
carlosbueno
Użytkownik-
Postów
20 959 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez carlosbueno
-
Przecież pisał kiedyś że ona go wyśmiała jak jej zaproponował seks, a detektyw do ślubu z tym czekać nie chcę.
-
detektywmonk, Przecież Twój największy problem to to że jesteś prawiczkiem i nie masz dziewczyny( i nie chodzi mi o tą Magdę bo to żadna dziewczyna co najwyżej koleżanka)
-
Ale tylko przez parę lat był ten mega wzrost a później była głęboka recesja i powrócono nieco do większego interwencjonizmu i bardziej socjalnych rozwiązań. W takiej Skandynawii są bardzo wysokie podatki a bardzo szybko te państwa wyszły z kryzysu i są mniej zadłużone od bardziej liberalnych i niskopodatkowych krajów. Przecież taka Grecja ma jedne z najniższych podatków w Europie a przoduje chyba Bułgaria z 10 % liniowym i często bez CiT i żadnymi potęgami gospodarczymi nie są wręcz odwrotnie, nie ma takiego prostego przełożenia- niskie podatki= dobrobyt i rozwój.
-
No ale w przypadku pracownika niewykwalifikowanego, lub o powszechnych kwalifikacjach pracobiorca ma niewiele do gadania a przecież jest multum prac nie wymagających specjalnych kwalifikacji, doświadczenia itp. Płaca minimalna ma zapobiegać nadużyciom pracodawców i zagwarantować egzystencje na minimalnym poziomie ale i tak ja omijają przez prace na zlecenie czy czarno, więc nie spełnia swego zadania, dużo lepiej byłoby rzeczywiście zwolnić z podatku dochodowego jeśli nie wszystkich to chociaż najbiedniejszym( no ale wtedy pracodawcy by celowo zaniżali pensje aby nie płacić podatku ) Ja nie jestem zwolennikiem wysokich podatków, ale samo ich zmniejszenie, zniesienie nie spowoduje natychmiastowej znaczącej poprawy a wg Korwina w ciągu roku po takiej zmianie prześcignęlibyśmy resztę świata i cudzoziemcy również z zachodu walili by do nas drzwiami i oknami żeby tu pracować. Przecież w Chile wprowadzono taką politykę Friedmanowską a jakoś nigdy ono potęgą gospodarczą nie zostało, choć w tym rejonie świata i tak radzi se b. dobrze no ale nie zostało takim tygrysem jak Korea południowa czy Tajwan które poszły inna drogą.
-
Pracodawca daje najniższą możliwa pensję za którą znajdzie człowieka do pracy to jaki ma z niego zysk jest drugorzędne. Budowlaniec, pracownik fabryki, informatyk w Warszawie zarobi 2 razy więcej niż na jakiejś mazurskiej wiosce robiąc to samo tyle że w Warszawie nie znajdzie chętnego do pracy np za 2 tysiące a na prowincji całą zgraję. Skąd się wzięły niby tzw słoiki, bo są gotowi pracować w Wawie za niższe pieniądze niż miejscowi a i tak wyższe niż na prowincji. W fabrykach, montowniach w Polsce międzynarodowe firmy dają za z grubsza taką sama pracę 3-4 razy mniejsze pieniądze niż swoim pracownikom w Niemczech czy UK. Praca i płaca nie zawsze jest odzwierciedleniem wartości rynkowej, choć nie twierdzę że w ogóle. W ochronie( dozorowanie, cieciowanie) płaci się i po 3-4 zł na godzinę i oczywiście trzeba mieć rentę czy grupę inwalidzką żeby ta pracę ostać aby nie obciążać podatkami. A w takiej Anglii za to samo dostaje się po kilkanaście funtów na godzinę i to na legalu, Polska to po prostu kraj taniej siły roboczej gdzie pensje są niższe od zasiłków na zachodzie.
-
no właśnie im coś odebrano a nam nie. Zobaczmy nawet na polskie protesty, strajki wybuchają gdy jakiejś grupie zwykle to górnicy próbuje się odebrać przywileje, nie protestują natomiast ludzie którzy zapieprzają za 1000 zł na umowach smiecowych choć są w trudniejszej sytuacji od protestujących górników, nauczycieli i pracowników kolei. Zresztą w Polsce potencjalny element wywrotowy czyli młodzi bez lub z nisko płatna pracą wybiera raczej emigracje niż rewolucję.
