carlosbueno

Ale to że musisz się przymusowo ubezpieczyć to nie wina tego że rzekomo rządzą nami agenci czy komuniści. W całej prawie europie jest przymus ubezpieczenia a nie było tam komuny, ba u schyłku naszej komuny po reformie niby komunisty Wilczka byliśmy jednym z najbardziej wolnych gospodarczo krajów, a w Chinach rządzą sami komuniści często z zbrodnicza przeszłością a kapitalizm jest tam wyjątkowo nieskrępowany. W całym świecie są różne układy w USA. Rosji, Wielkiej Brytanii i wszędzie oni wyciągają, defrauduja mnóstwo publicznych pieniędzy nie będzie tego układu będzie inny, przecież nawet Korwin mówi że w Polsce kradną dużo mniej niż w UE.

Może nie samozachwyt ale trochę dowartościować się powinnaś, zresztą ja pewnie też. A poza tym 30-tka to kijowy wiek wszyscy oczekują od nas dorosłości w sensie stabilny związek najlepiej małżeństwo i dzieci , poważna praca, kariera a jak tego nie ma to czujemy ze zawodzimy wszystkich dookoła łącznie z sobą , moje poważne problemy zaczęły się własnie gdy miałem 30 lat choć oczywiście wcześniej se na to mocno zapracowałem.

Ja też się czasem się dziecinnie zachowuję a w maju skończę 32lata ( /cenzura/ nie przeżyję tego). Strasznie mi wstyd z tego powodu. To nie chodzi o dziecinne zachowanie tylko infantylizm uniemożliwiający normalną komunikację. Ty w porównaniu do niej jesteś lata świetlne dojrzalsza, mądrzejsza, już nie mówię o rozwiniętej uczuciowości.

A rozmawiałeś z nią chociaż? Oczywiście nie chodzi mi o tematy związane tylko z pracą.rozmawiałem, ale z nią nie idzie rozmawiać na inne tematy niż praca nic ją nie interesuje, ogólnie bardzo dziecinna jest a ma 26 lat.

Podobno kto się czubi ten się lubi. Możliwe, że ma fochy bo jej się podobasz i wkurza ją to. Albo inaczej nie umie pokazać, że jest Tobą zainteresowana:) Możliwe też, że w ten sposób próbuje zwrócić na siebie Twoją uwagę:) Carlos, masz branie Ale ona wszystkich nie lubi i na każdego jest obrażona, zresztą poza urodą nie ma raczej nic do zaoferowania.

Tak po prostu, zresztą minimum raz w tygodniu dostaje od jakiś kobiet, dziewczyn w pracy. A babci pewnie nic się nie stało, protezy wszystko wytrzymają. I Ty podobno narzekasz na brak zainteresowania ze strony kobiet? Albo coś mi się pomyliło albo kręcisz Dają mi tylko mężatki( cukierki rzecz jasna) taka jedna co mi się podoba( ale tylko fizycznie) mnie nie cierpi i ciągle ma fochy. a Ty siostra widzę że bardzo martwisz się o innych mimo własnych problemów , empatyczna z Ciebie dziewczyna.

Dziadek był w tylko w Wehrmahcie i nie był Kaszubem tylko polskim Niemcem.

mam nadzieję że nie przykleiły jej się do protezy ja tez dostałem dziś cukierka Jezu, nie strasz mnie!! dałam te cukierki i poszłam a teraz się boję, że się przeze mnie udusiła albo coś.. Kuźwa! Za coś dostałeś czy tak po prostu? Tak po prostu, zresztą minimum raz w tygodniu dostaje od jakiś kobiet, dziewczyn w pracy. A babci pewnie nic się nie stało, protezy wszystko wytrzymają.

mam nadzieję że nie przykleiły jej się do protezy ja tez dostałem dziś cukierka

buka, Kukiz jest OK, przynajmniej z sensem mówi i bez tego niepotrzebnego wzbudzania sensacji jak JKM, no i potrafi nieźle śpiewać, no ale na wygraną szans nie ma bo wygląda jak pijak i większość ludzi go nie zna a przeszłość muzyka rockowego też może niektórym wadzić.

