ten marker nowotworowy, zobaczysz, ze nie masz zadnego raka wariatko ;) 

    Zakazana co u Ciebie, bo widze, ze jakies badanie mialas?

    Wybaczcie, ze nie odnosze sie do wszystkich, ale zupelnie nie mam czasu przeczytac wszystkich postow 😕 

  15. U mnie tez kiszka w sumie, wrocily mi moje bole w lewym boku i znow sie nakrecam, ze badania badaniami, ale moze jednak cos mi jest? Moze badania dobre, a ja i tak mam tego raka? Takie przypadki tez sie zdarzaja. Albo juz mi sie cos tam rozwinelo? Moze to trzustka, bo to ciezko wykryc? Zreszta teraz boli mnie juz wszedzie, jakby mj brzuch zyl wlasnym zyciem, a to z lewej, a to z prawej, kolo pepka, w podbrzuszu, w okolicy zoladka, ciagle mam albo bole albo klucia, albo skurcze jakies albo dyskomfort. Na kazde uklucie czy bol prawie wpadam w panike. Boje sie tez panicznie ostrego zapalenia trzustki. Dramat. Po badaniach prawie 3 miesiace mialam spokoj, a teraz od nowa to samo. Po prostu nie wierze. 

    Krokodylica mam dokladnie to samo, takie kulki, mnostwo pod kolanami, na rekach tez mam, nawet na brzuchu potrafie je wyczuc, jak pierwszy raz wymacalam to tez spanikowalam, ze wezly, ale teraz juz wiem, ze nie ;)

  16. W dniu 28.10.2018 o 07:53, zestresowana1990 napisał:

    @Roza00 kochana dziękuje ze pytasz co u mnie. W sumie bez zmian. Tzn temat raka jelita może jakoś mi minął ale mimo wszystko ciagle boje się biegunek i rewolucji jelitowych. Moja poranna rutyna są dwie wizyty w toalecie. Jest może lepiej niż kiedyś ale nigdy chyba to wszystko juz nie wroci mi do normy :( przestałam zwracać jakoś bardzo na to uwagę ale nerwica nie odpuszcza. Dalej mam ataki szybkiego bicia serca, szybki puls gula w gardle i watpie ze to kiedykolwiek minie :(

    a Ty się nie martw bo jesteś zdrowa, przewiało Cię stad na pewno ta spuchnięta szyja. Ale wiem jak ciężko jest się nie martwić. U mnie tez lęk zawsze zostanie. Kiedyś dostałam biegunkę po obiedzie i z automatu nerwica wróciła z podwójna siłą takze niestety bedzie nam chyba towarzyszyć do końca życia :(

    Kochana mam dokladnie to samo, niby ten temat raka odpuscil, ale dalej mnie pobolewa to w jednym boku to w drugim, w toalecie tez bez zmian i czasem jednak gdzies tam pojawi sie mysl, ze moze jednak cos tam sie dzieje? A poza tym standardowo codziennie rano budze sie i od razu gonitwa mysli, walace serce, szybki puls, gula w gardle itp. Nic mi sie nie chce, najchetniej polozylabym sie do lozka i przelezala tak caly dzien. 

  17. 1 godzinę temu, Tukaszwili napisał:

    Badania nigdy nie zaszkodzą @Pholler. Oczywiście pewnie wyjdzie klasyka, czyli nerwica, lecz jeśli masz się poczuć bezpieczniej to lepiej pobrać krwi, skoczyć do lekarza, pogaworzyć z nim. Teraz też jestem w takim stanie pomiędzy. Znowu mam jakieś rozstroje żołądka, codziennie jeden stolec, ale raczej luźny. O jelita się nie martwię, bo kolonoskopię miałem 2 lata temu, zatem żaden rak się tam wyhodować nie byłby w stanie, gastroskopię miałem w tym roku, na której wyszedł jeno helicobacter. Parę dni temu dałem kał do badania na helicobacter - wynik ujemny, czyli eradykacja chyba udana, ale oczywiście nie wierzę do końca. Cały czas gdzieś myśli wirują wokół trzustki, bo czasem coś zakuje pod lewym żebrem. Z drugiej strony nawracające bóle w tym miejscu mam od 16 roku życia, czyli prawie połowa mego żywota na tym łez padole. Poza tym samopoczucie raczej dobre, żadnego osłabienia, apetyt dopisuje, chęci są. Ehhh, już sam kierwa nie wiem.