-
Ja się nie dziwie po prostu jesteśmy do tego przyzwyczajeni jako naród. Mimo wszystko jest u nas dla większości lepiej materialnie dziś niż kilkanaście lat temu a protesty i rewolucję są spowodowane pogorszeniem się sytuacji tak jak np w Grecji jest mimo że i tak zarabiają i żyją na wyższym poziomie niż Polacy.
-
"Mamy" bo ludzie w Polsce żyją na kredyt. Te auta, domy (jeśli ktoś nie miał szczęścia odziedziczyć) to przecież wszystko na kredyty pobrane - ale z zewnątrz wygląda "ładnie" . Tam też ludzie mają kredyty i to większe niż w Polsce. No ale na część tych domów i aut w Polsce to zarobione było za granicą. Jak pracowałemw Anglii i pytali się ile u nas się zarabia i jakie są ceny to się dziwili że jeszcze ktoś tam mieszka i nie wznieciliśmy rewolucji bo oni by za to tygodnia nie przeżyli skoro zarabiając u siebie 2 tys funtów na miesiąc jeszcze zadłużeni są.
-
Mój wujek który wyemigrował gdzieś koło 1980 roku z Polski do Niemiec jak przyjechał po 20 kilku latach to nie mógł uwierzyc ile się zmieniło bo myślał że Polska będzie niewiele różniła się od tej z 1980 r a tam Polskę pokazywano zawsze w mediach jako bezzębnego rolnika z prymitywnym pługiem i koniem. Z jednej strony podziwiają wygląd zewnętrzny Polski która niewiele różni się już od Niemiec a z drugiej dziwią się że tak mało zarabiamy a wyglądamy i mamy niewiele gorsze auta i domy od nich.
-
może i częściowo tak ale np obecnie jesteśmy na zbliżonym poziomie jeśli chodzi o PKB per capita jak Węgry czy Czechy a w 1989 roku byliśmy sporo za nimi, także nie tak źle u nas to przebiegało choć oczywiście samo PKB to nie wszystko. Czytałem kiedyś wypowiedź Niemca który odpowiadał za rozwój NRD to on chwalił polskie dokonania mówił że zrobiliśmy więcej od nich za dużo mniejsze pieniądze( bo oni tak wpakowali w rozwój NRD więcej niż wynosiła suma polskich budżetów przez 20 parę lat).
-
Akurat polska na świecie uchodzi za modelowy przykład udanej transformacji, wiem może trochę na wyrost ale w porównaniu do Ukrainy, Bułgarii czy Rumunii a nawet NRD w którego wpompowano niewyobrażalne pieniądze wypadami dobrze.
-
Ja akurat pracuje w firmie która wytwarza towary dla wielkich sieci handlowych i nikt poza nimi nie kupuje od nas produktów bo kierownictwu nie chce się bawić w taką drobnicę woli sprzedać więcej z mniejsza marżą a w niektórych okresach to musi dopłacać i sprzedwac poniżej kosztów produkcji bo zobowiązują go umowy z gigantami. Ja wcale nie twierdzę że wysokość zus dla pracodawców jest w porządku skoro w takiej Anglii jest niższy przy 4 -krotnie wyższych dochodach, ale samo zniesienie ZUS nie rozwiąże wszystkich problemów, przecież dla nowo założonych przedsiębiorstw były czy jeszcze są jakieś zwolnienia z ZUS a i tak połowa z nich padała w przeciągu roku. Nigdy nie prowadziłem żadnej działalności i nie mam raczej zamiaru mnie interesuje bardziej dobro klasy robotniczej a nie pracodawców choć wiadomo że jest to z sobą powiązane. No ale te pieniądze które pracodawca płaci na podatki ktoś tez w końcu wydaje czy to niepotrzebny biurokrata, skorumpowany polityk czy młody mundurowy emeryt, nie rozpływa się to przecież w powietrzu.
-
Mnie najbardziej nie podoba sie w Korwinie jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to że on rozpatruje wszystko w oderwaniu od rzeczywistości, w ogóle nie mówi prawie nic o globalnym kapitale, wielkich korporacjach a to one dziś rządzą światową ekonomią co z tego że np zniesiemy np ZUS czy podatek dochodowy gdy takiemu małemu właścicielowi sklepu i tak nie uda się wytrzymać konkurencji bo wielkie sieci hipermarketów i dyskontów mają u producentów takie zniżki że mały nigdy z nimi nie wygra. To samo dotyczy się np drobnych producentów i ogólnie małych i średnich przedsiębiorstw. Dla Korwina zniesienie podatków rozwiązuje wszystkie problemy a życie takie proste nie jest. To że pracodawca nie obciążony Zusem czy Citem swoje nadwyżki przekaże pracownikom też jest czystą dywagacją bo może se równie dobrze za to kupić lepsze auto i jacht a pieniądze z tego popłyną do zachodnich firm wytwórców luksusowych marek co jest nawet gorsze niż to że popłyną one do polskiej biurokracji której pracownicy wydadzą to przynajmniej na towary i usługi podstawowego użytku w kraju.