Co do Gdańska i liczby samobójstw to jakby nie było leży na północy Polski i zima i późną jesienią dni są jeszcze krótsze niż na południu a ciepła wiosna nad morze to często dopiero pod koniec maja przychodzi. Ja mieszkam na krańcu północy Polski i samobójstw tu co nie miara, klika rocznie na 11 tysięczna mieścinę. A co do wierzących to oni ogólnie żyją kilka lat dłużej od niewierzących( chodzi mi o te same kraje a nie np wierząca Afrykę a laicką Skandynawie), są zdrowsi, szczęśliwsi itd nie pozostaje nic innego jak uwierzyć tylko na siłę się nie da. Ja jako niewierzący samotnik będę żył statystycznie krócej o kilkanaście lat od wierzących i mających rodziny o ile wcześniej nie popełnię samobójstwa. http://nauka.newsweek.pl/samotni-zyja-krocej,artykuly,359587,1.html

blah!, rzeczywiście to badanie mi na bardzo rzetelne nie wygląda ale to że na Podkarpaciu ludzie mają mniej problemów psychicznych nie zdziwiło mnie w ogóle bo to najbardziej religijny obszar Polski do tego głównie tradycyjnie wiejski( a nie patologicznie postpegerowski jak np Warmia- Mazury, czy zachodniopomorskie). To że Śląsk słabo wypada w zdrowiu psychicznym to nie dziwota bo jednak podupadł przemysłowo i na znaczeniu w kraju do tego wysoka urbanizajca też na to wpływa , ale Gdańsk mnie zaskoczył bo to jednak jedno z bogatszych miast w Polsce i nad morzem a tu okazało się najwięcej samobójstw. myślę że osoby o skrajnych poglądach zarówno lewicowych jak i prawicowych będą zawsze mnie zadowoleni z życia bo jednak państwo bardzo jest dalekie od ich ideału, dlatego najzdrowsi są ci z centrum a prawicowcy wypadają lepiej od lewicy bo jednak wiara ich wspomaga. myślę ze są bardziej pogodzeni z losem, uważają bóg tak chciał, poza tym modlitwa i wiara jakoś tam pomaga pokonać trudności życiowe nawet jeśli to tylko placebo. -- 14 kwi 2015, 17:21 -- A Ty myślisz że za granica ludzie żyją inaczej, jakoś wznioślej. Jest bardzo podobnie tylko stać ich na więcej, na nowe auto i wczasy zagraniczne( ale niewiele ma to wspólnego z poznawaniem innej kultury) i nie musza się martwić że nie starczy im do pierwszego. Mam wrażenie nawet że tam jest jeszcze gorzej bo tam konsupcjonizm, komercja itd bombarduje ich nie od 25 lat a od 70-ciu. Ja żyłem parę lat za granicą i 3/4 ludzi jest tam tylko dla pieniędzy, wygody, socjalu, lepszych szans rozwoju a nie dlatego że im się tak podoba, oczywiście narzekają na mentalność w Polsce, polityków itp ale jakby zaproponować im takie same warunki życia w Polsce większość by wróciła. Myślę że się mylisz znam mnóstwo osób które zawiodło się tym co zobaczyło za granicą, myślą że pieniądze tam leżą na ulicy albo że ludzie tam żyją w niewiadomo jakich warunkach podczas gdy np. w UK Polacy zwykle mieszkają w gorszych warunkach mieszkaniowych niż w Polsce.

I tu się mylisz ponad połowa Polaków nie ma żadnych sprecyzowanych poglądów to są ci co nie chodzą na wybory plus wielu nawet tych chodzących którzy jednego roku mogą glosować na SLD a za rok na PiS. Zresztą nawet wiele osób uważających się za prawicowych tak naprawdę jeśli chodzi o gospodarkę to typowa lewica z tęsknota za komuną- minimum połowa wyborców PiS zwłaszcza ci po 60-ce. U mnie w pracy to podejrzewam że część osób nie wie kto jest premierem Polski , spory polityczne są im obce i nikt nie odróżnia lewicy, prawicy i centrum bo dla nich wszyscy politycy to złodzieje. Pobył byś trochę wśród nizin społecznych, klasy robotniczej, zwłaszcza tereny post pegeerowskie to byś zobaczył że 80% ma w dupie politykę( zwłaszcza młodzi i kobiety) , a to czy przy korycie jest PO czy PiS nie ma dla nich żadnego znaczenia.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,Statistica-poglady-polityczne-religia-i-pieniadze-co-wplywa-na-kondycje-psychiczna-Polakow,wid,17446071,wiadomosc.html?ticaid=114aed&_ticrsn=3 Dlaczego mieszkańcy Gdańska i Katowic oraz z Warmińsko- Mazurskiego są najbardziej zagrożeni śmiercią z powodów chorób, zaburzeń psychicznych a Podkarpacia wręcz przeciwnie. Aby uniknąć problemów psychicznych trzeba być wierzącym, praktykującym ale nie za często, popierać polityczne centrum i mieszkać w średnim mieście najlepiej na Podkarpaciu i prowadzić własną firmę.