    Tylko, ze trzustka boli gdzie indziej 🙂

    Zestresowana nic sie u mnie w toalecie nie zmienilo niestety :( Staram sie tym za bardzo nie przejmowac, ale jednak ciagle ogladam te kupe, to sie chyba nigdy nie zmieni ;)

    Roza gratulacje przede wszystkim! Trzymaj sie i nie daj wciagnac z powrotem, jak widac nerwica to nie grypa, nie przechodzi latwo i szybko :( Ostatnio myslalam o Tobie i zastanawialam sie co u Ciebie.

    U mnie nerwica czepia sie czego moze, jak nie martwie sie o swoje zdrowie to o zdrowie rodziny, raz jedno raz drugie, byle tylko napiecie bylo podtrzymane. Jak juz nie ma czego to dowala mi z derealka, ktora dla mnie jest w tym wszystkim najgorsza, juz wole te nieszczesna hipochondrie niz to uczucie, ze nie wiem gdzie jestem i strach, ze zaraz strace swiadomosc. Okropne. Najgorsze sa dla mnie poranki zaraz po przebudzeniu, otwieram oczy i mam stan bliski ataku paniki, nienawidze tego wszystkiego.

  18. Pholler tez tak mam niestety, wystarczy czasem jeden impuls i leze :(

    Zakazana, Zestresowana, Pattison jak u Was? U mnie generalnie nie za dobrze, po 2 miesiacach spokoju wrocil dobrze znany mi bol dyskomfort w lewym boku aczkolwiek staram sie nie wkrecac za bardzo, bo przeciez dopiero co sie badalam. Wydaje mi sie, ze to jest jakis cholerny bol psychosomatyczny, bo pojawil sie teraz, kiedy mam wyjatkowo stresujacy okres w zyciu :(. Ale w miedzyczasie pojawiaja sie tez inne wkrety, a to czerniak, a to jakies natretne mysli, mam juz tego po dziurki w nosie, ja juz nawet nie wiem jak to jest zyc i myslec o zwyczajnych rzeczach, a nie ciagle nakrecac sie na cos, lekow brac nie chce, ale powaznie zastanawiam sie nad jakas terapia, problemem jest tylko znalezienie jakiegos polskiego terapety tutaj, mieszkam w malym miescie wiec musialabym jezdzic gdzies dalej :( 

  19. 5 minut temu, zestresowana1990 napisał:

    Kurcze ja to jestem tak nakręcona tym tematem, ze mimo iż byłam na wakacjach to nawet tam nie odpoczęłam bo ciagle przez głowę przechodziło mi co z moimi jelitami. 

    A co u Ciebie? Dawno nic nie pisalas. Jest lepiej, gorzej czy bez zmian z Twoja nerwica? 

    Bo i w sumie nie ma co pisac ;). Sama nie wiem, z hipochondria troche lepiej, ale generalnie z nerwica bez zmian. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi sie z tego wyjsc na dobre. Pewnie nie.

  20. Zestresowana ja mam ciagle takie same problemy, mimo zrobionych badan, czasem pojawi sie normalny stolec, ale to na palcach jednej reki policzyc mozna, tak to standardowo luzne stolce, cienkie, nieuformowane, w kawalkach, papki, z resztkami jedzenia, w roznych kolorach, no pelen wachlarz, mowisz i masz ;). Staram sie jednak nie nakrecac za bardzo, bo wiem, ze znow bym poplynela. Mam inne problemy, nerwicowe i nie tylko wiec tym sobie to tlumacze. Od jakiegos tygodnia znow mam okropne wzdecia i gazy, ale tez moja dieta nie jest jakos super zdrowa wiec mam nadzieje, ze to to i nerwica ;)

×