-
Postów
12 041 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Kalebx3 Gorliwy
-
-
W dniu 13.02.2024 o 15:22, acherontia styx napisał(a):
Że co? Twój terapeuta opowiada Ci o swoim związku? Ja pier......
W dniu 13.02.2024 o 15:22, acherontia styx napisał(a):Że co? Twój terapeuta opowiada Ci o swoim związku? Ja pier......
Dobrze mówisz Acherotonia .
To już nie jest terapia , tylko nakręcanie dziewczyny do namiętnego romansiku ,
On ma żle z żoną , Ona też ze swoim ,,, więc co tu robić ,,, można sobie ulżyć .
Tylko , Anginko jak chcesz liczyć na stały związek z nim , to juz na początku zapomnij ,że zostawi żonę dzieci i Rodzine .
Jemu chodzi o przyjemnośc z Tobą w łózku , a ty zaraz myslisz ,że to wielkie , tyle że namiętne uczucie .
Tak uważam i uważam ,że facet ma niejedną kochanke , której pomaga słownie , a potem ( dopuki sie nie znudzi dana babka ) bierze się za kolejna w miare atrakcyjną dziewczyne , wyczuwa i opowiada o tym że on też ma zle z żoną ,,,
słodkie bara bara hotelowe . Większośc facetów bez kręgosłupa moralnego wybierze taki schemat .
-
Witajcie Priscilla_126 , Szczebiotka ,Jurecki
Kupe lat niebytu tutaj na forum
Taki zajęty byłeś?
--- Przychodzi taki dzień ,że gubisz kroki w tańcu i lepiej zejść z parkietu ,,,niż przynudzać stare bajki
-
-
-
zalogowałem się na stare konto .
Teraz tylko zlikwidować to nowe . Umiesz to zrobić ?
Teraz, Szczebiotka napisał(a):Cześć
Cześć ,prosto i na temat (-:
Strasznie się pozmieniało na Forum z technicznej strony ,,,, albo ja się zatrzymałem w czasie ,,, tamtym
Może się odnajdę ponownie ,,,
Witam wszystkim Znajomków , szczególnie zjadaczy tabletek ratujących życie >>>
Czemu każdy mój nowy post jest podczepiany do starego ?
-
-
-
W dniu 2.03.2023 o 20:13, MarekWawka01 napisał:
. Podejrzewa się, że leki będące częściowymi agonistami receptorów 5-HT1A i antagonistami receptorów 5-HT7 mogą odwracać degenerację neuronów w hipokampie, prawdopodobnie na drodze regulacji glutaminergicznej w związku z receptorami NMDA.
Marek,,, co za zdanie !
Na podstawie tego wlaśnie zdania zacząłem gadkę o Brintelixie .
To jest tak dla mnie pokrętnie napisane , że dokładnie nie wiem o co Ci chodziło ?
Zresztą mniejsza .
Pozdro .
https://phmd.pl/resources/html/article/details?id=55877&language=pl
znalazłem taki artykuł , ale 98% nic z tej gadaniny nie rozumiem .
Zresztą chyba oprócz piszącego ten artykuł za wiele osób nie czuje tego typu klimatów . Za mocno naukowo !!!
-
W dniu 5.03.2023 o 09:20, Fobic napisał:
Przepraszam, że się odzywam niepytany. Dostanę za to bana, ale pytasz, a ja wiem
Dzięki Fobic za odpowiedż .
Pytany , nie pytany , jak coś wiesz to wal jak w dym (--;
Mi nie chodzi/,, czy chodziło ) specjalnie o substancje psychodeliczno - dysocjacyjne ,a tym bardziej o badziewiasty kaszlak apteczny .
Miałem nadzieję ,że ktoś wspomni o Brintellixie , ale rozmowa poszła w zupełnie innym kierunku .
Nie dlatego ,że uważam ten lek za coś wyjątkowego , ale swego czasu dodany w dawce 1,5 mg dziennie do paroksetyny 20 mg bardzo pomógł mi ten mix na lęki .
Tylko nie straszcie mnie zespołem serotoninowym .
Obecnie łykam 20 mg Paro z rana plus 50 mg doxepiny na noc . Mix pomocny do przetrwania w jako takim stanie , tzn . bez depresji i lęków i bez rannej zmuły .
