Skocz do zawartości
Nerwica.com

EvilAngel22

Użytkownik
  • Postów

    83
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez EvilAngel22

  1. podpiszę się obiema łapkami pod tym i dodam , że to badanie nie do końca mi pasuje , znaczy wyniki . Obracam się w towarzystwie osób wykształconych , opinia co do osób chorujących jest nie do końca miła. Jeżeli osoba się leczy , bierze leki i zdarzy się pogorszenie stanu ... to ok , wszystko elegancko - warunkiem jest to by osoba się leczyła . ( nie wiem jak to wytłumaczyć , by zabrzmiało tak jak ma zabrzmieć ) . Wówczas taka osoba jest po prostu chora ( i już nie ważne ,że psychicznie ). Nerwicowcy młodzi przede wszystkim ( szczególnie Ci którzy skarżą się na kłucie w serduchu, omdlenia etc) w opinii ludzi to hipochondrycy . BTW - mało osób wie,że się leczyłam i że chodzę do psychologa ( z pracy tylko 1 ) Fakt , że się leczyłam i śmigam do PZP na pewno odbija się negatywnie ( za każdym razem jak idę, już mam wejść na schody obracam się ,czy nie idzie nikt znajomy ) piętno pozostaje na całe życie mueheheh , nie no żart oczywiście :)
  2. nie potrafię odpowiedzieć Tobie na to pytanie . Natomiast trochę uspokoiło mnie to , że nie jest to nic strasznego , da się żyć są gorsze dni , ale są też i lepsze . Diagnoza była mi "pomocna" gdyż myślałam , że całkiem za przeproszeniem świruję Nigdy nie usprawiedliwiam siebie chorobą ( chyba ,że włącza mi się agresor i na forum coś mocnej napiszę , ale wtedy grzecznie przepraszam i postanawiam poprawę ) . Postrzeganie siebie mam poniżej zera . Ze zmienianiem obrazu siebie w głowie podobno baaardzo ciężka i długa droga . -- 13 gru 2011, 20:10 -- ja myślę że jakbym wykonywał zawód powszechnie poważany to mi samoocenę by poszła w górę a tak mam niską samoocenę ale chyba adekwatną dla bezrobotnego. Nawet jak pracowałem miałem niską ale jako sprzątacz, pracownik wysypiska śmieci czy rozbiórki ciężko o wysoką samoocenę tym bardziej że rodzice, znajomi myśleli i ja sam dawno że będę kimś w życiu. Psychiatra to mi mówił że na moim miejscu to by większość ludzi miała taką samoocenę i powodem depresji jest moja sytuacja życiowa, która nie minie póki jej nie zmienię. na terapii ciągle powtarzam , mam pracę ( z tym poważaniem , może złe słowo , ale ludzie ufają nam ( chcą ufać ?, oczekują pomocy /ratunku ) ) mam dom , mam rodziców . Dlaczego ,więc mam lęki , ( coś w podobie fobii społęcznej , ale nie aż takie natężenie ) [ w pracy ciągle z ludźmi - paradox ? ) Przeszłam swoje , myślałam , że jest to już za mną ... a jednak sunny niejako odpowiadając na pytanie twe ... to jest ciągle w nas . To nie jest jak grypa - leki , tydz, wolne i za 2 tyg nawet nie pamiętasz tego .
  3. Jeśli temat aktualny to i ja mogę coś dodać . Moja samoocena jest bardzo zaniżona ( pomimo ,iż wykonuję zawód powszechnie poważany .. raczej ) diagnoza początkowa F 15 (uzależnienie od amfetaminy ) - nie biorę 5 lat Później był epizod depresji i zaburzenia lękowe, aż do dzisiaj. ( leków już nie biorę ) Postrzeganie siebie ... jest obecnie na terapii ten temat. Zdecydowanie postrzegam siebie negatywnie , bardziej widzę to co zrobiłam źle ( w moim mniemaniu ) i nie tylko. Pochwały , dobre słowo traktuję jakby ktoś mnie pocieszał (litował się ) , wiedział , że jestem niedorajdą , ale wypadałoby powiedzieć coś miłego . W pracy akurat muszę często ludziom mówić o tym ,jakie życie jest piękne i warto żyć, nie można się poddawać etc. Zakrawa hipokryzją , ale inaczej nie da rady. ps - czy na priv mogę zadać 1 pytanie n/t psiaków ?
  4. detektywmonk wybacz,że zapytam , czy masz jakiś stopień upośledzenia umysłowego ? ( nie pytam ze złośliwości .. nie to jest mym celem) . Chodzi mi o fakt w jaki sposób piszesz , opisujesz o wizytach ( psychiatra/psycholog ) czy też o swoim życiu .
  5. a zlecone zostały badania wątroby ? ( choroby wątroby dają taki nie miły objaw jak swędzenie ciała ) mąż pije ? Lecz jeśli trwa to kilka lat to śmiem twierdzić ,że to sprawy z psychiką i nie głupie byłoby zwrócić się do odpowiedniego lekarza
  6. malwina77 wenla bardzo często powoduje sennosć niestety . z całego "zestawu" najlepiej jednak edronax i well ...
  7. dział medycyny ? napisałam , że związana jestem z medycyną i tyle na temat . Off top się zrobił , może by tak usunąć te posty :) czekam na dalszy ciąg Spylacz'a historii ...
  8. Laima grochem o ścianę ... przeczytaj co napisałam ... bo czuję , że nie do końca przeczytałaś
  9. Laima jako człowiek z medycyną związany wypowiadam się . Zapytanie było o czysto fizyczne aspekty ... czyt ... moja kompetencja . Laima ... wnosisz coś do tematu ? ... nie sądzę ... przejdź do innego tematu ... gdzie możesz się wykazać bo w tej chwili czepiasz się strasznie , tracąc swój jak i też innych forumowiczów czas .
  10. ja hydro nie biorę , na mnie nie działa , alę na niektórych owszem i dlatego radzę brać na wieczór , by w dzień nie ścięło/ nie zamuliło . Obecnie z atakami / niepokojem ciągłym nie radzę sobie .. pomimo leków ( SSRI ) i wizyt u psychologa + w życiu też jest ok . Brak powodu , by ewentualnie się stan pogorszył ... a mimo to jest zdecydowanie gorzej .
  11. Laima to jest zwykły wątek ... każdy pisze swoje spostrzeżenia / doświadczenia - wątek jak każdy inny !! a ,że Spylacz nazwał go w tekście "terapia grupowa" ... Ejjj ludzie ... luzu trochę co ? ps - nie robię za adwokata Spylacza , ale czepiacie ( czepiasz się Laima ) , czegoś w ogóle nie istotnego ! Jest to temat jak każdy inny , skup się na treści , na tym co przeżywa Spylacz , a nie na słowach " terapia grupowa" Laima wdech - wydech i powoliii ... calm down Spylacz pisz proszę co dalej
  12. Laima terapia grupowa to tak w cudzysłów weź Spylacz założył swój wątek , gdzie będzie pisał o sobie , a userzy będą się wypowiadać ... nooo prawie jak terapia grupowa nieprawdaż ?
  13. cu.Kinia hydro najlepiej na noc ,przed pójściem spać łyknąć . Co do ataków .. sztywny kark , przy poruszaniu głową czuję jak całe ciało drży :/ natłok myśli a co za tym idzie niemożność wypowiedzenia sensownego zdania :/ rozbiegany wzrok ... mam tego serdecznie dość ... było całkiem ok do niedawna ( nic się nie wydarzyło , ba! wręcz przeciwnie , układa się ) a tu nagle booom i od 3 tyg mam lipę totalną ( praca z ludźmi ... ) biorę leki , śmigam do psychologa ... i taki suprise ;/
  14. napiszę od siebie tyle , że alkohol odegrał u Ciebie bardzo znaczącą rolę . Zapewne pierwszy atak , był wynikiem długotrwałego picia ( niedobór elektrolitów ) pamiętasz ,czy miałeś drżenia wówczas ? Owy stan napędził mega stracha Tobie ?
  15. leman7 a zdajesz sobię sprawę z tego , że wzywając karetkę ( kiedy wiesz co Ci jest ) w tym czasie ktoś może bardziej jej potrzebować ? Skoro się źle czujesz , to obserwacja na oddziale nie byłaby zła ? co ?
  16. pisz , chętnie poczytam i wirtualną "terapię" odbędę :) Również zmagam się z lękami ( psycholog + psychiatra , żeby nie było , że nic nie robię ) 2007 r rozpoczęcie leczenia . Spylacz pisz o sobie , opowiedz co i jak .
  17. EvilAngel22

