Skocz do zawartości
Nerwica.com

ddd

Użytkownik
  • Postów

    125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ddd

  1. Chętnie wezmę od Was kilka kg! żeby jeszcze się tak dało..
  2. Jeżeli jest to do mnie, to niestety, ja nie zażywam alprazolamu od 3 tygodni, zażywam go 2 lata. Nie wiem czy jestem uzależniona, mam ogromną nadzieję, ze nie, aczkolwiek chyba się łudzę. Fizycznie nie jestem, psychicznie, nie wiem.
  3. ddd

    [Poznań] Poznań...okolice...

    Ależ są psycholodzy darmowi! Sama do takiego chodziłam, za pierwszym razem po telefonie moim zostałam przyjęta tego samego dnia, kolejne spotkania odbywały się bodajże co tydzień. Jeżeli chodzi o Poznań: www.dik-poznan.cop.pl (nie wiem czy wolno tu dawac linki, jezeli nie, to proszę o skasowanie, a zainteresowani niech sobie wyszukają Punkt Interwencji Kryzysowej na ul Niedziałkowskiego) Ja niestety potrzebuję leków, tym samym potrzebuję psychiatry, ubezpieczona nie jestem, chętnie udam się prywatnie, ale nadal nie wiem gdzie!
  4. ddd

    [Poznań] Poznań...okolice...

    Problem w tym, ze się nie leczę.
  5. Mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego? Czysta ciekawość, nie podważam tego co mówisz. Nie mam doświadczenia takich lekach, zostałam od razu rzucona na Afobam niepotrzebnie, szukam psychiatry aktualnie, aby przestać żreć alpro. Czym najlepiej wg Ciebie zastąpić? (pytam aby się doinformować, wizyta u lekarza i tak jest nieunikniona...)
  6. ddd

    [Poznań] Poznań...okolice...

    Z jednej strony Kornelio zazdroszczę, bo ja chyba już nie umiem się zamartwiać chłopakiem(aczkolwiek, jest to zapewne okresowe, moze dlatego, ze jest ok), już po prostu na łeb dostaje ze samą sobą Szaleję, jak dostaję w dupę od własnego organizmu, nie dosyć że psychicznie, to mam problemy fizyczne z przyczyn nieznanych, mam wrażenie ze lekarze lekceważą osoby mlode. Ubolewam, ze tak ciezko o opinie o psychiatrach, jadę na afobamie ostatnio i chciałabym przejść moze na SSRI. Koniec OT. Czekam moi mili na dalesze opinie odnośnie lekarzy prywatnych psychiatrów w Poznaniu!
  7. Ja rozumiem, wiesz, po prostu ciekawi mnie czy są osoby, które od razu musiały stosować takie 'końskie' dawki
  8. Tak sobie czytam wątek... Niektórzy piszą, ze działa na nich dopiero 6mg i więcej, zastanawiam się, czy było tak od razu, czy z początku pomagały Wam małe dawki? Mnie 1mg zwaliłby z nóg, nigdy chyba tyle nie wzięłam, mam tabletki 0,5 mg i biorę po połówce co mnie dostatecznie uspokaja, wręcz czasem zamula, a zażywam go ponad 2 lata. Mam szczęście w nieszcześciu czy tak jest zawsze?
  9. ddd

    [Poznań] Poznań...okolice...

    Ludzie mili! Powiedzcie proszę, do jakiego psychologa w Poznaniu chodzicie/chodziliście, bardzo pilnie potrzebuję wizyty, zaczynam poważnie szaleć, jako ze zależy mi na czasie - wizyta moze być odpłatna. (najchętniej poproszę jakiś kontakt, adres + cena, nie mam pojęcia ile taka wizyta moze kosztować, czy 50 zł, czy 250 zł). Nie chcę tracić czasu i pieniędzy na chodzenie w ciemno, oczekuje zamiany leków po jednej wizycie. Polecana wyżej Opolska odpada - nie poczekam kilku miesięcy.
  10. Pogoda jest ok, upały sprzyjają u mnie lękom.
  11. eh, guma miętowa pomagała mi kilka lat temu, kiedy własciwie nie zdawałam sobie sprawy co mi tak na prawde jest a napady paniki miewałam baaaardzo sporadycznie, przynajmniej tak to wspominam. Chodzisz teraz na jakąś terapie? Bierzesz jakieś leki? Psychiatra, psycholog?
  12. Nie znam się, nie jestem lekarzem, psychologiem, ale jak dla mnie masz problem skoro raz, dostrzegasz go, dwa, przeszkadza Ci.
  13. Również cierpię na emetofobię, więc podbiję wątek. U mnie lęki są z troszke innego powodu. Większość w Was z tego, co wnioskuję nie boi się samego wymiotowania, a konsekwencji, wstydu, krepującej sytuacji etc. Ja boje się samej czynności wymiotowania. Przeraża mnie to od dziecka, od 2 lat zdaje sobie sprawę co mi jest i że nie jestem jedyna na świecie z takim dziwnym problemem. Jak się leczycie? Czy w ogóle się leczycie? Mi problem przeszkadza w normalnym codziennym funkcjonowaniu.
  14. ddd

    [Poznań] Poznań...okolice...