Brintellix , w sumie nie zrobił wielkiej kariery ( i dobrze ) ale używany w niskich dawkach jako dodatek -uważam - potencjonalizował działanie wiodących w leczeniu SSRI ( u mnie to była paroksetyna i escitalopram ) .
Zniechęcało mnie w tym leku ,że wjeżdzał wyrażnie na serce .
-
W dniu 2.03.2023 o 20:13, MarekWawka01 napisał:
Podejrzewa się, że leki będące częściowymi agonistami receptorów 5-HT1A i antagonistami receptorów 5-HT7 mogą odwracać degenerację neuronów w hipokampie, prawdopodobnie na drodze regulacji glutaminergicznej w związku z receptorami NMDA.
Marek ,
nawijaj po ludzku co to za leki , jak się nazywają ,,, można je kupić w aptece ?
Chyba nic tak nie rypie , niszczy i rozdupca mÓzg jak neuroleptyki ?
Benzo przy nich to pluszaki przy grożnych drapieżcach(-;
Pozdrawiam .
-
W dniu 22.01.2023 o 10:47, Melodiaa napisał:
Witam Wszystkich .
Ostatnio nie zaglądam na Forum ,,, ale oczywiście jestem i żyję .
Choroba nerwowa nadal trawi i zżera ostatnie bastiony energii życiowej ( zwał jak zwał , wiadomo o co chodzi ),,, raz wolniej , raz słabiej , ,,, ale nie odpuszcza . Bronię się lekami , całymi zestawani różnych leków i ich mixów ,,,, żarliwą modlitwą do Ojca w Niebie oraz Eucharystią . Gdyby nie TO , juz dawno zjadły by moje ciało robaki , a Nieśmiertelna Dusza uwolniłaby się z ciężaru chorego ciała , jego niszczących dolegliwości i walki o przetrwanie kolejnego dnia .
Przeje,,,,bane ,,, ale Wola Życia (w schorowanym człowieku) jest u mnie zdecydowanie silniejsza niż nerwowa choroba z całą jej wyniszczającą szajbą .
-
Mateusz 777 ,
teraz zapalić trawę z niewiadomego żródła to naprawdę rosyjska ruletka .
Chrzczą ten syf ( dla wzmocnienia ) takimi preparatami ( że same ich nazwy wprawiają w lęk i osłupienie ) ,że jak zapaliłeś toto pierwszy raz i dużo, to mogłeś na dobre się odkleić . Wytrawnych graczy( narkomanów ) "w zielone" te środki chwastobójcze potrafią poharatać ,a co dopiero młodych ludzi . DZIECIAKI NIE PALCIE TEGO SYFU , BO SKOŃCZYCIE W WIARIATKOWIE ,,,albo tu (-;
TERAZ TRAFIĆ NA NATURALNĄ TRAWĘ TO TAK JAKBY WYGRAĆ PIĄTKĘ W LOTTO .
ŻENIĄ SYF NIEDOŚWIADCZONYM LESZCZOM , I POTEM SA TRAGEDIE !!!
Współczuję .
-
50 mg to dawka "lecznicza" nie narkomańska .
-
W dniu 6.04.2022 o 19:55, acherontia styx napisał:
Tak, to objawy odstawienne. Prawdopodobnie uzależniłaś się i fizycznie i psychicznie.
Są ludzie, którzy biorą morfinę codziennie i nie, nie uzależniają się jeśli leczenie prowadzi kompetentny lekarz. Samowolka i branie bez wskazań często właśnie tak się kończy - uzależnieniem.
DOKŁADNIE JAK PISZESZ ,,, słowo w słowo podpisuje się .Ament .
Pieeeeeer----dolić tramal . Wyszedłem z tego syfu i nigdy nie wrócę do tego szamba .
Zaczynałem od 400 mg , a po roku doszedłem do 3000 mg w weekend i nawet cienia nie uzyskałem tego co na początku po 400 mg .
Zjazdy : bóle mięsni , gile z nosa , zmęczenie i depresje jak z piekła rodem . Nie warto truć się tym kocim gównem .
/cenzura/iiiiić trutkę !!!