-
Polityka korumpuje wszystkich nie zależnie od opcji politycznych, ktoś kto żyję nadzieja że przyszłych rządów PiS będzie jej mniej może się sporo pomylić. PO osiągnęła wysoki stopień korupcji i układów bo rządzi już 8 lat i wszędzie przeniknęła może za rządów Pis by aż tak źle nie było choć z drugiej strony może chcieliby się od razu nachapać za lata oderwania od głównego koryta. a co do mediów prawicowych to są do bólu przewidywalne ja nie muszę ich oglądać, słuchać, czytać z góry wiem co będą mieć do powiedzenia na dany temat w 99%.
-
A co do Ukrainy to mnie już ten temat nudzi, zbyt medialnie roztrząsany codziennie od roku 1/3 wiadomości w tv zwłaszcza tvp to Ukraina, ile można. -- 18 mar 2015, 21:33 -- może i tak ale nie można zarzucić osobie która to pisze, mówi że jest to bezpodstawne jak to że w polskim parlamencie są sami prawie żydzi.
-
o mój borze,jak można takie bzdury pleść, w dobie swobodnego i łatwego dostępu do wiedzy. To akurat nie żadna bzdura przecież Ali Agca robił to na zlecenie władz ZSRR i to powszechnie znana historia. Co nie znaczy że papież obalił komunę był niewygodny jak wielu innych np Popiełuszko.
-
To chyba było w czasach przednaukowych gdzie o wszystkim decydował kler.
-
Gorbaczow miał w to większy wkład niż papież razem z cała polską opozycją, a i tak kluczowa była niewydolność ekonomiczna socjalizmu i centralnego planowania i przegrany wyścig zbrojeń. Ktoś kto myśli że to papież obalił komunę ma nie po kolei w głowie.
-
Bądźmy szczerzy to są ostatnie podrygi silnej mocarstwowej Rosji demografia jest nieubłagana Rosja ma ją jeszcze gorszą niż Polska a jedyni co tam się mnożą to muzułmanie, jeszcze trzymają ich za mordy ale jak będą stanowić większość czeka nas kolejny kalifat. -- 18 mar 2015, 20:28 -- A wybór na papieża Polaka był prawie na pewno dziełem CIA.
-
no własnie ZSRR a Polska do niego nie należała od nas oczekuje się co najwyżej bycia sojusznikiem a nie częścią składową Rosji.
-
Moim zdaniem prędzej Putin umrze niż zaatakuje Polskę, zimna wojna trwała 45 lat a jakoś nie doszło do bezpośredniego starcia ZSRR z zachodem choć sytuacja była często daleko bardziej zaogniona. Jedynie państwa bałtyckie zwłaszcza Łotwa z liczną mniejszością rosyjską mogą czuć się zagrożone, choć tak naprawdę niczego pewnym być nie można a ja mieszkam blisko morskiej granicy z Rosją i byłbym jednym z pierwszych do odstrzału.
-
ja na druga turę chyba nie pójdę bo to wybór pomiędzy ospą a cholerą.
-
Ikonowicz którego cenie udzielił poparcia Grodzkiej no ale raczej się nie zdecyduje. Przez chwile nawet myślałem o Dudzie ale tylko jako realnym przeciwniku dla Bronka ale on jest obrońcą katolandu i grup uprzywilejowanych( mundurówka, górnicy, nauczyciele) i to mnie odstrasza.
-
Ja chyba zagłosuje na Josipa Wissarionowicza a co do Kukiza to pamiętam jak płakał po przegranej Tuska w 2005 roku ale ludzie się zmieniają.
-
w to akurat wątpię Korwin jest przecież w polityce czy bardziej na jej obrzeżach od 25 lat i jakoś znikać nie chcę a szczytowe poparcie miał po 70-ce. a Kukiz to nie wiadomo czy 100 tysięcy podpisów zbierze bo zupełnie nie ma kadr w terenie, chyba tylko jakaś duża trasa koncertowa by go uratowała ale z Piersiami już nie gra.