Skocz do zawartości
Nerwica.com

carlosbueno

Użytkownik
  • Postów

    20 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carlosbueno

  1. A ja myslałem że kobity leca na naturalne zapachy czyli męski pot, chyba pora zrewidować moje poglądy i postępowanie.
  2. To już za takimi młodymi się oglądasz. ja widziałem wczoraj fajną naturalnie rudą laskę ale pewnie koło 20-tki miała a gdzie taki emeryt jak ja do niej.
  3. tak myślałem bo inaczej byś z tej renty nawet na wynajem nie miał albo wydał wszystko i nawet na suchy chleb nie miał. Ja zarabiam minimum plus nadgodziny a że mieszkam z mamą i bratem tez jeszcze coś tam odkładam i nie muszę nawet specjalnie oszczędzać, ale też rozrzutny wybitnie nie jestem poza wydatkami na słodycze na które wydaje często po 50 zł tygodniowo.
  4. Nikt mnie tutaj nie zrozumiał. Ja nie mam zamiaru być totalnym ascetą i jeść tylko ziemniaki i chleb z Vegetą Po prostu chcę żyć skromnie, nie mam zamiaru przepłacać za pierdoły. A ryż czy kasze jem i nie mam zamiaru z nich rezygnować. Mam rentę socjalną i kiedy kupowałem luksowe jedzenie czy kosmetyki, to pod koniec miesiąca zostawało mi 50zł, albo i nic. Od jakiegoś czas przestawałem wydawać pieniądze na wszelkie pierdoły, więc miałem 400-500zł każdego miesiąca i tym sposobem odkładam. To wysoką masz ta rentę, ale chyba nie wynajmujesz mieszkania i nie utrzymujesz się w pełni sam.
  5. Od wyrobów mięsopodobnych, kiełbas czy pasztetów składających się głównie z wody i mom to chyba już lepiej nie jeść żadnego mięsa. No ale ser jeszcze droższy jest.
  6. Trudno spodziewać się po kiełbasie za 10 zł/kg czy szynce za 12 zł wysokiej jakości to będzie głownie woda, chemia, wypełniacze albo mom czyli mięsne odpadki skoro kg mięsa kosztuje ponad 20 zł.
  7. Oni mają robić nadgodziny lub zaciągać kredyty typowo konsumpcyjne( czyli providenty itp) aby móc sprostać wymaganiom konsumpcyjnym. Mam w pracy kobietę która ma czwórkę dzieci i chorego niepracującego męża( nie ma nawet renty bo nie pracował legalnie) i oni maja 4 laptopy i garnki za kilkanaście tysięcy oczywiście wszystko na kredyt a kredyty są wyższe od jej zarobków z czego żyją to nie wiem. Tak wygląda czasem konsumpcjonizm u najuboższych ulegają jego urokowi choć nie są w stanie finansowo mu podołać. W Polsce młodzi ludzie wolą wydać na konsumpcje niż np założyć rodzinę, spłodzić dzieci( dziecko to kolejne wielkie wyzwanie konsumpcyjne) choć np w w latach 80-tych siła nabywcza zarobków była niższa niż obecnie a dzieci rodziło się ponad 2 razy więcej ale nie było konsumpcjonizmu bo jak miał być przy pustych półkach sklepowych.
  8. padaka, dla obecnego systemu opierającego się na nadmiarze konsumpcji jesteś wywrotowcem i zagrożeniem, gdyby wszyscy czy tylko część społeczeństwa chciała tak żyć gospodarka by upadła. Obecny system chcę abyś ciągle kupował coś nowego, lepszego, połowę jedzenia wyrzucał do kosza a ubrania wyrzucał po jednym praniu. Polsce przez niskie zarobki jeszcze trochę do tego brakuje ale na zachodzie tak jest.
  9. Jakgorszymi pracownikami są Jamaiczycy...straszne lenie, wszystko trzeba po nich poprawiać i ciągle zaganiać do pracy. Ale przynajmniej weseli
  10. Inna narody wspierają się na obczyźnie a nasi jak zwykle śiwnie podkładają, okradają i oszukują czego sam wielokrotnie doświadczyłem na skórze i portfelu niestety. Także za granicą trzymać się jak najdalej od Polaków. A jeśli chodzi o pracowitość, czy wydajnosć w pracy to nigdy nie widziałem gorszego narodu od Anglików w tej kwestii już w Polsce pracuje się dużo ciężej i wydajniej choć do Holandii czy Niemiec nam trochę brakuje, ale Anglia to jest tam jak za głębokiej komuny 1 robi( obcokrajowiec) a 5 angoli się patrzy i kontroluje, tam na budowach było więcej nadzorców od robotników nic dziwnego że mieszkania tam tak drogie a Polskie firmy podbijają rynek remontowo- budowlany.
  11. Bieda, biedzie nierówna to co w Anglii jest biedą( a wg jakiś zasłyszanych niedawno w radiu statystyk ubogich w UK jest procentowo więcej niż w Polsce) w Polsce jest przeciętnoscią, a to co w Polsce uznawane że jest za biedę w Afryce uznają za luksus. Niestety w dzisiejszym świecie mechanizmy porównawcze poprzez media i łatwość podróżowania są rozwinięte jak nigdy i Polacy widząc w mediach jak żyją na zachodzie, wiedząc ile się tam zarabia też tak chcą a o to w Polsce ciężko więc pojawia się niezadowolenie czemu oni tak mają a my nie.