    Kto rano...

    detektywmonk żartujesz sobie chyba co ? , że niby mam szukać po Twoich postach info , czy gdzieś pracowałeś czy nie To się faktycznie chłopie napracowałeś , nie ma co z nadmiaru wolnego czasu to nie dziwne , że masz problem ze snem . Pasuje Ci taka sytuacja ? ( po kilku postach Twych wnioskuję , że do szkoły/uczelni etc. nie śmiagasz ? )
  18. detektywmonk podeślij link tego forum ( + twój nick) tej Pani Beacie . Niech poczyta jaką masz obsesję na jej temat
  19. EvilAngel22

    Kto rano...

    detektywmonk to dopiero motywacja Pracowałeś kiedyś ? , wysiłek psychiczny/fizyczny ?
  20. chodzę do psychologa i mam pytanie , czy wizyta ma wyglądać tak , że psycholog się pyta o coś , zazwyczaj ... jak minął tydzień jako , że mało mówię , to dużo od razu nie odpowiem . Ale chodzi mi o to , że wspomnę o czymś , bardzo mało istotnym ( dla mnie na prawdę mało istotne i dla terapii myślę, że też ) i psycholog ciągnie ten temat ... kiedy ja mam co innego do przepracowania na wizycie ? Nie piszcie proszę o tym , że te mało ważne tematy do czegoś prowadzą ... bo nie prowadzą . To jest psycholog dopiero co po uzyskaniu mgr .
  21. oleg1988 idź więc do 3-go lekarza ... w jakim celu chodzisz do dwóch ? i dlaczego myślisz, że po 7 dniach lek pokaże swoje właściwości ? ulotkę pewnie na pamięć znasz ( kwestie skutków ubocznych ) ... to przejdź w ulotce kilka akapitów wyżej i zobacz kiedy lek rozwija swe działanie . minimum 3 tyg. ale zazwyczaj jest to dłużej . Tak więc , zmykaj z tego i innych for psychologicznych na jakieś 2 tyg . zacznij żyć i wtedy opisz co i jak . aha i nie analizuj każdej gorszej chwili ... to normalne .
  22. odstawienie sertraliny i wenlafaxyny piekny stan przez ~ 10 dni później pikowanie ...
×