Po prostu maciek, PO to nie żadni lewacy to zresztą jak sam potwierdzasz partia bezideowa ma takie poglądy jakie ma przeciętny obywatel, bądź większość społeczeństwa czyli niby katolicy ale z naukami kościoła się nie bardzo liczą ale niech dzieci na wszelki wypadek mają religię w szkole. Zresztą podejście do gospodarki podobnie kiedyś niby liberałowie, podatek liniowy a dziś niby są państwem socjalnym, ale bardziej to jest socjalizm biurokratyczny bez faktycznego socjalu.

Psychoanalepsja_SS, tez myślę o Tanajno co prawda niewiele o nim wiem ale demokracja bezpośrednia jest tym co popieram. Ewentualnie Kukiz zostaje innych kandydatów nie widzę choć jakieś tam sympatie do Korwina i Palikota mam ale na prezydentów to oni się nie nadają.

A te skrajne lewaki to pewnie P0 . Też mnie denerwuje to że wiele grup, media mainstreamowe i centrolewicowe partie szufladkują inaczej od nich myślących do nazistów, faszystów itp, ale prawica nie jest nic lepsza wyzywając często umiarkowane strony od lewaków, zboczeńców już nie mówiąc o takich co wszędzie widzą żydów, masonów i rosyjskich bądź niemieckich agentów. Oglądałem niedawno Urbana jak gadal takie głupoty jak to że każdy ksiądz to pedofil a cała prawicę wyzywał od faszystów i nacjonalistów no ale w sumie niczym on się różni od Korwina który wszędzie widzi socjalistów a Terlikowski lewaków, satanistów i zboczeńców.

Z tego co wiem to najwięcej osób z sympatią dla PRL głosuje dziś na PiS, chcą takiego bezpieczeństwa socjalnego i ingerencji państwa jak za komuny na ale na starość tez zrobili się religijni. Ja kiedyś na Palikota głosowałem ale ja przecież nienormalny jestem.

Ja mam pracę załatwioną po znajomości, ale takie to było załatwienie że ponad rok robiłem na zlecenie za 700 zł. Teraz mam więcej znaczy minimum a odpowiedzialności w pracy mi przybyło. Także nie każde załatwienie to jakaś nie wiadomo jaka praca choć pewnie w tych politycznie ustawianych inaczej to wygląda. No ale ja nie mam żadnego sensownego wykształcenia, umiejętności, doświadczenia, prawka także na przyjecie na byle jakie stanowisko muszę mieć chody.

też se to wkręcam, a jak patrze na wielu innych ludzi to oni tez niekonieczne takie wspaniałe życie mają, typu partner alkoholik, bieda, długi itp niby nie mam najgorzej ale mój defetyzm przesłania mi wszystko.

to że taki delikwent znajdzie zonę jest małoprawdopodobne mówię to z własnego doświadczenia niesamodzielnych maminsynków wszystkie kobiety unikają jak mogą. bo to jest tak,że kobiety lubią bad boyów,najlepiej do romansowania/przygody,a na mężów wybierają typ zaradnego miśka,po prostu ewolucja. a ze mnie ani bad boy ani zaradny misiek. No ale Ty ewolucyjnie nie musisz mieć koniecznie pracy

Ja tak miałem przez większość dorosłego życia, teraz rzadziej tak myślę ale czasem nadal.

Ty nawet po 40-ce jesteś niezła laska Ja tez po 30-ce spotkałem fajnych ludzi ale chyba tylko dzięki forum.

ja mam jakieś chore wizje ze jak umrę a będzie to śmierć otwarcie lub skrytosamobójcza że będę widział innych jak mówią on mógł byś kimś, miał takie szanse, wspierająca rodzinę a tak skończył.

siostrawiatru, ciągle się o coś obwiniasz, że nie jesteś dostatecznie dobra itd, trzeba wyluzować, zresztą co ja gadam sam nic lepszy nie jestem a samobiczowanie to moja pasja.