  12. Nie poznaję koleżanki! Ja tez dupę wygrzewałem na nikomu niepotrzebnym (poza wykładowcami i administracją) wydziale co nie znaczy ze nie mogę krytykować tego systemu. Państwo mogło te peinądze wykorzystać lepiej np na rozwój nauki, wynalazki a nie nikomu niepotrzebne studia.
  13. Anglik za 1200 zł to by w Polsce tygodnia nie przeżył, oni tam zarabiając po minimum 2 tysie funtów na miesiąc są wszyscy prawie zadłużeni a Polacy zarabiający 1 tysiąc jeszcze odkładają i wysyłają do Polski choć to niekoniecznie o nas dobrze świadczy.
  14. jeszcze nie złożyłem, jednak studia dają 2 czy 3 lata do stażu pracy może by mi się to kiedyś przydało( nie chodzi mi o emeryturę której nie będzie ale o dłuższy urlop) choć wątpię.
  15. Mój kuzyn pracował tam w firmie produkującej procesory i on Polaków wymagali tytułu inżyniera a tubylcom wyzstarczało coś jak nasze technikum, zresztą nawet żeby być nauczycielem w szkole nie trzeba tam mieć żadnych studiów to dużo lepsze niż wymagania wyższych studiów np dla sekretarek czy innych biurowych bo po co studia do odbierania telefonów i kserowania.
  16. Wiem że przeprowadzono tam ankietę i tego właśnie pragnęły najczęściej młode angielki podczas gdy jeszcze kilkadziesiąt lat temu przedszkolankami czy lekarkami.
  17. bo w innych krajach się ich tak masowo nie kształci jak w Polsce, zresztą ja sam do tej patologii należę wręcz uważam że powinni mi odebrać wyższe wykształcenie o czym kiedyś założyłem wątek.
  18. Anglią zarówno administracją państwową jak i wielkim biznesem rządzi elita w liczbie około 7% która od dziecka kształciła się ku temu a reszta społeczeństwa to w większości głupole pijący piwo i oglądający mecze a marzeniem dziewczyn jest zostać WAGs. No może trochę uogólniam ale nie widziałem tam żadnej wyższości intelektualnej nad Polakami czasem wręcz odwrotnie.
  19. z 6-ciu 3 to na 100% dziewice i prawiczek co do jednego to pewien nie jetem. To zdecydowanie ponad średnią krajową. Bykowe to się płaciło( tylko faceci) od wieku 25 lat ale podobno to wielka kasa nie była. Dziś pewnie 3/4 26 latków by to musiało płacić bo raczej żonaci w wieku 25 lat i młodsi są rzadkością. ojciec już nie żyję, a czy byli szczęśliwi to dzisiejszą miara raczej nie, ale miarą ich czasu raczej tak bo nie było przemocy, alkoholu, zdrad i wielkiej biedy choć żadnych oznak wzajemnej czułości nigdy u nich nie widziałem.
  20. Przecież w Polsce nie mieszka A co do systemów edukacji to jak polski 10 latek przeniesie się do Anglii i zna w miarę angielski lub się go nauczy od razu staje się prymusem tak tam są w tyle no ale tam widocznie edukacja nie jest nastawiona na wiedzę ogólną, pamięciową w której Polacy brylują. Zresztą tam poziom szkół jest dużo bardziej zróżnicowany niż w Polsce i w jakiś polsko-emigrancko- murzyńskich szkołach dzieci w wieku 12 ledwo czytają i liczą do 10 a w jakiś prywatnych poziom jest o kilka klas wyższy.
  21. ja jestem genetycznie skazany na problemy ze znaleziem partnerki, brak żony, dzieci czy życie w celibacie. W rodzinie od strony ojca wśród mojego kuzynostwa łącznie z moją rodziną tylko 6 na 12 osób ma żonę, męża a są to poza mną i moim rodzeństwem ludzie grubo po 40-ce i osoby te nie miały nigdy partnera to coś więcej niż przypadek że połowa rodziny żyje w celibacie. A rodzeństwo mojego ojca łącznie z nim podejrzewam gdyby nie ówczesny przymus małżeństwa( lata 50-60 te, początek 70-tych) też by się nie związało z nikim a swe małżeństwa często nieudane mieli sporo po 30-ce co w tamtych czasach było rzadkością.
  22. Moi przodkowie porozumiewali się po niemiecku nawet mój ojciec w dzieciństwie, niestety ja po niemiecku nie umiem. no ale pozostała mi niechęć do polskości . a w ogóle co to za temat przecież to zero seksu biały, związek jest.
  23. niestety dla mnie za dobrą co mi nie służy inna by dawno wywaliła na zbity pysk takiego darmozjada. Gdyby nie ona pewnie dalej bym siedział na zachodzie i zachlewał się na śmierć albo popełnił samobójstwo bo samodzielne życie też mi jakoś nie służyło.
  24. Mój dziadek był gnębiony, więziony i torturowany przez system komunistyczny UB- ciekawe czy coś po nim odziedziczyłem chyba niechęć do urzędników, no i on tez przynajmniej pod koniec życia wykazywał objawy choroby psychicznej.
  25. Ja teoretycznie mógłbym się utrzymać sam za moją pensję plus nadgodziny( choc płatne jak reszta godzin) ale pracując 12 h 6 dni w tygodniu po co mi własne mieszkanie skoro w nim tylko bym spał wolę u mamy i mam obiad gotowy po pracy a tak bym nad garami musiał siedzieć albo fast food choć nie wiem czy mnie było na niego stać.
×