Tyle w temacie /
Najlepiej udać się do specjalisty od uzależnień ,,, bo takie gadanie przez komputer niewiele pomoże , cos tam pomoże , ale nie wiele .
-
W dniu 11.03.2022 o 13:51, zabijaka napisał:
A co sądzisz o viagrze bez recepty? Syldenafil dostepny w sklepach np. MAX on?
Lipa .
drogie stosunkowo i lipa . Poza tym bez podniety nie zadziała z automatu . Potrzebna jest dopamina , przynajmniej pobudzenie receptorów dopaminowych , by się "ocknęły"
Napisz na PW to Ci wytłumaczę co i jak .
Tu zaraz oskarżą nas ,że bawimy się w lekarzy .
Nara .
-
Zabijaka , najlepiej zrobisz jak spróbujesz pronoran ( pirybedyl ) - na libido .
-na erekcję tadalafin + rostil , ew. pentohexal
DHEA , mesterolon ( proviron )
niektórym pomaga metylofenidat , edronax
powinno pomóc (-;
-
-
gdybym dzisiaj miał pójść do szpitala psychiatrycznego okryłbym się flagą Ukrainy
wziął zabawkowy pistolet i normalnie wszedł na oddział , wszędzie widział rosyjskie zagrożenie ,,, , bał się nalotów i tajnych agentów Wladimira ,,,i chyba raczej renta pewna do końca życia .
-
W dniu 24.02.2022 o 00:34, Samniewiem napisał:
Czy ta ashwaganda i catauba w ogóle działają przy antydepresantach, czy to się wyklucza wzajemnie?
ashwaganda działa uspokajająco , wyciszająco . Tylko w silnych ekstraktach .
W dniu 21.02.2022 o 16:53, Hooded Spirit napisał:Catuaba jest jednym z najsilniejszych znanych ziół na potencje i sprawność seksualną
o cholewcia , tego ziółka jeszcze nie próbowałem .
poleciłbyś coś ( tylko nie do zaparzania ) jakieś mocne kapsy i jak to mniej więcej działa , podnosi libido ?
-
u mnie lękotwórczo działa DHEA , czasem melatonina ,
złe mieszanie supli działa bardzie rozdrażniająco niż lękotwórczo .
inna sprawa to to ,że u zdecydowanej wiekszości nerwicowców wszystko może stać się lękotwórcze , nawet sranie ,,, doslownie .
Nerwica to podła podstępna dziwka , jak robak wierci w głowie swoje pasożytnicze korytarze .
Wiem co mówię .
Leki tylko maskują dziwkę , pozwalają przetrwać życie w miarę normalnie w jakościowo średniej jakości . Taki ku---wa mamy klimat .
-
4 minuty temu, Marciin94 napisał:
Biorę sam paroksinor w dawce 40 mg rano. Zaczął działać na mnie po czterech tygodnia regularnego brania.
_ Świetnie !
Oby jak najdłużej Ci pomagał !!! Tak trzymać !(-;
-
6 godzin temu, Marciin94 napisał:
Paroksinor (paroksetyna) okazał się u mnie strzałem w dziesiątkę. Bardzo wolno się rozkręcał ale jak już zaczął działać to jestem w siódmym niebie.
Marcin , a jak długo od pierwszego wzięcia tabletki minęło czasu leczenia się tym lekiem , bez przerw ?
Bierzesz sam paroksinor ?
-
3 minuty temu, acherontia styx napisał:
Ponad 2 lata, w kwietniu bodajże minęłyby 3 lata na nie
dzięki (-: ,
rozumiem .
niestety przy tego rodzaju "rozwałkach " skakanie po lekach jest u większości nieodzowne .
-
W dniu 4.02.2022 o 17:20, acherontia styx napisał:
A ja się, żegnam z paroksetyną powoli
zrobiła co miała zrobić i już od jakiegoś czasu innych efektów jej działania brak.
Na razie redukcja dawki z 40 na 20mg na niecały tydzień, a później dalej w dół. Za miesiąc skończę z nią definitywnie
witam ,
a długo jechałaś na Paroksetynie zanim zaczęła sie wypalać ?
Zakochałam się w terapeucie
w Psychoterapia
Opublikowano