    Może tutaj ktos poleci mi psychiatre z Poznania? Niekoniecznie na NFZ, jako ze ubezpieczenia chwilowo mi brak do września a podejrzewam ze musze miec jakieś zaświadczenie. +może ktos w tym miescie przechodził terapię leczenia z lęków?
  15. Najgorzej, jak zbyt dużo myślę, nudzę się, czekam. Lepiej sie czuje, jak wiem, ze mam przy sobie leki, a mam zawsze i jak jestem w domu to czuje się bezpieczniej.
  16. Thazek, również cierpię na emetofobie + lęk przed ogólnym złym czuciem się, co tak na prawdę jest błednym kołem, bo na moim początku z afobamem +dipherganem, aviomarinem potrafiłam zjeść za dużo byle by pomogło co wywoływało u mnie jakby chwilowe utraty świadomości, jakbym miała zemdleć, dziś już mam umiar i właściwie rzadko biore leki. Ale z kolei i jak zaczynam sie denerwować,to zaraz mi słabo, błędne koło. Najgorsze dla mnie sa tramwaje, autobusy, bezczynna jazda samochodem, o dziwo tylko w jednym mam takie lęki (dziwne, ale tu pomaga mi jedzenie czegoś), stanie w kolejkach to tez jakaś masakra. Jak Wy sobie radzicie?
  17. Chodzilam do psychologa przez krotki czas, raczej z powodu sytuacji jaka mi sie w życiu stworzyła, nie z powodu lęków. Dobre rozwiązanie dla takich spraw, watpię aby rzeczywiscie cos zadziałał w dziedzinie z jaką się borykam. Nie jest dla mnie problemem dojechac do Szczecina jeżeli rzeczywiście ma mi pomóc, wychodzę z zalożenia, że jak mam wydać na dziesięciu lekarzy pieniądze zanim trafię na kompetentnego to wolę już dojechać, dlatego własnie ta miejscowość nie jest dla mnie najistotniejsza.
  18. Najchętniej Poznań, ale jestem w stanie też gdzieś dojechać. Mozesz przybliżyć jak takie terapie wygladają? Jakiś przykład Są one płatne w ogóle? I skierowanie potrzebuje od psychiatry wtedy?
  19. Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Czy do psychiatry potrzebuję skierowania od lekarza rodzinnego? Może polecicie kogoś z województwa Wielkopolskiego? Niekoniecznie na NFZ, ale byłoby miło Mi lekarz rodzinny zapisał Afobam jako lek który mogę używac bez przerwy kilka miesięcy, co jest dla mnie absurdem, stosując regularnie 3 razy dziennie, dlatego tak nie robię. Antydepresanty zawsze mi się kojarzyły jako leki leczące depresję - ja depresji nie mam, mam stany lekowe i napady paniki (może skutkiem ubocznym afobamu jest moje nieopanowanie i 'nademocjonalność' przezywam i szczęśliwe i nieszczęśliwe momenty na 200% oraz fakt, że zrobiłam sie nieobliczalna w momentach silnego stresu).
  20. Jakie leki więc stosujecie/stosowaliście z grupy SSRI? Jaka jest różnica między nimi, a wlasnie alprazolamem? (Chodzi mi bardziej o odczucia, samopoczucie, co ze stanami lękowymi, napadami paniki, nie o medyczne różnice czy o sam skład). Czeka mnie wizyta u psychiatry czy lekarz rodzinny ogarnie temat?
  21. Biorę od roku Afobam (właściwie różnie, Zomiren, Afobam, Alprox, w kazdym razie alprazolamum w dawca 0,5mg). Tabletki przepisuje mi lekarz rodzinny, nie widzi on w tym najmniejszego problemu, przepisuje mi wlaściwie zawsze co chce, aczkowliek to była propozycja lekarza, dostałam je od razu jako pierwsze leki uspokajające. Biorę je doraźnie, gdy zaczyna się ze mna coś dziać i czuje ze za moment będzie atak paniki, mam strasznie napady lęków, od dzieciństwa. Lekarz zapisał mi dwa, czy trzy razy dziennie po właśnie 0,5 mg za każdym razem, wydaje mi się, ze nie dałabym rady normalnie po tym funkcjonować. Po wzięciu pierwszej tabletki rok temu widziałam podwójnie, miałam 'dziwne' oczy, spałam. Lek uspokaja mnie świetnie, co najważniejsze działa szybko, ale jestem po nim senna. Nie stosuję się do zaleceń lekarza, stosuję leki gdy czuję ze musze. Czasem jest to w tygodniu codzinnie, bo budzę się w nocy przerażona, czasem nie biorę tydzień w ogóle. łamię tabletki na połowę, czyli wychodzi 0,25mg w dawca, nie zdarza mi się brać w ciągu doby więcej jak 0,5mg, ostatnio zrobiłam sobie 2 tygodnie przerwy po sugestiach iż mogę być uzleżniona, ale co mogą mi o tym powiedziec osoby, króre nigdy takiego czegoś nie przechodziły i dla nich moje lęki są zwyczajnie śmieszne? jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Czy powinnam zasugerować lekarzowi inny lek? Chciałabym móc brać tabletki codziennie na 'dzień dobry' takie, które mnie nie uzależnią a będę mogła normalnie w ciągu dni funkcjonować, a nie jak tutaj czekać na atak, ale chyba jest to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Właściwie każde wyjście dalsze z domu, do centrum, bywa ze nawet do sklepu 10 minut dalej łaczy się z atakiem paniki. Dodam, ze czasem zdarza mi się łączyć ze środkami przeciw wymiotnymi. Czekam na Wasze odpowiedzi, za każdą z góry dziękuję.
×